No coz, pandemia rozwija sie radosnie, rzady, ministerstwa zdrowia i urzedy sanitarne przestaja nad nia panowac, a ludzie sa coraz bardziej niedoinformowani i niepewni, w co maja wierzyc. Antyszczepionkowcy rosna w sile, a z drugiej strony maja coraz wiecej ograniczen i zakazow, przynajmniej w Niemczech i to na tyle, ze zdegustowani ida sie szczepic, bo nie sa w stanie normalnie funkcjonowac.
W sobote rozmawialam z naszym przyjacielem P. i troche mu nawtykalam, ze przez podobnych jemu trepow ta pandemia nigdy sie nie skonczy, a ten dalej uparcie trwal w przekonaniu, ze sie nie zaszczepi, bo nie, bo nie pozwoli na sobie eksperymentowac, a tym bardziej na wlasnym synu. Chcial zreszta przyjsc na moje urodziny razem z nim, ale poprosilam, ze jesli juz musi, to sam, bo jego dzieciak stanowi dla mnie za duze ryzyko. Wciaz slyszy sie o kolejnych klasach wysylanych na kwarantanne, bo trafil sie jakis przypadek covida w grupie.
Jednak juz we wtorek P. zameldowal nam, ze poszedl sie zaszczepic. Skad ta nagla zmiana w przeciagu trzech dni? Ano mial umowiony termin do szkoly na rozmowe z nauczycielami i poszedl, ale go nie wpuszczono, bo nie mial aktualnego testu, musial wiec pojechac do punktu testowego, odczekac na wynik i dopiero mogl wrocic. Ponad godzina straconwgo czasu. Jego szef oznajmil mu, ze od teraz bedzie pracowal zdalnie w domu, a on nie chce i do tej pory chodzil regularnie do pracy, choc wiekszosc wspolpracownikow od dawna pracuje w domach. Od srody obowiazuje we wszystkich srodkach komunikacji 3G (czyli albo pokazujesz dokument zaszczepienia, ozdrowienia albo test covidowy, nie starszy niz 24 godziny albo nie masz prawa pojechac). Zeby wiec codziennie jezdzic, nieszczepieni musieliby codziennie robic testy i nie jest to wydatek, bo testy znow sa dostepne za darmo, ale upierdliwosc. Praktycznie wszedzie wymagane sa te 3G i ja nie mam z tym problemu, bo QRCode nosze w telefonie, ozdrowiency maja przez pol roku odpornosc, a foliarze musza sie stale testowac. P. bylo to za wiele, ale nie wiem, czy jego syn tez bedzie szczepiony, czy poprzestanie na testach.
Niestety w rodzinie tez mam plaskoziemca, moja wlasna corka nie zaszczepi sie i koniec, zadne argumenty do niej nie przemawiaja, wiec po prostu sie nie spotykamy. Trzy dni temu oznajmila mi, ze jest z synem na kwarantannie, bo w przedszkolu w jego grupie byl przypadek, chora jest wychowawczyni (szczepiona), ale juz wnuczka moglaby teoretycznie dalej chodzic do przedszkola, bo w jej grupie jest ok. Corka wyslala ja do drugich dziadkow, zeby nie musiala siedziec w domu, skoro jej kwarantanna nie obejmuje, a ona z wnuczkiem juz koncza i we wtorek ida do lekarza na test. Nie pojmuje tej polityki zdrowotnej, bo lekarz zrobil test tylko wnukowi, a corce nie chcial, bo to nie ona byla na kwarantannie, a tylko sprawowala opieke, wiec jej sie nie nalezy. Corka jednak naciskala, bo w koncu jakby za sprawa kontaktu bezposredniego z wnukiem mogla sie zarazic. I co powiecie? Oboje sa pozytywni, ale wnuczka nie! Kwarantanna od nowa.
O podobnych idiotyzmach slyszalam, ze odbywaja sie w Polsce, testuja tylko jedna osoba, choc wiecej ich mieszka pod jednym dachem i mozliwosc zarazenia jest bardzo duza, ale testuja tylko kogos, kto ma objawy, reszta nie podlega nawet kwarantannie i spokojnie moze roznosic zaraze dalej. Ale ze w Niemczech tez tak jest, to cos nowego. Urzad sanitarny juz dawno przestal ogarniac sledzenie kontaktow, juz nawet nie dzwonia z zaleceniami kwarantanny, a urzad porzadkowy i policja nie sprawdzaja, czy siedzi sie w domach. Corke i wnuka na kwarantanne wyslalo przedszkole, teraz maja takie uprawnienia, bo urzad sanitarny dostal zapasci i nie wyrabiaja z niczym.
Teraz sami powiedzcie, moja corka dostosowala sie, siedziala w domu, nie kontaktowala sie z nikim, ale przy takim braku kontroli, ilu chorych bedzie sie stosowalo do zalecen izolacyjnych, jesli przebieg choroby bedzie lekki? Nawet tutaj system zdrowotny stoi krok przed pelnym zalamaniem, a spiskowcy, bezmaseczkowcy, antyszczepionkowcy i inne kanalie beda robic wszystko, zeby pandemia nigdy sie nie skonczyla.