Translate

22 września 2025

Zdazyc przed tragedia

    Spacerujac z Toya, najczesciej slucham albo audiobooków, albo roznych reportazy podcastowych. Niedawno sluchalam dosc przejmujacej historii pedofila, ale nie takiego, jaki natychmiast przychodzi wszystkim do glowy, seksualnego przestepcy gwalcacego dzieci albo dogadzajacego sobie podczas ogladania dzieciecej pornografii. Okazuje sie, ze w samych Niemczech jest takich ludzi, glownie mezczyzn ale nie tylko, bardzo wielu. Ludzi, ktorzy maja chorobliwy pociag do dzieci (w jego przypadku 8-12 lat, zanim, jak sam mowi, zacznie im wyrastac intymne owlosienie), u ktorych jednak rozum zwycieza poped. Malo tego, oni nie wyobrazaja sobie obcowania plciowego z dziecmi i potepiaja w czambul czynnych pedofili. "Bohater" tego reportazu zauwazyl u siebie niepokojace symptomy po rozwodzie w wieku 30 lat, wczesniej nic podobnego nie wystepowalo i myslal nawet, ze to nastepstwo stresu zwiazanego z rozwodem i brakiem seksu. 
   Zaczynal, ogladajac jedynie dostepne ogolnie w internecie zdjecia dziewczynek w tej grupie wiekowej, potem szukal juz zdjec nagich dzieci, np. z plazy naturystow, wreszcie siegnal glebiej w czeluscie internetu, ale mial pecha, bo zostal namierzony przez policje jako klient, przy okazji sledztwa przeciw wlascicielowi strony z nagimi zdjeciami dzieci, trzeba dodac - tylko zdjeciami, zadnego seksu. To go otrzezwilo i zglosil sie najpierw  do lekarza rodzinnego, a ten skierowal go do specjalistycznej kliniki psychiatrycznej. Klinika owa prowadzila szeroko zakrojona akcje "zanim staniesz sie przestepca" czy jakos tak podobnie, skierowana do osob o inklinacjach pedofilskich, ale walczacych lub chcacych walczyc ze swoimi demonami i niezdrowym popedem. Takich ludzi jest naprawde wielu, az trudno uwierzyc, i chwala im za to, ze probuja pokonac swoje zaklocone chuci, a nie daja sie im poniesc.
   Sluchalam tego ze zdumieniem, bo nie zdawalam sobie sprawy, jak wiele osob musi zmagac sie z samym soba, jak wielu walczy z popedem, u jak wielu wygrywa rozsadek i empatia do dzieci. Walczyly we mnie sprzeczne uczucia do tego "bohatera" reportazu, od wielkiej wscieklosci po wspolczucie, od checi obciecia  mu interesu z przyleglosciami po podziw, ze zglosil sie na leczenie, bo to naprawde nielatwy krok i ze mimo chuci nie chcial nikogo skrzywdzic. Sluchalam, jak wielokrotnie chcial odbierac sobie zycie, jak sam sie nienawidzil za to, jaki jest, a z drugiej strony mialam w pamieci przypadki gwalcenia dzieci przez jego mniej wrazliwych kumpli po fachu, od niemowlat po nastolatki, nakrecania obrzydliwych filmow i sprzedawania ich za ciezkie pieniadze bandzie zwyroli, rowniez tym w sutannach. Chyba za malo sie o tym mowi, nawet tu w Niemczech, nie wspominajac o Polsce, gdzie brac pedofilna walczy o omijanie edukacji zdrowotnej jak o niepodleglosc. A polski kosciol slynie z konsekrowanych dewiantow i ich purpurowych protektorow, z samym Wojtyla na czele.  
   Bo wsrod amatorow plaskich biustow i golych ci*ek sa jeszcze ludzie chcacy wyrwac sie za wszelka cene z tego diabelskiego kregu, zeby nie zrobic komus krzywdy. Trzeba umozliwoc tym ludziom terapie, zanim stanie sie najgorsze, a jedyna droga wyjscia z uzaleznienia stanie sie wiezienie.



17 komentarzy:

  1. Też za dużo nie wiedziałam w tym temacie. Niby wiedziałam że są leczeni, a raczej że są podejmowane próby leczenia, ale wiedziałam też że rezultaty są raczej niepozytywne. No bo przecież ci aresztowani i skazani zanim wrócą na wolność maja jakaś terapię. I zwykle była teoria że trudno ich wyleczyć z pedofilii czy nawet nie możliwe, ale i tak dawano im wolność, no może była jakaś kontrola. Z tego co opisujesz bardzo ważne musi być żeby ten ktoś z takimi skłonnościami naprawdę chciał wyjść z tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dokladnie jak z narkomania czy alkoholizmem, dopoki osoba uzalezniona nie dojrzeje do terapii, zadna wymuszona terapia nie przyniesie oczekiwanych skutkow, a procent recydywy jest bardzo wysoki. Chociaz ja wcale nie chcialam rzucac palenia, to byl przypadek, bo mialo byc na tydzien po implantach zebowych, zeby sie lepiej goilo, ale tak dobrze szlo, ze juz nie wrocilam do nalogu.

      Usuń
    2. No właśnie, wyjście z każdego uzależnienia jest możliwe głównie wtedy, gdy sam "delikwent" tego chce a na dodatek rozumie, że to wcale nie jest łatwe i proste. Co do nałogu tytoniowego- mój ślubny kilka razy próbował aż w końcu trafiłam na BRT - niemiecki patent na odczulenie z pomocą.....komputera. Zabieg trwał 15 minut, kosztował raptem 80zł, ślubny po wyjściu zaraz przyjechał do domu, opowiedział mi jak to się odbywało i że ma przez 2 doby zakaz picia kawy, herbaty, kako, jedzenia czekolady a papierosy miały być poza zasięgiem jego rąk i wzroku. Już od progu mi mówił,że on wcale w to nie wierzy, że to coś pomoże, ale przestrzegał zaleceń. Na drugi dzień rano, po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat ze zdumieniem stwierdził, że wcale nie ma chęci
      na papierosa. Ja nawet zrezygnowałam z porannej swojej neski by mu chęć na kawę nie przyszła, ślubny pomknął na swoje pół etatu z lekką trwogą, ale ze zdumieniem stwierdził, że wcale nie ma ochoty na fajczenie, choć koledzy wychodzili na palenie na służbowy balkon. I od tamtej chwili do końca życia już nie nie czuł chęci na palenie. A gdy był po operacji serca i widział jak się męczą byli palacze to codziennie mi powtarzał, jak bardzo się cieszy, że już nie pali. A o tym odczulaniu opowiedziała mi sąsiadka gdy obie trenowałyśmy poranny spacer z psami - jej szwagier wyszedł tą metodą odczulania z alkoholizmu.

      Usuń
    3. Ja zas polecam z czystym sumieniem Desmoxan, od pierwszej tabletki nie mialam glodu nikotynowego. Mialo byc tylko na tydzien, ale skoro tak dobrze dzialalo, to nie palilam i nie pale do dzisiaj. 1 wrzesnia minelo juz 7 lat mojego niepalenia. Sama w to nie wierze.

      Usuń
  2. w kraju tutejszym mlekiem i miodem płynącym, sesje terapeutyczne dopiero stają się normą... o czym my w ogóle mówimy. wpływ kk w kwestii zdrowia psychicznego, seksualności, norm społecznych jest nadal tak duży, pomimo afer pedofilskich idiotki wyznawczynie tak agresywne i durne, że ręce opadajo. Nadal mentalność tkwi w średniowieczu i Tabu króluje. nie ma zasady pochylania się nad przypadkiem, jest ogólny lincz. albo niedopuszczanie racjonalnego myślenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety w Polsce w tej kwestii panuje sredniowiecze i strach przed gniewem bozi, a w ogole to pomowienia, bo jakze taka swieta osoba jak nasz pleban moglaby sopuszczac sie takich bezecenstw. Trzeba go bronic, bo potem rozgrzeszenia nie da i wyczyta z ambony. No i oczywiscie nie pozwolic dzieciom edukowac sie zdrowotnie, bo laskawca zabronil.

      Usuń
  3. Ciekawa jestem tylko co ich motywuje do terapii. To, że nie chcą zrobić krzywdy dziecku czy to, że boją się odpowiedzialności karnej za to...
    Niestety często to jest strach przed więzieniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ale jakby nie było, doceniam, że sami zgłaszają się na terapie i chcą się leczyć.

      Usuń
    2. Moim zdaniem w ich przypadku nie liczy sie powod, bo powody moga byc przerozne, jak piszesz, albo strach przed odpowiedzialnoscia karna, albo ochrona potencjalnych ofiar przed soba samym. Trzeba naprawde wielkiej odwagi, zeby przyznac sie do niezdrowych ciagot i rozpoczac terapie. Jednak, wbrew wszystkiemu, jest takich ludzi bardzo duzo.

      Usuń
  4. Z tego co wiem pedofilia jest nieuleczalna a przypadki jak opisany, ze dotkniety nia rozumie i probuje sie bronic sa rzadkie bo zaden z nich nie chce sie dobrowolnie pozbawiac przyjemnosci. Co mnie zastanawia to ogromna ilosc takich mezczyzn - bo to oni sa pedofilami, nie kobiety - czego dawniej nie bylo. I wcale tlumaczenie ze bylo tylko nie slyszelismy o tym nie przekonuje mnie bo bylo ogromna rzadkoscia, teraz jest popularna plaga a istnienie internetu tylko im ulatwia.
    Ogolnie oceniam obecne spoleczenstwo na kompletnie zepsute, niemoralne i okreslam ze ludzie juz nie wiedza co robic ze swoimi d...mi tak jak swa biologiczna plcia.
    Mam inaczej - wiem ale nie wsluchuje sie, nie sledze kazdego przypadku bo zbyt obrzydliwe dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mezczyzn chyba szybciej sie wylapuje, wiec na pozor jest ich wiecej, ale zdziwilabys sie, jak wiele kobiet ma ciagoty pedofilne, nie tylko w stosunku do mlodych chlopcow. Kobiety jednak sa nie tylko ostrozniejsze, ale mniej podpadajace.
      Obecne spoleczenstwo nie jest ani troche bardziej zepsute od dawniejszych, wez chocby starozytny Rzym czy Grecje, tam dopiero sie dzialo i to praktycznie oficjalnie i bez mala publicznie. Dzisiejsze przy nich to wzor cnot wszelkich.

      Usuń
  5. Historia swiata mowi o wielu przedziwnych obyczajach ludzkich ale ja nie o tym tylko tym co znam ze swoj mlodosci, moich dzieci rowniez.
    Chyba mialas podobnie - moglas sie bezpiecznie bawic na podworku nawet po zmroku, bez obaw chodzic samotnie ulica, przebywac w publicznych miejscach jak plac zabaw, basen, kino bez obawy obmacywania. Tak bylo w Polsce i innych krajach. Czy teraz dzieci moga z takiej swobody korzystac? Nie - a tak sie stalo, tak zmienilo podczas naszego zycia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, tak bylo w Polsce i tez w Niemczech, kiedysmy tu przyjechali. Moje dzieciaki to chyba ostatnie pokolenie, ktore spedzalo duzo czasu na powietrzu, lataly po calym osiedlu, po placach zabaw, po domach kolezanek, nie mialy nawet zwyklych komorek. Wtedy internet byl w powijakach, bardzo drogi, a ja nie mialam potrzeby go miec. Same jezdzily pozniej do szkoly komunikacja miejska, a ja nigdy sie o nie nie balam. Dzisiaj moje corki nie wypuszcza swoich dzieci samych na dwor.

      Usuń
  6. Przeczytałam, żeby nie było. Nie skomentuję, bo nie wiem, co powiedzieć. Tak to prawda, moje dzieci też śmigały wszędzie same. Ja sama, mając 7 lat jechałam z Krotoszyna do Wroclawia sama pociągiem. Rodzić wsadził mnie w Krotoszynie, wujek odbierał we Wrocławiu. I nikt nie drżał nade mną, a nawet telefonu nie mieliśmy normalnego :) Wnuków już z oka nie spuszczam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podobnie jezdzilam do dziadkow do Warszawy, ojciec wsadzal mnie do pociagu na dworcu Lodz-Fabryczna, a dziadek odbieral najpierw na Warszawa-Glowna, a potem zbudowali Centralny. Zawsze dojezdzalam w calosci i nawet sama wiedzialam, gdzie wysiasc. Z dworca tez bym sama do babci trafila, jeden tramwaj bez przesiadek.
      Kiedys to niewiele starsze rodzenstwo odbieralo dzieciaki z przedszkola, bo rodzice pracowali i nie mieli na to czasu, teraz nie do pomyslenia.
      Ale i wtedy pedofile sprawnie dzialali, z jednym mialam nieprzyjemnosc sie spotkac, ale wyrwalam sie i ucieklam.

      Usuń
  7. Jest taka kategoria pedofilów, którzy nie muszą się powstrzymywać. Oni mają potężną ochronę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaiste, prawde mowisz, niewiasto. Malo tego, ze maja ochrone, to jeszcze rodzice ich ofiar nie chca ani wierzyc wlasnym dzieciom, ani wyciagac prawnych konsekwencji.

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Zdazyc przed tragedia

    Spacerujac z Toya, najczesciej slucham albo audiobooków, albo roznych reportazy podcastowych. Niedawno sluchalam dosc przejmujacej histo...