14 lutego 2023

Balagan w zyciu

 Dzisiaj przypada to barbarzynskie swieto zakochanych, macie ode mnie 馃挅 i wyrazy wdziecznosci, ze jestescie. Dziekuje. Poza tym nie obchodze.

A pisac chce o balaganie, tak ogolnie, bo wychodze z zalozenia, ze kto ma balagan w domu, ten rowniez nie panuje nad balaganem w zyciu. Gdzies w internetach mignelo mi zdjecie czyjejs kuchni, gdzie na blatach nie bylo wolnego centymetra, a w zlewie stal stos brudnych naczyn (obok zmywarka) i nawet na podlodze cos tam sie walalo. Moge sobie wyobrazic dalsza czesc mieszkania tej balaganiary, na wszystkich meblach porozrzucane ubrania, jakies talerze po odleglych posilkach, a lazienki litosciwie nie chcialam juz sobie nawet wyobrazac. Pod zdjeciem dyskusja, ze kobita ma troje dzieci i dlatego nie ogarnia. Heee...??? 
Jak wiecie, tez mialam w domu trojke dzieci i psa na dodatek, a nie bylo dnia, zebym sie nie umalowala i nie miala zrobionego starannego manikiuru, zas moje mieszkanie nigdy nie nosilo sladow balaganu. Bo wszystko jest jedynie kwestia zorganizowania sobie pracy i nauczenia domownikow, ze np. zuzyty kubek trzeba od razu wlozyc do zmywarki i to nie z brzegu, a zapelniac ja od tylu. Brudne naczynia nie maja nic do roboty na blacie kuchennym, bo wystarczy odlozyc jedno, za chwile dojda nastepne i wnet nie ma miejsca, a kuchnia sprawia wrazenie brudnej. Kiedy cos kapnie na blat, natychmiast wytrzec, zanim zaschnie, kuchenke myc po kazdym uzyciu, bo jak sie zapiecze, to mycie zmienia sie w dlugotrwale szorowanie. Ubranie, po zdjeciu z siebie, albo do kosza na brudna bielizne, albo odwiesic do szafy, bo latwiej jest zrobic to z jedna sztuka niz z calym stosem odkladanych wszedzie ubran. 
Ja wieczorem nie pojde spac, zanim nie poprawie poduszek na sofach, nie jest mi to niezbedne do zycia, ale bardzo poprawia estetyke opuszczanego wlasnie pokoju. I tak mam przez cale zycie, jestem po prostu przyzwyczajona do natychmiastowego sprzatania po sobie, odkladania rzeczy na ich miejsce. Taka cecha przydaje sie szczegolnie w przypadku papierow, u mnie nie ma wkladania z powrotem do koperty pism urzedowych i kladzenia gdzies na kupke. Ja natychmiast wpinam do segregatora, bo wiem, ze jesli zaczne odkladac na stosik, urosnie on w szybkim tempie i w koncu kiedys trzeba bedzie zrobic z nim porzadek, a to zakrawa na grubsza robote. Przy czym, jesli od razu nie wepnie sie na miejsce, papiery moga sie zawieruszyc, co moze poskutkowac niedotrzymaniem terminow lub innymi przykrymi konsekwencjami. Latwiej odszukac cos w segregatorze niz grzebac w stosie papierow lub, co jeszcze gorsze, wyciagac pojedynczo papierzyska z kopert.
Mnie niekoniecznie przeszkadza kurz na meblach czy paprochy na dywanie, nie myslcie sobie, ze ze mnie taka opetana pedantka, ale nie znosze, nie toleruje, nienawidze balaganu w otoczeniu. A juz szczegolnie, kiedy mieszkanie jest male, bo w nim o stworzenie balaganu naprawde latwo. Ja fizycznie czuje sie bardzo zle w zabalaganionych pomieszczeniach. A jak z tym u Was?

34 komentarze:

  1. Musze miec posprzatane, bo inaczej nie dam rady odpoczac. Ja mam jeszcze lepiej z umycie naczyn po posilku, nie ma mowy zeby kubek, talerz i noz po moim sniadaniu powedrowal do zmywarki i czekal na dalszy ciag przybywajacych naczyn, musi byc od razu umyty, i tak jest po kazdym posilku. Zmywarka pracuje tylko jak mam gosci.
    Z ubraniami mam tak jak Ty, albo do pralni albo do szafy. Kurz tez mi nie przeszkadzaja, ale mam do pomocy kobiete co drugi tydzien, a ona z tych co zawsze widzi kurz, wiec biega ze szmatka i odkurza, nawet obrazy.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Pewnie gdybym byla sama, tez mylabym naczynia na biezaco, ale u nas zmywarka zapelnia sie szybko po trzech osobach i zwierzetach. Tez by mi sie przydala pani do pomocy w sprzataniu, ale te role wypelnia slubny, choc nie tak, jakbym sobie zyczyla.

      Usu艅
  2. W mieszkaniu mam wzgl臋dny porz膮dek, ale do idea艂u mi daleko. W ka偶dym razie zawsze/prawie zawsze wiem, czego gdzie szuka膰. I ca艂kiem mi z tym dobrze- a i rodzina nie narzeka. ;)
    Najlepszego na Walentynki! Podoba艂o mi si臋 to 艣wi臋to, ale do艣膰 skutecznie sprowadzono mnie do rzeczywisto艣ci i da艂am sobie spok贸j.
    p.s.
    Nie zawsze komentuj臋, zawsze czytam z zainteresowaniem. Na rzecz ofiar trz臋sienia ziemi od razu wys艂a艂am pieni膮dze PAH- tej instytucji ufam. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, ze pomagasz, tam kazdy grosz sie liczy. Oficjalnie juz ponad 37 tysiecy ofiar, a przypuszcza sie, ze drugie tyle jeszcze lezy pod gruzami. Ci ludzie zostali z niczym i na mrozie.
      Z tym znajdywaniem wszystkiego, to czasem ja miewam w swoim porzadku trudnosci, bo jak cos schowam, myslac, ze nie powinno lezec na wierzchu, to potem zapominam, gdzie to wetknelam. :)))

      Usu艅
  3. Ja tam lubi臋 porz膮dek. I w wi臋kszo艣ci przypadk贸w dzia艂am, tak jak piszesz, ale mam jeszcze takiego trudnego do treningu cz艂owieka w domu. I jemu ba艂agan nie przeszkadza. Wi臋c go czyni, a mnie si臋 nie chce ca艂y czas zwraca膰 mu uwagi. Ale w pewnym momencie nie chce mi si臋 te偶 ogarnia膰 za dwoje. No i jest ba艂agan. A偶 mi tak dopiecze, 偶e go uporz膮dkuj臋 i jest spok贸j na jaki艣 czas.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Ja swojego zdolalam troche wytresowac przez te ponad 40 lat, ale zdarzaja mu sie wpadki, z tym, ze coraz rzadziej. Moze do smierci mi sie uda ;) Ja nie wiem, co za gatunek odporny na nauki.

      Usu艅
  4. Jak zwykle pot臋pi艂a艣 w czambu艂 wszystkie, kt贸re nie post臋puj膮 tak jak ty 馃槈.

    A mo偶na si臋 dobrze czu膰 i w ba艂aganie, i jestem 偶ywym tego dowodem.
    Ubranie wisi u mnie na krzes艂ach, bo przebieramy si臋 kilka razy dziennie, ubranie na po domu, ubranie na wyj艣cie do sklepu, ubranie do ogrodka, i tak w k贸艂ko. Zwariowa艂abym szukaj膮c ciagle w szafach i szafkach!
    W kuchni mam zero miejsca i zawsze stoj膮 naczynia i gary, jak jest ich za duzo, to wychodz臋 sobie z kuchni, i ich nie widz臋. Jak mnie przypnie, to hurtem zmywam, zu偶ywam wtedy mniej cieplej wody, zmywarka chodzi tylko w ekstremalnych warunkach.
    Papiery le偶膮 na kupkach i czekaj膮 na zmi艂owanie, no i wsz臋dzie le偶膮 "przydasie" .
    Porz膮dek mam w rachunkach i terminach do lekarzy.
    Kurz jeszcze nikomu nie zaszkodzi艂, a balagan nie boli, na pod艂odze nie jadamy i nie siedzimy, nie widz臋 powodu, 偶eby j膮 ciagle wylizywa膰.

    Nie krytykuje ludzi, kt贸rzy ciagle sprz膮taj膮, wycieraj膮, to w ko艅cu ich sprawa, ich 偶ycie i ich mieszkanie.

    Za czyste mieszkanie nie dostan臋 odznaczenia, ale te偶 za nieporz膮dnie nikt mnie nie ukarze.

    Has艂o na dzi艣 i na przysz艂o艣膰: 呕yjmy bez stresu!!!!!!

    Ps 01. Oszcz臋dzajmy pr膮d, wod臋, 艣rodki czysto艣ci, pami臋tajmy o ha艣le " brudne dziecko to dziecko szczesliwe" 馃榾

    Ps 02: Dbajmy o swoje zdrowie i nie obdarowujmy si臋 dzi艣 czekoladkami!

    Ps 03: B膮d藕my szcz臋艣liwe ❤馃А馃挍

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Oj tam zaraz potepiam w czambul, po prostu pisze, ze w moim zyciu nie ma miejsca na balagan, bo on czyni mnie chora. Kiedy odwiedzam kogos, kto ma w domu balagan, swedza mnie palce, zeby go opanowac, ale nie porzadkuje nikomu zycia bez pozwolenia. I raczej nie wierze, ze mozna sie czuc dobrze w chaosie, wiecznie czegos szukajac i nie majac wolnego centymetra powierzchni, zwlaszcza kiedy chce sie cos zrobic. Ale moze rzeczywiscie sa amatorzy zycia w balaganie. Jak pisalam, nie przesadzam z odkurzaniem i pucowaniem wszystkiego, okna myje, kiedy przestaje przez nie swiat widziec, a kurz nie powoduje u mnie bezsennosci i stresu, natomiast balagan na pewno bylby przyczyna chorob ;)
      Wbrew przekonaniu, ze zmywajac recznie zuzywasz mniej wody, jestes w mylnym bledzie, to zmywarki zuzywaja jej mniej, a przy okazji pozwalaja ukryc w swoim wnetrzu brudne naczynia.
      01. nie mam dzieci, ktore by sie brudzily
      02. nie mam wielbicieli, ktorzy kupowaliby mi czekoladki
      03. miewalam juz lepsze etapy w zyciu.

      Usu艅
  5. a ja natomiast, dla odmiany mam wieczny ba艂agan artystyczne. nie myli膰 z brudem :-P bo to nie to samo )))) buziole walentynkowe dla Wszystkich.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Ze "artystyczny" to tylko wymowka :)))
      Odbuziowywuje ♥

      Usu艅
    2. a no ba jasne, 偶e wym贸wka )))hehehe w sobote mamy go艣ci, to posprz膮tamy bardziej .

      Usu艅
    3. Do mnie goscie moga przychodzic w kazdej chwili. Zawsze tylko mam kudly na wszystkich meblach, ale jak komu nie pasuje, to nie musi przychodzic. Moje zwierzeta tu mieszkaja, my z nimi i nikomu z nas fruwajaca i walajaca sie wszedzie siersc nie przeszkadza.

      Usu艅
  6. Nie wiem,co tak naprawde znaczy "ba艂agan w 偶yciu", przypuszczam,偶e dla ka偶dego co艣 innego:)) Oraz spoko zasn臋 z niepozmywanymi naczyniami.Mam inne priorytety.Miewam ba艂agan,ja nawet nie lubie wszystkiego "pod linijk臋"tudzie偶 k艣ni膮cego szk艂a i aluminium w cha艂upie.Nie latam ze 艣cierk膮.Bardziej si臋 skupiam na sobie :))

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie latam ze scierka, bo balagan to wcale nie znaczy brud, choc oczywiscie w koncu jedno prowadzi do drugiego. Ja po prostu nie znosze walajacych sie wszedzie przedmiotow, uzytych naczyn na blacie lub w zlewie, ubran zarowno tych noszonych, jak i czystych zdjetych z suszarki i przygotowanych do prasowania, papierow itd. Natomiast kurz zupelnie mi nie przeszkadza i podejrzenie, ze moja niechec do balaganu ma cokolwiek wspolnego z calodziennym lataniem ze szmata, jest mylne.

      Usu艅
  7. A dlaczego tak myje naczynia po kazdym posilku ? Bo boje sie ze jak zostawila kubek w ktorym mialam napoj z miodem to zaraz przyleci pszczolka i wylize moj kubek a potem zechce podziekowac mi z usciskiem a to boli. Za zadne skarby swiata nie zostawie na noc nieumytego talerza, bo zaraz zjawilaby sie armia karaluchow.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Tu juz nawet nie chodzi o robactwo, chociaz tez, ale o bakterie i plesn, ktore zwlaszcza latem szybko sie rozwijaja.

      Usu艅
  8. Ja tam si臋 ba艂aganu nie boj臋, mog臋 sobie ko艂o niego spokojnie le偶e膰 :D:D:D 呕artuj臋, ale tylko troch臋, bo generalnie lubi臋 mie膰 porz膮dek, ale jestem leniwa i sprz膮ta膰 nie lubi臋. Paradoksalnie skutek jest taki, 偶e sprz膮tam na bie偶膮co, bo nauczy艂am si臋, 偶e je艣li tego nie zrobi臋, to potem czeka mnie naprawd臋 du偶o pracy. Wiele nauczy艂y mnie zwierz臋ta; dawno temu nie mia艂am problemu z niesprz膮tni臋t膮 szklank膮 (ech, wtedy jeszcze herbat臋 pija艂am w szklankach!) lub talerzem, ale odk膮d nasza Przylepa, a potem Songo zacz臋li po nocach rz膮dzi膰 na stole, wszystko by艂o sprz膮tane najp贸藕niej przed p贸j艣ciem spa膰. Mam na dodatek jedn膮 odchy艂k臋; nienawidz臋 wchodzi膰 rano do niesprz膮tni臋tej kuchni (w sensie nastawiane na blacie, jakie艣 okruchy itp.), gdzie musz臋 sobie robi膰 艣niadanie w tym ba艂aganie, wi臋c w kuchni zawsze jest posprz膮tane, cho膰 jaki艣 talerzyk czy szklanka czasem w zlewie(!) zostan膮.
    Co do ba艂aganu w 偶yciu - ja z kolei czyta艂am, 偶e kto艣, kto nadmiernie dba o porz膮dek w otoczeniu, ma nieuporz膮dkowane sprawy w 偶yciu.
    Ka偶dy jest inny i ma inne potrzeby, r贸wnie偶 w zakresie wygl膮du otoczenia. Ja np. lubi臋 kwiaty, dekoracje, a to si臋 bardzo k艂贸ci z ba艂aganem.
    A nieporz膮dek nie zawsze jest niechlujstwem albo brakiem organizacji. Je艣li padam z n贸g, albo 藕le si臋 czuj臋, to sprz膮tanie mam w nosie, odpoczywam, np. z ksi膮偶k膮 lub, je艣li jest p贸藕no, id臋 spa膰.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nienawidze sprzatac, wiec zeby uniknac nagromadzenia sie rzeczy do posprzatania, zawsze odkladam wszystko na miejsce, na biezaco, jak Ty.
      Mysle, ze balagan w otoczeniu przeklada sie na balagan w zyciu, bo w obydwu przypadkach odklada sie cos na pozniej, jak nie talerzyki w kuchni, to ubrania, a w zyciu wazne rozmowy czy dzialania.
      I oczywiscie moze sie zdarzyc, ze najwiekszy pedant odlozy cos na pozniej, ale staram sie tego nie robic nawet, kiedy jestem zmeczona, zeby nie stworzyc precenensu, a poza tym lepiej mi sie spi, kiedy wiem, ze wszystko jest zrobione.

      Usu艅
  9. My艣l臋, 偶e dla ka偶dego "ba艂agan" oznacza co艣 innego. Nie lubi臋 ba艂aganu, ale mam jego bardzo liberaln膮 definicj臋 :-D

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. W poscie napisalam wlasna definicje tego, co ja uwazam za balagan. Moj balagan nie ma nic wspolnego z brudem, to po prostu chaos i nie sprzatanie za soba.

      Usu艅
  10. Byle katy byly czyste, na srodku moze byc balagan artystyczny. Tez mam liberalna definicje porzadku a nie "balaganu". Co to jest balagan? Cos co mozna raz, dwa, trzy usunac. Z wszystkich szafek kuchennych najbardziej lubie zmywarke, ktora nie dla oszczednosci ale z rozsadku uruchamiam co drugi dzien (jest duza jak na nasze skromne potrzeby) ale nawet szklanki czystej jak lza po uzyciu i wyplukaniu, nie zostawiam na blacie czegos tam (mam malo miejsca w kuchni, jak na nasze potrzeby). Jedyne co mnie drazni, w porzadku, to ciagle osiadajacy kurz na kloszu szklanym lampy w kuchni bo nawiew z jakichs dziwnych przyczyn zawiera opary tluszczowe, ktore dzialaja na lampie jak magnes na pyly. Dobrze, ze tylko tam sie zbieraja. Dawniej sprzatalam przed wizyta tesciowej, obecnie sprzatam dla ... przyjemnosci lub kaprysu. Zycze zdrowia na Walentynki!

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. U mnie w katach moze lezec kurz, byla na srodku nic sie nie walalo i nie psulo optyki porzadku. :))) A te opary tluszczowe to zbieraja sie chyba w kazdej kuchni i to mimo tego okapu wysysajacego opary. I niestety raz na jakis czas trzeba to czyscic. Dobrze, ze moje szafki sa gladkie na polysk, to sie je latwo wyciera.
      Buzinki na walentynki ♥

      Usu艅
  11. zaba艂aganione pomieszczenia , je偶eli moje to powoduj膮 we mnie niepok贸j i dyskomfort, lubi臋 harmonijny porz膮dek, lubie kiedy wchodz臋 do domu widzie膰 mi艂y dla oka widok, ale rozba艂aganione cudze mieszkania ju偶 nie robi膮 na mnie negatywnego wra偶enia, ale brud tak...sama musz臋 sie kontrolowa膰 by nie ba艂agani膰, na og贸艂 mi si臋 udaje, ale gdy si臋 艣piesz臋 albo robi臋 du偶o rzeczy na raz.. to w ko艅cu si臋 poddaj臋 i pracuj臋 w nieziemskim ba艂aganie tlumacz膮c sobie, 偶e
    p贸藕niej chaos ogarn臋, ale czasem ju偶 tak jestem zm臋czona, 偶e nie ogarniam tylko odk艂adam na p贸藕niej.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Slowo-klucz "zrobie pozniej". Nauczylam sie robic wszytsko od razu, bo odlozone na pozniej jest wlasnie doskonalym budulcem do tworzenia sie balaganu. Odlozone na pozniej oznacza wiecej pracy, wiecej sprzatania, wiekszy wysilek, a ja oszczedzam sily, bo zdrowie mam tylko njedno

      Usu艅
    2. W艂a艣nie wczoraj wieczorem nie posprz膮ta艂am, gotowa艂am na przyjazd Portugalczyk贸w i ze zm臋czenia pad艂am by艂am..ide teraz ogarnia膰...dzie艅 pracowity przede mn膮, pewnie znowu nie ogarn臋 wszystkiego

      Usu艅
    3. No wlasnie, nawarstwia sie, kupka nieogarnietych rzeczy rosnie radosnie, a kiedy w koncu sie za to wezmiesz, bedzie znacznie wiecej roboty. To slynna technika powstawania balaganu :)))

      Usu艅
  12. O, kochana, jesli Ty jeszcze sobie robisz codziennie makija偶, to Ty ma艂o wiesz o tej na "D"...

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ale bylaby glebsza, gdybym nie robila. Albowiem-poniewaz bez makijazu wygladam jak trup.

      Usu艅
    2. Zaprawd臋 powiadam Ci, gdyby艣 by艂a porz膮dnie chora, nie robi艂aby艣 makija偶u, a Tw贸j wygl膮d by Ci zwisa艂.

      Usu艅
    3. Jasne, przecie偶 ja tylko udaj臋. Udawa艂 tez Robin Williams, bo g艂upek ca艂y czas 艣mia艂 si臋 i 偶artowa艂. Ja jestem zdrowa, bo si臋 maluj臋.

      Usu艅
  13. Jestem totalnym ba艂aganiarzem, papiery uk艂adam wtedy, gdy najdzie mnie na to ochota. Nie ja dla mieszkania, ale mieszkanie dla mnie. Kuchnia musi by膰 posprz膮tana, mimo, 偶e sporo rzeczy jest na blacie. Sama widzia艂a艣. Dla odmiany, w pracy zawsze by艂am pedantk膮, wszystko zawsze mia艂o swoje miejsce.

    OdpowiedzUsu艅
  14. Krzycz膮 na mnie, 偶e nie u偶ywam zmywarki, no ale do jednego kubka i 3 talerzy nie b臋d臋 przecie偶 w艂膮cza膰 pe艂nowymiarowej zmywarki. Gdy jeszcze 偶y艂 m膮偶, to zmywarka chodzi艂a co drugi dzie艅, ale nim tam wrzuci艂am co艣 to op艂ukiwa艂am. Ba艂aganu ne mam, kurze itp. usuwam raz na tydzie艅 i wystarcza. W papierach -zawsze porz膮dek, segregator贸w jak mr贸wek w lesie. I wszystkie podpisane!.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Tak lubi臋 i tak mam na codzie艅. Nigdy te偶 nie zrozumiem ba艂aganiarzy i tego, 偶e w og贸le mog膮 偶y膰 w podobnych warunkach.

      Usu艅

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Maja nas za idiotow?

  Polska swietuje rocznice przystapienia do unii, no ja mysle, skoro ma same korzysci z tego przystapienia, gorzej z tym u nas, ja wolalabym...