Zle mi sie pisze dluzsze przemyslenia na fejsuniu, nie mam mozliwosci pelnego podgladu, ramki sa za male. Postanowilam wiec zalozyc nowy blog, bedzie on roznil sie od tamtego, do ktorego juz nie chce wracac. Wstawie tam jedynie zaproszenie do nowego
W dalszym ciagu nie bardzo podoba mi sie ten nowy interfejs na bloggerze, pewnie minie sporo czasu i niejedna qrwa poleci w eter, zanim naumiem sie od nowa obslugiwac to cudo. Pewnie tez jeszcze popracuje nad wygladem bloga, na razie mi sie nie chce, wazne jest jego uruchomienie.
No to witajcie Towarzyszki i Towarzysze, rozgoscie sie i czujcie jak u siebie. Podac herbatke, kawke czy od razu plaszczyk?
Brawo, bis. 😍
OdpowiedzUsuńZrób w starym przenośnik do nowego. 😘
Zrobilam.
UsuńCha cha cha
OdpowiedzUsuńŻycie pozablogowe jednak nie istnieje;))
Powodzenia!
No zobaczymy, jak sie sprawa rozwinie, w kazdym razie nie bedzie tak czesto jak na tamtym blogu.
Usuńachacha mam tak samo, fejs owszem ale tylko do podgladu, udostepnienia i jakiegoś komentarza. Poza tym tam znajomi, ktorzy nie znają mojej blogowej twarzy ;-)
OdpowiedzUsuńwitaj egen.
Sama jeszcze nie wiem, to byl taki impuls dzisiaj rano, bez zastanowienia, z niedorobkami, ktore bede starala sie poprawic. :) Zobaczymy, co z tego wyniknie.
UsuńPoproszę kawę, czarna sypana, może być z wirtualnym kawałkiem tortu 🙂😊
OdpowiedzUsuńTortu nie posiadam na stanie, ale wczoraj upieklam ciastki z platkow owsianych, wiec sie Pani czestuje. Fajnie spotkac po takiej pauzie starych znajomych.
UsuńCześć Pantero, ja się rozsiądę. I herbatę poproszę.
OdpowiedzUsuńA proszszsz uprzejmnie, milo Cie znow widziec w moich nowych progach, mam nadzieje na dalsza mila wspolprace :)
UsuńJestem ciekawa w jakim tonie poprowadzisz ten nowy pojazd. :) Cieszę się, że jesteś w blogosferze, jest mi ona zdecydowanie bliższa. To taki egoistyczny zaciesz. :P
OdpowiedzUsuńAnia, zupelnie nie zastanawialam sie nad tonem i formula, dzisiaj rano cos mnie uklulo i calkiem spontanicznie otworzylam nowy blog. Sie zobaczy, co z tego wyniknie, czas pokaze. Milo Cie znow widziec :)
UsuńZ wzajemnością. :)
UsuńNa razie czuje sie tu jeszcze nie jak w domu.
UsuńNie jestem zdziwiona, że znowu zaczęłaś. Ale jestem zadowolona. Blogowe zoo bez Pantery nie jest kompletne.
OdpowiedzUsuńJak to nie jestes zdziwiona, skoro ja jestem? :)))
UsuńNo bo blogowanie jest uzależniające.:-)
UsuńNo wziela i odezwala sie maniaczka blogowania. Na kazdy nowy post trzeba czekac tygodniami :)))
UsuńO!!! Jak dobrze, blog to blog, całkiem inaczej się czyta.
OdpowiedzUsuńNajgorsze, ze jak sie dziala na pelnym spontanie, to sie nie ma pomyslu, co dalej. Mam tylko nadzieje, ze jakos samo pojdzie ;)
UsuńBardzo się cieszę - wolę slow jogging bloga niż sprint facebooka. Herbatę poproszę, czarną, bo kawę właśnie skończyłam :)
OdpowiedzUsuńAle godzinę masz dziwną jakąś...
UsuńNinka, nic nie zdazylam, bo na pomysl wpadlam dzisiaj na godzine przed praca. Nie mam pojecia, gdzie sie te godzine reguluje, ale pogmeram i pewnie znajde.
UsuńEarl Grey moze byc? :)))
Znalazlam, ale nie ma tak, jakbym chciala, czyli data i godzina, ale w normalnej kolejnosci, a nie z rokiem na poczatku, bo to mnie denerwuje. Jedyny normalny uklad daty jest bez godziny. :(
UsuńHurrraaa:)
OdpowiedzUsuńJakie to mile, ze ktos tak bardzo sie cieszy :)))
Usuńa myślałam, że mnie do jakiejś grupy duskusyjnej upolitycznionej zapraszasz :)
OdpowiedzUsuńNo wez! Ja i grupy dyskusyjne, choc oczywiscie mam nadzieje na burzliwe dyskusje pod moimi wpisami. :)
UsuńNo wreszcie!!!!!!!!! Ja się już do tego nowego "międzymordzia" przyzwyczaiłam. A że czasem rzuce brzydkim wyrazem- no to co, to samo życie!
OdpowiedzUsuńEhhh, sama nie wiem, to byla taka spontaniczna decyzja. Nie mam na razie pomysla na ciag dalszy, niech sie samo dokona :)
UsuńBardzo się cieszę, że znowu piszesz, Aniu! ja tez niedawno wróciłam z blogowego niebytu i powoli się rozkręcam. Niech sie nam kręci, niech to dobrze naszym sercom i umysłom robi. I w ogóle!
OdpowiedzUsuńŚciskam Cie gorąco na przywitanie!:-))
Wlasciwie wszystko dokonalo sie przypadkowo i spontanicznie, potem dopiero spojrzalam na date i stwierdzilam, ze powinna mi przyniesc szczescie, wbrew przesadom. Musze jeszcze poczynic badania nad tym nowym interfejsem, bo troche sie gubie. ;)
UsuńNo to się dokonało! I dobrze. Impuls był prawidłowy. Cieszę się. I pisz często! Nie ma to jak blogowe pogaduchy!:)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak zaczynac w piatek 13-go :)))
UsuńTylko jedo slowo : ALELUJA!!!
OdpowiedzUsuńI do przodu! :D
UsuńTylko mam jedno zastrzezenie - para takiego slepowrona jak mua te literki to mogila :(.
OdpowiedzUsuńPopracuje nad tym, zeby byly wieksze, moze mi sie uda, na razie jestem nieco zdezorientowana w tym nowym onym.
UsuńWiedział;am, że wrócisz. D
OdpowiedzUsuńwa dni temu byłam na starym blogu n-ty raz przeczytałam ostatni wpis i utwierdziłam się w przekonaniu, że ino patrzeć , a będzie nowy blog. Dziękuję.
Wy znacie mnie lepiej niz ja siebie sama :D
UsuńPoproszę cicho o wodę :) W gardle mi zaschło z ciekawości co tu się będzie działo :) Nowa jestem, ale nie ta tyle, by nie rozumieć, że tęsknota za blogowaniem może dopiec. Będę czekać i czytać :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Jesli chcesz mnie lepiej poznac, zapraszam do poczytania starego bloga http://swiattodzungla.blogspot.com/
UsuńOstatnio mało bywam i tylko na niektórych blogach. Większość w ogóle wycięłam - nie zaglądam tam . Nie bardzo teraz wiem, co się w blogosferze dzieje. Odechciało mi się "bywania i komentowania", ale wchodzę dzisiaj do BBM i co widzę? Pantera wraca:) Świetnie, cieszę się:)
OdpowiedzUsuńPogody ducha pantero:) I spokojnego, już bez napinki w temacie "nowy interfejs", blogowania
No wlasnie sie zastanawialam, jaka droga Cie powiadomic, ale juz sama sie powiadomilas, wiec ciesze sie, ze jestes.
UsuńPantero... przez wielkie "P"
OdpowiedzUsuń:))) No ba!
UsuńNo i widzisz Ania jak się stęskniliśmy za tobą, fajnie że znowu jesteś! Blogowisko ma moc!!!
OdpowiedzUsuńJa tez sie ciesze, jakbym dostala nowa zabawke, choc nie brak obaw.
UsuńAnusia, obie my wróciły między ludzi 13-tego w piątek.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że znów się widzimy.
Ale bedziesz tak ladnie komentowac jak przedtem? ;)
UsuńTy maupo kochana.
UsuńStarsza jestem, co mi stale wypominasz, wiec szacunek dla mojej siwej glowy prosze :)))
UsuńBrawo Ty !
OdpowiedzUsuńTez sie ciesze. :)
UsuńMelduję się na wezwanie / wołanie / zaproszenie (do wyboru) i witam radośnie :) Niech Ci tu dobrze będzie i niech Cię wena nie opuszcza! A więc (nie zaczyna się zdania od więc!) witaj w domu Aniu :)
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa, jak sie to dalej potoczy, pomysla nie mam, choc wolalabym zmienic formule, ale nie wiem, na jaka. No i przez ten czas przyzwyczailam sie do bezblogowosci. :))
UsuńNo witam i czekam na wiecej
OdpowiedzUsuńKto wita? Wolalabym nie rozmawiac z anonimami.
UsuńTo cieszę się i gratuluję:) Na facebooku wszystko zbyt szybko ucieka. Jak Cię denerwuje blogger, to może popatrz na darmowy Wordpress.com? Nie jest skomplikowany, a większa zabawa szablonami.
OdpowiedzUsuńBylam na Wordpresie, ale tam zupelnie nie moglam sie odnalezc, wiec szybko stamtad ucieklam. Mimo tych niedogodnosci z nowym interfejsem, blogger jest mi bardziej oswojony. :)
UsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńJa tez sie ciesze, choc na razie bardzo ostroznie ;)
UsuńŚwietnie, że wróciłaś. Bardzo się cieszę, to ja chwytam kawę i czekam na następne posty. 13 piątek, to dobry początek:)
OdpowiedzUsuńPewnie juz nie bede tak czesto pisala, jak dawniej, a juz z pewnoscia nie bedzie tylu zdjec, o ile w ogole. Na zdjecia jest przez naczona moja strona zdjeciowa i fejsunio.
UsuńI to jest prawdziwe (pozytywne) uzależnienie od pisania :-)
OdpowiedzUsuńZ chęcią napiję się z Tobą kawy :-)
Oj, Graszka, jakos zle mi bylo bez tej atmosfery, co tu duzo mowic. To i wrocilam :)
UsuńNo dooobra,też jestem.Żadna kawka,hierbatka czy insze wody.Proszę setę ewentualnie dwie.Niech Ci się dobrze pisze a mi dobrze czyta.
OdpowiedzUsuńTylko obys legularnie komentowala, a nie sie zaniechiwala. :)))
UsuńWitaj Pantero!
OdpowiedzUsuńWidzę, że pisanie jest istotne dla Ciebie i dlatego wracasz w nowej odsłonie. Podoba mi się kolorystyka bloga. 😊
Nazwa bloga coś mi mówi, że sporo może być politycznych i społecznych tematów, w tym obalanie mitów wszelakich.
Pozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości
Och, Piotrus, witam w moich nowych progach. Jeszcze nie mam pomyslu na bloga, pewnie niewiele sie zmieni w tresciach, ale szata bedzie inna, moze mniej zdjec.
Usuń😁
UsuńCzyli trochę Nowe rozdanie przy zachowaniu pewnych, znanych rzeczy. No to słusznie moim zdaniem.
Zobaczymy, jak sie samo rozwinie, puszczam na zywiol.
UsuńJak to się mówi w niektórych kręgach, gitara gra.
UsuńJa umiem grac tylko na nerwach ;)
OdpowiedzUsuńTo jak ja. 😂
UsuńA ja nie potrafię wstawić Twojego bloga na pasku mojego, wiec wstawiłam na pasku ulubionych i ZONG- nie wiem, kiedy pojawi się nowy post, a u Ciebie też nie ma takiej informacji. Buuuuuuuuu!!!!!!
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze cos jest na rzeczy. Woland utworzyl nowy blog i ja tez nie moglam go umiescic w mojej czytelni, nie wiem na czym polega ten myk. Moze ten nowy interfejs ponosi za to wine? Nie mam bladego pojecia. Stare blogi grzecznie sie pokazuja.
UsuńJuz wiem! Polub moja stronke na fb, tam beda sie nowe wpisy regularnie ukazywac
Usuńhttps://www.facebook.com/AniaManiaIgnorantka/
Super, że wróciłaś, Pantero ☺️ pisze to ta, której blog odłogiem od kilku miesięcy leży i nie odwiedza żadnych innych. Czemu? A bo ja wiem?....
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem, czy bede tak regularnie pisac jak w poprzednim, odzwyczailam sie przez ten czas od pisania.
UsuńWitaj Pantero. Przywiało mnie do Ciebie wprost z komentarzy u BBM. Wybacz, ale nie pamiętam Twojego poprzedniego bloga, bo lekko sklerotyczna ze mnie kobita. Tytuł nowego jest intrygujący. Tematów Ci nie zabraknie, bo dezinformacji i konfabulacji mamy pod dostatkiem, szczególnie w ustach polityków i naszego niespecjalnie umiłowanego rządu.
OdpowiedzUsuńWitam, rozgosc sie zatem i czuj jak u siebie. Poprzednio pisalam przez 10 lat blog o tytule "Swiat to dzungla", potem sie obrazilam na blogera, ale dlugo nie wytrzymalam ;)
UsuńPo prostu kochasz to robić, więc się nie ograniczaj:) Ja piję kawę, dużo kawy.
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze kawa wcale nie jest taka zdrowa? :))) Czarna herbata zreszta tez, dlatego pije zielona. :)
UsuńHalo halo - poprosze herbate, ale parzona, nie torebkowa. Do tego moze byc kawalek ciacha dobrego. nie za duzy kawalek, maly wystarczy. i wygodny fotel poprosze.
OdpowiedzUsuńZnaczy pewna ciaglosc blogowa jest juz zapewniona.
Ciastki upieklam, moze byc? No i herzlich willkommen, Opakowano. Ciesze sie, ze trafilas. :)
UsuńA dzie moj komentarz? wstawilam gdzie indziej?
OdpowiedzUsuńZeby nie stracic kontroli nad komentarzami starszymi niz 3 dni, zrobilam je moderowane, dlatego nie znalazlas, bo jeszcze wtedy nie zatwierdzilam. Przepraszam.
UsuńA nie mówiłam!? Na fejsuniu to se można...
OdpowiedzUsuńA mowilas? Chyba mi umklo :)))
Usuń