Pisalam wczesniej, ze sluzbowy wyjazd mojej corki do Francji zostal przesuniety, ale ja juz nie moge brac w nim udzialu, bo mam wazne terminy. Tych terminow przybylo, bo w miedzyczasie jeden z moich zebow postanowil udac sie na memlon Abrahama, bolal jak diabli, a ze byl akurat dlugi weekend, to musialam czekac. Zatem do moich poprzednich terminow doszly te stomatologiczne. Ale to nie wszystko, bo w czerwcu musze zrobic jeszcze przeglad techniczny auta. Cale lata robil to slubny, ale odkad dal mi sie przekonac, ze nie powinien wiecej siadac za kierownice, to strzelil focha i juz niczego nie chce robic w zwiazku z samochodem. Ktoregos dnia, ruszajac z parkingu, zobaczylam w szybie wystawowej, ze zarowka od swiatel mijania sie nie swieci, to tez trzeba bylo zrobic przed przegladem, przy okazji okazalo sie, ze i tylne swiatla nie sa sprawne. Apteczka stracila waznosc, trzeba bylo kupic nowa, a te stara, nigdy nie otwarta, wyrzucic do smieci. Ja nie wiem, co tam moze stracic waznosc w takiej apteczce, tam nie ma zadnych lekow, sa bandaze i inne srodki opatrunkowe. No ale na tym naszym TÜV czyli stacji przegladow, tego tez sie czepiaja. Zawsze przed przegladem trzeba zmienic olej i filtry, teraz musialam dodatkowo szukac nowego warsztatu, bo ten nasz wieloletni zostal przejety przez jednego z pracownikow, a ten jest nieprzyjemnym typem, nie dotrzymuje terminow, wiec niech sie buja. Tak wiec w tym tygodniu do okulisty doszedl dentysta i olej. A w przyszlym do terminu w ratuszu po nowy ausweis, doszedl mi chirurg, bo trzeba bedzie wycinac woreczek.
Jednak gdyby na tym sie skonczylo, to byloby pol biedy, ale nie, los postanowil doswiadczyc mnie bardziej i w sobote zeslal na mnie chorobsko. Myslalam, ze do wtorku sie pozbieram, bo u nas w poneidzialek bylo swieto, ale niestety bylo coraz gorzej, a ja coraz slabsza. Niby nic, zwykle przeziebienie, choc kaszel jest bardzo bolesny i spac nie daje, ale dodatkowo jestem tak slaba, ze z lozka wstac nie moglam. Odmowilam wiec prace, bo nie dalabym rady, i zostawilam tylko te terminy lekarskie. Teraz oby nikt z pracy mnie nie widzial w te dni poza domem, bo bedzie zle. Moje futra na wyscigi mnie leczyly, Toya praktycznie nie odchodzila ode mnie, a koty sie wymienialy, bo oba naraz to przeciez niemozliwe. Miecka uwalala sie na mojej klatce z piersiami i cale szczescie, ze troche schudla w tej swojej nadczynnosci tarczycy, bo inaczej by mnie zmiazdzyla. Dobrze, ze choc chudy Bulczyk spedzal czas obok mnie, a nie na mnie.
Do tego wszystkiego niewykluczone, ze bede musiala jednak zajac sie chocholami tu na miejscu, a corka pojedzie do Francji sama. Jak mi ta slabosc nie przejdzie, to bedzie tragedia, moge sobie nie poradzic. Szczerze mowiac, jestem w lekkiej panice.
Apdejcik: chocholy jada z mama i wynajeta osoba do opieki. Ufff... Mnie pozostanie podlewanie kwiatkow i zagladanie do skrzynki pocztowej.
Macie w tej Europie nie tylko szajbnięcie z klimatem ale jeszcze z apteczka w samochodzie. U mnie nikt mi nigdy nic nie mówił o mojej apteczce, moja apteczka, moje życie, sama wiem co w niej zmienic czy uzupełnić. Dobrze ze Ci jeszcze Greta pozwala olej wlewać.🤣
OdpowiedzUsuńAle juz niedlugo pewnie nastapi przymus pojazdow elektrycznych, ktore nie potrzebuja oleju, a ich rozne czesci bedziemy oliwic olejem roslinnym jadalnym.
UsuńGretynka jechala walczyc z Izraelem, to ja szybko sprowadzili na ziemie i wyslali z powrotem do mamusi.
No i niby dlaczego Ślubny ma być odpowiedzialny za przegląd techniczny auta. Zresztą nie może już jeździć, wiec jak miałby samochod doprowadzić. No i jeszcze mamy równość, nie ma podziały na prace męskie, żeńskie i cała ta reszta. 🤣
OdpowiedzUsuńNo ale zarowki moglby mi zmienic, co nie? Dolac czegos gdzie trzeba, posprawdzac, przeciez ja tego przez cale swoje zycie nie robilam. Na przeglad to ja juz sama pojade.
UsuńI Ty przeciwko mnie, Brutusie???
Tak i jeszcze dopełnię Ci tydzień informacja która nie wiadomo czemu mój iPad podał jako najważniejsza dla mnie do czytania, Germany w 2024 roku przyznały rekordowa liczbę obywatelstw Syryjczykom.
UsuńTeraz politycy u koryta zarzadzili tzw. turbo przyznawanie obywatelstwa, bezwarunkowo. Kiedy ja wnioskowalam o niemieckie obywatelstwo, mialam sporo warunkow do spelnienia, po pierwsze zrzeczenie sie dotychczasowego obywatelstwa, praca i nie obciazanie niemieckiego systemu socjalnego, niekaralnosc i takie tam. Obywatelstwo dostalam po chyba 6 latach pobytu, teraz potrzeba trzech lat, a o tym, zeby nowi "obywatele" musieli podjac prace, mozna zapomniec. Zawsze to trudniej deportowac Niemca, no i w statystykach kryminalnych lepiej wyglada.
UsuńAż chce mi się napisać z tego co obserwuje, że żeby dostać obywatelstwo niemieckie przez niektórych wystarczy biegać z flaga palestyńska, niszczyć flagę niemiecka, zresztą niszczyć dorobek Niemiec, ludzi, demolować budynki, okradać, podpalać, …no nie chce mi się już pisać, bo przecież widać wyraźnie że przybysze nienawidzą Niemiec i całego Zachodu.
UsuńNo akurat dorobek Niemiec zniszczyli sami Niemcy, a konkretnie opcja lewacko-zielona, o ktorej zdazylam juz napisac bardzo wiele. Zniszczyli elektrownie atomowe, a wiatraczkow nie wystarcza, zeby panstwo chodzilo, wiec sie dokupuje... nie zgadniesz... energie atomowa z panstw osciennych za grube pieniadze. Przemysl samochodowy lezy, bo nakazano im produkowanie elektrykow, a malo kto chce to samozapalajace i czeste do ladowania gowno kupowac. Nie wspomne o fali bankructw po rzadach zielonego Habecka jako ministra gospodarki, szastal miliardami, ale malo kiedy na rzecz niemieckiego przemyslu.
UsuńToya jest przepiękna. I taka kochana, że tak bardzo jest za Tobą. Jesteś szczęściara że ją masz.
OdpowiedzUsuńNo fakt, szczesciara ze mnie, tylko ostatnio nie chodzimy na spacery, prawie nie wychodze z domu, bo mnie zatyka i mam zadyszki.
UsuńSuper urozmaicone dni przed Tobą, tylko mogę Ci współczuć i do tego choroba... Siła złego na jednego. Na szczęście mój przegląd załatwiony został w maju, ale przy okazji tupło mnie wtedy finansowo, bo musiałam kupić nowe, letnie opony... Wymianę płynów w aucie mam dopiero we wrześniu, bo jak kupiłam pędzidło, to wymieniałam, dla pewności. Dobrze, że małżonek nie próbuje sam, wsiadać do auta, ale wyobrażam sobie te Jego fochy...😘😘😘
OdpowiedzUsuńNo nie probuje, ale kiedy P. powiedzial mu, ze ma sie zobowiazac juz nigdy nie wsiadac za kierownice, wtedy skladki bylyby mniejsze, bo on jest w grupie ryzyka, to nie chcial. Kluczyk od auta tez jeszcze ze soba nosi przez caly czas. Dlatego boje sie, ze kiedys moze mu cos glupiego do tej dementnej glowy wpasc.
UsuńOj, współczuję! W czasach mojej pięknej młodości, zmieniliśmy końcówkę znanego przysłowia i w naszej wersji brzmiało: "Nieszczęścia chodzą stadami". No to właśnie Ciebie zaatakowało takie stado. Napuść na nie zwierzaki, niech przegonią.
OdpowiedzUsuńA serio, to Ty jakoś często ostatnio chorujesz. Mam nadzieję, że lato, i świeże warzywa i owoce poprawią Twoją odporność.
Znasz sytuacje, ja zyje w ciaglym stresie, wszystko musze sama organizowac, robic, koordynowac, wzamian mam niezadowolonych domownikow. Ani dziekuje, ani dobrze, ze jestes, jak mebel, ktory wprawdzie dobrze sluzy, ale nie ma potrzeby mu dziekowac.
UsuńZauwazam, ze powoli zaczyna mi szwankowac wszystko, a ja ani nie mam czasu, ani ochoty sie leczyc, bo to i tak nic nie wnosi, a tylko zabiera czas. Terminy do specjalistow polroczne albo w innym miescie, to nie na moje mozliwosci i nerwy. A w takim stresie to i odpornosc mierna i nie poprawia jej owoce. Bedzie tylko gorzej.
Zawsze przed kolejnym przeglądem rejestracyjnym wstawiałam samochód no "naszego" znajomego warsztatu na sprawdzenie czy wszystko jest w porządku, więc każdy przegląd przechodził bezboleśnie. Podobno już jest wyznaczona odgórnie jakaś granica wiekowa odnośnie prowadzenia samochodu, ale nie wiem czy już jest to wprowadzone w życie. Gdy osiadłam na stałe w Berlinie przeżyłam kilka razy spory szok widząc jak mocno wiekowe osoby, wyglądające jakby miały po 100 lat lub więcej, wsiadały do samochodu na parkingu pod sklepem i potem włosy stały mi dęba gdy widziałam ich manewry by wyjechać z miejsca parkowania na ruchliwą ulicę. Ja już się pozbyłam samochodu, córka przerejestrowała go na siebie. Ale i tak więcej czasu samochód stoi pod jej domem, bo do pracy to z reguły oboje jeżdżą rowerami a gdy zła pogoda to metrem. Najczęściej samochód rusza w trasę raz w tygodniu, bo trzeba chłopaków odwieźć na basen, który niestety nie jest wcale blisko a dojazd komunikacją miejską jest dość skomplikowany.
OdpowiedzUsuńW Niemczech jeszcze nie wprowadzili przymusu badan, zreszta w ogole bardzo dziwnie postapili przy wymianie praw jazdy, moj rocznik juz musial wymienic, dostalam na czas okreslony, wiec przypuszczam, ze kiedy nadejdzie kres, bede musiala poddac sie jakims testom czy badaniom, zeby otrzymac przedluzenie. Ale np. moj slubny, moja znajoma starsza od niego i wielu innych z tych rocznikow, oni mogli zachowac stare prawa jazdy, te jeszcze bezterminowe, wiec jezdza, bo nikt im nie zabrania. Nielatwo jest samemu ocenic wlasne umiejetnosci czy reakcje, ludziom raczej wydaje sie, ze maja dziesieciolecia doswiadczenia i sa dobrymi kierowcami. Ta moja znajoma niedawno podczas parkowania skasowala auto na amen, w mur wjechala, bo chyba pomylila gaz z hamulcem, a ma tylko dwa pedaly, bo jezdzi od lat automatikiem. Namawialam ja, zeby dala spokoj z jezdzeniem, jest komunikacja, sa taksowki, na ktore ja stac. Uparla sie i kupila NOWY samochod, a ja jestem ciekawa, jak dlugo pojezdzi.
UsuńDla mnie jeżdżenie po Berlinie było katorgą , ale na szczęście gdy jeździłam po młodego do gimnazjum to miałam do przejazdu tylko około 6,5 km w jedną stronę no i w pewnym sensie jeździłam pod prąd, bo nie w stronę centrum miasta. Natomiast najgorsze zawsze to było znalezienie miejsca do zaparkowania. Szalenie uzdolniona ta Twoja znajoma!
UsuńTo zdarza sie niestety czesto, ze jakis staruszek/staruszka wjezdza albo w tlum, albo w mur, albo do sklepu przez szybe wystawowa. Dlatego uwazam, ze przymusowe badania sa sensowne, bo co lekarz urzedowy powie to lepsze i bardziej wiarygodne dla delikwenta niz samodzielna decyzja zaprzestania prowadzenia pojazdow.
UsuńRzeczywiscie troche wygorowane u was sa te wymagania samochodowe - mam na mysli apteczke. Nawet nie wiem czy u nas jest obowiazkowa? Ja mam bo chce a niczego w niej nie wymienialam od chwili zakupu co mialo miejsce 100 lat temu. Gdy mi tu na Florydzie dano tutejsze prawo jazdy sprawdzajac jedynie wzrok to z waznoscia do roku 2032! jakbym miala go dozyc - czyli w miedzyczasie wladz nie obchodzi na ile jestem sprawna.
OdpowiedzUsuńTak wlasnie czesto bywa ze gdy zacznie padac to leje, wszelkie zlo dzieje sie w jednym czasie.
Wiem ze troszke lepiej sie czujesz co dobrze i zycze plynnego zalatwiania spraw.
A Greta wprost mnie rozsmieszyla swym calym zamiarem, tym ze po uratowaniu planety przed ekologiczna zaglada :) postanowila ratowac Palestyne paroma workami ryzu. I czego sie spodziewala ze strony Izraela? Caly pomysl to tylko sposob na utrzymanie osobistego rozglosu, okazja do krytyki Zydow nie wiadomo dlaczego bo przeciez maja prawo odmowy niepozadanych. Co za wstretna osoba, nawet niemila do patrzenia na nia majac w sobie cos odpychajacego.
Glowa do gory - zle dni mina i bedzie lepiej czego zycze.
Nie no 2032 jest juz za rogiem, badz pozytywna.
UsuńGreta niemila do patrzenia, bo to 'angry woman'. Ona nawet powiedziala ze swiat potrzebuja wiecej takich mlodych 'angry women'
@ Serpentyna - wyrzucialm do smietnika nowa, nie otwierana nigdy, jeszcze zapieczona w oryginalnej folii, jak pierwszego dnia po zakupie apteczke. Tak piernicza o srodowisku, o ochronie klimatu, a z apteczkami nigdy nie uzywanymi tak trzeba sobie poczynac, bo auto nie przejdzie przegladu. I co im zrobisz, jak nic nie zrobisz.
UsuńTy nie wyglupiaj sie, 2032 to juz za 7 lat, wiec raczej bedziesz jeszcze zyla i uzywala samochod, znow trzeba bedzie udac sie na test wzroku (chyba, nie?).
Taaa, Gretynka bardzo dba o swoj piar, nie pomogla, ale duzo jej bylo w telewizji, zeby ludzie nie zapomnieli.
@ Teresa - Ona duzo wiecej zdzialalaby usmiechem i pozytywnym nastawieniem, a tak robi z siebie tylko posmiewisko. Wszyscy wiedza, ze to corka bogatych Szwedow, szkoly zadnej nie skonczyla, a juz zabrala sie za ekoterroryzm, jak wszyscy nasi zieloni. Taki gatunek, malo wart, ale robiacy duzo halasu wokol siebie.
UsuńDla mnie to co ona robi teraz, że została Hamasowa aktywistka, jest wystarczającym powodem mieć o niej opinie taka jaka mam. Poza tym jest wulgarna, nie udało jej się nie być nagrana jak wyzywała Żydów.
UsuńSzkoda, ze nie pomyslala o Zydach, kiedy Hamas zrobil im te masakre na festiwalu, gdzie byla wtedy ta bojowniczka o prawa ludzkie?
UsuńChcieli jej tam pokazać nagrania z 7 października 2023 ale ona odmówiła. Przecież ona nie będzie wierzyć w okrucieństwo Hamasu, to by zepsuło jej wizje widzenia kto naprawdę jest zły. Nagrania zrobili sami terrorysci żeby jak najdłużej cieszyć się dokonana masakra.
UsuńDurna szwedzka bladz, tyle mam do powiedzenia na jej temat.
UsuńNie no, współczuję Ci na całego. Dobrze, że odeszła najbardziej przerażająca wizja - opieki nad wnukami.
OdpowiedzUsuńFakt, to by mnie dobilo. Jak bardzo lubie z nimi byc, tak teraz raczej nie dalabym rady.
UsuńOdpisujac na lawine wydarzen zapomnialo mi sie pochwalic Twe zwierzeta tak czule wygrzewajace Mamusie. Wiem po sobie jak to jest bo nocne gniazdo Belli to okolica moich kolan. Nieraz mysle ze jej cieplo dziala jak stawianie baniek.
OdpowiedzUsuńCzy wiesz ze u nas stawianie ich jest dosc spotykane, zwlaszcza u azjatow?
A wiesz, ze ja umiem stawiac banki i mam je, te klasyczne szklane?
UsuńA to wiedzialas, ze koty klada sie na/przy chorych miejscach u czlowieka i wlaczaja mruczenie, ktore dziala leczaco, zostalo naukowo udowodnione?
"Kocie mruczenie jako lekarstwo może wydawać się nieco niewiarygodne, ale badania naukowe potwierdzają, że mruczenie kota leczy i przynosi korzyści zdrowotne. Wibracje kociego mruczenia mają częstotliwość od 20 do 140 Hz, co może stymulować gojenie się kości, mięśni i ścięgien, a także łagodzić ból i obrzęki."
Na Twoje dolegliwosci jak znalazl, a Bella wie, co robi, ze kladzie sie wlasnie tam.
Mimo iz Bella stara sie jak moze moje kolana nadal do niczego bo co ona naprawi to schody zepsuja. Poza tym gdy tak spi w moich kolanach jestem zmuszona lezec w jednej pozycji co jest meczace - obracam sie na inny bok, zmieniam pozycje nog gdy ona wstaje by zjesc czy sikac - bo ma taki zwyczaj , czasem nawet slysze ze bawi sie zabawkami.
OdpowiedzUsuńTo moze sprobuj dodatkowo kolagen, skoro oklady z kota nie do konca pomagaja.
UsuńJednak jak mi ten post uciekł to nie wiem. Kota Maniek mi włazi na klate i ugniata wieczorem a rano drze się prosto w twarz. O bogowie mam ochotę udusić tego Kota. Zdrowiej kobieto i odpoczywaj . Dobrze że się ułożyło.
OdpowiedzUsuńRobim co mozem, ale kaszel nie chce przechodzic, meczy i poniewiera po nocach.
Usuń