10 kwietnia 2021

Dlaczego Toya a nie Kicia

 Nigdy wczesniej o tym nie pisalam, nie zdradzilam nawet Joasi, ktora nasza Toyke nazwala roboczo Kicia, dlaczego ta Kicia nigdy nie mogla zostac przeze mnie
zaakceptowana, a przez moja mame to juz zupelnie. No bo jak to, majac w domu dwa koty mialabym przywozic z daleka cos na ksztalt trzeciego? Sami powiedzcie, przeciez Kicia natychmiast kojarzy sie z kotem, co nie? Tu dumny pitbull, a co najmniej jego domieszka, a tu Kicia. No nieee...
Ale glowna przyczyna lezala calkiem gdzie indziej. Kiedy moi  rodzice zaczeli sie blizej kolegowac na studiach, jakby chodzic ze soba, ojciec jakos tak wstydzil sie czy obawial przedstawic mame mojej babci, a kiedy na ulicy, idac za rece, spostrzegli babcie, tato natychmiast puszczal reke mamy i udawal, ze to tylko kolezanka. Okazalo sie bowiem, ze babcia miala w stosunku do swojego syna zupelnie inne plany, z jedna z grona swoich psiapsiolek ustalily, ze ojciec ozeni sie z jej corka, ktora wprawdzie na imie miala inaczej, ale wszyscy wolali na nia... Kicia, co przy jej wadze, naprawde ciezkiej brzmialo nieco kuriozalnie. I ta psiapsiolka, i sama Kicia byly przeuroczymi i naprawde przemilymi osobami, bardzo je lubilam, bo wprawdzie do malzenstwa dzieci nie doszlo, ale przyjazn babci i mamy Kici przetrwala i kiedy juz bylam na swiecie, a wlasciwie kiedy wrocilam do rodzicow do Lodzi i poszlam do szkoly, mialam przyjemnosc poznac cala rodzine Kici. Wtedy jednak jeszcze nie wiedzialam, ze Kicia mogla stanac na przeszkodzie moim narodzinom. Moja mama jednak za Kicia nie przepadala i trudno sie temu dziwic, bo Kicia jeszcze dlugo po ich slubie przewijala sie przez ich zycie. Pozniej wyszla za maz i wyjechala do innego miasta.
Moj ojciec gral na studiach w koszykowke i czesto zapraszal mame na mecze,
babcia tez przychodzila i prawie za kazdym razem ciagnela ze soba Kicie i jej mame. Wszystkie trzy ani troche nie znaly sie na koszykowce, a ich obecnosc miala sluzyc nachalnemu swataniu. Moja mama wielokrotnie przelykala gorzka pigulke, az ktoregos razu zbuntowala sie i zagrozila ojcu, ze jeszcze raz zobaczy Kicie na meczu, zerwie z nim i koniec. Ojciec wreszcie odwazyl sie porozmawiac z babcia i nie pozwolil przekonac, ze moja matka to mezalians, a Kicia to odpowiednia partia dla jej skarbu. Odtad swaty sie skonczyly.
Sami wiec widzicie, gdyby Kici bardziej sie udalo, mnie tutaj by nie bylo.

16 komentarzy:

  1. Wcale się nie dziwię, że nie zostawiłaś Toyce tymczasowego imienia, tym bardziej lepiej było nie podpadać własnej Matce. 🤗😍

    OdpowiedzUsuń
  2. no tak i wszystko jasne :) Toyka jako trzecia kicia no nieeee

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczna historia- jak z powieści. A imię Toya bardzo ładne, takie godne, dumne, dobrze dobrane do Twojej suni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Imie bardzo do Toyki pasujace TO JA! Bo ona jest wlasnie taka przebojowa, najwazniejsza z calej wsi. A kiedy jest niegrzeczna, to wolamy ja Burek ;)

      Usuń
  4. wg mnie to bardzo grzeczny Burek :))

    OdpowiedzUsuń
  5. W życiu bym psa nie nazwała Kicią, to jakiś chory pomysł był.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehhh, te imiona dla domowych pupili! Niektore sa tak rzadkie i zaskakujace jak Katastrofa Doroty Szelagowskiej, Czajnik, Bulka od naszych. Niektore sa pospolite i przewidywalne, jak Murzyn dla czarno umaszczonego psa czy inny Azor dla podworkowego Burka. Joasia tlumaczyla, ze Toya poruszala sie jak kot i stad ta Kicia.

      Usuń
  6. U męża w rodzinie była ciocia zwana.Kotką, aż do śmierci w 75 wiośnie życia. Nawet syn i wnuki tak do niej mówiły. Mnie to się wydawało dziwne tak nazywać starszą kobietę. Ale nie wyłamałam się.

    Fajnie, że tata poszedł za głosem serca;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektore osoby nosza do smierci ksywki nadane im w dziecinstwie, potem nawet nikt nie pamieta, skad sie to przezwisko wzielo, zapewne nawet sama przezwana osoba. Moze wlasnie stad byla ta Kotka?

      Usuń
    2. Ją tak nazwał mąż. Co wydaje się fajne w prywatnych kontaktach. Ale kiedy 50letni syn tak mówi do matki...

      Usuń
    3. To prawda:)

      Lubiłam tę ciocię. Fajna rodzina, więc nie oceniam

      Usuń
    4. Niewazne, jak kto sie nazywa lub kaze nazywac. Wazne, zeby byl dobrym czlowiekiem, jak ciocia. :)

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Maja nas za idiotow?

  Polska swietuje rocznice przystapienia do unii, no ja mysle, skoro ma same korzysci z tego przystapienia, gorzej z tym u nas, ja wolalabym...