Zawsze
zdumiewala mnie pretensjonalnosc i egzaltacja jezyka koscielnego, no a
nazewnictwo to juz w ogole osobny rozdzial, z ktorego mozna pisac prace
doktorska na Uniwersytecie Smiechu. Te adoracje, nawiedzania, konsekrowane dziewice, zolnierze archaniola i inne
podobne górnolotnosci rodem prosto z Mniszkowny, majace jedynie za
zadanie jeszcze bardziej zdolowac wiernych, podobnie zreszta jak
architektura i wystroj swiatyn. Bo nie czarujmy sie, do odprawiania mszy
i modlitw wystarczylaby przyslowiowa stodola, ale w niej owieczka
czulaby sie jak u siebie, a ma sie czuc jak w palacu pana, jak wielkie
nic. Ma lomotac sie w klate i powtarzac jak mantre mea culpa. Ja tam
nigdy sie do winy nie poczuwalam, bo i, qrna, za co? Ze jakis
sadystyczny ojciec poswiecil swojego syna, a wina za to mam byc
obarczona ja? Albo, co zabawniejsze, kazde nowonarodzone dziecko???
Ale ja nie o tym. Na profilu Daniela Tokara znalazlam taka perelke:
Trwają ogólnopolskie rekolekcje dla rodzin szensztackich (kurwa, musiałem drugi raz spojrzeć na tytuł artykułu pisząc ten wyraz).
Najpierw myślałem, że to tacy swingersi z krzyżykiem, ale okazało się, że nie.
Otóż
"Rodziny szensztackie to jedna z gałęzi ruchu szensztackiego. W
diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej funkcjonuje ok. 150 takich rodzin.
Łączą się one Przymierzem Miłości z Matką Bożą Trzykroć Przedziwną, związują się z Jej sanktuarium, które starają się nawiedzać każdego 18. dnia miesiąca, odnawiając tym akt przymierza, uczestniczą w formacji rekolekcyjnej i w grupach".
Takie kurioza to
ja moge znalezc tylko na cudzych profilach, na profilach tych, ktorzy
z pelnym poswieceniem i ryzykiem szkod na zdrowiu psychicznym, czytaja ten
belkot, wylawiaja z niego takie kwiatuszki i przekazuja nam, zeby
mozna bylo sie posmiac. Oni tam chyba rozpisuja jakies konkursy na nazwy, im bardziej idiotyczna, tym wieksze ma szanse wygrac, jak np. ta matka boska trzykroc przedziwna, jakby jednokroc nie wystarczyl. Naprodukowali tych matekbosek, ze strach, a kazda jest wedlug lokalsow ta najwazniejsza, sa wsrod nich biale, czarne, sa tez prawidlowe Zydowki, ale glownie, pewnie z racji wygladu, w przewadze sa te o alabastrowym obliczu. Kazdy modli sie do swojej, a one chyba maja ciekawsze zajecia od wysluchiwania wciaz tych samych lamentow. A swoja droga, czy Jezus wie, ze przypisuja mu tyle matek? On tez jest jeden czy jest ich wiecej?
Ty to umiesz wyszukac ciekawostki. A jaka piekna polszczyzna, ile nowych slow zlapalam dzisiaj, dobrze ze tylko na chwile, bo i tak za zadne skarby nie zapamietam tej szatanskiej rodziny. Matka Trzykroc Przedziwna lepiej oszolomi lud niz taka Jednokroc.
OdpowiedzUsuńNie ja wyszukuje, przeciez gdybym raz czy drugi przeczytala te idiotyzmy, niedlugo odjechalabym z domu w kaftanie bezpieczenstwa, to nie na moje zszargane nerwy, zreszta zeby byc katolikiem, czy w ogole wyznawca jakiejkolwiek religii, trzeba miec odpowiednio niski IQ, normalnym ludziom to szkodzi, czego najlepszym dowodem sa zachowania tych wyznawcow. Szczegolnie w Polsce.
UsuńBede dalej twierdzi ze wyszukalas, u niejakiego Daniela Tokara.
UsuńA nie, Daniel jest postacią w pewnych kręgach ogólnie znana, czesto cytowaną i udostępnianą. Wciąż gdzies mi migał, w końcu zaprosiłam go do znajomych na fb.
Usuńachacha Pantero najpierw pomyślałam a w cholerę nie będę tego czytała, bo mnie zaraz ciśnienie skoczy ale masz rację Szacun dla osób, które te brednie czytają i wyłuskują perełki ))))))))))))))))))))))) zapomnieli dodać skąd ta matka ale na pewno z polski )))))))))))) Jezus by sie zdziwił chyba...
OdpowiedzUsuńZgadzam sie, trzeba miec do tego umyslnych o bardzo duzej odpornosci psychicznej, czytanie samemu grozi nieodwracalnymi zdrowotnymi konsekwencjami. Ale od czasu do czasu jest cos tak cieakwego, ze warto zacytowac. Co niniejszym uczynilam.
UsuńO, przypomniałaś mi litanię do Matki Boskiej, nabożnie śpiewaną w maju, jeżu kolczasty, jak ja kochałam tę litanię, śpiewaną zawodzącymi głosami w moim wiejskim kościele... :) No cóż, kto z nas nie był pod urokiem takich pieśni, niech pierwszy rzuci kamieniem ;) Ja do dziś w maju tak mam, że sobie w wannie nucę: Chwalcie łąki umajone... :) A gdy słyszę Boże coś Polskę, to wszystkie włoski stają mi dęba na całym ciele. I jeszcze jedna - kolęda - Bóg się rodzi - robi na mnie zawsze takie piorunujące marzenie, zwłaszcza gdy słucham jak śpiewa to Śląsk. Ale to chyba nie znaczy, że mam krzywo pod kapturkiem? A może jednak... Zawsze jestem pod wrażeniem Twojego roztrząsania wszystkiego. Ja mam na to po prostu wyrąbane po całości i już, aczkolwiek dziecko me bawi się właśnie w apostazję.
OdpowiedzUsuńJa w kościołach do dzisiaj musze się powstrzymywać od śmiechu, kiedy słyszę zawodzenie tych bab na bardzo górnym C. Jeśli to oczywiście można nazwać urokiem.
UsuńBoże cos Polskę czesto śpiewała mi babcia, ale odkąd dupa ja zawłaszczyła do ojczyzny dojnej, przestałam lubić. A swiat nie znoszę juz od dawna, wiec I kolędy mi zbrzydły.
Masz mądre dziecko, przekaż Mu wyrazy szacunku od german auntie.
Dziękuję, przekażę. Wiesz, z moim słuchem to ja nawet nie wiedziałam, że to górne C :) A że głos mam do baletu i nigdy, przenigdy nie mogłam śpiewać (nawet na muzyce nie kazali mi śpiewać, tylko czytać nuty i znać tekst, zaś rodzone dzieci prosiły: mamo, już będziemy grzeczni, tylko nie śpiewaj) pełną piersią - to zazdrościłam tym w kościele :) Teraz śpiewam we wannie i tylko nasłuchuję, czy sąsiedzi nie dzwonią albo co gorsza policja ;) Bo nie da się ukryć, że kocham muzykę :)
UsuńChyba juz znow moge komentowac, to jeszcze raz wstawie ten teledysk, ktory od razu przyszedl mi do glowy po Twoim komentarzu. https://youtu.be/v_FB3wlmRAI
UsuńPrzy "Bóg się rodzi" to mi dreszcze po plecach latają, szczególnie przy wykonaniu wielogłosowym, ze względów czysto muzycznych. To pierwsze uderzenie dźwięków - wspaniałe. I tekst - a zważcie, że ja cenię sobie dobry tekst - jest tu jakoś tak nieco drugorzędny.... To samo mam przy "Odzie do radości", choć tu już tekst jest dla mnie ważny.
UsuńNo fakt, melodia jest fajna, ale mnie juz tak bardzo kosciol zbrzydl, ze przestalam i to zauwazac. Znielubilam wszystko, co z nim zwiazane.
UsuńOstatnio byłam na wycieczce w Wielkopolsce. I co powiesz na kościół z obrazem MATKI BOSKIEJ W CUDY WIELMOŻNEJ PANI POZNANIA?
OdpowiedzUsuńTo jest chyba nawet lepsze od tej trzy razy przez wyzymaczke przekreconej.
UsuńP. S. W Cudy Wielmożna to kolejna matka Jezusa.
OdpowiedzUsuńA brzmi jak "fchuj zaebista"
UsuńNo bo jest fchuj zajebista!
UsuńJak bardzo trzeba miec zryty beret, zeby wymyslac podobne idiotyzmy.
UsuńJeny, Ty masz cierpliwość wyszukiwania takich perełek. 😃😃😃Dobrze, że ja mam szybką zdolność do zapominania onych🤩🤩🤩
OdpowiedzUsuńChyba Cie pogielo! Wlasnie nie mam tej cierpliwosci i bazuje na tym, co inni dla mnie wyszperaja. To im nalezy sie order podwiazki czy innego nocnika.
UsuńKażda religia dokumentnie ogłupia ludzi. I to niestety bardzo skutecznie, a podawana do głów małych dzieci robi to bardzo skutecznie i niestety często pozbawia rozumu na całe życie. Ale są takie wyklęte wyjątki - niedowiarki jak ja.
OdpowiedzUsuńSerdeczności;)
Tak sie zastanawiam, czy w innych religiach, oprocz ogolnego oglupiania, tez jest takie egzaltowane nazewnictwo, czy ich bogowie wraz z matkami sa tez trzy razy przekrecani przez wyzymaczke, fchuj wielmozni i tym podobne.
Usuń