29 czerwca 2022

Przygotowania

 Nie znosze pogody, ktora wlasnie panuje, jest nie tylko goraco, ale strasznie duszno i choc radio obiecywalo burze z pierunami i gradem, pomniejsze fronciki burzowe krazyly wokolo, ale do nas nic nie dotarlo. Za to powietrze mozna kroic nozem, a najmniejszy gest malym palcem u nogi powoduje fontanny potu na czlowieku. Najchetniej lezalabym sobie w bezpiecznym bezruchu pod wentylatorem i czekala na Godota deszcz i ochlodzenie. Noce tez sa nie do wytrzymania, wciaz sie budze i na przemian zakrywam i odkrywam, bo albo sie poce, albo mi za zimno, kiedy wentylator wieje mi w nerki. Zas bez niego w ogole bym nie zasnela, bo za goraco. 
DESZCZUUU...!!!
Cztery dni, a wlasciwie cztery noce temu jakas detonacja postawila nas na rowne nogi o 2.00, a Toya ze strachu zwiala pod stol w kuchni. Nie tylko wiec sami bylismy wystraszeni, to jeszcze musielismy uspokajac sucz cala w spazmach i trzesionkach. Nie byla to niestety burza, a tylko ktos sie nudzil i uzyl petardy. I oby nastepnym razem lapy mu pourywalo przy samej dupie!!!
Nadchodzi nerwowy tydzien, duzo do roboty, duzo do zorganizowania i skoordynowania, sporo zakupow i roboty w obejsciu. No ale 90-tke obchodzi sie nie tak znow czesto, wiec uroczystosc ma byc odpowiednia. Pech chcial, ze na sam dzien urodzin, czyli w czwartek, dostalam termin do chirurga, z ktorym mam omawiac, w ktora strone bedzie mnie szatkowal, we wzdluzu czy w poprzeku. Nie dalo sie inaczej, bo gdybym nie wziela tego terminu, nastepny mialabym pod koniec lipca, a musze sie pospieszyc, bo ataki bolu sa coraz czestsze i chce miec to wreszcie z glowy. A tu zapowiedzieli sie z kwiatami z ratusza, bo miasto dba o seniorow w tak podeszlym wieku, ale kwiaty zaczynaja dawac dopiero od 90-tki. Najpierw przyslali pismo, czy sie zgadzamy na ich przyjscie, oddzwonilam, ze tak, wiec wpadna. Najwyzej slubny bedzie robil za tlumacza, tyle tylko, ze on zdjec nie porobi, wiec wolalabym byc przy tym, ale pewnosci nie mam. Tego dnia wpadna z zyczeniami dwie corki, wiec nie musze czynic honorow domu, ale jakies ciasto musze ukrecic.
W piatek bede piekla wiecej, musze podszykowac obiad na sobote i usiekac industrialne ilosci salatki jarzynowej. I to wszystko juz z obecnoscia psiapsi znad Morza Polnocnego, ktora przybywa juz w piatek. Dwie kumpele mamy z Wigoru zjada w sobote o 4.30 i dla nich mam wprawdzie zaklepany hotel, ale o tej porze doba hotelowa jeszcze sie nie zaczyna. Zjemy wiec sniadanie i pozniej bede robila za przewodnika po miescie, wrocimy na obiad i potem pojdziemy z mama na spacer.
W niedziele zas mamy zaklepana restauracje, gdzie bedziemy obchodzic hucznie i z pompa te zacne urodziny, a poznym wieczorem, kwadrans przed polnoca musze odwiezc obie kumpele na autobus powrotny do Polski.
Sami widzicie, ze tydzien bedzie pracowity, a weekend bez jednej wolnej minuty, ale juz sie ciesze i mam nadzieje, ze mama bedzie zadowolona z organizacji imprezy, choc i ja pewnie wszystko wymeczy.

Chyba zrobie krotka przerwe od pisania i wroce, kiedy bedzie po wszystkim, bo nie dam rady ogarnac komentarzy. Do przyszlego tygodnia zatem!

27 czerwca 2022

Mozna? Mozna!

Pomimo, zedecyzja T-Mobile nie jest dla nas korzystna, to jestem w pelni usatysfakcjonowana z otrzymanej od nich odpowiedzi. No coz, mama wprawdzie nie kojarzy, zeby klikala w usluge Bezpieczna Rodzina, ale moglo sie zdarzyc, ze zrobila cos niechcacy, wiec nie ma o co kopii kruszyc. Wymowilam usluge i zobaczymy, co z tego wyniknie w kolejnych rachunkach. Teraz przynajmniej wiemy, za co placilysmy i co znaczyly te "inne oplaty", choc nie mamy pewnosci, czy nie zostalysmy w to wkrecone. Ale ok. 
Odstapienie od umowy zostalo jasno i klarownie uwarunkowane, wiec wiem, na czym stoimy. Jestem zadowolona, ze odezwal sie do nas czlowiek, a nie automat z gotowcami. Oto tresc odpowiedzi:

 

Dzień dobry
Dziękuję za korespondencję. W odpowiedzi na Pani uwagi przeanalizowałam warunki naszej współpracy, w tym z uwzględnieniem zasad korzystania z karty SIM w ramach Roamingu międzynarodowego.
Nadmienię, że w powyższym zakresie wiążące są dokumenty precyzujące naszą współpracę, czyli Regulamin Świadczenia Usług Telekomunikacyjnych, Warunki Oferty Promocyjnej oraz załączniki do kontraktu, czyli między innymi Nowy Cennik Roamingowy.
Chciałabym jednak przypomnieć, że nowe zasady korzystania z roamingu obowiązują od 15.06.2017r. Zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego od ww. daty może Pani korzystać z telefonu w krajach UE (Strefie Roamingowej 1A) tak, jak w kraju. Nowe zasady korzystania z roamingu szczegółowo opisaliśmy w Cennikach Usług Roamingowych (dalej Cennik), które udostępniamy pod adresem: http://www.t-mobile.pl/pl/dlaciebie/obsluga-klienta/informacje-i-pomoc/cenniki-i-dokumenty/#roaming.
Integralną częścią Cenników Usług Roamingowych, jest Polityka uczciwego korzystania przez Abonentów z usług telekomunikacyjnych w Strefie Roamingowej 1A.
Zamieściliśmy w niej szczegółowe zasady korzystania z roamingu. Za nadrzędną zasadę przyjmując, że roaming jest usługą służącą do okresowych podróży, nie zaś stałego lub przeważającego korzystania z usług w Strefie 1A. W przypadku korzystania z usług w innych celach niż okresowe podróże zastrzegamy sobie możliwość doliczenia dodatkowych opłat za usługi zrealizowane w Strefie 1A.
Według danych naszego systemu bilingowego numer telefonu xxxxxxxxx przez większość czasu przebywa w Strefie roamingowej 1A. Przeważającą ilość wykonanych i odebranych połączeń głosowych w okresie od 17.02.2022r. zrealizowała Pani na obszarze Strefy roamingowej 1A. Zgodnie z zasadami, jakie zamieściliśmy w Polityce Uczciwego Korzystania przez Abonentów T-Mobile z Usług telekomunikacyjnych w Strefie Roamingowej 1A, stanowiącej załącznik do obowiązującego Panią Cennika roamingowego, uprawnia nas to do naliczenia dodatkowych opłat z tytułu połączeń głosowych i przesłanych danych, jeśli dotychczasowy sposób użytkowania numeru nie ulegnie zmianie. Od 08.06.2022r. dla połączeń wychodzących i od 10.06.2022r. dla połączeń przychodzących. rozpoczęliśmy więc naliczanie opłat zgodnie z wysłanymi do Pani wiadomościami SMS.
Podkreślam bowiem ponownie, że bezpłatne pakiety mogą być wykorzystane na roamingu tylko podczas okresowych podróży zagranicznych. Obecny sposób korzystania przez Panią z usługi roamingu na numerze xxxxxxxx wskazuje, że jest to dłuższy pobyt.
Rozumiem, że sytuacja losowa spowodowała konieczność wyjazdu za granicę, jednakże podstawą naszego działania są zapisy określone Cennikiem, znajdujące swoje uzasadnienie w Rozporządzeniu (UE) nr 531/2012. Usługi nasze służą głównie do korzystania na terenie Polski.
Ponieważ Umowa zwarta jest do 11.08.2023r. jej rozwiązanie przed ww. terminem związane jest z naliczeniem roszczenia odszkodowawczego. Przykładowa wartość roszczenia, na dzień 12.08.2022r. wynosi 897,53 zł. Jeśli życzy Pani sobie rozwiązania Umowy z naliczeniem roszczenia, proszę o potwierdzenie swojej decyzji w odpowiedzi na niniejsze pismo.
Odnośnie wzrostu opłat od faktury z 13.03.2022r. przyczyną jest korzystanie z usługi Bezpieczna Rodzina. Usługa Bezpieczna Rodzina, to serwis dotychczas funkcjonujący pod nazwą Gdzie jest dziecko. Zmieniliśmy nazwę usługi, niemniej nadal jest to serwis działający w trosce o bezpieczeństwo.
Wyjaśniam także, iż w dniu 14.01.2022r. otrzymała Pani SMS o treści "Twoja superMOC Gdzie jest Dziecko BEZ LIMITU już działa! Otrzymujesz ja na MIESIĄC za darmo, jako prezent za udział w promocji Happy Friday z aplikacja Mój T-Mobile. TERAZ zobacz swoich Bliskich tutaj: https://gjde.pl/pobierz-app (229)". Usługa została aktywowana prawidłowo i zgodnie ze zleceniem przez aplikację Mój T-Mobile.
W dniu 10.02.2022r. wysłaliśmy do Pani SMS z przypomnieniem:"Sprawdzaj na mapie gdzie są Bliscy dzięki usłudze Gdzie Jest Dziecko Premium BEZ LIMITU. Jeszcze 3 dni korzystasz ZA DARMO, potem 6,15/tydz. Możesz lokalizować dalej lub w dowolnym momencie wyłączyć usługę w aplikacji Mój T-Mobile lub darmowym SMS gjdp anuluj na 8082. Zarządzanie usługa i regulamin w aplikacji: gjde.pl/t-mobile, kontakt w razie pytań czy problemów: pomoc@bezpiecznarodzina.pl (394)"
Wobec braku dyspozycji anulowania usługi naliczona została prawidłowa opłata za okres korzystania z serwisu w łącznej wysokości 6,15 zł z VAT za każde 7 dni począwszy od 13.02.2022r. Usługa jest aktywna do dziś. Celem jej wyłączenia proszę o wysłanie bezpłatnego SMS o treści gjdp anuluj na numer 8082, lub wyłączyć usługę poprzez aplikację Mój T-Mobile. Może Pani również zlecić wyłączenie usługi w odpowiedzi na niniejszy e-mail.
Mam nadzieję, że powyższe wyjaśnienia okażą się pomocne.
Powyższa decyzja kończy drogę postępowania reklamacyjnego. Niniejsze rozstrzygnięcie znajduje uzasadnienie w przepisach ustawy z dnia 16 lipca 2004 Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. nr 171 poz. 1800 z póź. zm.). Zgodnie z § 7 ust. 2 pkt 5) Rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 24 lutego 2014 w sprawie reklamacji usługi telekomunikacyjnej (Dz. U. z dnia 07.03.2014 poz. 284) informujemy, że:
1) przysługuje Pani prawo dochodzenia roszczeń w postępowaniu sądowym przed właściwym sądem powszechnym oraz
2) przysługuje Pani prawo dochodzenia roszczeń w postępowaniu w sprawie pozasądowego rozwiązywania sporów przed Prezesem UKE, jednakże T-Mobile Polska S.A. nie wyraża zgody na udział w tym postępowaniu.

Z poważaniem
Anna Zaręba
Specjalista ds.Reklamacji

**********************************************************************************

 Oczywiscie przyslali ankiete, ale  teraz z przyjemnoscia ja wypelnie.

25 czerwca 2022

T-Mobile Polska - firma bezduszna

W sierpniu 2021 roku moja wowczas 89-letnia mama zawarla z T-Mobile Polska umowe na dwa lata. Pech chcial, ze w styczniu 2022 zlamala noge i od tego czasu nie mogla juz mieszkac sama, zabralam wiec ja do siebie do Niemiec. Przeprowadzka miala miejsca 6 marca, co jest dosc istotne, bo juz w marcu (czyli rozliczenie za luty, kiedy jeszcze byla w Polsce) otrzymala zawyzony rachunek, a nadplata okreslona byla jako „inne oplaty“. Podobnie bylo w kwietniu i w maju, nadal „inne oplaty“ bez wyszczegolnienia o co chodzi, chociaz ze swojego telefonu praktycznie w ogole przestala dzwonic, majac do dyspozycji moj telefon stacjonarny lub polaczenie wifi mojego stacjonarnego internetu, bo dzwonila kilka razy za posrednictwem WhatsAppa. W czerwcu dostala od T-Mobile wiadomosc, ze „korzysta nieuczciwie z roamingu“, cokolwiek to znaczy, bo jak napisalam wyzej, nie korzysta.

13 czerwca wyslalysmy do T-Mobile Polska w Warszawie pismo, w ktorym prosilysmy o wyjasnienie, co to sa te „inne oplaty“ i dlaczego w ogole sa naliczane, skoro mama nie korzysta z telefonu i dlaczego zarzuca jej sie nieuczciwosc, co nie jest zgodne ze stanem faktycznym. Jednoczesnie mama pytala, czy istnieje mozliwosc wczesniejszego odstapienia od umowy bez ponoszenia dodatkowych kosztow lub kar umownych, wyjasnila dokladnie swoja sytuacje, dolaczajac do listu kopie pobytu na szpitalnym odddziale ratunkowym i koniecznosc pozostania na stale w Niemczech, poniewaz wymaga stalej opieki, ktorej nie mialaby w Polsce.

W odpowiedzi dostalysmy wiadomosc:


Po ponownej weryfikacji Twoj bilans korzystania z roamingu w strefie roamingowej 1A jest niezgodny z Polityka Uczciwego Korzystania okrelon w regulacjach UE. To oznacza, ze w ostatnich 4 miesiacach korzystaes z uslugi polaczenia wychodzace wiecej niz w Polsce i przebywales w strefie roamingowej 1A czsciej niz w Polsce. Dlatego rozpoczynamy naliczanie dodatkowej oplaty w wysokosci 0,16 zl (0,13 zl + VAT) za minute do momentu, w ktorym Twoj bilans bedzie zgodny z Polityka Uczciwego Korzystania.

Czyli nikt raczej nie pofatygowal sie przeczytac listu od nas, gdzie pisalysmy, dlaczego mama musi korzystac z roamingu, nikt nie raczyl odpowiedziec na pytanie, co mamy rozumiec pod „inne oplaty“ i dlaczego mame nimi obciazono, szczegolnie za okres, kiedy jeszcze byla w Polsce i z roamingu nie korzystala, nikt nie zwrocil uwagi, ze mama nie dzwoni ze swojej komorki, ale napisali, ze dzwoni wiecej niz w Polsce. No i nikt nie odniosl sie do prosby o wczesniejsze zakonczenie umowy. Dodam, ze telefon zostal kupiony za gotowke, wiec nie zachodzi przypadek splacania go T-Mobile´owi i koniecznosci trwania umowy.

Te swoje roamingowe cenniki niech T-Mobile w kieszen sobie wsadzi, mama nie dzwoni, wiec nie widze szansy na obciazanie jej nieistniejacymi rozmowami.

Moim zdaniem to polityka T-Mobile Polska jest ekstremalnie nieuczciwa wobec chorej 90-letniej emerytki, ktora nie z wlasnej winy i woli znalazla sie za granica, gdzie musi niestety pozostac do konca ze wzgledu na bardzo zly stan zdrowia.

Moze zamieszczenie wpisu na stronie T-Mobile na facebooku sprawi, ze ktos normalny i kompetentny przeczyta i po ludzku odniesie sie do sprawy, a nie bedzie wysylac jakichs automatycznych odpowiedzi, ktore nijak maja sie do rzeczywistosci.

 ********************************************************************************************

Taki wpis umiescilam 22.06. na stronie T-Mobile Polska na facebooku.

Skoro na pismo nie zareagowali, to moze po upublicznieniu sprawy jakos sie do niej odniosa. Ja rozumiem, ze sa  przepisy, ale kazdy przypadek powinien byc rozpatrywany indywidualnie, a nie z grubej rury zarzuty o nieuczciwosc i brak reakcji na zadawane pytania i prosbe o rozpatrzenie mozliwosci odstapienia od umowy. Latwiej oczywiscie, zgodnie z przepisami, rabowac emerytke z cienkiej renty. Gdybym dostala odpowiedz: bujaj sie, nie ma wczesniejszego odstapienia od umowy, to predzej bym zrozumiala, ale totalne olewanie to nie ze mna.
 
EDIT  22.06.
Odpowiedz byla szybka, jakis Artur obiecal zajac sie sprawa. Po godzinie mialam druga odpowiedz, zebym zglosila sie pod podanym przez niego adresem mailowym, co uczynilam, podajac dodatkowo dane mamy, imie, nazwisko i numer klienta. Widac za malo im bylo, bo poprosili mnie o weryfikacje, ze mam prawo wystepowac w imieniu mamy i podali, jak mam to zrobic. Teraz czekam na odzew.

EDIT  24.06. SMS na numer telefonu mamy:
Po ponownej weryfikacji Twoj bilans korzystania z roamingu w strefie roamingowej 1A jest niezgodny z Polityka Uczciwego Korzystania okreslona w regulacjach UE. To oznacza, ze w ostatnich 4 miesiacach korzystales z uslugi polaczenia przychodzace wiecej niz w Polsce i przebywales w strefie roamingowej 1A czesciej niz w Polsce. Dlatego rozpoczynamy naliczanie dodatkowej oplaty w wysokoci 0,04 zl (0,03 zl + VAT) za minute do momentu, w ktorym Twoj bilans bedzie zgodny z Polityka Uczciwego Korzystania.
 
Czyli  dokladnie NIC sie nie zmienilo, nikt nie pofatygowal sie przeczytac i odniesc do pisma, jakie wyslalysmy do centrali T-Mobile Polska w Warszawie, tylko kolejny raz skopiowal wzor pisma, jakie wysyla sie kazdemu, kto za dlugo przebywa za granica. Ani slowa o tym, co znacza "inne oplaty" i ani slowa o ewentualnym odstapieniu od umowy z przyczyn niezaleznych od abonenta. Bilans mamy nie bedzie zgodny z ich polityka uczciwego korzystania, bo juz do Polski nie moze wrocic, ale jasniepanstwo w dupie ma przypadki losowe.
Wrocilam na ich strone na fb i stwierdzilam brak mojego wpisu, zostal usuniety. Wpisalam sie wiec ponownie:

Widze, ze moj wpis sprzed kilku dni zostal przez Was usuniety, pewnie zeby nie psul optyki wielkiemu operatorowi sieci komorkowej. To napisze raz jeszcze:
(tu umiescilam raz jeszcze caly moj wpis
 
Juz chwile po reakcji Waszego pracownika, ktory obiecal zajac sie sprawa, dostalam do wypelnienia ankiete, jak bardzo mi pomogl, choc jego pomoc ograniczyla sie do pustej obietnicy zajecia sie sprawa. Pozniej dostalam od niego adres mailowy (brzmiacy nawet obiecujaco: pomoc_facebook...), pod ktorym mialam dalej zalatwiac sprawy mamy. Po wymaganej przez Was weryfikacji, czekalam na jakas konkretna odpowiedz. I dzisiaj ja dostalam, oto ona:
(tu przytoczylam ich odpowiedz)

Czyli dokladnie to samo, co kilka dni temu (z ta roznica, ze dodatkowo beda naliczac za polaczenia przychodzace, bo w poprzednim mowa byla tylko o wychodzacych), bez najmniejszego odniesienia sie do naszych prosb o wyszczegolnienie tych "innych oplat", ktore naszym zdaniem zostaly naliczone bezprawnie, i ani slowem na temat ewentualnego odstapienia od umowy na podstawie niezawinionych zdarzen losowych. Klasyczne olanie klienta przez bezduszna firme. Chcialabym w koncu otrzymac konkretne odpowiedzi na zadane Wam pytania, a nie bezrefleksyjne wklejanie wzorow odpowiedzi i zarzuty o nieuczciwosc. Prosze tez nie przysylac mi zadnych ankiet, czy zostalam dobrze obsluzona, bo to ocenie dopiero po otrzymaniu od Was konkretnych odpowiedzi na moje pytania, a nie jakichs gotowcow.
 
Zaraz tez dostalam odpowiedz, ze moj wpis nie zostal usuniety i link do niego, no niby byl, ale ja go odnalezc nie moglam w zalewie reklam timobajlowych. Jesli nadal beda probowali sobie z nami pogrywac, zwroce sie do Urzedu Ochrony Konsumenta, jak poradzila mi Anabell, tak tego nie zostawie.

 

23 czerwca 2022

Gugiel, ty stary przesladowco!

 Gugiel chce mnie wykonczyc, specjalnie robi mi na zlosc i wbrew (albo w brew, jak kto woli) i powoduje u mnie stan permanentnego wqrwu. Poczatek mojego chronicznego wqrwu mial miejsce... a ze dwa-trzy tygodnie temu, nagle zaczela mi sie pokazywac nieestetyczna reklama. Ja malo zwracam uwage na to kusicielstwo na bocznych paskach, wiem jednak, ze jak sie nie reaguje, to w niedlugim czasie znika i jest zastepowana czyms innym. Normalnie tak sie dzieje, ale nie tym razem. Reklama pokazywala mi sie coraz czesciej, coraz nachalniej, bez wzgledu na to, jaka strone otworzylam, nawet na mojej poczcie mailowej. Tak mnie to w koncu zaczelo irytowac, ze postanowilam sie odniesc i dac znac reklamodawcom i gugielowi, ze mnie to nie interesuje. Jeszcze bym zrozumiala nachalnosc owej reklamy, gdybym kiedykolwiek gdziekolwiek wykazala zainteresowanie tematem, ale temat mnie nie dotyczy, wiec nigdy i nigdzie nie szukalam informacji o spuchnietych girach.

Ta reklama jest dla mnie tak obrzydliwa, ze nie chce nawet katem oka zahaczac o te ohyde, brzydzi mnie do realnych mdlosci, odbiera apetyt. Nie rozumiem, dlaczego gugiel uznal, ze dla mnie bedzie w sam raz. Podobnie wqrwia mnie czestotliwoscia reklama aparatow sluchowych, ja mam przeciez na razie dobry sluch i nigdy nie szukalam w necie informacji o jego wspomaganiu. Ale o ile aparaty sluchowe scrolluje szybko dalej, bo ich widok mnie nie brzydzi, tak te giry wywoluja odruch wymiotny. Postanowilam cos z tym zrobic.

Jest taka opcyjka, wiec ja sobie wybralam i kliknelam, po czym wybralam opcje
 
i w odpowiedzi gugiel napisal mi to
 
Cos widac jednak slabo sie staraja, bo caly powyzszy proces powtarzalam wielokrotnie, mimo tej obietnicy
 
Wystarczylo bowiem za chwile czy nastepnego dnia otworzyc jakas strone, zeby walnelo mi po oczach tymi ohydnymi smierdzacymi grubymi girami
 
 Ide sie zabic na smierc, bo juz nie wiem, co robic, zeby mnie nie katowali ta obrzydliwoscia.

21 czerwca 2022

Wiesci z frontu rodzinno-zdrowotnego

 Zebyscie sobie czasem nie mysleli, ze w Niemczech to porzadek i dolce vita jakas, tu tez czasem panuje burdel. Ostatnio przezylam chwile wqrwu. Dosc dawno temu, bo jeszcze w marcu, zrobilam dla mamy termin u okulisty. Mama jest smiertelnie nieszczesliwa, bo nie moze czytac, a nie moze, bo ma za slabe okulary do czytania, a ma za slabe, bo okulistka w Polsce orzekla, ze mama powinna poddac sie operacji na zacme i nie oplaca sie robic nowych okularow, bo za chwile nie beda potrzebne. No ale wiadomo, zamiast na badanie kontrolne do swojej okulistki, mama udala sie na emigracje i znow wszystko przesunelo sie w czasie.
Ustalilam wiec telefonicznie ten termin, i tak dosc szybki, bo u innego okulisty proponowano mi wrzesien, i cierpliwie czekalam. Pojechalismy, jak zwykle w trojke, bo sama nie dalabym rady wypakowac wozek z bagaznika, zaparkowac itd, wiec biore zawsze obstawe slubnego. Jest z tym naprawde sporo zamieszania, wiec na pewno nie przychodzilabym nigdzie bez terminu. Tymczasem rejestratorka oznajmia mi, ze nie ma mamy na liscie i juz. Ale chyba musialam miec mord w oczach, bo pospiesznie poleciala spytac lekarza, czy mame przyjmie bez terminu (jakie BEZ, skoro termin przeciez mialam, a tylko dzieki ich niechlujstwu nie bylo go na liscie). No ale przyjeto nas, mama nadaje sie juz do operacji, ale musi przejsc przedtem jeszcze jedno dodatkowe badanie, zeby wykluczyc costam. 
Przepisane przez ortopede cwiczenia przynosza wymierne efekty, mama uzywa wozek praktycznie wylacznie na wyjscie z domu, po domu porusza sie juz tylko z balkonikiem, coraz sprawniej i coraz szybciej. Jest jeszcze slaba, bo w koncu lezala w lozku przez prawie cztery miesiace i wszystkie miesnie udaly sie na emigracje, trzeba je mozolnie odbudowywac i jestesmy na najlepszej drodze. Mama to osoba niezwykle zdyscyplinowana i jak kaza jej cwiczyc, to cwiczy sama pilnie i nie wymiguje sie. Mnie by sie nie chcialo, no ale ona ma motywacje. Juz nie moze sie doczekac, kiedy lekarz przepisze jej rolator, zeby mogla chodzic po ulicy. 
Te specjalistki od gimnastyki, ktore do mamy przychodza, ganiaja ja ostatnio po schodach, sasiedzi maja zabawe widzac staruszke w stroju gimnastycznym latajaca w gore i w dol, pod kontrola trenerki. 
Idzie na lepsze.

19 czerwca 2022

Zaczynam sie bac

Moj normalny bezpieczny swiat skonczyl sie w 2015 roku, kiedy Europa zaczela przyjmowac bez opamietania przestepcow z calego swiata. I nie mam tu na mysli jedynie tzw. uchodzcow, ktorzy w przewadze uchodzcami nie byli, a jedynie imigrantami ekonomicznymi, dodatkowo nie nastawionymi na prace w krajach, ktore ich przyjely, ale rowniez czesc spoleczenstw z panstw bylego Ostbloku, specjalizujacych sie w roznego rodzaju przestepstwach. Lawinowo wzrosla liczba morderstw, gwaltow, rozbojow, napadow z uzyciem noza, wlaman, kradziezy i innych pomniejszych. Na poczatku jeszcze mozna bylo sie wiecej dowiedziec o czynach karalnych popelnianych przez tych gosci, pozniej machina cenzurowania ruszyla i szybko polikwidowala strony informujace otwarcie o krajach pochodzenia sprawcow kolejnych przestepstw. Nie znaczy to, ze przestepstwa sie skonczyly, a jedynie to, ze nie wolno o nich pisac, no chyba ze sprawca bedzie bialy Niemiec (bo kolorowych Niemcow tez tu nie brak, ale o nich juz pisac nie wolno).
Pozniej zaczelo sie wykanczanie przemyslu samochodowego na korzysc pojazdow elektrycznych, ktore jak wiadomo, do malo czego sie nadaja, oprocz moze jazd po miescie po zakupy, ale juz slychac, ze do roku 2035 maja zniknac pojazdy napedzane motorami spalinowymi. Juz widze jak caly ten tabor transportowy tirow, ktory rozjezdza Europe wzdluz i wszerz, wymienia sie na tiry elektryczne, zreszta czy wystarczy prundu, zeby to wszystko naladowac i jaki beda mialy zasieg. Juz sie ciesze na to widowisko. Nie wspomne o pojazdach osobowych, ktore co? trzeba bedzie oddac na zlomowisko, bo nie bedzie ich gdzie zatankowac zwyklym paliwem?
W miedzyczasie  trwajaca dwa lata pandemia poczynila wielkie spustoszenia w zyciu kazdego obywatela ziemi, zaburzyla kontakty socjalne, zwasnila ludzi o odmiennych pogladach, spowodowala chaos w szkolnictwie, byla przyczyna utraty zatrudnienia, bankructw i ludzkich dramatow. A konca jej nie widac... W natarciu nie tylko kolejne fale, ale i malpia ospa.
Jakby malo bylo szkod za sprawa pandemii, los przygotowal nam kolejne wyzwanie. Przyzwyczailam sie zyc w pokoju, wojna byla dla mnie jakas abstrakcja i znalam ja jedynie z opowiadan najblizszych, ktorzy przezyli okupacje. Cieszylo mnie, ze urodzilam sie w takich bezpiecznych czasach, ze nie leca mi na glowe bomby, ze nie musze uwazac, gdzie stapam, by nie nadepnac na mine, ze nie ma glodu i strachu o zycie najbliszych. Tymczasem wodz panstwa, ktore samo zostalo bolesnie przez wojne doswiadczone, zamarzyl sobie zburzyc trwajacy porzadek i nie tylko zaczal bombardowac sasiednie panstwo, ale wciaz trzyma paluch na czerwonym guziku i szantazuje caly swiat atakiem nuklearnym. Nie wiem, czy prawdziwe sa pogloski o jego smiertelnej chorobie i dlatego jest mu wszystko jedno, co stanie sie ze swiatem pozniej, czy po prostu za bardzo poczul sie prowokowany przez jankesow, ale faktem jest, ze zadne panstwo w Europie nie moze sie czuc w pelni bezpiecznie.
Skutkiem tej wojny jest nowa fala uchodzcow, niestety nie wszyscy oni garna sie do pracy i nie wszyscy szukaja miejsca do zycia na wlasna reke, zas ich gospodarze, w przewadze Polacy, sami zaczynaja odczuwac skutki tej putinowskiej awantury. Bo nie tylko uchodzcy sa problemem, ceny wszystkiego poszybowaly tak do gory, ze  wielu mieszkancow Europy zaczyna miec problemy egzystencjalne. Inflacja szaleje i nie widac zadnego swiatelka w tunelu. Czlowiek ma wrazenie, ze moze byc tylko gorzej, nadzieja na poprawe dawno juz uleciala.
Nigdy wczesniej  nie balam sie tak, jak boje sie teraz. 
 

17 czerwca 2022

Siedem lat tlustych

Ja tam w biblii sie nie babrze, bo gdybym chciala poczytac bajki, wolalabym mitologie grecka, tam przynajmniej nie bredza o pokorze w zyciu doczesnym, a seks jest czyms nie tylko dopuszczalnym, ale czesto praktykowanym przez bogow i herosow, ale pewne prawdy pochodza wlasnie stamtad, wiec nie ma co szat rozrywac, trza cytowac. Na pewno wszyscy znaja przypowiesc o snach faraona, siedmiu tlustych i siedmiu chudych krowach, wiec nie bede sie tu powtarzac, a kto nie zna, niech pyta gugla.
W Polsce wlasnie zakonczyl sie z hukiem siedmioletni okres tlustosci, pincetplusow, wozenia bombelkow nad morze, kupowania aut z zachodnioeuropejskich szrotow i popijania beltow z wyzszej polki. Pora wrocic do denaturki i wody brzozowej. 
Kiedy siedem lat temu pis oglaszal po 500 dla kazdego dziecka, wieszczylam katastrofe finansowa, ale zostalam zakrzyczana i to nawet przez osoby wydawaloby sie myslace i po studiach. Zarzucono mi, ze przeciez niemieckie dzieci tez dostaja, wiec co bronie biednym polskim bombelkom. Nie przemawialy argumenty, ze rodzice niemieckich lub zyjacych w Niemczech dzieci dostaja ten zasilek i jesli pracuja, jest on w calosci dla nich. Niepracujacym potracano zasilek dla bezrobotnych o sume rzeczonego kindergeldu. Bo nie moze tak byc, ze niepracujacy dostaje wiecej, bo nie oplacaloby sie w ogole podejmowac pracy. Taka sytuacja miala miejsce w Polsce, po wprowadzeniu pincetplusow ponad 800 tysiecy ludzi zrezygnowalo z pracy, nie oplacalo sie. Efektem byla nie tylko zmniejszajaca sie dzietnosc, ale zwiekszone bezrobocie i robienie dobrze patologii, a nie tym, ktorzy na te ich zasilki ciezko pracowali. Trend ów byl juz widoczny kilka lat temu, ale wypierdek zoliborski dalej glaskal po glowkach poboznych bezrobotnych dzieciorobow kosztem tych, ktorzy ich utrzymywali. A ze wypierdek do konca glupi nie jest, przygotowal sobie obroncow, jak grzyby po deszczu powstalaly bojowki terytorialsow, armie maryji, wojska chrystusa i inne smieszne, choc niebezpieczne twory, ktore sukcesywnie dofinansowywane sa z budzetu panstwa. W ich szeregach sa glownie pólmózgie miesniaki z tatuazami w orla czy inne postacie z chrzescijanskiej mitologii, mocno wierzace i mieniace sie patryjotami, co sie zowie. Ale tylko co sie zowie. 
Trzeba bylo uwazniej czytac biblie, wiedzielibyscie, co was czeka po siedmiu latach tlustych. Teraz juz tylko inflacja, nieosiagalny cenowo wegiel, ciemnosci i ciemnota, jedzenie z dobroczynnych garkuchni i modlitwa, ktora jak wiadomo gowno daje.
 

15 czerwca 2022

Dziewice konsekrowane, zakonnice i inna patologia

 Czy to dziwne, ze tyle jest okrucienstwa i patologii w instytucji probujacej calemu swiatu narzucac schemat zycia? Nie! Ta instytucja jest fabryka patologii i zeby zamaskowac te patologie, szermuje wznioslymi haselkami o pokorze, czystosci i zyciu wedlug dekalogu, sama babrajac sie z upodobaniem w rynsztoku. A co najgorsze, celem ich zbrodniczych atakow sa istoty nie umiejace sie obronic, glownie dzieci. Nie, to nie jest przypadek odosobniony, zlo nie dzieje sie sporadycznie, to dlugotrwaly proces, bez perspektyw na poprawe, za milczacym pozwoleniem tzw. wiernych, ktorzy co prawda okaza na krotko swoje swiete oburzenie, ale szybko zapomna i dalej beda finansowac te zbrodnicza firme, czyniac sie tym samym wspolnikami tych zbrodni. Nie przemawiaja do mnie argumenty, ze bez wafelka zyc nie moga, czy tez ze nie wszyscy ksieza czy zakonnice tacy sa. No raczej, ale ci "dobrzy" jakos nadal tkwia w strukturach tej zbrodniczej oszukanczej instytucji i jakos slabo reaguja na wiesci, ze w Jordanowie mniszki od ponad 60 lat znecaja sie nad powierzonymi im do opieki dziecmi. Od ponad pol wieku panstwo nie zareagowalo na krzywde dzieci, a krzywda dziala im sie i dzieje nadal od czasow Kory (choc podejrzewam, ze znacznie wczesniej rowniez) az do dzisiaj. W tym jednym osrodku opiekunczym? Przeciwnie, bo wiemy o co najmniej dwoch innych (tym od Bernadetty i tym z filmiku, na ktorym zakonnica napier***la po glowie powierzone jej opiece niepelnosprawne intelektualnie dziecko), a o ilu nie mamy pojecia? Czy komukolwiek sie wydaje, ze kolejna afera przyniesie jakakolwiek poprawe? Nie. Bo rzadzacy i wymiar sprawiedliwosci juz neguja, sprawdzaja (pewnie szukaja, kto doniosl), watpia, hamuja emocje ludzi, ktorym na sercu lezy dobro niepelnosprawnych czy osieroconych dzieci, osadzonych w osrodkach, nad ktorymi panstwo nie ma zadnej kontroli. Trzeba tez dodac, ze zakonnice to osoby w przewadze zaburzone psychicznie, bo kto normalny pojdzie do zakonu czy innego seminarium, jako ze psychiczne zaburzenia nie omijaja ksiezy, ktorzy tez z luboscia (by nie powiedziec z lubieznoscia) opiekuja sie malolatami. Od swoich kary nie ma, najwyzej inna parafia, od wymiaru sprawiedliwosci tez, czego najlepszym przykladem jest siostra Bernadetta. Polski wasal z pozycji na kolanach nie smie zareagowac.
Taka sama patologia panuje w calym kosciele, o czym swiadcza wciaz na nowo odnajdywane masowe groby dzieci na przykoscielnych terenach. I co? Ktos poniosl kare? Kosciol zostal zdelegalizowany? Odebrano tym zwyrolom prawo do prowadzenia placowek? Indoktrynowania kolejnych pokolen? Ano wlasnie.
 

 TUTAJ wspomnienia kobiety, ktora jako dziecko doswiadczyla maltretowania przez te potwory w habitach.

RZECZNIK PRAW DZIECKA DO TEJ PORY NIE ZAINTERESOWAL SIE CALA SPRAWA.

13 czerwca 2022

Kronika budowy

 Nie bylabym soba, gdybym nie prowadzila kroniki tego, co odbywalo sie przed moim kuchennym oknem. Dzisiejszy post pelen bedzie zdjec, ktore regularnie robilam przez dwa lata, poczawszy od wyprowadzki mieszkancow dwoch blokow mieszkalnych, az po zakonczenie budowy biurowca naszej spoldzielni. Dla przypomnienia, jaki widok mialam z okna przez blisko 10 lat:

I komu to przeszkadzalo? Kiedy sasiedzi z tych dwoch domow zaczeli jeden po drugim sie wyprowadzac, jeszcze nie wiedzielismy, co stanie na ich miejscu. Pod koniec 2019 roku zaczely straszyc puste okna, a w przewidzianych do rozbiorki budynkach policja cwiczyla sobie wchodzenie do mieszkan razem z futrynami.






Pozniej zaczeli wycinac drzewa w miejscu przyszlego placu budowy, w tym moja ukochana brzoze, ktora na moich oczach z donosnym jekiem bolu - umarla.





I co z tego, ze nagle mialam duzo lepszy widok z okna, skoro wiedzialam, ze predzej czy pozniej zostanie mi zasloniety nowym budynkiem, zas brzozy nikt mi juz nie odda. Plakalam, kiedy upadla, ja wiem, glupia jestem, ale ona byla tak mniej wiecej w moim wieku, jak zdradzila nam niezyjaca juz sasiadka, mieszkajaca w naszym domu od poczatku. Dlugo nie moglam sie przyzwyczaic do tego widoku.
 



 
Pozniej ogrodzili plac i zaczely sie prace rozbiorkowe. Ekipy zbieraly i dzielily na rozne materialy zawartosc wnetrza budynkow, szklo do szkla, metal do metalu, a ciezarowki jedna za druga wywozily te tony smiecia do odpowiednich placowek recyklingowych.



Na plac wjechala godzilla i zaczela swoja wielka paszcza gryzc dachy i mury, dosc sprawnie dawala sobie rade, pracujac w dzien i po ciemku.






A rano juz nie bylo jednego budynku, pozarla go ta stalowa bestia. Z drugim uporala sie w ciagu dnia, a potem krzatala sie po pobojowisku, cala wazna i dumna z siebie. Porzadkowala i ladowala na ciezarowki kolejne smieci budowlane.









Nastepnego dnia zamienila swoja wielka paszcze na hak i zonglowala barakami, po czym znow uzbroila sie w zebata paszczeke i wyrywala stelaze, na ktorych dawniej rozpiete byly sznury do suszenia prania.








Wreszcie zakonczyla prace na naszym placu budowy i pomknela na lawecie gryzc mury gdzies indziej.





Po rozbiorce nie bylo juz sladu, plac budowy byl gotowy, ja mialam niczym niezaklócony widok z okna kuchennego na spory kawal nieba, ktore kokietowalo mnie przez prawie rok pieknymi obrazami.











 
Jeszcze rzut oka na widok od strony ulicy, gdzies tam jest moje kuchenne okno, z ktorego robilam te wszystkie zdjecia.


I to byl dobry rok, odplakalam nawet brzoze, ale wszystko dobre sie kiedys konczy, wiec z wybiciem nowego roku 2021, na placu budowy zaczal sie ruch, a my juz wiedzielismy, ze rozpocznie sie budowa biurowca naszej spoldzielni mieszkaniowej. Mial wygladac tak:

Ten skrawek bialego budynku z tylu na wizualizacji to nasz dom. Po placu budowy uwijaly sie koparki, przenosily ziemie, zrzucaly zwir, kopaly, wyrownywaly i robily dobre wrazenie.





 Teren zostal przygotowany i ktoregos dnia na plac budowy przybyl majestatycznie wielki dzwig, ktory nie tylko pomagal w budowie, ale przydal sie sasiadowi do wytachania sofy przez balkon z trzeciego pietra.







Ktoregos dnia jednakze doszlo do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Nie widzialam jej, ale akurat slubny zdolal ja zaobserwowac. Ramie dzwigu nagle sie wygielo i leglo na ziemi. Cale szczescie nikomu nic sie nie stalo, w przeciwienstwie do innej budowy w naszym miescie, gdzie zginelo dwoch robotnikow po podobnym wypadku jak u nas.



 Jakos to pozbierali, pospawali, a ja od tego dnia mialam niepewne odczucia, kiedy ramie dzwigu znajdowalo sie nad naszym domem. Roboty budowlane nabraly tempa, do pomocy duzemu dzwigowi pospieszyl jego mniejszy kolega, bo co dwa ramiona to nie jedno. Mury piely sie do gory, a wszyscy lokatorzy mieszkajacy wokol placu budowy dostali od spoldzielni (no WOW! ale sie rozpieli) talony do Realu o wartosci 10 euro, za niedogodnosci, halasy i kurz. 







 Naiwnie myslalam, ze budynek zostanie zbudowany z cegly, ale okazalo sie, ze plyty betonowe zostaly wylozone ceglanymi licówkami, ktore mialy cegly imitowac. Juz predzej pogodzilabym sie z tym paskudnym biurowcem, gdyby nie barak, ktory postawili mi prawie pod samymi oknami. Zupelnie nie wiem, jaka on pelni funkcje, ale jest paskudny.




A potem zaczeli mi stawiac pod oknami baraki dla pracownikow i co rano zagladali mi do okna, kiedy krzatalam sie przy sniadaniu.




 Na ostatnim zdjeciu widac, jak blisko ich mialam i skoro ja ich widzialam tak wyraznie, to oni mnie z pewnoscia tez. Ktoregos dnia wielki dzwig zaczal sie skladac, jak wachlarz. Jakis czlowiek latal, cos rozkrecal, przygotowywal tego kolosa do transportu. Po czym, ku mojej radosci, niebezpieczny dzwig zniknal.
 





5 stycznia 2022 zrobilam ostatnie zdjecie przed przymusowym dwumiesiecznym wyjazdem do Polski.
 
A po przyjezdzie trwala juz wykonczeniowka. Nastala wiosna, sadzono drzewa, zywoploty, posiano nowa trawe, bo podczas budowy zdewastowano nasz trawnik. Czyszczono wnetrza i myto okna z wysiegnika.
 





I gotowe!
 
A teraz wciaz lataja wokol tego biurowca jacys fotografowie, moze sa z prasy lokalnej, moze jacys amatorzy, nie wiem.
 

A na sam koniec porownanie PRZED I PO.
 

 Mam nadzieje, ze Was nie zajechalam na smierc ta mnogoscia zdjec. Tak, wiem czyja matka jest nadzieja.
 

O szacunku

  Prawdziwą wartość ma jedynie szacunek wroga. Antoine de Saint-Exupery   Czym jest szacunek? To stosunek do kogos nacechowany powazaniem or...