Wroce jeszcze na chwile do zamachu w Aschaffenburgu, zeby Wam uzmyslowic groteskowosc calej tej dramatycznej sytuacji, zawodnosc niemieckiego wymiaru sprawiedliwosci i zenujace szukanie winnego. Gdyby to byl rzeczywiscie "pojedynczy przypadek", jak lubia podkreslac media mainstreamowe (choc dla mnie okreslenie "rezimowe" wydaje sie byc trafniejsze), to mozna by przejsc nad tym do porzadku dziennego, bo mylic sie jest rzecza ludzka i w pewien sposob mozna by to probowac jakos usprawiedliwic. Nie sam zamach oczywiscie, ale wszystkie te bledy proceduralne, opieszalosc urzedow i przepisy, ktore do niego doprowadzily. Niestety takie scenariusze powtarzaja sie nagminnie, praktycznie kazdy zamachowiec czy nozownik powinien byc juz dawno deportowany. System zawiodl niejednokrotnie, winnych nie ma. Politycy przyjada, pokiwaja glowani, wydala z siebie, jak bardzo im przykro, kogos odznacza posmiertnie za odwage i... nic wiecej nie zrobia. Do nastepnego razu, nastepnego zamachu, napadu z nozem czy gwaltu.
Odkad bowiem jestem w Niemczech i mam prawa wyborcze, przy okazji kazdej kampanii, bez wzgledu na jej poziom, od gminnego po federalny, haslem sztandarowym praktycznie wszystkich partii jest "Kriminelle Ausländer raus!" (Cudzoziemscy przestepcy - WYPAD!), bo o ile od 2015 roku przestepczosc drastycznie wzrosla, to nie jest to wcale swiezy problem, kryminalisci przybywaja gromadnie do Niemiec i obsluguja sie jak u siebie. Wprawdzie dopiero od 10 lat przestepczosc tak przybrala na sile, ze juz kazdy ma dosyc, z dawniejszymi migrantami wlacznie, ale przestepczosc obcych to dawny problem. Tyle tylko, ze na obietnicach i sloganach sie konczy, wiec i teraz, kiedy pewniak na stanowisko kanclerza, Merz z CDU, zaczal opowiadac bajki, ze no teraz to juz na pewno trzeba cos z ta migracja zmienic, to jakos mu nie wierze, ze kiedy posadzi dupe na stolku kanclerskim, nie zapadnie na nagla demencje.
Enamullah Omarzai to nazwisko zamachowca z Aschaffenburga (zdjecie obok), sam zrezygnowal z ubiegania sie o azyl w Niemczech, mial wyjechac, ale jak wiadomo, nie wyjechal. Powinien zostac deportowany do Bulgarii, pierwszego kraju w unii, do ktorego zglosil sie o azyl, nie zostal wydalony. Zajal sie za to dzialalnoscia przestepcza i w maju 2024 roku zostal skazany jedynie na grzywne za umyslne spowodowanie obrazen ciala u wspolmieszkanca osrodka dla uchodzcow niedaleko Schweinfurtu. Sad zasadzil 80 stawek dziennych po 10 euro, ktore albo sie placi, albo idzie odsiedziec. W czerwcu 24 wyrok staje sie prawomocny, Afganczyk nie placi. 2 grudnia prokuratura w Schweinfurcie skazuje faceta na kare pozbawienia wolnosci zastepczej w wysokosci 40 dni odsiadki. 23 grudnia to termin zgloszenia sie Afganczyka do wiezienia, nie musze chyba mowic, ze olal i nie przyszedl. Od 24 grudnia do 21 stycznia NIC SIE NIE DZIEJE, choc policja powinna goscia doprowadzic sila. Ale w tzw. miedzyczasie, 1 lipca 24, sad w Aschaffenburgu skazal go na kare grzywny w wysokosci 15 stawek dziennych za usilowanie oszustwa. Procedury w takim przypadku, kiedy winny byl juz raz skazany i dostaje pozniej kolejny wyrok, sa takie, ze sad musi orzec kare laczna, a taka decyzja jeszcze nie zapadla. Dopiero po ustaleniu calkowitej kary mozna okreslic, jaka jest w rzeczywistosci wysokosc kary podlegajacej wykonaniu. A jak juz wiecie, 22 stycznia Enamullah odebral zycie 2-letniemu Yannisowi i probujacemu go ratowac 41-letniemu bohaterskiemu Niemcowi.
Nastepnego dnia odbylo sie w Ascheffenburgu... nie, nie czuwanie czy oddawanie holdu ofiarom, a demonstracja "Babcie przeciwko prawicy", finansowana przez rzad Niemciec (ich strona zostala zhakowana i ta skandaliczna prawda wyszla na jaw). Nie ma protestow przeciwko terrorystom, zabojcom, gwalcicielom i innemu ludzkiemu odpadowi, nie, jest protest przeciwko jedynej partii, ktora mowi o tym otwarcie. To panstwo jest chore!!! W jednej ze szkol nauczycielka opowiadala dzieciom, ze winna tej zbrodni jest partia AfD, co poskutkowalo skargami rodzicow na tak nachalna indoktrynacje. Kilka dni pozniej w telewizji rezimowej, w programie Brisant, pinda prowadzaca wykazala sie poteznym wykwitem intelektualnym i zadala pytanie: A po co w ogole te przedszkolanki szly z dziecmi do parku? Odpowiedzial jej krotko i zwiezle pewien komentujacy te skandaliczna wypowiedz w internecie: Bo to nasz kraj, nasze miasto i nasz park, glupia pi***o! Czyli ta idiotka usilowala zepchnac czesciowo wine na przedszkolanki. A my co? Mamy siedziec pozamykani w domach, bo strach wyjsc na ulice i mozna swoja obecnoscia sprowokowac jakiegos straumatyzowanego morderce islamiste? Bo rzad nie daje rady zapewnic obywatelom minimum bezpieczenstwa, poniewaz jest zajety wymyslaniem hejtu i sposobow na zdelegalizowanie AfD? A im rosnie i rosnie... Ja zas zaluje, ze do dnia wyborow 23 lutego, nie urosnie im do wiekszosci.