Od wczoraj zaczelam sie bac, tak powaznie, o wlasne zycie. Bo do wczoraj bylam przekonana, ze niewiele mi grozi, jestem przeciez zaszczepiona podwojna dawka, a w styczniu przyjme trzecia i juz zaden wirus nie bedzie sie mnie imal, a nawet jesli, to przechoruje sobie lekko tego covida. Tymczasem okazuje sie, ze moge sie powaznie mylic. Bo otoz znalazlam na stronie Galileo na fb taki wykresik:
A przedstawia on ni mniej, ni wiecej, wykres procentowy skutecznosci roznych wakcyn i spadek ich skutecznosci w czasie. Pionowo to skutecznosc szczepionki w procentach, poziomo czas (Wochen - tygodnie, Monate - miesiace). Niebieska linia to szczepienie krzyzowe, najpierw Astra, a jako druga jedna ze szczepionek mRNA.
Ja jestem zaszczepiona dwa razy Astra, czyli juz od poczatku moja odpornosc byla na poziomie 70%, a dzisiaj, po czterech miesiacach od przyjecia ostatniej dawki, wynosi 0%, czyli moglam sie nie szczepic, wyszloby na to samo. Co prawda przy drugim szczepieniu proponowano mi Moderne, ale jednoczesnie nie wyjasniono ani slowem, ze szczepienie krzyzowe chroniloby mnie lepiej, zas sama Astra po czterech miesiacach (do pol roku) nie chroni w ogole.
Uwierzcie mi, zrobilo mi sie niedobrze! Ze strachu przed zarazeniem sie, choc jestem na ogol bardzo ostrozna, ale liczba zachorowan zastraszajaco rosnie, wiec czlowiek nie zna dnia ani godziny, ani miejsca, gdzie moze spotkac jakiegos nosiciela.
Pojde w poniedzialek do rodzinnej i sprobuje wymusic na niej zaszczepienie Moderna, choc od mojego ostatniego szczepienia minely dopiero cztery miesiace. Od razu mialam obiekcje do tej Astry, nie chcialam sie tym gownem szczepic, ale nie mialam wyboru. Lekarz nawet byl bardzo nieprzyjemny "jak nie, to nie!" i rzucil strzykawka. A ja juz wtedy sie balam, bo biore leki hormonalne, ktore same w sobie sprzyjaja zakrzepom, a tu jeszcze Astra, ktora spowodowala zgony na zakrzepice mlodszych kobiet, wiec mlodsze mogly nie brac, ja zostalam wlasciwie zmuszona, chcialam sie zaszczepic jak najpredzej, zeby moc pojechac do mamy. No i mam za swoje! Wprawdzie zakrzepicy nie dostalam, ale po czterech miesiacach i dwoch zastrzykach jestem w punkcie wyjscia. NIEZASZCZEPIONA de facto.
Co ja mam zrobic?
Nie przekonuje mnie ten wykres, moze gdybys miala jedna dawke to by tak bylo, ale dwie dawki musza dawac co najmniej pol roku a chyba wiecej. Przypominajaca dawka po pol roku. Oczywiscie najlepiej poradzic sie lekarza, i masz racje po Astrze wez inna. Ciesz sie ze jestes zaszczepiona, niech sie boja niezaszczepieni.
OdpowiedzUsuńCiagle pracuja nad szczepionkami i lekami na Covid.
Chodzi o obie dawki, czego dowodem niech bedzie niebieska linia, po podwojnym, choc tzw. krzyzowym szczepieniu. Takie wlasnie proponowano mi podczas drugiego pobytu w punkcie szczepien, a ja idiotka sie nie zgodzilam i wzielam druga Astre. I co mi z tego, ze niby jestem zaszczepiona, skoro wykres pokazuje, ze miedzy 4 a 6 miesiacem po moja odpornosc jest znow zerowa.
UsuńWszyscy moi znajomi byli zaszczepieni Astra i u nas jako druga dawke bralo sie to samo co bylo pierwsze, tak bylo odgornie zeby bylo dobrze, dopiero trzecia radza zmienic, wiec wedlug Au robisz wszystko prawidlowo, wszystkie wazne osoby, politycy szczepili sie Astra, tylko ja uparlam sie na Pfizera.
UsuńJa tez chcialam Pfizera, ale dyzurny lekarz zrobil mi awanture, a czas mnie naglil, bo chcialam jak najszybciej jechac do mamy. Z Pfizerem czekalabym na drugie szczepienie duzo krocej, przy Astrze bylo to bodaj 12 czy tam 9 tygodni. Wszyscy juz teraz biora trzecia dawke, a ja musze czekac do stycznia, co juz pokazuje, o ile pozniej dostalam te swoje szczepionki.
Usuńjesteśmy w tym samym punkcie: obie dawki to astra i biorę hormony. bałam się zakrzepicy i źle zniosłam szczepionki. ja sobie zrobię testy na poziom odporności. żeby to sprawdzić, bo nie chce trzeciej dawki...ale może muszę.
OdpowiedzUsuńJesli bedziesz brala trzecia, to koniecznie wez jedna z mRNA czyli Pfizer-BionTech albo Moderne, z tym, ze ta druga jest skuteczniejsza, wiec jesli masz wybor, to bierz Moderne. Ja tez u rodzinnej sprawdze poziom przeciwcial i albo kaze sie od razu szczepic, albo poczekam te pol roku.
UsuńNaczelnik twierdzi, że poziom przeciwciał nawet zerowy nic nie znaczy, bo UWAGA tłumacze, jak umiem, organizm pamięta tego wirucha i posiada narzędzia, żeby uruchomić reakcje obronną. czy coś.
Usuńa zwłaszcza czy coś achacha nie stresuj się, nic nie poradzimy. albo bóg albo szczepionka, wybieram to drugie ;-) bądź teraz bardzo ostrożna. zestaw obowiązkowy maseczka, mycie rak i unikaj tłumów... pomyśl ciepło o mnie, ja pracuje w szkole.
UsuńJa stale cieplo mysle o Tobie, chociaz nie pocieszylas mnie tymi komentarzami, bo wydawalo mi sie, ze jesli poziom przeciwcial bedzie zerowy, to sprawa jest jasna, nie jestem chroniona i musze sie natentychmiast szczepic dawka przypominajaca. A tu guzik! Nic nie jest takie, na jakie wyglada. Juz cala glupia jestem, czy mam te odpornosc, czy wprost naprzeciwko?
UsuńJa zrozumiałam, że poziom przeciwcial nie wszystko mówi, bo w zasadzie nie ma badań, które potwierdzają na 100 procent, że powyżej jakiejś granicy zachorowanie jest niemożliwe. Te "normy" laboratoryjne też tego nie określają(zresztą pewnie są różne) Bo przeciwciała to nie wszystko, wirus moze pokonać barierę przeciwcial, ważna jest odpowiedź komórkowa, limfocyty T,to one sprawiają, że organizm się broni..albo nie. Po szczepieniu powinniśmy mieć owa "pamiec", można to też zbadać, ale po co? :) Chyba o tym pisze Teatralna. Ale jak jesteś bardzo ciekawa, to rób;))
UsuńQrde, juz teraz nie jestem pewna niczego, nie wiem nawet, ile taki test kosztuje i czy go robic. A w ogole jak to wszystko ma sie do wykresu, jaki wyzej zamiescilam i moich obaw, czy jeszcze mam odpornosc, skoro wykres mowi cos innego. Za glupia jestem, zeby sama to ogarnac.
Usuńa tam zaraz głupia, zwyczajnie sie na tym znać nie musimy na poziomie komórkowym(Ewa ))) musiałybyśmy biologię, medycynę, wirusologię, mikrobiologię etcetera mieć w paluszku hehe ostatnio siedziałam trzeźwa!! na imprezce u znajomych - oboje biologowie/biologicy ? z wykształcenia i słuchałam tych rozmów w temacie szczepionek i wirucha "po kielichu" jak świnia grzmotu ! do tego Naczelnik i w dodatku cała trójca miała odmienne stany świadomości czyli różnicę zdań ... także nie ogarniesz po całości. Sciskam
UsuńNo nie ogarne. Nie wiem, kto ma racje, moze wlasnie foliarze, jednak bola mnie nie tylko te podzialy, ale pogarda, z jaka traktuja sie antagonisci. Nie mowie tu o dyskusji, ktora opisujesz powyzej, ale w internetach nie brak wypowiedzi obu stron, wypowiedzi pelnych jadu i lekcewazenia. Okaze sie pewnie za kilka lat, kto mial racje, ale moim zyczeniem jest, zeby ta pandemia jak najszybciej sie skonczyla.
Usuńja sie zupelnie nie znam i nie napisałam tego w celu jakiejś ,boszebroń"porady":)),
UsuńNo wiem przeciez, ale czlowiek slyszy ze wszystkich stron cos innego i glupieje w tempie atomowym, niepewnosc rosnie, nie ma wlasciwie kogo spytac, bo lekarze rodzinni tez nie sa jakimis znawcami, a naukowcy grzebiacy w zagadnieniu tez nie do konca wiedza, bo czasu bylo malo. Inne wakcyny walkuje sie latami, tu mieli dni na wynalezienie czegos, co zatrzyma zachorowalnosc i epidemie.
UsuńEwa wiem, nie tłumacz się, ja jestem pełna podziwu :-) serio.
UsuńJa lada dzień wezmę trzecią dawkę. Jaką? Nie wiem. Staram się być ostrożna, ale temat trzymać od siebie z daleka, żeby nie dać zarazić się strachem. Wszystkiego nie da się przewidzieć i na wiele rzeczy nie ma się wpływu. Po prostu trzeba uważać i starać się dbać o siebie. Serdeczności podsyłam!
OdpowiedzUsuńA czym bylas szczepiona dotychczas? Ja naprawde bardzo uwazam, niektorzy zarzucaja mi, ze za bardzo. W przepelnionym autobusie, jakim jechalam dwa razy do Polski, naprawde niewiele osob mialo maseczki, mozna bylo policzyc na palcach jednej reki. Zreszta u nas bardziej przestrzega sie zalecen zakrywania ust w srodkach komunikacji czy w sklepach, z tym, ze ja nawet nie chodze po zakupy, zostawiam to slubnemu.
UsuńDwie dawki pfizera, a co mi teraz dadzą- nie wiem, zdam się na los. Cokolwiek by to nie było, jakoś chyba ochroni.
UsuńZ PBT mozesz byc spokojniejsza, bo do pol roku masz jeszcze kilkadziesiat procent odpornosci, ja zas po czterech mam zero.
UsuńJA już zaszczepiłam sie trzeci raz...trzy razy pfizerem, trzecią dawke dwa tygodnie temu...niepokojące są te wykresy. Trzeba sie dalej pilnować....
OdpowiedzUsuńCzasami przychodzi mi do glowy taka herezja, ze foliarze i antyszczepionkowcy maja racje, czlowiek wierzy nauce, szczepi sie i gowno go to chroni przed zaraza. Bo gdybym teraz sie zarazila, przechoruje jak niezaszczepiona i moze nawet umre.
UsuńJejku Ania wypluj to ze gowno chroni przed zaraza, jestem pewna ze masz odpornosc, ten wykres zrobil ktos zeby nas straszyc.
UsuńNieprawda, dla mnie Galileo jest wiarygodne, zreszta pod spodem jest napisane, gdzie i na ilu osobach byly robione te studia. Gotowa jestem sie zalozyc, ze posrod zaszczepionych, ktorzy zachorowali, wiekszosc, jesli nie wszyscy, zaszczepieni sa AZ.
UsuńEeee tam, znam mnóstwo przladów,że Ci ktorzy się zaszczepili jeżeli juz sie zarazili to przechodzili lekko. I tez znam przykłądy smierci tych co nie szczepili się wcale. wczoraj opowiadała mi o takich wdowach i wdowcach moja koleżanka z Opola.
UsuńSzczep sie po raz trzeci..a dzieki antyszczepionkowcom i foliarzom zaraza ciągle sie ma dobrze a już by była znacznie osłabiona. Moja córka lekarka w Portugalii gdzie zaszczepilo sie 90% mowi, ze od miesiąca, co najmniej, nie widziala u siebie chorego na covid, to samo mowi jej mąz tez lekarz.
Ja nie przecze, ze zaszczepieni przechodza covida lzej, ale interesuje mnie bardzo, CZYM zostali zaszczepieni ci, ktorzy w ogole zachorowali, jakos nie podaje sie tych danych do publicznej wiadomosci, ale sadzac po wykresie, mozna sie domyslac, ktora szczepionke dostali.
UsuńAMP, błagam nie wpadaj w panikę, tylko zrób testy odpornościowe.
OdpowiedzUsuńWg tego, co wyczytam, to również dołożyłaś przeciwciał, przeciw covidowi szczepeniem przeciwko grypie, która, to uruchamia również odporność.
Ja już przeszłam to gó...no bardzo ciężko i jestem zaszczepiona dwa razy. Na trzecią dawkę muszę czekać do końca stycznia. Teraz będę chciała wziąć szczepionkę przeciwko grypie
Jak nie wpadac w panike przy takich danych? Za test odpornosciowy bede musiala zaplacic z wlasnej kieszeni, nawet nie wiem ile. Wqrwia mnie, ze zostalam zmuszona do wziecia czegos, czego nikt inny nie chcial, a to cos jesz gownianej jakosci i nie daje ochrony juz po czterech miesiacach.
UsuńWiem,że zaszczepieni też chorują,ale o 90 % rzadziej niz niezaszczepieni - ja osobiscie nie znam nikogo zaszczepionego,kto by zachorował.Jakis czas temu mialam kontakt z osobą ,niezaszczepioną,a już zarażoną jak sie okazało,ktora za dwa dni doslownie została powalona covidem z ciezkim przebiegiem i pobytem w szpitalu.Ja nie zachorowalam, więc uwazam,że szczepienie uratowało mi zdrowie,a może nawet życie.Niestety,ale to,ze tyle osob w Polsce i na świecie się nie zaszczepilo,wplywa na tych,co się zaszczepili,na ogolny poziom zachorowań.Tak to jest z wirusami - odry i inne wirusowe wsrod dzieci zostały opanowane tylko dlatego,że byly szczepienia obowiązkowe i 100% populacji zostalo zaszczepione.Nie twierdze,ze szczepionka jest doskonała,nikt rozsądny tego nie twierdzi,ale na dzis innej alternatywy nie mamy.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie, dlaczego nie podaje sie do publicznej wiadomosci, po jakiej szczepionce ludzie choruja na covid, ale biorac pod uwage powyzszy wykres, moge sie domyslac.
UsuńMam juz tak dosc glupich i lekkomyslnych ludzi, ktorzy nie tylko nie chca sie szczepic, ale nawet maseczka jest dla nich obciazeniem nie do zniesienia. Zachowuja sie, jakby mieli po 9 zyc, jak koty. Ale to ich sprawa, moze selekcja naturalna skuteczniej zadziala, tylko dlaczego narazaja innych.
wielu rzeczy nie podaje się do wiadomości Aniu, albo sami nie wiedza albo byłaby panika ??? no i nie chce Was dziewczyny straszyć ale po szczepionkach tez umierają... ostatnio znajomi znajomej, on umarł ona ledwo żyje oboje po szczepieniach, ale którą szczepionką? nie wiem.
UsuńAno niestety umieraja, choc mnie sie wydaje, ze jesli ktos mial wczesniejsze choroby, to i szczepionka szczegolnie go nie ochroni, trzeba uwazac i stosowac srodki ostroznosci ze wzmozona sila.
UsuńNie panikuj- Astra była opracowana inaczej, wzorem starych szczepionek, czyli wyhodowane na pożywce osłabione wirusy. I dlatego trzecią dawką powinna być szczepionka mRNA. A to, że miałaś taką silną reakcję poszczepienną to fakt, że szczepionka jednak działała, a organizm Twój bronił się dziarsko przed tymi nawet osłabionymi koronawirusami. Jak już tak chłoniesz wiadomości, to przyjmij jeszcze jedną- każdy z nas ma zupełnie inną odporność, zależną od sprawności własnego układu immunologicznego.Czytając te badania, które tu przytoczyłaś nie wiemy nic o indywidualnej, naturalnej odporności tych badanych osób. A ona też ma wpływ na te wyniki. Jeżeli masz zaufanie do swej lekarki rodzinnej to porozmawiaj z nią o tym trzecim szczepieniu i czy wobec tego, że byłaś szczepiona AstraZenecą nie powinnaś być już zaszczepiona, choć nie minęło jeszcze 6 miesięcy. Mój zięć był pierwszy raz zaszczepiony J&J i teraz, po 4 miesiącach- Pfizerem.
OdpowiedzUsuńJa i tak zamierzalam sie szczepic po raz trzeci, choc niby tu mowia, ze trzecia szczepionka dotyczy osob po 70-tce. Wybieram sie do rodzinnej i zafunduje sobie test na przeciwciala, a w zaleznosci jak wyjdzie, zaszczepie sie teraz albo poczekam. Tylko na co mi te nerwy i strachy?
UsuńBadania wykazuja, ze J&J jest jeszcze gorszy i mniej skuteczny od AZ, w powyzszych badaniach nawet go nie ujeto.
Ale zafunduj sobie nie ten z wydzieliny nosowej a z krwi- tylko ten jest naprawdę wiarygodny!!!!
UsuńTak jest!
UsuńOd samego początku miałam stosunek ambiwalentny ogólnie do szczepień. Nie tylko do samej Astry. Po wypowiedziach lekarzy, że obniżają odporność. A teraz statystyki pokazują jednoznacznie, że mimo ilości zaszczepionych, pandemia ma się doskonale.
OdpowiedzUsuńNo tu akurat nie moge sie w pelni zgodzic. Naukowcy mieli bardzo ograniczony czas na skomponowanie szczepionki przeciw covid, zas na badania kliniczne nie mieli czasu w ogole, wiec te szczepionki idealne nie sa, a ich dzialania uboczne, natychmiastowe i dlugotrwale, badane byly juz podczas uzywania. My bylismy krolikami doswiadczalnymi. Na dzien dzisiejszy badania wykazuja, ze szczepienia wprawdzie nie chronia przed zachorowaniem, jak zreszta wiele innych szczepionek przeciw innym chorobom, ale zapobiegaja ciezkiemu przebiegowi lub smierci. To juz zostalo zbadane i dowiedzione. Z tym obnizaniem odpornosci polemizowalabym, a ze pandemia ma sie nienajgorzej to wina tych, ktorzy sie nie szczepia.
UsuńNo i właśnie odpowiedziałaś sama sobie w kwestii moich wątpliwości, nie muszę odpisywać.
UsuńZnam przykłady osób zaszczepionych, które zachorowały bardzo ciężko na covid, także nie jest tak cacy do końca.
Statystyki jednak pokazuja, ze na covid umieraja najczesciej ci niezaszczepieni.
UsuńLoteria.
UsuńNie, Aniu, matematyka.
UsuńWłaśnie odebrałam wiadomość, że znajomy po szczepionce dostał bardzo wysokiej gorączki, nie potrafili w szpitalu niczym jej zbić i mózg mu się ugotował.
UsuńInna znajoma zaszczepiła się i po tym bardzo ciężko przeszła covida pod respiratorem.
Pi******lę taką matematykę.
Szkoda, ze nie przytaczasz tej wiekszosci niezaszczepionych, ktorzy umieraja pod respiratorami albo w domach, jesli nie zdazy sie ich przetransportowac do szpitali. Piszesz o jakichs dwoch przypadkach, a to tylko blad statystyczny.
UsuńAle to przecież statystyki, a one, jak wiadomo, kłamią. Poza tym wydaje mi się, że chodzi o ogólną odporność wśród zaszczepionych i to jest pewna średnia, bo jeden, po szczepieniu będzie miał bardzo wysoką odporność, a inny, mimo szczepienia, niską. Z pewnością doskonale wiesz, że jeśli mamy dwie osoby zaszczepione, i jedna z nich zachoruje, to w tym przypadku zachorowalność wyniesie 50%. Również prawdopodobieństwo zachorowania wyniesie 50%. Ale mogą zachorować obie. Albo żadna.
OdpowiedzUsuńMoja znajoma zachorowała po trzecim szczepieniu. Już dochodzi do siebie. Ale zetknęła się z wirusem bezpośrednio, bo spotkała się ze swoją przyjaciółką, która była chora (i nieświadoma choroby). I to nie było piętnastominutowe spotkanie, ale długie ploteczki przy kawie. Poza tym miała dodatkowe czynniki ryzyka.
Ale ja Cię rozumiem, też jestem panikarą w tym temacie, co pewnie Cię ni dziwi w mojej sytuacji. I też muszę czekać do stycznia na 3 dawkę, byłam szczepiona Pfizerem.
Pfizer do stycznia teoretycznie powinien wytrzymac, mnie zmuszono do przyjecia wakcyny, ktora juz wtedy stanowila zagrozenie dla zdrowia, a nawet zycia, pewnej grupy osob, byla o tyle "niewygodna", ze trzeba bylo 9 tygodni czekac na przyjecie drugiej, a ktora okazala sie najmniej skuteczna ze wszystkich.
UsuńDzisiaj przeczytalam juz w oficjalnym medium i nieskutecznosci AZ, moze wiec skroca czas czekania na boostera.
Natychmiast odzywa się we mnie naukowiec: skąd te dane, skąd te wykresy (które już na pierwszy rzut oka są zrobione tendencyjnie, ponieważ odstępy miedzy kolejnymi okresami czasu są nieproporcjonalne). Tak właśnie manipuluje się danymi. Jeśli chcesz się dowiedzieć, czy Twoje ciało odpowiedziało na szczepienie i czy ta odpowiedź utrzymuje się do dziś - zbadaj przeciwciała.
OdpowiedzUsuńFakty, fakty.
Potem ewentualnie trzecia dawka szczepienia mRNA.
Panikę zostaw sobie na inne okazje.
Ściskam, kochana!
Dzisiaj juz drugie zrodlo (dosc wiarygodne) podalo podobne dane, wiec cos chyba musi byc na rzeczy. Nie zebym zaraz panikowala, ale obawa pozostaje. Zreszta juz troche ostyglam w emocjach przez te trzy dni i zastanowie sie, co robic.
UsuńTrzecia dawke wezme tak czy inaczej, na pewno bedzie to mRNA, ze wskazaniem na Moderne, pytanie tylko, czy mam czekac do stycznia, czy wziac boostera wczesniej.
Odsciskuje :)