Translate

04 października 2025

Milosc czy wyrachowanie?

    Calkiem przypadkiem natknelam sie na yt na film o pewnej ok. 50-letniej Niemce, ktora zlikwidowala cale swoje zycie tutaj i z niemala sumka spadku po matce wyemigrowala do jakiegos kraju w Afryce, nie pomne juz gdzie dokladnie. Tam poslubila znacznie mlodszego od siebie tubylca i postanowili razem zalozyc cos na ksztalt ichniej agroturystyki dla zachodnich turystow. Nie jest wazne, czy im sie powiodlo, bo nie o tym chcialam pisac, ale kiedy ogladalam ten filmik, z boku pokazaly mi sie kolejne propozycje podobnych par. Losy ich byly rozne, albo te starsze niewiasty jechaly do swoich wybrancow, by rozpoczac z nimi nowe zycie, albo, co bylo czestszymi przypadkami, oni takim sposobem zalatwiali sobie calkiem legalna wize do lepszego swiata. Kiedy juz ochloneli po miesiacu miodowym, bywalo roznie, no bo coz taki mlody chlopak mial robic z niespecjalnie apetyczna zona?
Pogadac tez nie bardzo bylo o czym, bo bariera jezykowa, do pracy sie facet nie rwal, skoro utrzymanie rodziny lezalo w gestii zony. Zaczal coraz czesciej wychodzic, spotykac sie ze swoimi ziomkami, bywac na dyskotekach, a protesty zony skutkowaly najczesciej rekoczynami. Seksu tez bylo coraz mniej, w koncu nie musial juz sie wykazywac, bo pobyt mial juz przyklepany. 
   Takich przypadkow jest bardzo duzo, owdowiale lub rozwiedzione zamozne Europejki jezdza sobie na egzotyczne urlopy, tam poznaja zdesperowanych mlodych autochtonow, ktorzy gotowi sa stawac na rzesach i dogadzac urlopowiczce, zeby albo tam na miejscu zarabiac niemale napiwki, albo przy odrobinie szczescia i z jej pomoca dostac sie w miare legalnie do europejskiego Eldorado. 
   I zeby nie bylo, panowie rownie czesto sprowadzaja sobie do domow mlode Filipinki, Tajki czy kobiety z bylych republik radzieckich, dlaczego wiec panie  mialyby byc gorsze i pokrzywdzone, w koncu mamy rownouprawnienie. Niby tak, ja jednak widze roznice w stopniu zenady. Poza tym importowane zony w mniejszym stopniu okradaja swoich mezow, sa raczej nastawione na stworzenie rodziny, dzieci, gospodarstwo i dogadzanie mezowi. Im tez bowiem status mocno sie poprawia, ale one raczej okazuja za to wdziecznosc. 
   Kobiety europejskie sa bardziej samodzielne, samostanowiace, zarabiajace wlasne pieniadze, wymagajace, ale tez bardzo odczuwaja samotnosc, a tu nielatwo o partnera, bo ich rowiesnicy wola mlodsze. Szukaja wiec bliskosci u tych bardziej ekspresyjnych w okazywaniu uczuc mezczyzn z poludnia. Sklamalabym, gdybym twierdzila, ze wszystkie zwiazki koncza sie fiaskiem i oszustwami, bywaja rowniez trwale i szczesliwe malzenstwa, ale nie sklamie, jesli powiem, ze to jednak rzadkosc. W przeciwienstwie do importowanych zon. Trudno sie dziwic, ze otoczenie takiej kobiety, ktora sprowadza sobie znacznie mlodszego kolorowego kochasia, reaguje na ten fakt nieufnie i krytycznie. Ale co poradzic na motyle w brzuchu i swieze doznania erotyczne, nielatwo odwiesc mamusie czy innego czlonka rodziny od ryzyka, kiedy mysli kroczem.
   P.S. Toyboy Madonny jest od niej mlodszy o 38 lat, bez wysilku moglby byc nie tylko jej synem, ale nawet wnukiem.

36 komentarzy:

  1. Ludzie są tak bardzo różni, że ani trochę nie próbuje zrozumieć ich dezycji łączenia się w takie pary będąc już w późniejszym wieku, ale dopuszczam że wszystko jest możliwe, na pewno niektóre panie zakochują się, a czy młodzieńcy to naprawdę nie wiem ale wątpię.
    Sama ani trochę nie rwę się do szukania miłości, to że jestem sama to ani trochę samotność, lubię tak, co wcale nie znaczy że unikam ludzi, spotykam się z nimi jak mam taka ochotę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwne, ze nikomu nie przeszkadza taka roznica wieku i wygladu w przypadku pary odwrotnej plciowo, gdzie slub rowniez znaczy przepustke do lepszego swiata, ale jakos nikt sie takiemu zwiazkowi nie dziwuje. No ale faceci to inny gatunek czlowiek, raczej wybrakowany i myslacy glowka.

      Usuń
    2. Jak facet dużo starszy też krytykują, wyśmiewają i zawsze przewidują że ona zostawi go, ale to tylko dotyczy bialych starszych facetów, bo białego faceta wolno teraz krytykować, nawet należy się jemu chociażby za ta białość, jak jest to np starszy Arab z młoda żona albo i kilkoma to jest w porządku i nikt nie dziwi się. Takie czasy mamy.

      Usuń
    3. Arabowie nie maja "mlodych zon", oni biora za zony dzieci, male dziewczynki. Sa pederastami i zwyrodnialymi zboczencami.

      Usuń
  2. a ja tam im błogosławię. jak mają z tego fan. dobrą zabawę, troche szczęścia...jedno życie. ale po co zaraz brać ślub ???
    Madonna ma tyle kasy, że od zawsze w zasadzie przebiera, jak w ulęgałkach :-D i tak zapewne do śmierci. lubi. mnie bardziej martwi jej wygląd, jakoś przestała siebie przypominać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to po co slub? Przeciez oni nie beda sie zmuszac do obslugi erotycznej takiego babusa w czynie spolecznym, chyba jakis cel im przyswieca. Ja w ogole nie rozumiem tych wyglodnialych bab urlopujacych po to, zeby pobzykac z mlodymi chlopakami.
      No fakt, Madonna ma jedynie figure do pozazdroszczenia, ale tez wylewa litry potu, zeby nie zgnusniec, natomiast twarz to juz nie ona.

      Usuń
    2. nie no spoko ja rozumiem, że męski typ chce ślubu, żeby w Europie zamieszkać, ale po co dojrzałej, samodzielnej kobiecie ślub? to nie rozumiem. pojedzie na wywczasy, pobzyka, tego kwiatu to pół światu.

      Usuń
    3. No wiesz, takie urlopowe pobzykanie laczy sie z pewnym ryzykiem, pewne schorzenia ino czyhajo, zeby dopasc, a taki maz to juz swoj wlasny. :))) Zreszta urlopy maja to do siebie, ze sie koncza i co potem? A tak ma pamiatke w domu do dyspozycji, no a bez slubu by nie miala.

      Usuń
  3. No u tej laski na zdjęciu to zdecydowanie duuuzo 🦋 🦋 🦋 🦋 musi w tym brzuchu siedzieć 😜
    Wiesz, estetyka to bardzo indywidualna sprawa, ale przy biedzie panującej w większości państw afrykańskich, wygląd schodzi na dalszy plan. Dla wielu młodych facetów jest to zwykła praca. Przecież wielu z nich, np. młodych mężczyzn z Egiptu, w ten sposób zarabia na utrzymanie rodziny - żony, dzieci, pomoc rodzicom. Dla mnie żenujące jest to, że te przy kasie z Europy, Stanów itp. wierzą w to, co taki młokos, nierzadko dość seksowny, opowiada... 🤦‍♀️🤷‍♀️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko te przy kasie wierza. Ile Polek dalo sie naciagnac amerykanskim generalom czy umierajacym dobroczyncom, ktorzy ich wlasnie wybrali albo z milosci, albo na swoje spadkobierczynie. Co ma w glowie niezbyt urodziwa 60-latka ze Sromowcow Dolnych, ze wierzy w milosc amerykanskiego milionera? I juz sobie z nim zycie uklada, tylko musi najpierw pozyczyc mu drobna sume, jakies 10 tysi baksow, wiec bierze kredyt. A ta zamozna wierzy w bezinteresowna milosc niezle zbudowanego animatora hotelowego czy innego kelnera. Baby bywaja naprawde glupie i naiwne w poszukiwaniu milosci.

      Usuń
    2. jprd głupie i i naiwne, to jest eufemizm proszę wysokiego sądu😂😂😂
      to wygląda jakby im pół mózgu upierdoliło.
      żeby w tym wieku wierzyć w bajki.

      Usuń
    3. Teatralno, nie pól, CALY mozg im odjelo albo omsknal sie im do majtek.

      Usuń
    4. Ania, tylko po tych biednych i mniej wykształconych można się spodziewać jakiejś naiwności, że los się do nich uśmiechnął i chwyciły pana boga za nogi. Od tych bogatych wymaga się trochę więcej, bo skoro bogate to też może i lepiej wykształcone, obyte, z dostępem do informacji i świadome zagrożeń. No, jak widać, nic bardziej mylnego 🤷‍♀️

      Usuń
    5. Ja mysle, ze po Afrykach szlajaja sie jednak nie te calkiem bogate, a bardziej srednia klasa z jakimis srodkami na last minute all inclusiv i chcica na mlodszych facetow. Nie znaczy to jednak, ze mozna im zarzucic lepsze wyksztalcenie i jakas zycowa madrosc, skoro na ogol mysla kroczem.

      Usuń
  4. Oj, i ja znam wiele podobnych przypadkow widzac je na wlasne oczy, nie muszac szukac ich w Afryce czy gdzie indziej. Akurat Floryda, zreszta Kalifornia tez, jest pelna takich par - ona stara , zmarszczona, podratowana wieloma operacjami plastycznymi ale bogata, on mlody i kupiony bo inaczej nie mozna tego nazwac.
    Absolutnie tego nie rozumiem, takiego upokarzajacego i desperackiego kroku i pewnie umre do konca nie pojmujac jak seks moze rzadzic ludzkim rozsadkiem i zyciem?
    Pantero - nie wszystkie kobiety sa takie - ja tez jestem stara i bogata ale ani mi w glowie kupno faceta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ze nie wszystkie takie sa, ale i za te, ktore kupuja sobie toyboyów mozna sie zazenowac. Podobnie jak te, ktore w poszukiwaniu milosci pozwalaja sie oszukiwac i okradac, sa tak glupio latwowierne, ze wierzyc sie nie chce. No ale powiedzenie, ze swiat kreci sie wokol dupy jest tak prawdziwe, ze bardziej prawdziwe byc nie moze.

      Usuń
  5. Cóż, każdy wydaje swoją kasę na to, co chce. Jego kasa, jego sprawa, jego zabawa. Sama czuję się znakomicie z my Echo and my Shadow. Ale czasami tęsknię za motylkami w brzuchu... Życie mnie jednak nauczyło, że tylko diamenty są wieczne. Więc czasem sobie pomarzę, czasem mi się łezka w oku zakręci, a potem mi przechodzi i cieszę się życiem bez motylków za to w świętym spokoju. Bo związek, dobry związek działa w obie strony. Jest się odpowiedzialnym za wszystko - w zdrowiu i w chorobie. I to wcale nie musi być małżeństwo - jeśli się jest uczciwym wobec siebie. Więc ja uczciwie sama dbam o siebie. I czasami bardzo żałuję, że nie kupiłam koszulki z angielskim napisem: masturbacja - miłość do samego siebie ;) Jeszcze wtedy nie dojrzałam do okazywania publicznie ;) Znaczy się - tych prowokacyjnych napisów. I zawsze można sobie odpalić film z młodym Robertem Redfordem, czy kto tam kogo lubi... I motylki są, i łezka wzruszenia popłynie. A nazajutrz jest znów zwykły dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano, masz racje. Czlowiek to zwierze stadne i samotnosc czasem doskwiera, choc kobiety takie jak my dostatecznie dobrze czuja sie same ze soba. Ale gdyby nawet te motyle dopadly, to wierze, ze wykaza sie zdrowym rozsadkiem i nie uwierza w skarb w Afganistanie czy spadek po miliarderze, ani nie pojada do Afryki szukac zywego dildo.

      A tak calkiem nie w temacie, znalazlam na X informacje, ze pewna lewicujaca firma ostrzega przed noszeniem na tiszercie liter USA, bo MOGA one znaczyc unser seliger Adolf (nasz blogoslawiony A). Sama powiedz, czy sa jakies granice zidiocenia i poprawnosci politycznej?

      Usuń
    2. Nie, to przerasta moje pojęcie. Mimo całej traumy mojego dzieciństwa w państwie socjalistycznym, cieszę się, że dane mi było żyć wtedy, a nie teraz. I mam tu też na myśli wychowanie pokolenia moich wnuków, bo nie da się ukryć, choć są bardzo kochane, że czasami mają nasrane w łepetynkach. A to z kolei nasza wina, bo wychowałyśmy nasze dzieci tak, a nie inaczej. Tak sobie starczo jojknę: świat zeszedł na psy już prawie całkowicie. Nie obrażając biednych kundli, bo te jak świat światem wierne i kochane są :)

      Usuń
    3. Ja Ci cos powiem, kazde kolejne pokolenie jest wychowywane tak, zeby mialo lepiej niz rodzice, a poza tym zmieniaja sie kanony wychowywania dzieci, ma byc po partnersku, bezstresowo. Nie zawsze sie to sprawdza, ostatnio czytalam, ze np. metody wychowawcze tej telewizyjnej niani, jakies karne jeze i inne duperele (nie znam, nigdy tego nie ogladalam) wcale nie byly wlasciwe. A przeciez wtedy wielu rodzicow na niej sie wzorowalo.
      Poza tym swiat, ten normalny, bezpieczny, z zasadami, kinderstuba - on juz nie istnieje, bo teraz nie tylko bardziej liczy sie miec niz byc, to wlasciwym byloby uczyc dzieci samoobrony i prowadzac na strzelnice niz wychowywac po staremu.

      Usuń
  6. Cholera. Temat trudny. Z jednej strony człowiek (mówię to o kobiecie) jest zwierzęciem stadnym i dlatego w niektórych przypadkach łapie młodszych i piękniejszych, nie chcąc widzieć, że przyciąga jego do niej zawartość jej konta.
    Z drugiej strony, mam koleżankę, której mąż jest starszy od niej o 25 lat, ale to jest świetne małżeństwo, z miłości, a poza tym łączy ich sztuka, bo oboje są malarzami. Cudowny związek, naprawdę.
    No i mój brat jest o 10 lat młodszy od swojej partnerki, ale połączyłą ich kilkuletnia przyjaźń, która dopiero potem zmieniła się w mądrą miłość. Mają w planie ślub, tylko to ciągle odwleka się w czasie ze względu na chorobę "bratowej".
    Czyli różnica wieku działa w dwie strony. Z jednej strony interesowność, z drugiej naprawdę miłość. Ty zwróciłaś uwagę na ten pierwszy aspekt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frau, Twoje znajome szczesliwe mimo znacznej roznicy wieku malzenstwo zostalo prawdopodobnie zawarte z milosci, a nie dla interesu, czyli pieniedzy, obywatelstwa czy innych korzysci, wiec tu roznica wieku raczej nie gra roli. Moj jest ode mnie starszy o 13 lat i poki nie zachorowal, byl do wytrzymania przez 40 lat.
      Twoj brat tez raczej nie poslubi "bratowej", zeby zdobyc obce obywatelstwo, na ktore nie mialby nigdy szans, czy tam dlatego, ze niewiasta ma na koncie miliony. Znaj roznice, mocium panie. :)))

      Usuń
    2. Znam różnicę i napisałam to. Słowo jeszcze w kwestii brata: oboje są tam legalnie, mają już pobyt stały, jeszcze trochę i będzie obywatelstwo. Też legalnie 😀

      Usuń
    3. No wlasnie, wiec nie ma to nic wspolnego z trescia mojego posta. Nie bylo o szczesliwych malzenstwach mimo roznicy wieku, tylko o obopólnych interesach, kiedy podstarzala paniusia bierze sobie kolorowego mlodzienca z urlopu do domu.

      Usuń
  7. Różnica wieku - znam to z "własnego podwórka"- mój ojciec był starszy od mojej matki o 5 lat. Rozwiedli się gdy w ich mniemaniu już byłam duża, bo miałam cały rok, wtedy mój ojciec w krótkim czasie poślubił kobietę 8 lat od niego starszą, a moja matka w wiele lat później wyszła za faceta młodszego od niej "zaledwie" o 14 lat i jeszcze mu 2 synów urodziła. Teraz się mówi o różnicy wieku, że "wiek to tylko cyferki".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ma racje! Emmanuel tez nie poslubil swojej Brygidy dla francuskiego obywatelstwa ani dla jej oslepiajacej urody. Ja nie o tym wlasciwie pisze, a o srednio zamoznych Europejkach z wielka chcica oraz ich toyboyach z ochota na europejski paszport lub chociaz pobyt tolerowany.
      Milosc nie wybiera i obojetna jej jest roznica wieku, ale popatrz na zalaczone zdjecie, czy ta postac na drugim planie wyglada na zakochana? :)))

      Usuń
    2. O, Twój wpis uświadomił mi, o czym zapomniałam, że moja mama była 8 lat starsza od mojego ojca. Ale to dla niego w tamtych latach był awans - on miał niepełne zawodowe wykształcenie, a ona była nauczycielką z dużą maturą. Ich małżeństwo to już inna bajka - ale nie chodziło tam o pieniądze, absolutnie. Zniszczył je alkohol, niestety :(

      Usuń
    3. Wiem, pisalas wielokrotnie, a najgorsze, ze Twoj tato nie byl wcale zlym czlowiekiem, bardzo Cie kochal. Niestety nalog opanowal go w calosci, wielka szkoda.

      Usuń
  8. A moze tu chodzi o jakis syndrom matki w zwiazku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chyba ze o takiej dotknietej syndromem Jokasty, bo glownie chodzi tym niewiastom o seks.

      Usuń
  9. Temat trudny i wielowątkowy. Rzeczywiście, samotność potrafi pchać ludzi w różne układy i relacje i sprawia, że decyzje podejmowane są bardziej z emocji niż rozsądku. Jeśli jednak ich podstawą jest seks to są ulotne jak te motyle w brzuchu. Czy młody mężczyzna u boku starszej kobiety naprawdę się zakochuje? Czy raczej widzi szansę na wygodniejsze życie i spełnienie materialnych czy społecznych aspiracji? Być może jedni kierują się sercem, inni wyrachowaniem. Jak to w życiu, ilu ludzi, tyle motywacji. Może i często kończy się to źle i z poczuciem wykorzystania, ale może bywają też związki prawdziwe i trwałe. Może po prostu granica między miłością, a iluzją jest tutaj bardzo cienka i emocje przeplatają się z rozsądkiem, a życie wystawi rachunek dopiero po latach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnoscia gdzies tam w nawale tych slubow interesownych dla obu stron, trafiaja sie takie z prawdziwej milosci, choc to z pewnoscia wyjatki, bo z jednej strony w takim zwiazku szuka sie korzysci, a z drugiej to jednak konflikt interesow.

      Usuń
  10. Nie wyobrażam sobie, że dla paru chwil uniesienia, potrafiłabym brać się za młodego chłopaka, młodszego niż mój syn... Brr, przecież to prawie pedofilia... Ale, znałam parę, gdy Pani była starsza, o 16 lat, od swojego wybranka, ale gdy się pobierali, to nikt jej nie dawał więcej, niż 30 lat, a on wyglądał dość poważnie. Dorobili się dwójki dzieci, które wychowali i nieztety, ale życie bywa przewrotne i ona opiekuje się leżącym, chorym mężem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tu absolutnie nie pisze o parach, u ktorych roznica wieku jest spora, ale pobrali sie z milosci i zgodnie zyja po partnersku, nie o to mi chodzi. Post jest o samotnych damulkach, ktore stac na egzotyczne wakacje, z ktorych przywoza sobie chloptasia do pukania, przy czym chloptas tez ma w takim zwiazku interes.

      Usuń
  11. Na pewno znaczna większość kobiet szukających sobie egzotycznych o połowę młodszych kochasi doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że stają się sponsorkami i że kiedyś to wszystko i tak rypnie.
    Oczywiście są też te zaślepione i jak mniemam mało rozumne skoro nie widzą tak "oczywistej oczywistości" i myślą, że to miłość wielka...

    Przykładów takich "związków" jest tyle, że można książki pisać, ale na pewno nie oceniałabym tego poziomami żenady.
    Nie koniecznie jest tak, że wzięte młódki są wdzięczne, nie koniecznie chcą bawić się w dom czy gotować staremu dziadowi obiadki tylko liczą na profity. No, a z kolei widziałam małżeństwo, któremu nie dawałam żadnych szans- Polka przywiozła sobie czarnoskórego młodszego o 30 lat. Facet młody, nie brzydki. Wzięli ślub jak podejrzewałam dla obywatelstwa i sądziłam, że ucieknie za jakiś czas. Są razem nadal. On pracuje, gotuje jej obiady... Jest mega wdzięczny.

    Wniosek jest taki, że owa wdzięczność to sprawa charakteru każdego człowieka. Nie wierzę może w miłość i pożądanie przy aż takiej różnicy wieku i aż takiej różnicy "predyspozycji fizycznych", czy bariery językowej, ale nie uważam też żeby coś było bardziej lub mniej żenujące ;) Według mnie to ten sam poziom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, masz racje, oczywiscie, ze na poczatku i mlode dziewczyny, i mlodzi chlopcy musza sprawiac wrazenie uleglych, kochajacych, o niczym innym nie marzacych jak wlasnie gotowanie i pranie smierdzacych skarpetek, a toyboye o ujezdzaniu pan z chcica. Wszystko to jednak trwa do czasu. Mam znajomych, jeden sprowadzil sobie Bialorusinke, drugi tez jakas tam post-ruska dziewoje, troche trwalo szczescie, tak mniej wiecej poki diewoczka nie dostala niemieckiego obywatelstwa. Potem byl podzial majatku, a w Niemczech jest tak, ze moje jest to, co wnioslam do malzenstwa, wszystko inne na pol, bez wzgledu na wine rozpadu. Faceci zostaja na ogol z reka w nocniku i alimentami na dzieci, a nierzadko na zone, jesli nie moze z roznych przyczyn pracowac.
      I oczywiscie, kazdy zwiazek to pojedynczy przypadek, ale statystycznbie rzecz ujmujac... wiadomo.

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Koscielna Pantera

     I co? Zaciekawil Was tytul? Czyzby antychrystka sie nawrócila??? No nie, tak dobrze to nie ma. Ale, jak wiecie, trzeba bylo wymyslic ja...