„Kobiety nie myślą i trzeba je do tego zachęcać. To mężczyźni są od pomysłów, a kobiety od spraw uczuciowych. Ich rolą jest wychowanie dzieci i służenie mężowi.”
ks.Maciej Gaik, sędzia Sądu Biskupiego w Sosnowcu.
No sami powiedzcie, czy autor tego paszczowego wypierdu jest normalny? Czy moze w ferworze wymyslania takich kleszych madrosci udalo mu sie z glupim na lby pozamieniac? To w seminariach w XXI wieku ucza, jak byc wzorcowym idiota? No nigdy bym sie nie spodziewala. I niby nie powinno sie oceniac ksiazki po okladce, ale jego wyglad jest jakos adekwatny do zawartosci czaszki. Te cwane i chciwe slepia teskniace za rozumem, ta nalana geba wskazujaca na sklonnosci do nadmiaru jedzenia i picia, glownie napojow wyskokowych, jak przypuszczam, bo woda nie ma az tak destrukcyjnego wplywu na mozg, jaki mozna zauwazyc u tego zalosnego klechy.
Najsmieszniejsze jest jednak to, ze wiele kobiet zgadza sie z jego teoriami i dalej tkwi w kosciele, co jedynie swiadczy o tym, ze w ich przypadku facet ma racje, one nie mysla.
Ale dosc tych glupich ksiezych wynurzen, nie chcialam, ale musialam zrobic notke na ten temat, bo normalnie trudno w to uwierzyc. A ja postanowilam trzymac sie tematow sentymentalno-melancholijnych w grudniowych wpisach. Skoro jednak trafilo na ksiedza, to moze powspominam swoje religijne epizody? Do chrztu poszlam na wlasnych nogach w wieku lat trzech i to wylacznie dlatego, ze moja babcia przez te trzy lata tak bardzo zawracala glowe ojcu mojemu, a swojemu synowi, ze w koncu ustapil. Na religie mnie nie zapisali, a ja dopiero w drugiej klasie sie obcielam, ze wszyscy na te religie chodza, a ja nie. No i pozazdroscilam, tez chcialam chodzic na religie i potem do komunii, miec te biala sukienke i wianek. Wtedy nie chodzilo o prezenty, byly jakies symboliczne w postaci zegarkow, medalikow czy ksiazek. Ale ja stalam sie uduchowiona i tylko o to mi chodzilo.
Problem byl, bo zakonnica chciala mnie dac do grupy pierwszoklasistow, jako ze bylam rok do tylu, ale mama obiecala, ze przerobi ze mna w domu te katechizmy i dogonie drugoklasistow, wiec zebym mogla byc z rowiesnikami. I chyba sie udalo, bo do samej komunii chodzilam z kolezankami z mojej klasy i klas rownoleglych. Potem jeszcze dotrwalam do bierzmowania, ale juz wtedy wiedzialam, ze to koniec, ze wiecej nie chce, bo po pierwsze mialam te wade, ze myslalam i nie bralam wszystkiego za dobra monete, po drugie zaczelam widziec hipokryzje kosciola, a po trzecie podczas spowiedzi przed bierzmowaniem klecha pytal mnie o takie rzeczy, ze nie wiedzialam, gdzie twarz schowac. A ja wtedy jeszcze nawet sie nie calowalam, bylam dziecinna, choc dobrze oczytana w temacie i te jego zboczone pytania tak mnie do kosciola zniechecily, ze po bierzmowaniu skonczylam z tym na zawsze, tak myslalam, bo pozniej rozum mi odebralo i ochrzcilam wlasne dzieci. Ale przynajmniej nie bralam slubu koscielnego.
Gdybym wtedy miala ten rozum co dzisiaj, nie ochrzcilabym dzieci, pozostawiajac im decyzje w kwestiach religijnych do czasu, kiedy beda dorosle, a tak musialy dokonywac aktu apostazji na wlasna reke, tak zdecydowaly i mnie nic do tego, ale moglam im oszczedzic kosztow. One swoje dzieci trzymaja z daleka od kosciola, a ja uwazam, ze w tej kwestii sa madrzejsze ode mnie.

Gorzej niz zalosny, jak kazdy ktory mysli podobnie. Ale co dalej moze czekac kobiety ? niektore twierdza ze Islam jest lepszy, moze nawet doczekaja i w Polsce. Dodatkowo trzeba bedzie stac sie niewidoczna, pokryta hidzabem, a jak dojdzie "szariat" to koniec z byciem niereligijna.
OdpowiedzUsuńSlubny Twoj bedzie wygrany, bedziesz czescia jego majatku, bedziesz musiala byc posluszna, bo inaczej mozesz byc bolesnie ukarana.