Czesto rodzice niechcacy krzywdza swoje dzieci wmawianiem im od najwczesniejszego dziecinstwa, jacy sa piekni, madrzy i jak bardzo odstaja od rowniesnikow inteligencja, wiedza i sprytem, pochodzeniem i klasa spoleczna. I rosnie potem takie malo warte stworzenie w przekonaniu o swojej zajebistosci i wyjatkowosci, gardzac otwarcie w szkole innymi uczniami, pozniej w pracy wspolpracownikami i ludzmi, ktorzy jak oni nie skonczyli studiow. Posluguja sie rzecz jasna pieknym jezykiem, gornolotnie i naukowo, nie zdajac sobie sprawy, jak wiele jadu kapie im z otworow gebowych, jak bardzo kazdym slowem ponizaja ludzi, ktorzy maja czelnosc czolobitnie sie z nimi nie zgadzac. Daja sobie prawo do oceniania innych, choc gowno o nich wiedza, ale cos kiedys przeczytali w internetach i maja sie za ekspertow od ludzkiej psyche. Swoj prawdziwy charakter ukrywaja pod kwiecistymi wypowiedziami, podpartymi pseudonaukowymi wywodami i tak bardzo przekonani sa o wlasnej racji, ze nawet nie chca posluchac kontrargumentow. Bo i tak wiedza lepiej i ich swiatopoglad jest ich zdaniem jedynie slusznym.
Uzywaja przy tym dosc prostackiej narracji w stylu "a u was bija Murzynow", kiedy juz nie wystarcza innych argumentow. W obronie wlasnych racji wobec rosnacej przestepczosci nielegalnych migrantow, wytaczaja dziala w stylu "a bo w Polsce ktos tam kogos zabil, a w ogole to przemoc domowa ma sie tam dobrze", nie zdajac sobie chyba sprawy, ze to argument wziety z... no dobra, z kosmosu, zeby bylo ladniej. Jakby nikt nie wiedzial, ze w KAZDYM panstwie sa ludzie i taborety, sa pacyfisci i przemocowcy, spoleczenstwa skladaja sie z takich i takich, aleee... to sa obywatele tych panstw i troche trudno pozbyc sie ich, jedyna metoda to zaciagnac ich przed oblicze Temidy, wsadzic za kratki i probowac resocjalizowac. I tak wlasnie sie to odbywa w granicach danego panstwa. Ale niech mnie ktos sprobuje przekonac, ze ludzie, ktorzy w najlepszej wierze i w poczuciu nadludzkiego humanitaryzmu sa przyjmowani w misji udzielania im schronienia i zapewnienia bezpieczenstwa, maja prawo stac ponad prawem obowiazujacym w danym kraju, zwlaszcza ze zagrazaja tym, ktorzy ich utrzymuja. Jakim cudem mam miec szacunek do kogos, kto ani mysli sie integrowac, nauczyc jezyka, podjac prace, a zamiast tego wisi na systemie socjalnym, z boku handlujac narkotykami, kradnac, gwalcac, dopuszczajac sie przestepstw z uzyciem nozy, mlotkow, siekier czy maczet (to stalo sie prawdziwa plaga), wjezdzajac autami w tlum ludzi i probujac wprowadzac w goszczacym ich panstwie wlasny sredniowieczny religijny porzadek. Taaak, nie wszyscy sa tacy, taaak, czesc z nich sie integruje, ale tych zlych jest wystarczajaco duzo, zeby panstwa ich przyjmujace bolesnie to odczuwaly.
Przyjezdzaja z panstw, gdzie panuje szariat, gdzie kobiety chodza pozaslaniane i warte sa mniej niz bydlo domowe, gdzie psy sa zwierzetami nieczystymi, a wieprzowina najwiekszym wrogiem, nagle zachlystuja sie swoboda panujaca na zachodzie, a zaraz potem spiskuja i organizuja sie, zeby wprowadzac tutaj swoje kalifaty, szariaty i inne islamskie gowna. Jesli tak im tego brak na co dzien, droga wolna, niech wracaja do siebie i beda tam mieli to, za czym tak tesknia. Ja wiem, ze brak mojej zgody na dreczenie dzieci w szkolach czy obmacywanie i gwalcenie kobiet i dzieci na basenach oni maja gdzies, ale co z politykami? Dlaczego oni nie reaguja? Przypomne jeszcze raz przypadek pewnej mlodej wolontariuszki, corki wysoko postawionego polityka SPD czyli amatora sprowadzania do Niemiec pasozytow z calego swiata. Dziewczyna zostala brutalnie zgwalcona i zabita, a tatus zazyczyl sobie wplat na rzecz azylantow zamiast kwiatow na pogrzebie. Karierowiczostwo über alles! Inaczej musialby publicznie przyznac, ze ta polityka nie byla wlasciwa.
Tego zdaja sie nie zauwazac ci holubieni od urodzenia przez nadopiekuncze matki, oni beda juz zawsze przypisywac wine nie rzeczywistym sprawcom, ale tym, ktorzy te polityke krytykuja, bo w ten sposob moga sie sami bardziej dowartosciowac, im sie wydaje, ze ostrzeganie przed zagrozeniami to karmienie sie strachem, cecha niedoksztalconych i glupich ludzi, ktorymi nalezy z calej sily gardzic. Oni wlasnie skrzykuja po kazdym islamskim zamachu demonstracje przeciw prawicy i zdaja sie stac po stronie nozownikow, mordercow, gwalcicieli i zamachowcow.
Mala edytka dotyczaca poprzedniego postu. Chodzi o zdanie: "Zeby jednak trzymac
sie prawdy, nie tylko ciemniejsi maja zakaz wstepu na basen, kilku
Francuzow dopuscilo sie rowniez czynow niedozwolonych, wiec tez zostali
wyrzuceni i maja zakaz wstepu." Musze sprostowac te informacje, bo nie do konca jest prawdziwa. Ci Francuzi mianowicie to byli z polnocnej Afryki, a ze mieli obywatelstwo francuskie, to nazwano ich Francuzami dla niepoznaki, zupelnie jak u nas mainstream nazywa Niemcami roznych kolorowych wywijasow, bo wtedy im sie statystyki lepiej prezentuja, sprawcami sa Niemcy, a nie np. Syryjczycy czy Turcy, czy Polacy, bo i oni czasem maja na bakier z prawem, choc teraz juz sporadycznie.
Dziekuje za uwage.