Translate

14 marca 2024

Bapciowanie

Rodzina rodzina rodzina ach rodzina!Rodzina nie cieszy, nie cieszy gdy jest,Lecz kiedy jej nima,Samotnyś jak pies.
 
 Bapciowanie to naprawde ciezki kawalek chleba, ale czas tak zaiwania do przodu, ze ani sie czlowiek obejrzy, kiedy te male berbecie beda mialy wazniejsze rzeczy na glowie od przebywania i zabaw z bapciom. Trzeba wiec korzystac do wypeku, choc juz szron na glowie i nie to zdrowie, bo corki niespecjalnie spieszyly sie do dziecimania, przez co ja zdazylam sie zestarzec i oslabnac. Ale staram sie, bo wnuki nie poczekaja, a ja tez mlodsza i zdrowsza nie bede. Jednak czasem jest tego szczescia o wiele za duzo naraz, zwlaszcza dla bapci po chorobie.
 W niedziele corka zadzwonila, czy nie mialabym ochoty przejsc sie z nia i dziecmi nad Kiessee na plac zabaw. Mialam. Toyka tez chetnie mi towarzyszyla, tyle tylko, ze najpierw musialysmy dojsc do domu, w ktorym corka mieszka, pozniej stamtad spacerkiem do placu zabaw nad jeziorkiem,  a kiedy dzieciom sie znudzilo, zrobilysmy runde dokola jeziorka, z powrotem do jej domu, a pozniej same z Toyka pozostale 2 kilometry do naszego. I kiedy tak chodzilam, biorac od czasu do czasu ktores z maluchow na rece, chocby po to, zeby wsadzic ich na wozek, kiedy nie chcialy dalej isc same, to nie czulam brzemienia lat i pochorobowego oslabienia. Za to nastepnego dnia nielatwo bylo mi wstac z lozka po 10 godzinach glebokiego snu, mialam zakwasy i polamana bylam jakby po mnie walec drogowy przejechal. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to pochorobowe oslabienie, bo przeciez te ponad 10 km to dla mnie wlasciwie norma, no ale rzeczywiscie dawno tak daleko nie chodzilam. Mam tylko nadzieje, ze pogoda dopisze i odzyskam normalna kondycje. Inna rzecz, ze zupelnie inaczej chodzi sie miarowym krokiem z psem, a inaczej z nieskonczonymi zatrzymankami wracaniem po dzieci, ktore albo wrosly akurat w ziemie w widowiskowym stuporze, albo wlasnie zemglaly (w tej sztuce mistrzem jest Junior, kladzie sie i udaje niezywego). Byla tez z nami Hexa, bo teraz troche jej sie urwalo z wychodzeniem na dwor, odkad Gapcio ma konczyne w gipsie. Za mala jest, zeby wychodzic sama, a z mama i bratem na szczudlach to zadna przyjemnosc. Gapcio zlamal sobie paluch u nogi, na szczescie obejdzie sie bez operacji. Hexa tez sie nudzila, spelniajac od czasu do czasu role opiekunki Zoski, bo na plac zabaw i piaskownice to panienka jest juz za duza.



 Nad jeziorkiem duzo ludzi, jak zwykle w niedziele, niektorzy porozkladali koce i sobie grillowali, bajery, rowery, dzieci, smieci, gwar ptactwa wodnego i juz wysiadujace na gniazdach czaple. Lada dzien powinny pojawic sie male gasieta i kaczeta, no i od 1 kwietnia zacznie sie przymus smyczy u psow, wlasnie z racji pisklat i malych ssakow, kroliczkow i innych takich. Biedna Toyka.
 W poniedzialek mialam wolne, a corka akurat musiala koniecznie zrobic to takie biometryczne zdjecie, bo we wtorek ma termin w ratuszu na wyrobienie ausweisu, bo do tej pory poslugiwala sie tylko paszportem, ale w jakims urzedzie ktos tam marudzil, ze ma byc ausweis. W takiej naszej galerii handlowej mamy pod jednym dachem duzo roznych sklepow i miedzy innymi zaklad fotograficzny, gdzie chyba od zawsze robimy zdjecia do dokumentow i OBI, gdzie tez mialysmy pare rzeczy do kupienia i tam wlasnie udalysmy sie najpierw. Jak to w sklepie budowlanym bywa, corka nadaremnie szukala kogokolwiek, kogo moglaby wypytac o to, co chciala wiedziec, a bapci przypadlo pilnowanie przychowku. Nosz qrde, ludzie! Czy ten przychowek nie mogl chodzic sobie gdzies razem w parze? Nie! Jedno w jedna, drugie w druga strone, bapcia w panice i z zezem rozbieznym, z wlosem rozwianym i szalenstwem w oczach, bo male lapki siegaly po wszystko, co bylo w ich zasiegu, wlazily nie tam, gdzie powinny, uznajac OBI za znakomity plac zabaw z przeroznymi opcjami wspinania sie, a blyszczace cosie pouwieszane wszedzie fajnie rzucalo sie na podloge, rozwalalo stojace pionowo dluuuugie listwy czy co to tam bylo, latalo, wrzeszczalo... OJESU!!!  No a znalezc ich w tych uliczkach miedzy regalami, kiedy w ogole nie widac nawet czubka ich glowy znad poustawianych artykulow budowlanych, to wyczyn godny nagrody nobla. Wreszcie spocona jak chabeta po wyscigach bapcia miala tak dosc, ze spacyfikowala towarzystwo do wozka zakupowego, dala jakies ogryzki pieczywa do lapki i probowala nie umrzec tam na stanowisku. Ich matka w tym czasie dopadla jakiegos fachowca, dowiedziala sie wszystkiego, co chciala, wiec stanelysmy w kolejce do kasy, ale w tym momencie corka zauwazyla, ze wziela nie to co miala, cos jej sie dlugosci nie zgadzaly, wiec poleciala wymieniac, a bapcia zostala z szatanami. Zoske od razu wetknelam do wozka, Junior sie nie dal, tylko psocil i mglal, no i ciagle musialam pilnowac ich czapek i szalikow, ktore wyrzucali z wozka na podloge.  Jesu, ja naprawde zastanawiam sie, jak to moje dziecko daje sobie rade z ta dwojka na co dzien, mnie wystarczyla godzina, zeby zaczac rozgladac sie za narzedziem do odebrania sobie zycia, o co w OBIm dosc latwo, zerkalam lakomie na siekiery, takie fajne byly, nie najgorsze byly tez liny, zeby sie powiesic. Wreszcie corka wrocila i pojechalysmy do domu. 




 
 Ciekawa jestem, kiedy znow najdzie mnie ochota na spotkanie z tymi frygami czy roztaczanie nad nimi opieki, bo chwilowo mam tak dosc, ze na sama mysl o dzieciach biore do reki mocny sznur. A na sam koniec jeszcze okazalo sie, ze zaklad fotograficzny juz tam nie istnieje, na jego miejscu jest jubiler, nie mozna wiec bylo zalatwic tego, po co tam glownie poszlysmy. Moje dziecko, widzac moj stan przedagonalny, zdecydowalo, ze wraca do domu, bo zbliza sie pora drzemki dla dzieci, a po poludniu pojedzie juz sama do miasta zrobic te nieszczesne zdjecia.


12 marca 2024

Bledne kolo

 Kilka dni temu, a dokladnie 4 marca obchodzono dzien otylosci, ktora stala sie jedna z najbardziej smiertelnych chorob cywilizacyjnych. Moglabym tu teraz strzelic wykladzik o przyczynach otylosci, bezruchu, przetworzonym zarciu, ale o tym wszyscy mniej lub wiecej wiedza. Jednak gdyby to bylo takie proste, jak sie wydaje, czyli wiecej ruchu, mniej jedzenia, to nie mielibysmy w spoleczenstwie ludzi z duza nadwaga. Z duza, czyli o wskazniku BMI (Body Mass Index obliczany przez podzielenie masy ciala w kilogramach przez wzrost do kwadratu w metrach) powyzej 30. Np. ktos o wzroscie 170 cm i wadze 70 kg ma wskaznik BMI na poziomie 24,22 i jest to prawidlowy wynik, ale juz ta sama osoba wazaca 90 kg bedzie miala wskaznik 31,14, a to juz jest otylosc 1. stopnia, czyli jeszcze nie ma dramatu, ale powinny wlaczyc sie dzwonki alarmowe, a czlowiek powinien zaczac dzialac, zas przy wadze 120 kg BMI wynosilby 41,5, a to juz bardzo wysoki stopien otylosci 3. stopnia. Im wiecej wagi do zrzucenia, tym trudniej i zaczac, i kontynuowac. Jesli chcecie poznac wlasny wskaznik BMI, klikajcie. W zasadzie, zeby pozostac calkiem zdrowym, bez narazania sie na choroby wynikajace z nadwagi, nie powinno sie przekraczac wartosci BMI 25. Naprawde latwiej utrzymywac stala wage niz pozniej dokonywac cudow z odchudzaniem, kiedy czlowiek sie zapomni i pofolguje sobie. Skad to wiem? Bo przez cale zycie walcze z mniejsza lub wieksza nadwaga i ograniczam sie z jedzeniem. Gdybym tylko stracila kontrole nad soba, a tak niestety stalo sie po rzuceniu palenia i bardzo stresujacym etapie zycia, waga idzie w gore z szybkoscia rakiety miedzyplanetarnej. Bo ja tak mam, ze stres zajadam, podczas gdy inni szczesliwcy w stresie w ogole nie moga nic jesc. I nagle czlowiek znajduje sie w samym srodku diabelskiego kregu, zre, bo ma stres, tyje, wiec ten stres jeszcze sie powieksza, co skutkuje tym, ze zre wiecej. Niewielu jest takich szczesliwcow jak moj slubny, ten jak nie schudnie, to na pewno nie przytyje ani grama, a zazera sie slodyczami, bo lubi. Moja mama ma zelazna wole i jak sobie postanowi, to bedzie jadla male posilki utrzymujac wage na jednym poziomie. Ja w normalnych warunkach tez nie narzekam, ale wystarczy stres i zdaje sie zapominac, do czego prowadzi kompulsywne jedzenie. Co najgorsze, ja sobie w pelni zdaje sprawe z tego, ze zre kompulsywnie i tyje, bardzo mnie to martwi i wqrwia, ale nie moge przestac. A tycie pociaga za soba brak ruchu, bo trudno ruszyc utyte dupsko z fotela, brak ruchu zas generuje tycie. Kwadratura kola, blednego na dodatek.
 I zeby byla jasnosc, ja nie hejtuje osob puszystych, ale ani mysle tolerowac zadan (rzondan) osob otylych, zeby przyslugiwaly im nieodplatnie dwa miejsca w srodkach komunikacji, bo na jednym sie nie mieszcza. Malo tego, osoby otyle powinny placic wyzsze skladki zdrowotne, bo otylosc juz sama w sobie jest choroba, ale tez powoduje wiele roznych, najczesciej drogich w "obsludze" chorob pochodnych. Cukrzyca, otluszczenie watroby, ryzyko zawalu i udaru w zwiazku z nadcisnieniem, nowotwory, choroby stawow, koscca i kregoslupa, ze nie wspomne o zakloceniach metabolicznych. 
 Najgorsze, ze otylosc zaczyna sie coraz wczesniej. Kiedy ja chodzilam do podstawowki, w naszej klasie bylo dwoje pulchnych dzieci, ja i taki Mirek, reszta byla zdrowo chuda, w dzisiejszych klasach szkol podstawowych co najmniej polowa dzieci juz ma nadwage, ba, niektore juz sie rodza otluszczone, najczesciej z tlustych i lubiacych pojesc za dwoje matek. Na otylosc choruje w Polsce co czwarty obywatel, w Niemczech mysle, ze ten wskaznik jest jeszcze wyzszy, w USA lepiej nie mowic, a jest to typowe dla bardzo rozwinietych spoleczenstw. Kiedys kobiety zaczynaly tyc dopiero podczas menopauzy, co jest fizjologicznie uwarunkowane, teraz dziewczyny wchodza w okres dojrzewania z kilkukilogramowa nadwaga. 
 Zobaczcie, jak bardzo cywilizacja zmienila ludzi. Czarnoskorzy zyjacy w swoim naturalnym srodowisku w Afryce, gdzie musza ciezko pracowac i sporo sie nachodzic po wode czy jedzenie, ktorzy nie maja na wyciagniecie reki nadmiaru cukru, nigdy nie sa grubi. Ci sami czarnoskorzy zyjacy np. w USA wylewaja sie ze swoich ubran, a moze tylko u kilku procent z nich otylosc spowodowana jest choroba, reszta po prostu odzywia sie niewlasciwie i za malo rusza.
 U mnie kliknelo w glowie, kiedy doszlam do pewnego ciezaru wlasnego, nawet nie bede tu wymieniac, bo bez tego klikniecia mozna zapomniec o odchudzaniu, to dziala podobnie od uzaleznienia od alkoholu czy jakichkolwiek innych uzywek, trzeba chciec i to jest ten pierwszy krok. A potem trzeba poczynic kroki nastepne, ale powoli, choc oczywiscie kazdy chcialby chudnac od razu i duzo. Efekty jojo znane sa wszystkim, bo co nagle, to po diable. Ja zaczelam jesc polowe normalnych porcji, to slynna dieta FdH (Friss die Hälfte a znaczy to zryj polowe), zaczelam z poczatkiem grudnia i na dzisiaj mam 10 kilo mniej. Nie jest lekko na poczatku, bo rozciagniety zoladek domaga sie napelniania, ale mozna zabic glod miedzy posilkami jakims owocem czy inna marchewka, a z czasem zoladek sie kurczy i juz nie wola z glodu. A poza tym trzeba narzucic sobie rezim aktywnosci fizycznej, co najmniej regularnych spacerow, jesli nie klubu fitness, co kto lubi i woli, ale trzeba ruszac sie regularnie. Mozna tez cwiczyc sobie w domu, internety sa pelne filmikow typu joga na krzesle czy podobnych. ZACZAC! A potem juz z gorki.
 Nie macie z kim? Samemu nudno? Ja wkladam w ucho sluchawke i slucham sobie ksiazek albo podcastow, czas plynie calkiem znosnie i czlowiek sie nie nudzi. Kijki do nordic walking kosztuja grosze. Zreszta, co ja Wam bede doradzac, najpierw trzeba chciec.
 I nie przekonuje mnie modna ostatnio cialopozytywnosc tlustych influencerek, bo jestem przekonana, ze dalyby duzo, zeby wygladac jak ich szczuple kolezanki po fachu, bo nie wyobrazam sobie zadowolenia z utrudnien ruchowych, nadpotliwosci, odparzen w faldach skory, narazenia na hejt, a z czasem wielu powaznych zdrowotnych problemow. Schudnac nie jest latwo, wiec udaja, ze nadwaga w ogole im nie przeszkadza, dla mnie sa tylko zalosne i leniwe.
 

10 marca 2024

Kosciol nie chce...

 ... ani zlotowki z budzetu panstwa za nauczanie religii w szkolach publicznych. My do szkol nie idziemy po pieniadze, my tam idziemy z misja. Tak w roku 1990 klamal niejaki Glemp. Klamal w zywe oczy, bo pozniej powolutku zaczelo sie wdrazanie czerpania z budzetu panstwa pelnymi garsciami. Z poczatku jeszcze lekcje religii mialy nie byc oceniane, z czasem kler wymusil oceny, a nawet mature z tej zalosnej mitologii. Z poczatku lekcje mialy sie odbywac jako pierwsze lub ostatnie, zeby ci, ktorzy nie biora w nich udzialu, nie musieli w tym czasie przesiadywac w swietlicy. Z poczatku katecheci rzeczywiscie nie byli oplacani z budzetu, ale trwalo to krotko. Zadania (rzondania) rosly, kler coraz bardziej sie szarogesil, a poprzednia ekipa dawala bez opamietania, z checi koscielnego poparcia. Nienasycona hydra wolala o wiecej, byli wszedzie, dostawali wysokie etaty w wojsku, policji, strazy, w szkolach i szpitalach, wszystko oplacane z podatkow, placonych rowniez przez innowiercow i ateistow, nikt ich o zdanie nie pytal. Skladek zdrowotnych ksieza nie placa, a maja zagwarantowane lecznictwo z najwyzszej polki. Skladek rentowych tez nie wnosza, a ich emerytury sa niedostepne dla zwyklych smiertelnikow. Podatkow nie placa, choc prowadza prezne biznesy, zatrudniaja pracownikow na czarno, zeby oszczedzic na skladkach pracowniczych, a wychodzi to na jaw, kiedy od czasu do czasu ktos sie zrypie z rusztowania podczas remontu kosciola i zostanie kaleka lub zginie. Najbardziej niesprawiedliwe jest to, ze przestepcy w kieckach i firankach pozostaja bezkarni bez wzgledu na ciezar przestepstwa, chronieni przez swoich pracodawcow i panstwowy wymiar sprawiedliwosci. Swiete krowy, spasle lubiezne knury, chciwe swinie (przepraszam te mile zwierzatka), ktorym jeszcze z ryja wystaje, a pchaja do niego nastepna porcje zarcia. 
 Ale przyszlo nowe i nowe obiecalo, ze bedzie rozdzial panstwa od kosciola. Cos opornie to idzie, bo katabasy wyja i skamla, kiedy odbiera im sie nienalezne przywileje. Niedawno jeden z nich, niejaki biskup Wojciech Osial, choc bardziej pasowaloby mu nazwisko okreslajace sympatycznego kopytnego klapoucha, wyskamlal co nastepuje:
 "Kosciol nie udzwignie ciezaru finansowego", a chodzi o przeniesienie lekcji religii z powrotem do salek katechetycznych przy kosciolach. No cos podobnego! Przedtem udzwigal, a teraz juz nie da rady, kiedy zdazyl sie znacznie wzbogacic w porownaniu z okresem, kiedy religia odbywala sie w salkach. Przechodzaca przed nosem mamona sklania niektorych do gloszenia takich bredni, ze wlos sie jezy. Osial mianowicie pochyla sie z troska nad zalosnym losem zwalnianych ze szkol katechetow, beda bezrobotni i bez pieniedzy, a maja rodziny. O malo sie nie rozplakalam, ale w pore przypomnialo mi sie, ze przeciez ktos bedzie musial wykladac mitologie w tych salkach katechetycznych, wiec nie widze problemu, zeby kler zatrudnil wszystkich tych bezrobotnych katechetow u siebie, skoro ich los tak bardzo lezy im na sercu. Czekam tez niecierpliwie na dzien, kiedy kler zacznie placic podatki i wlasne skladki zdrowotno-emerytalne. A najbardziej czekam na wypowiedzenie szkodliwego dla panstwa polskiego konkordatu i na to, zeby kosciol utrzymywali jego wierni, a nie cale panstwo.
 A potem niech robia, co chca, ale juz za wlasne.

08 marca 2024

Pierdyklo

 Wszystkim Paniom z okazji Ich swieta tradycyjnie gozdzik i rajstopy.


 5 marca swiat sie na chwile zatrzymal! Nieskonczona META zawiesila sie czy tam zbiesila, a wraz z nia wszystkie jej odnogi, instagramy, messengery i ch.g.w. co tam jeszcze. Ja nigdy nie wylogowuje sie z fejsbuka, wiec kiedy mnie stamtad wyrzucilo brutalnie i nieodwolalnie, pierwsza mysla bylo, ze ktos musial mnie zhakowac. Zaczelam sie zastanawiac, czy logowac sie na nowo, czy nie, na wszelki wypadek pozmienialam hasla, a nawet probowalam zalozyc nowe konto. Wszystko na nic, bo podobnie mialo pol swiata, ale ja o tym nie wiedzialam, zreszta nawet nie smialabym sie czegos takiego domyslac, nie u takiego giganta, ktory ma dosc kasy na najlepsze na swiecie zabezpieczenia. Trwalo ok. kwadrans, kiedy probowalam szczescia, pozniej zamknelam lapek i zajelam sie czyms innym, choc nie powiem, bylam zla. Jakos chwile pozniej dowiedzialam sie z telewizji bodaj, ze PIERDYKLO i to na calym swiecie, ale zanim zaczelam sie zastanawiac, jak w obliczu tego armagiedonu bede mogla skontaktowac sie z kimkolwiek, fejsbunio powrocil na swoje miejsce.
 A ja popadlam w zadume, bo nagle uswiadomilam sobie, ze skoro awaria tak glupiej platformy towarzysko-adoracyjnej wywolala tak mocne trzesienie ziemi, to co by bylo gdyby... az strach myslec, ale nawet podczas tej w sumie dosc krotkotrwalej awarii przelecialo mi przez glowe, ze mogl to byc cyber atak Wolodii. No bo po co mu sytuacja, ze ludzie moga sie z latwoscia porozumiewac, nie tylko jego obywatele, ale jacys szpiedzy, ktorzy za pomoca fejzbuka donosiliby wrazemu zachodowi, co on tam na tej Ukrainie kombinuje. Skoro bez najmniejszego wysilku podsluchuje sobie niemieckich generalow omawiajacych sprawy wagi panstwowej, to jaka to robota wysadzic swiatowe serwery fejzbuka? JPRDL! zakrzyknelam w mysli, przeciez to calkiem mozliwy scenariusz i moze dotyczyc nie tylko platform towarzyskich, ale sterowni naszym zyciem. Dwie bagatelne awarie pradu w 1965 i w 1977 roku uswiadomily, jak bardzo jestesmy zalezni od techniki i jakie gigantyczne nastepstwa maja awarie systemu. A nie wolno zapomniec, ze technika od tamtego czasu bardzo posunela sie do przodu, wszystko praktycznie zostalo skomputeryzowane, wiec dzisiejsze skutki pierdykniecia nioslyby za soba nieobliczalne straty, uderzajac na wielu plaszczyznach, bo jestesmy coraz bardziejuzaleznieni od zaawansowanych systemow informatycznych. Ekonomicznie (przemysl, handel, uslugi finansowe), zdrowie publiczne (systemy opieki zdrowotnej, badania medyczne, maszyneria utrzymujaca przy zyciu), bezpieczenstwo publiczne (systemy monitoringu, bezpieczenstwo lotnicze, infrastruktura krytyczna, energetyka, wodociagi, transport), spoleczenstwo (edukacja, komunikacja, administracja publiczna), bezpieczenstwo informacji (ujawnienie danych osobowych, wrazliwe dane). Awaria systemów komputerowych sterujacych naszym zyciem mialaby zatem niewyobrazalne konsekwencje na wielu plaszczyznach, wymagajac szybkiej i skutecznej reakcji ze strony odpowiednich instytucji, przedsiębiorstw oraz spolecznosci, aby zminimalizowac straty i przywrocic normalne funkcjonowanie. Dlatego tez tak wazne jest ciagle inwestowanie w bezpieczenstwo cyfrowe, zarowno na poziomie indywidualnym, jak i instytucjonalnym. Wazne jest zdazyc przed zhakowaniem i byc krok w przodzie przed zloczyncami pragnacymi naszego konca.

06 marca 2024

O dupie maryni

 Internety to bylby taki genialny wynalazek, gdyby nie mendy komentatorskie, nie tylko na blogowni, ale ogolnie wszedzie. To ten gatunek, ktorego w realu nikt nie lubi, wiec kiedy czasem zainteresuje sie nia (bo to glownie baby) arabski ksiaze, amerykanski biznesmen, czy inna umierajaca bezdzietna miliarderka szukajaca jakiejs "siostry w chrystusie", zeby uczynic ja swoja jedyna spadkobierczynia, typiara robi pod siebie i natychmiast wierzy, ze to wlasnie ja, pobozna katoliczke ze Sromowcow Dolnych ci ludzie wybrali za jej nieprzejednanie w stosunku do lewackich feministek majacych na celu unicestwianie nienarodzonych. Ma troche grosza uciulanego dla wnukow, ale poswieca swoje cale oszczednosci w nadziei na ich cudowne rozmnozenie, przeciez modli sie o to codziennie gorliwie do najswietszy panienki, czas wiec zbierac plony. Koniec jest znany i najczesciej zalosny, bo pobozna w garsonce cos tam wprawdzie slyszala o oszustach, ale przeciez jej to nie moglo sie przydarzyc, nie po to sie modlila. A kiedy juz ostatecznie okaze sie, ze wnuki moga obejsc sie smakiem, po wyplakaniu hektolitrow lez i spowiedzi, babsko rusza ze zdwojona sila mscic sie na wszystkim, co spotka na swojej na drodze. 
 Jak wiecie, czasem z nudow zdarzy mi sie zajrzec na Pudelka, obecnie zagladam nie po newsy celebryckie, ale glownie zeby poczytac komentarze. Im obiektowi newsa lepiej sie wiedzie, tym te komentarze silniej skapuja zawistnym jadem. Czlowiek ma wrazenie, ze powstal nowy gatunek uzytkownikow internetu nastawiony wylacznie na zlosliwa krytyke. Siedzi taka podstarzala paskuda przed ekranem i ino czyha, zeby moc splunac jadem i wylac zawartosc wlasnego nocnika na kogos, kto sie akurat nawinie. Czesc ludzi idzie rano pobiegac, zeby upuscic z siebie nagromadzona energie, a czesc upuszcza jad i pierdy. A potem udaje sie na nabozenstwo. Ze co? Ze znow czepiam sie katolikow?
 Ostatnio glosno bylo o jednym, ktory ostentacyjnie nosil krzyzyk na lancuszku, a potem znalazl sobie ofiare, nawiasem migrantke z Bialorusi, zgwalcil i praktycznie zabil, bo ofiara gwaltu zmarla kilka dni po napadzie, ktory mial miejsce w Warszawie, praktycznie w bialy dzien i na ktory przechodnie nie reagowali, pewnie spieszyli sie do kosciola. Podobnie postepuja inni fanatycy religijni, wyznawcy innego boga, ale ja zadnej roznicy nie widze, za to widze, ze kazda religia jest szkodliwa dla wyznawcow. Inny polski czubek wjechal sobie w Szczecinie w tlum ludzi, o jego wyznaniu nic nie wiadomo, ale bredzil cos, ze byl goniony, wiec uciekal. Czyli choroba psychiczna, a wielu psychiatrow uznaje nadmierna wiare za chorobe, bo uciekanie w swiat fantazji zazebia sie z chorobami umyslu.
 1 marca odeszla kolejna wielka legenda, Iris Apfel, miala 102 lata. Piekny wiek, piekna dusza tej kobiety. Wymiera pokolenie, ktore mimo, a moze wlasnie z powodu wojennego dziecinstwa, mialo szanse na bardzo dlugie zycie. My juz tyle nie pozyjemy, choc mamy do dyspozycji zaawansowana technologicznie medycyne i nowoczesna farmacje, ktora, mam wrazenie, bardziej szkodzi niz pomaga. Dobrych lekarzy tez coraz mniej, szkoli sie ich na operatorow nowoczesnych maszyn diagnostycznych i jesli maszyna nic nie wskaze, to oni nie wiedza co dalej. Zaden nie spojrzy w oczy, nie wezmie za reke, nie wypyta o sama chorobe i okolicznosci, w jakich sie pojawila, a jesli juz nic wiecej nie da sie dowiedziec z rozmowy z pacjentem, diagnoza jest jedna: stres. Moze to i nie takie glupie, bo wspolczesnie stres towarzyszy kazdemu, wojny i zagrozenie wojnami, inflacje, pogon za zarobkami, brak czasu dla rodziny, ogolne zdenerwowanie - tych stresorow jest coraz wiecej, coraz wiecej tez "odstresowywaczy", na wyciagniecie reki, na klikniecie telefonem, cowieczorny drinus, gandzia na uspokojenie, koka na przyplyw energii i coraz trudniej uwolnic sie z tego kieratu. 
 Do czego moze doprowadzic permanentny stres, doswiadczylam niedawno na sobie, organizm odmawia wspolpracy i nie ma takiej sily, ktora zmusilaby go do normalnego funkcjonowania. Jeszcze jeden powod do stresu.
 Pochwale sie niefejsbukowym Czytelnikom. Takie oto wypchane literki popelnilam dla dzieci na drzwi do ich pokojow.





04 marca 2024

Powoli do celu

 Coraz wiecej ludzi oddala sie od wiary, wystepuje oficjalnie z kosciola za sprawa apostazji czy po prostu przestaje bywac na nabozenstwach, modlic sie albo wierzyc w ogole. Co lub kto jest temu winien? Czyzby wszyscy oni nagle zaczeli myslec? Watpliwe, skoro tak dlugo wylaczali myslenie na korzysc wiary w gadajacego weza i w to, ze z malzenstwa i jego dwoch synow powstala cala ludzkosc, a pozniej ze dziewica po zoofilnym akcie z golebiem powila mesjasza. 
 Z pewnoscia wiele osob miewalo takie przemyslenia, jednak tradycja i "co sasiedzi powiedza" zwyciezaly zdrowy rozum, dzieci sie chrzcilo, podobnie zreszta jak sie wiazalo czerwone kokardki na wozkach, od uroku i na wszelki wypadek. Tak i dzieci chrzci sie nie tylko na skutek marudzenia babci, ale na wszelki wypadek, bo kto tam wie, jak bylo z tym "grzechem pierworodnym", a przeciez chrzest niemowlat wprowadzono w interesie kleru dopiero pozniej, bo jak pamietacie, Jezus zostal ochrzczony jako dorosly. Ale zeby to wiedziec i sie nad tym zastanowic, trzeba przeczytac cos wiecej od ksiazeczki do nabozenstwa. Podobnie ze slubami, kazdy ma globoko gdzies te przysiegi "dopoki smierc...", a chodzi glownie o spelnienie marzen egzaltowanych panienek o welonie i avemarii. Pogrzeb podobnie, skoro nie bardzo wiemy, czy jest cos PO, wiec znow na wszelki wypadek zamawia sie kleche do pokropku. Jaka ja jestem szczesliwa, ze moja mama zazyczyla sobie swiecki pogrzeb, nie bede musiala szarpac sie z klechami. Tak, szarpac, bo ja na chciwych mizoginow traktujacych wiernych, a szczegolnie kobiety jak pólmózgi, reaguje agresywnie, zwlaszcza gdy dodatkowo za takie lekcewazace traktowanie musze slono placic. Tak wiec mama zrobila mi grzecznosc swoim zyczeniem.
 Ale ja tu mialam dywagowac, dlaczego wierni odchodza od kosciola i jak kosciol na to odchodzenie reaguje. Ano reaguje histerycznie, straszy diablami i pieklem, nie zauwazajac, ze sredniowiecze dawno minelo. Przyczyn ateizacji kler dopatruje sie w Harrym Potterze, japonskim kotku, jednorozcu srajacym tecza, walentynkom, internetom. I tu trafiamy w sedno, bo to wlasnie internety odkryly po calosci hipokryzje i wszystkie inne grzechy kosciola, szczegolnie obrzydliwy grzech pedofilii czynnej i biernej, znaczy biskupow kryjacych zwyrodnialcow. Z przenajswietszym plebanem z Wadowic, niejakim Wojtyla na czele. Przyszlo jednak nowe, nowoczesne i swiatle w postaci Franciszka, no ten ruszyl kilku opaslych biskupow, kilku innych doznalo naglej smierci po ujawnieniu ich zbrodni. Duzo szumu o nic, bo na dobra sprawe tych przestepcow nie spotkala zadna rzetelna kara, a i papiez nie do konca mowi wprost, za co suspenduje jednego z drugim. Malo tego, niektorzy po karze dalej zyja w swoich palacach i dostaja tak tluste emerytury ze skarbu panstwa, ze ich wierni musieliby na nie pracowac 500 lat, nie wnioslszy ani grosza skladki do kasy rentowej. Czyli matactwa, nazywanie przestepstw zaniedbaniami i zadna kara finansowa nie wchodza w gre. A ludzie to widza. Widzi to mlodziez, ktora nie chce miec do czynienia z bezkarnymi przestepcami na lekcjach religii, nie chce tych sakramentow, do niczego im niepotrzebnych. Coraz wiecej rodzicow rezygnuje z chrzczenia dzieci, zauwazaja wielka szkodliwosc spowiedzi w wieku 8 lat, zyja zgodniej i dluzej ze soba bez koscielnych blogoslawienstw, podczas gdy katolicy rozwodza sie jak na tasmie produkcyjnej, co widac u poboznych na pokaz celebrytow. Trumienne pokropki tez wychodza z mody, a kiedy w perspektywie mialby zostac wprowadzony podatek koscielny dla wiernych, wielu z nich chce jeszcze zdazyc z aktem apostazji, zeby wyskoczyc ze statystyk i nie zostac tym podatkiem obciazonym. I nie pomoga grozby klechow, dopoki oni nie zmienia siebie i stosunku do wiernych, dopoki beda ich traktowac jedynie jak dostarczycieli kasy, a nie pelnoprawnych czlonkow parafii i nie beda z nimi konsultowac wplywow i wydatkow, tak dlugo coraz wiecej owieczek bedzie opuszczac szeregi parafian. 
 Teraz ostatnio przeczytalam o jakims proboszczu w czy pod Krakowem, ktory codziennie o 21.37 napier***la dzwonami, budzac spiace juz dzieci, i do ktorego nie przemawiaja zadne prosby czy argumenty. Moze przemowi kasa, kiedy wiernych zacznie brakowac, a wraz z nimi funduszy na luksusowe zycie. To jest wzorcowy przyklad traktowania ludzi jak idiotow przez kler.
 A teraz troche statystyk z mojego podworka, bo tendencja odchodzenia od kosciola jest zauwazalna na calym swiecie i chyba tylko w najbiedniejszych i jeszcze niezcyfryzowanych rejonach Ameryki Lacinskiej jest jak bylo, bo bardziej cywilizowany swiat przestaje sie bac straszenia pieklem. W 2022 roku w Niemczech padl rekord wystapien z kosciola katolickiego, pozegnalo sie z nim na zawsze ponad pol miliona wiernych, co procentowo dawalo 2,4. Tu jednak niemala role pelni podatek koscielny, dla zarabiajacych wiecej jest on niemaly, wiec wiele osob robi to wylacznie z powodow finansowych, ale duza czesc ma dosc hipokryzji i bezkarnosci hierarchow. W Polsce jeszcze nie ma tej apokalipsy, ale wiele niemieckich kosciolow po bankructwach parafii zostalo przerobionych na budynki innego przeznaczenia. Osobiscie pilam kawe i jadlam lody w kawiarni w kosciele w Hannoversch-Münden.


 Dopoki wiec kler bedzie uparcie traktowal wiernych jak niepismiennych i bezrozumnych, dopoki przestepcy w sutannach pozostana bezkarni, dopoki wladza bedzie pokrywala ich rozpasane apetyty i pozostanie glucha na zaklocanie ciszy nocnej oraz wtracanie sie do swieckosci panstwa, tak dlugo kosciol nie doczeka sie poprawy. Bo zmiany trzeba zaczac przede wszystkim od siebie, od wikarego po papieza.

02 marca 2024

I tak bez konca

 To jakby ciag dalszy poprzedniego wpisu o sprawach denerwujacych. Nie zeby od tego zalezalo moje zycie czy nawet tylko, jak w przypadku corki, koniecznosc latania z kazda szklanka i garnkiem do lazienki po wode i ze zmywaniem (na dzien dzisiejszy nic jeszcze nie slychac, nikt nie oddzwonil wbrew obietnicom), ale kolejna rzecz, ktora powoduje wiecej zamieszania w zyciu niz to warto. 
 Zamowilam Zosce wozek lalczany, ful wypas, mozliwosc przestawiania na lezaco, siedzaco, z kordelka  i budka. Wypakowalam, poskladalam, ale cos mi wypadaly przednie kolka, kiedy usilowalam tym wozkiem kierowac. Poprzygladalam sie, poporownywalam z obrazkowa instrukcja obslugi i zdjeciami wozka w internetach i wyszlo mi, ze bolcom od przednich kolek brakuje blokad, dwoch malych plastikowych cyckow, o takich:


 Pomyslalam sobie, ze to przeciez drobiazg i dosla. Najpierw wiec zadzwonilam do BOKa, gdzie sympatyczna pani poradzila mi zalatwic sprawe mailowo, najlepiej ze zdjeciami, bo ustnie troche trudno wytlumaczyc o jakie dwa male cycki chodzi. Porobilam zatem zdjecia, jak widac szczalkami zaznaczylam obecnosc nieobecnych cyckow i grzecznie poprosilam o doslanie mi onych. Szybko przyszla odpowiedz, ze ze wzgledow roznych doslanie mi brakujacych czesci zamiennych jest niemozliwe i mam do wyboru, ze albo opuszcza mi cene o 5 euro (wozek kosztowal ponad 60), albo moga wymienic na inny. 
 Moja wrodzona logika podpowiedziala mi, ze duzo mniej roboty byloby, gdyby wzieli z tego innego wozka, ktory mi proponuja, te dwa male cycki, wsadzili w koperte i przyslali, a pozostalosc uznali za odeslany przeze mnie wozek. Ale to byloby za proste, no i pewnie dokumentacja przestalaby sie im zgadzac. Musze zatem odeslac ten pierwszy wozek, a oni mi przysla na jego miejsce drugi (mam nadzieje, ze z kompletem czesci drobnych). Ale ja jestem za sprytna i za leniwa na te ich glupoty, zazyczylam sobie przyslania drugiego wozka, z ktorego wyjme dwa male cycki brakujace w pierwszym wozku, a reszte im odesle, i tak idzie to na ich koszt, wiec mam to gdzies. Nie bede przeciez rozmontowywala pierwszego wozka do stanu, w jakim go wyjelam z pudelka, bo pewnie i tak nie zlozylabym go tak, jak byl zlozony fabrycznie, a potem montowala drugi. Czyli zrobie to, co oni mogliby zrobic, zeby uniknac bezproduktywnego bicia piany i podwojnej roboty.
 No sami powiedzcie, jak tych ludzi traktowac powaznie? 

APDEJTY 
 Corka w koncu ma kuchnie, z ktorej moze w pelni korzystac. Spedycja przyslala fachowca i co sie okazalo? Ano nie zmywarka byla zle podlaczona, choc to wlasnie spod zmywarki wyplywala woda na kuchnie, ale przylaczenie kranu bylo wykonane niestarannie i stamtad, spod kranu, pod blatem leciala woda przy probie jego uzycia. Ja juz nawet mysle, ze tych dwoch zrobilo tak jej na zlosc, za te "pracujaca" sobote.

I co bylo dalej?

    Dalej to nawet nie za bardzo wiem, co sie dzialo, bo smacznie sobie spalam, ale nie byla to taka pelna narkoza, bo bez anestezjologa i i...