10 lutego 2023

Kiedy zatrzesla sie ziemia

W poniedzialek 6 lutego nad ranem, kiedy wiekszosc Turkow spala i znajdowala sie w budynkach, trzy plyty tektoniczne, arabska, eurazjatycka i anatolijska postanowily powalczyc sobie o prymat, napieraly na siebie cala sila. A ze przy okazji architektura tego kraju nie spelnia norm sejsmologicznych, przy kazdym trzesieniu ziemi sa ogromne straty w ludziach. Najwieksze dotychczas bylo w 1939 roku, kiedy zginelo 300 tysiecy Turkow. Obecne tez pochlonelo wiele istnien, ale chwilowo bilans jeszcze nie jest zamkniety. Na szczescie jeszcze wydobywa sie zywych spod ruin, ale juz wiadomo o kilkunastu tysiacach ofiar i liczba ta rosnie. Prezydent Turcji zaapelowal o miedzynarodowa pomoc, zewszad ruszyly jednostki strazakow wyspecjalizowanych do poszukiwan i wydobywania zasypanych ludzi, przy ich boku nieocenione psy ratownicze.
Wobec potegi zywiolu czlowiek nadal pozostaje bezsilny, szczegolnie panstwa biedne i skorumpowane. Ale nawet bogata, swiadoma i zdyscyplinowana do bolu Japonia czasem pozostaje bezradna, mimo kolosalnych inwestycji na budowe specjalnych budynkow, ktore maja przetrwac nawet najwieksze wstrzasy i na sluzy majace powstrzymac tsunami, ze nie wspomne o systemach ostrzegawczych. Japonczycy sa szkoleni od przedszkola, jak zachowywac sie podczas wstrzasow, zeby przetrwac. I mimo wszystkich tych dzialan trzesienia ziemi zbieraja i u nich smiertelne zniwo. Czego wiec wymagac od obywateli Haiti, Syrii czy Turcji. Tam sie zyje, zeby przezyc, nikt nie zaprzata sobie glowy kosztownymi sposobami budowy bezpiecznych domow.
Luty w ostatnich latach przynosil zawsze jakies nieszczescia, przed rokiem wybuchla wojna na Ukrainie, dwa lata temu tak nas zasypalo, ze stanela cala miejska komunikacja, trzy lata temu huragan byl tak silny, ze dzieci mialy wolne w szkolach, byle nie narazaly sie na niebezpieczenstwa zwiazane z fruwajabymi galeziami i przedniotami. Ten rok przyniosl w lutym trzesienie ziemi.
W samej Turcji zawalilo sie blisko 6 tysiecy budynkow, a te, ktore jeszcze stoja, groza zawaleniem, co nie powstrzymuje ich ocalalych mieszkancow do podejmowania ryzyka, zeby uratowac jak najwiecej dobytku. Inni zostali z niczym, a i tak moga mowic o szczesciu, skoro przezyli. Do tego wszystkiego dochodza zimowe mrozy, co utrudnia poszukiwania zasypanych i mocno dokucza tysiacom bezdomnych, szczegolnie dzieciom. Wiele osob udaloby sie wygrzebac z ruin zywych, ale niestety zamarzly, bo noce sa tam teraz bardzo mrozne.
W srode zrobilam naprawde spore zakupy w drogerii DM, pieluchy roznych rozmiarow, podpaski, chusteczki dezynfekujace i z oliwka dla niemowlat, w domu dopakowalismy koce, cieple ubrania, szale, czapki i rekawiczki, grube skarpety. Karton ledwie we dwoje znieslismy do auta, pasowal na szczescie na przednie siedzenie, z tylu drzwi sie tak szeroko nie otwieraja, a bagaznik by sie nie zamknal i pojechalismy do pobliskiego punktu zbiorek na pomoc dla Turcji i Syrii. To wypozyczalnia samochodow AVIS, ktora oddala do dyspozycji swoje pojazdy. Takich punktow powstalo wiele, w naszym miescie sa trzy, stamtad codziennie lub wedlug potrzeb kilka razy dziennie transportuje sie dary do Kassel, gdzie sie je sortuje i wysyla dalej. 
Gdybyscie mieli na zbyciu ciepla odziez, koce i troche kasy, rozejrzyjcie sie za jakims punktem zbiorek w poblizu albo wplaccie (byle nie na Caritas! choc oni juz sie reklamuja w telewizji, ze zbieraja na pomoc, ale wiadomo, ze potrzebujacy dostana moze 10%, reszta pojdzie na palace dla purpuratow), kazdy grosz sie liczy, kazda paczka pieluch czy podpasek, bo potrzeby sa ogromne.
 

23 komentarze:

  1. Najlatwiej mi bylo przekazac pieniadze, podali w tv organizacje przez ktore to zrobic, dodatkowo jeszcze poczytalam na internecie. Myslalam o spiworach, znajde czas na ten zakup w przyszlym tygodniu, dlugo beda potrzebowac pomocy. Od razu, od pierwszych tragicznych wiadomosci widzialam w tv ogromna zbiorke rzeczy, ludzie natychmiast zaczeli organizowac te zbiorki, i od razu pomyslalam o spiworach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz ponad 20 tysiecy ofiar smiertelnych, a konca nie widac, bo dopoki nie wydobeda zwlok, czlowiek uchodzi za zyjacego, zawsze jest cien nadziei. W przyszlym tygodniu przygotuje nastepna paczke, tym razem juz tylko artykuly sanitarne.
      Dobrze, ze swiat potrafi sie tak sprawnie i szybko zorganizowac z pomoca.

      Usuń
    2. Mamy duza spolecznosc turecka, to co widzialam w dzienniku to od razu wiedzialam ze to z pochodzenia Turcy wiec byla od razu zbiorka rzeczy i odjazd na lotnisko. W poniedzialek albo wtorek bede miala pomoc w z robieniu zakupow, ciagle mam w glowie spiwory, moze dla dzieci, pieniadze tez w placilam na organizacje ratowania dzieci.

      Usuń
    3. Pieniadze tez potrzebne, liczy sie kazda suma, nie trzeba zaraz wplacac milionow, niechby kazdy wplacil zlotowke, a miliony szybko powstana. Nasi Turcy tez preznie sie organizuja, jest ich w Niemczech ponad 2 miliony.

      Usuń
    4. Jezeli dobrze zalapalam to federalny rzad przeznaczyl na pomoc 10 milionow, a dzisiaj slyszalam ze moj stanowy wladca dal jeden milion.

      Usuń
    5. Ja nawet nie wiem, ile Niemcy daja, ale pewnie znow bardzo hojnie jak zwykle. Dobrze, ze duzo panstw wyslalo ekipy ratownicze ze sprzetem i psami, przeciez zasypanych jest tylu, ze miejscowi nie poradziliby sobie.

      Usuń
    6. Ode mnie tez polecialo 72 ratownikow. A w polskich wiadomosciach widzialam Polakow ratownikow.

      Usuń
    7. Niemcy tez sa wsrod nich, a nawet podobno Ukraincy polecieli.

      Usuń
  2. kurcze Pantero oczywiście, że się zainteresuję, coś tam znajdę w domu i dokupię. kasy nie dam wolę kupić sama.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas zbiorki dla Ukraińców lecą. Dla żołnierzy.

      Usuń
    2. Najlepiej kupuj srodki higieniczne, pieluchy, podpaski - tego najbardziej potrzebuja oprocz cieplych ubran. Ukraincy tez potrzebuja, ale zanim Turcy i Syryjczycy jakos sie poorganizuja i oswoja, potrzebuja wsparcia na cito.

      Usuń
  3. Turcja do tej pory kojarzyła mi się z wakacjami,słońcem,piękną czystą wodą.Tymczasem ludzie teraz tam zamarzają rowniez z zimna i głodu..
    Oczywiście,ze się dołozyłam do zbiorki.U mnie Politechnika (znana mi dobrze,rowniez z innych zbiorek) koordynuje zbiorkę, udostępnia listę potrzeb.My poszliśmy w materace(2 nowe),butle gazowe,latarki,tochę żywnosci oraz kasę.Polecieli ratownicy górniczy,oni mają wprawę w takich akcjach.
    Corka wczoraj wrociłła z Dusseldorfu(często tam lata służbowo) ,była pod wrażeniem,jak zaprzyjaźnieni Niemcy reagują,jak są przejeci i zorganizowani,jeśli chodzi o pomoc...
    Dobrze,ze świat reaguje,że się jednoczy w obliczu takich katastrof.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam bardzo wielu dobrych znajomych wsrod Turkow, moze dlatego tak mi lezy ta pomoc na sercu. Fakt, juz w poniedzialek pojechaly pierwsze dary do Turcji, wszystko zostalo bardzo szybko zorganizowane. Ze nie wspomne o pomocy profesjonalnej w wydobywaniu zasypanych osob, z ciezkim sprzetem i psami, z calego swiata pojechali strazacy. Mnie zawsze zdumiewa, jak szybko ludzie potrafia sie skrzyknac i dzialac.

      Usuń
    2. Kolezanka ma tureckiego męża,poznali się jeszcze na studiach,czyli dosc dawno.A inna wyszla za Syryjczyka,ale się szybko rozwiedli.W Polsce tez mieszkają Turcy,ale na pewno o wiele mniej niż np.w Niemczech.

      Usuń
    3. W Niemczech diaspora turecka liczy ponad 2 miliony osob, ale nie tylko oni pomagaja, cale spoleczenstwo ruszylo, bo kazdy z nas ma jakichs tureckich przyjaciol, ktorych rodziny znalazly sie w wielkiej potrzebie.

      Usuń
  4. też zbieramy sie robić paczkę razem z sąsiadka...straszna jest sytuacja tych ludzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samo trzesienie ziemi wystarczyloby, a tu jeszcze pora, kiedy wszyscy spali i pora roku, ktora odbiera szanse na dluzsze przezycie pod gruzami. Juz ponad 22 tysiace ofiar, a konca nie widac.

      Usuń
  5. W poniedziałek późnym rankiem wsiadła do mojego samochodu przyjaciółka córki (Turczynka) i opowiadała nam, co się stało. Relacja z jej ust była niezwykle przejmująca. A tymczasem w tym samym momencie dochodziło do kolejnych wstrząsów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To takie straszne, co tam sie wydarzylo, w Syrii jest jeszcze gorzej, bo maja wojne dodatkowo. Trzeba pomagac ze wszystkich sil.

      Usuń
  6. Syn mojej koleżanki jest strażakiem i w tej chwili tam jest. Wyciąga ludzi bezpośrednio spod ruin spod ruin, a ona się boi i martwi, jak każda normalna matka. Widziałam koszmarne zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tez ta katastrofa jakos bardzo dotknela, moze dlatego ze dotyczy bliskich mi ludzi. Ile bede mogla, tyle pomoge, liczy sie najmniejszy gest i kazdy grosz.

      Usuń
  7. Na razie jestem zakręcony jak muszla ślimaka przez sprawy finansowo-mieszkaniowe. Może jednak potem coś pomyślę/popatrzę w temacie.

    W sumie to wiek nie jest w obliczu choroby według mnie wyznacznikiem czy staniemy do walki z zagrożeniem. Wydaje mi się, że jak ma się dla kogo żyć i tego typu sprawy to staje człowiek do walki zawsze.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chodzi o to, czy ma sie zyc dla kogo, ale czy jest po co, czy widzi sie sens.
      Jesli chcesz pomoc, nie zwlekaj, ta pomoc jest juz potrzebna.

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Maja nas za idiotow?

  Polska swietuje rocznice przystapienia do unii, no ja mysle, skoro ma same korzysci z tego przystapienia, gorzej z tym u nas, ja wolalabym...