30 maja 2024

Niedziela byla dla nas

 Eh, ta nasza Toyka! Niby spi gdzies tam w odleglym pokoju, ale wystarczy, ze przez sen uslyszy pewne dzwieki (zamykanie lapka i tu moge sie nie wiem jak starac, zeby zrobic to bezglosnie, ona i tak slyszy; sieganie po sluchawki i klucze do torebki), pojawia sie tuz obok mnie i zaczyna spiewy. Doslownie, tak jakos w pelni podekscytowania wyraza swoja radosc, ze wychodzi jej jakis taki skowyczacy spiew. Bo te odglosy moga znaczyc tylko jedno - SPACER! A spacer ze mna to dla niej wielkie swieto, ona uwielbia chodzic ze mna, a ja z nia. 
 Maj to miesiac biegow masowych, wyczytalam w internetach, ze tej niedzieli biegano w Lodzi, w Gdansku i pewnie jeszcze gdzies, biegano rowniez u nas, jak co roku. Pogoda sprzyjajaca, nie tak goraco jak byloby latem, wiec hulaj dusza, wystarczylo zarejestrowac sie, pobrac numer na koszulke i czekac na swoja kolej i godzine startu. Bo dystansow bylo kilka, dla najmlodszych 2 kilometry, dla mniej zaawansowanych 5 albo 10, a dla profi polmaraton czyli 21 kilometrow. Wszystko perfekcyjnie zorganizowane, przy udziale policji i ochotnikow rozstawionych po wszystkich trasach. Czesciowo bowiem wszystkie dystanse sie pokrywaly, start byl na pobliskim stadionie dla wszystkich grup, ale pozniej rozne dystanse przebiegaly innymi drogami. Startujacych bylo co niemiara, numery na koszulkach krecily sie wokol 9000, co jak na tak niewielkie miasto dawalo spory udzial. 
Zrodlo HNA Göttingen
 Szlysmy z Toya poboczem, wlasciwie trawnikiem, zeby nie przeszkadzac zawodnikom, ale kiedy zobaczylam wolna lawke, przysiadlam na chwile, zeby poprzygladac sie biegnacym. I idacym, bo nie wszyscy biegli, chodzilo o udzial, a niekoniecznie o zwyciestwo. Kilka lat temu jedna z zawodniczej trafila nawet na lamy lokalnej gazety jako mala sensacja, liczyla sobie bowiem ponad 90 lat i poruszala sie przy pomocy rolatora, nie przeszla oczywiscie calego, nawet tego najkrotszego dystansu, ale brala udzial, taka fajna pogodna staruszka. 
 Posiedzialysmy chwile, pogapilysmy sie na roznorodnosc zawodnikow, wsrod ktorych byly mamy ze specjalnymi wozkami do joggingu, ktos na wozku inwalidzkim, mlodzi i starzy, ludzie z ograniczeniami ruchowymi, chudzi i puszysci, kobiety i mezczyzni, napakowani sportowcy i rachityczne osobniki, no slowem wszyscy, ktorzy chcieli wziac udzial w tym ludowym swiecie. 
 Chwile posiedzialysmy na tej lawce, pozniej ruszylysmy do domu. Teraz galeria moich zdjec.



Male gaski juz niczym nie roznia sie od rodzicow, sa tylko nieco mniejsze







Po powrocie z ulga odpoczywalysmy na balkonie

 A po poludniu rozpetala sie gwaltowna burza, co oczywiscie przyrodzie dalo tak potrzebnego kopa, powietrze sie przeczyscilo, ale niestety psina o malo nie zeszla, tak bardzo boi sie grzmotow. Dobrze, ze wszystko nie trwalo zbyt dlugo.

28 maja 2024

Same atrakcje...

 ... w moim miescie, nie mozna narzekac na nude, a pisze o tychze atrakcjach z opoznieniem, bo dopiero co dowiedzialam sie o wydarzeniach, ktore mialy miejsce w czwartek przed zielonymi swiatkami. Pewnie gdyby sprawa dotyczyla wyczynow przeciwnej frakcji, tej, ktora obecnie rzadzacy usiluja za wszelka cene ludziom obrzydzic, wszystkie media zachlystywalyby sie i przescigaly w doniesieniach, jaka to ta prawica niedobra. A tak cisza i gdyby nie przypadek, w ogole nie dowiedzialabym sie o szturmie na nasz ratusz, zastraszaniu urzednikow, obrzucaniu ich wyzwiskami, ze sa nazistami, wywalaniu akt z szaf i tym podobnych ekscesach. 
 Lewackie bojowki skrzyknely sie w internecie do przeprowadzenia "antyrasistowskiej inspekcji w getynskim ratuszu". Pewnie sie juz mocno dziwicie, jakim to cudem moze byc w ogole mowa o rasizmie w najbardziej demokratycznym i w zasadzie socjalistycznym landzie Niemiec, gdzie poprawnosc polityczna niemowleta wysysaja z cycka matki. 
 Ano zaczelo sie na poczatku maja od inspekcji bloku mieszkalnego zamieszkalego w przewadze przez przestepczych cudzoziemcow, gdzie syf-kila-mogila i kradzione masowo rowery elektryczne, a o ktorej wspomnialam w TYM poscie. 



 Ta akcja bardzo nie spodobala sie mocno popier***nym obroncom praw czlowieka, choc w tym przypadku ciemiezonymi "czlowiekami" byli zwykli przestepcy, ale nie Niemcy, wiec skretyniale zielone lewaki uznaly, ze byla rasistowska. Chodzilo glownie o obecnosc policji przy rozmowach z mieszkancami, majacych dotyczyc warunkow, w jakich zyja, choc takie wlasnie warunki zgotowali sobie sami (przypominam, na koszt miasta wywieziono stamtad 35 TON smieci, ktore wabily szczury i karaluchy, odzyskano skradzione rowery i inne lupy, aresztowano kilku przestepcow, jak wiec mozna byloby to przeprowadzic bez obecnosci policji?) No ale niektorym obecnosc policji byla sola w oku, wiec tlukli piane przez kilka kolejnych dni, a frakcja lewicy w Radzie Miejskiej okreslila te procedure jako retraumatyzujaca i stygmatyzujaca. Ja tu czegos nie rozumiem, przeciez jesli jestes zlodziejem, to sam sie stygmatyzujesz, czy moze sie myle? Czy to chodzi o narodowosc zlodzieja i jego kolor skory i to, ze jedni moga krasc bezkarnie, a inni za to samo powinni odsiadywac kare w wiezieniu?
 Ci wszyscy obroncy cudzoziemskich przestepcow dotad gdakali,  az wreszcie na koniec zorganizowali sie, przebrali w gustowne biale kombinezony, zaslonili ryje i wtargneli do ratusza, zeby dac upust swojej frustracji. 

 
I teraz uwazajcie, gdyby taki szturm na ratusz przyparly bojowki bliskie AfD, pracownicy z pewnoscia zablokowaliby im droge wyjscia, wezwali policje, ktora kazdego wylegitymowalaby, a przy braku dokumentow, aresztowala. Zaraz potem podnioslby sie jazgot na cale Niemcy, jak to prawica zle sie zachowuje i lamie demokracje. A tu nic takiego nie mialo miejsca, weszli, narozrabiali, wyszli i tyle ich widzieli. No ale trzeba bylo zachowac jakies pozory, bo choc te biale ludziki wystepowaly pozornie przeciw wladzy, to nie zapominajmy, ze wladze w moim miescie sprawuja socjalisci, a to w koncu dokladnie ta sama opcja majaca na celu niszczenie wlasnego narodu na korzysc obcych. Zlozono wiec skarge do prokuratury. Taka skarga bardzo smiesznie sie nazywa "Anzeige gegen Unbekannt", co w tlumaczeniu znaczy zarzut wobec nieznanej osoby. Posluze sie przykladem, na parkingu zarysowano mi samochod, pojechalam na policje, zlozylam skarge przeciw nieznanej osobie, policjant oczywiscie ja przyjal, a dwa tygodnie pozniej dostalam do domu pismo o umorzeniu, bo w takich przypadkach umorzenie obejmuje 99,9% skarg. Prokurator zapewnia, ze sprawcow trzeba zidentyfikowac i dalej " a jak sie nie uda, to postepowanie zostanie umorzone".
 Rzygam ta poprawnoscia polityczna idealizujaca przestepcow tylko dlatego, ze sa kolorowi i potepiajaca  sluzby mundurowe usilujace chronic bezpieczenstwo obywateli i utrzymywac porzadek publiczny. Przestepcy maja byc karani bez wzgledu na kolor skory, wyznanie i kraj pochodzenia. Ja chce tylko bezpiecznie zyc, czy wymagam za duzo?
  A tak calkiem przy okazji, to ten sam budynek, ktorego mieszkancy  kilka lat temu nie chcieli sie dostosowac do panujacych podczas pandemii zasad, organizowali zadymy, kiedy na caly blok nalozono kwarantanne. Pisalam o tym jeszcze na starym blogu. I teraz cwaniaki postanowily, ze przeprowadza to, co umieja najlepiej, mianowicie wyciagniecie pieniedzy od wladz miasta Getynga. Zlozyli do sadu zbiorowy pozew o odszkodowanie w wysokosci blisko 900 tysiecy euro, z powodu zamkniecia kompleksu budynkow podczas pandemii (przymusowa kwarantanna). Dostali podczas tej tygodniowej kwarantanny darmowe zarcie, chemie, kosmetyki, a dzieci zabawki. No ale KRASC nie mogli, a to wymierne dla nich straty finansowe. Oby sad nie poddal sie fali poprawnosci politycznej dla tych zlodziei i wyzyskiwaczy niemieckiego systemu socjalnego.

26 maja 2024

Daleka jestem...

 ... od snucia spiskowych teorii, ale sa na tym swiecie, zwlaszcza ostatnio, zbiegi okolicznosci, o jakich sie fizjologom ani filozofom nie snilo. Co rusz jakies tajemnicze pozary, ktore ani troche nie wygladaja na przypadkowe, spowodowane przez zwarcie w instalacji czy uderzenie pioruna, choc burz mamy teraz dostatek. Plona hale targowe, wysypiska smieci, wiezowce, u nas splonela doszczetnie biogazownia, jakich wiele powstalo w ostatnich latach, a 21 maja w jednym z zakladow w Getyndze wycieklo 400 litrow kwasu azotowego, do ziemi, wod gruntowych i w powietrze. Cale szczescie, ze z daleka od nas, ale strazacy mieli kupe roboty, a mieszkancy musieli trzymac zamkniete okna, zas pobliskie ogrodki dzialkowe zostaly ewakuowane. Poza tym w niedlugim odstepie mamy juz drugi raz spore zaklocenia w dzialaniu internetu. No a na Slowacji mial miejsce zamach na prezydenta. Podobny zamach byl zaczatkiem wojny swiatowej, wiec wszystko to dziala na wyobraznie i budzi niepokoj.
 W kazdym razie wiesc gminna niesie, ze to nowa era rosyjskiego terroru w unii europejskiej. Chodza sluchy, ze Moskwa ma przygotowywac akcje dywersyjne w Europie, agencje wywiadowcze panstw unii ostrzegaja o takiej mozliwosci. Rosjanie masowo werbuja ekstremistow, mowi sie nawet o polskich kibolach, co nie dziwi, znajac ich skretynienie,  przykoscielnosc, prawicowosc i wiernosc pisowi. W samym pisie zapewne tez nie brakuje ruskich pacholkow, takich jak nieslawny sedzia, ktory poprosil o azyl na Bialorusi. 
 W Niemczech aresztowano dwoch mezczyzn o podwojnym niemiecko-rosyjskim obywatelsktwie, pod zarzutem przygotowywania atakow terrorystycznych i ich powiazan z rosyjskim wywiadem. W Wielkiej Brytanii aresztowano dwoch podejrzanych o podlozenie ognia w magazynach, probuje sie rowniez wyjasnic eksplozje w fabryce amunicji w Walii. W Czechach probowano zniszczyc system sygnalizacji kolejowej. Szwecja prowadzi sledztwo w sprawie wielu wykolejen pociagow na polnocy kraju. Dzieja sie osobliwe rzeczy rowniez w innych panstwach unii, szczegolnie bylych republikach baltyckich. Premier Tusk otwarcie sugeruje udzial rosyjskich sluzb w podpaleniu hali Marywilska, bez mocnych podstaw nie rzucalby oskarzen.
 Zapedy Putina powstrzymuje jeszcze w miare mocne NATO, a "w miare" dlatego, ze mocny jest jego glowny czlonek, USA. Ktos, kto finansowal inwazje tych tzw. uchodzcow na Europe, zadbal rowniez o znaczace oslabienie militarne unii, glownie Niemiec, za sprawa tych trzech kucht na stanowisku ministra obrony narodowej. Jesli jednak wybory w USA wygra Trump, a na to sie zanosi, czlonkostwo USA w NATO stoi pod znakiem zapytania, zreszta Trump nie kryje sie ze swoimi promoskiewskimi sympatiami. Moze wiec wystawic Europe Wolodii i nie watpie, ze zrobi to z przyjemnoscia.
 Jest jeszcze jedno, co lekko spedza mi sen z powiek. Chiny. Moja prababcia, wielka zwolenniczka przepowiedni jakichs psychicznych nawiedzonych katolickich jasnowidzek, powtarzala  wciaz, ze "zolta rasa zaleje swiat", co mnie zawsze nieodmiennie smieszylo. A dzisiaj co mamy? Nie tylko caly swiat zalal chinski tani badziew, to to panstwo coraz bardziej rosnie w sile, zarowno ekonomicznie, jak i militarnie. Do myslenia dala mi niedawna wizyta Putina w Chinach, mialo sie wrazenie, ze to Chinczyk rozdaje karty, a Wolodia, jak jaki ubogi krewny, przyjechal prosic o wsparcie. Bo jesli chodzi o swiatowe sankcje, to nie robia na wodzu Rosji najmniejszego wrazenia, malo tego, gospodarka Imperium kwitnie jak nigdy dotad, co jest znanym nastepstwem wojen. Chinczyki maja sie jeszcze lepiej, kopiuja bez opamietania, ich wyroby sa moze nie najlepszej jakosci, za to dizajnem kasuja wszystko inne, a do tego sa tanie jak barszcz. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie skusil sie na nic chinskiego, jak nie jedzenie, to artykuly roznych uzytkow, telefony, samochody itp. Znam jedna taka osobe, choc glowy nie dam, ze w zyciu nie nabyla niczego z Chin. Tereska, halo! 😆 W kazdym razie zagrozenie z ich strony rosnie, a ze zoltki maja dziwaczna mentalnosc, to niewykluczone, ze zachce im sie rzeczywiscie zalewac swiat.
 Z ostatniej chwili: w Warszawie miala miejsce proba podpalenia kolejnej hali, znaleziono w niej osiem radiowo sterowanych zapalnikow. Na szczescie zapobiezono pozarowi.
 
 A tak przy okazji wszystkim polskim Mamom w dniu Ich swieta skladam najpiekniejsze zyczenia 


24 maja 2024

Nowe problemy, jakby starych bylo za malo

  Ktoregos dnia w polowie miesiaca slubny pokazuje mi wyciagi z konta, z pustego konta, a jest 17 maja. Konto mamy wspolne. Troche sie zaniepokoilam, bo do konca miesiaca jeszcze kawal drogi, a tu juz zieje pustka. No cos niespotykanego. Zaglebilam sie wiec i dalej analizowac, co sie dzieje. No okazuje sie, ze slubny ciagnal z konta jak dojna krowe za wymiona, duzo wzial, bardzo duzo, a zakupy, jakie robil pochlonelyby moze cwierc tego, co wyplacil. No i oczywiscie nie wiadomo, co stalo sie z pieniedzmi, on nic nie wie, ja tym bardziej. Mam za to fajna perspektywe, ze ta niezreczna sytuacja bedzie sie powtarzac, bedzie bral nie wiadomo na co, bo moze, bo konto jest na niego, bo nie jest ubezwlasnowolniony, bo, bo, bo. Oplata za konto kosztuje, wiec z dwoch przeszlismy na jedno i cale lata to jakos dzialalo. Facet nie da sobie odebrac karty, podobnie jak nie zrezygnuje z prowadzenia samochodu, choc juz dawno powinien, ale coz, jeszcze nikogo nie zabil ani nie wjechal przez szybe wystawowa do sklepu, wiec nikt mu nic nie zrobi. Bedzie jezdzil, bo tak i juz.
 Przegladajac wyciagi z konta, natknelam sie na kwote, ktora sobie zabral w maju nasz dostawca pradu. O tej drastycznej podwyzce pisalam TUTAJ, jak rowniez o tym, ze dogadalam zmiane taryfy i zamiast 125 euro miesiecznie bedziemy placic 64. Tymczasem na wyciagu czarno na bialym stoi 125, wiec do jednego zmartwienia doszlo mi nastepne. Poryczalam sie z tej bezsilnosci, bo znow zalatwianie wszystkiego, odkrecanie i naprawianie spada na mnie, a ja mam akurat taki nastroj, ze najchetniej bym z lozka nie wychodzila, wszystko mnie przerasta. Naprawde! Ze slubnym mam zwiazane rece, nic nie moge zrobic, za to moge sie spodziewac, ze takie ekscesy beda sie powtarzac, a wiem rownie dobrze, ze nikt mu niczego nie zabroni, do niczego nie zmusi, dopoki nie zacznie byc niebezpieczny dla siebie albo otoczenia, wtedy ewentualnie bedzie mozna zaczac myslec o ubezwlasnowolnieniu albo o domu opieki.
 Na szczescie u dostawcy pradu poszlo sprawniej, ale musiano mnie polaczyc z kims wyzej stojacym, bo pani na pierwszej linii zupelnie nie wiedziala, jak to ugryzc, nawet sugerowala mi, ze nie odeslalam do nich podpisanych papierow, ktore przyslano mi po tamtej rozmowie. Juz w pewnej chwili sama nie bylam niczego pewna, mam tyle na glowie, ze moglam to odlozyc na bok, zeby wyslac pozniej i calkiem zapomnialam, ale znajac siebie, ja z takimi rzeczami nie czekam, zalatwiam szybko, zeby miec z glowy, wiec na 99,9% wyslalam. Dopiero ta osoba wyzej doszukala sie bledu, przyznala do tego bledu z ich strony, bardzo przeprosila i obiecala, ze pobrana za maj nadwyzka zostanie mi niezwlocznie zwrocona na konto. Trzeba bedzie sledzic, bo jak powiadaja Niemcy Vertrauen ist gut, Kontrolle ist besser*) (no ja tez w koncu moge sie posnobowac na taka, ktora zna jezyki obce). I tak, qrna, ze wszystkim. Swoja droga, gdyby nie ten rabunek na koncie, pewnie dlugo bym nie zauwazyla, ze mi biora dwa razy tyle co powinni za prad. Rzadko sprawdzam wyciagi z konta, nie chce mi sie.
 Ale zauwazam u siebie coraz wieksze zmeczenie ta odpowiedzialnoscia za wszystkich dokola, to mi odbiera sen, nawet melatonina nie pomaga. Mam coraz wieksze problemy ze wstaniem rano z lozka, wszystko mnie boli, ale juz nawet do lekarza mi sie nie chce, bo co mnie ktory bada, to wychodzi, ze jestem zdrowa jak ryba i pewnie kazdy mysli, zem histeryczka czy inna hipochondryczka. Ja juz naprawde nie mam sily na to zycie.
 
*) Zaufanie jest dobre, kontrola lepsza. 
 

22 maja 2024

Z kraju, ze swiata i ze sfer wyzszych

 W Krajniku Dolnym, malej przygranicznej miejscowosci na poludnie od Szczecina, tego dnia tankowalo wielu kierowcow, w tym sporo z Niemiec. Wiadomo, paliwo w Polsce jest troche tansze, a kazdy chce zaoszczedzic. Tyle tylko, ze po powrocie do domow jeden za drugim mieszkancy przygranicznych miast meldowali powazne problemy z pojazdami, zgloszono co najmniej 70 awarii. Szybko znaleziono winnego, okazalo sie bowiem, ze z dystrybutora etyliny tankowali olej napedowy. Podobno dostawca sie pomylil i spuscil diesla nie w te dziure. Straty sa spore, naprawy kosztowne i wiekszosc kierowcow poniesie te koszty samodzielnie. Dlaczego? Siec Apexim, do ktorej nalezy stacja, obiecala wprawdzie pokryc wszystkie wydatki pod jednym tylko warunkiem, ze okaza paragon z tankowania na stacji w Krajniku w danym dniu. A Wy, zbieracie kwitki z tankowania? Ja czesto nawet nie odbieram paragonu w kasie, bo po co mi zasmiecac samochod.Chyba zaczne zbierac te makulature, bo nie znam dnia ani godziny, kiedy moglaby sie przydac.
 
 Kilka dni temu w polskim sejmie pewna faszystowska wywloka odezwala sie do dziennikarki PAP w te slowa:
 -  Proszę się ode mnie odsunąć, bo się brzydzę - powiedziała Godek, zwracając się do dziennikarki. - Jak podchodzi do mnie gej, albo inna osoba z tego środowiska, to mam odruch wymiotny - dodała. (musze tu dodac od siebie, ze dziennikarka Getler, ktora probowala rozmawiac z tym czyms o nazwisku Godek, jest osoba transseksualna)
 A Kaja dalej wypluwala otworem gebowym:
 - To są środowiska, które popełniają przestępstwa rozprowadzając nielegalne środki poronne - mówiła o proaborcyjnych aktywistkach. Na swoim twitterze zamiescila pozniej taki wpis:
 

 
  Zastanawia mnie, czy nie ma na te nazi-sucz, tego prawicowego smiecia, zadnego bata? Chyba nie ma, bo cala ta zdegenerowana polska prawica ma sie nienajgorzej, wlacznie z dzbanem tysiaclecia, zdeklarowanym degeneratem Czarnkiem, ktory u Rymanowskiego zwrocil sie w kontekscie homoseksualizmu do Biedronia: "ty zdegenerowany czlowieku...". Zareagowal jedynie Zalewski z 3D, ktory w ramach protestu wyszedl ze studia. Rymanowski milczal. I pomyslec, ze ta kupa (nomen omen) obornika byla kiedys ministrem edukacji. Zreszta czego wymagac od pisowskiego dzbana, skoro sam wuc, niedouk z lupiezem na marynarce, ktory, jak wiesc niesie, jest odwrotnej orientacji, wypierdzial otworem gebowym pozbawionym wiekszosci zebow, ze "osoby LGBT to margines marginesow". Tak sobie slucham tych inwektyw i wszystkie mi jak ulal pasuja do polskiej kato-pato-prawicy. Jakby sie przedstawiali.
 
 Pora na wzmianke z zycia hajlajfów. Jak wiadomo, dwoje wysoko postawionych czlonkow royal family choruje na nowotwor, choc nie bardzo wiadomo, jaki organ zostal zaatakowany. Dobrze zreszta, ze nie wiadomo, bo nawet krolowi i jego synowej nalezy sie prawo do prywatnosci, nie wszystko jest na sprzedaz. Nie cichna jednak w dalszym ciagu teorie spiskowe, a ostatnio nawet jakby przybraly na sile. A to za sprawa opublikowanych podobizn dwojga royalsow, portretu krola i zdjecia jego synowej. Mnie ów portret nie zachwycil, jesli mam byc szczera, bo Karol wyglada na nim jakby dryfowal we krwi, za duzo tam czerwieni moim zdaniem, ale moze ja sie nie znam na sztuce.
 

  Przy czym, w zwiazku z choroba onkologiczna Jego Krolewskiej Wysokosci, ta krew jakos sama sie nasuwa. Owszem, podobienstwo jest i poza  tym dosc kontrowersyjnym monochromatyzmem trudno sie do czegokolwiek przyczepic. W kazdym razie krolowi podobno sie podoba.
 Gorzej wypadlo upublicznienie przez BBC czarno-bialej fotografii Ksieznej Walii, spowodowalo ono lekka panike wsrod publiki, bo sugerowalo jakby odejscie Kate w zaswiaty, szczegolnie ze od dluzszego czasu ksiezna nie pokazywala sie publicznie. 

 
  Nie jest latwo zadowolic poddanych, to prawda, ale rzeczywiscie mozna bylo sobie pomyslec, ze to publikacja posmiertna. 
 
 Pewna 13-latka, bedac na szkolnej wycieczce, powila dzieciatko, no prawie jak pewna Maryja, w podobnym bedac wieku. Nie chce sugerowac, ze na swiat przyszedl kolejny mesjasz, ale podobienstwa sa jakby co, choc ta wspolczesna nie rodzila w stajni. Nie ma pewnosci, ze swiezo upieczona mamusia w ogole wiedziala, ze jest przy nadziei, w kazdym razie jej otoczenie niczego nie zauwazylo, ani nauczyciele, ani koledzy z klasy, ani nawet rodzice. Tak po tajniacku przenosila te ciaze. Szczesliwym tatusiem jest podobno niespelna 17-letni koles. Policzmy, pokalane poczecie musialo miec miejsce jakos w sierpniu ubieglego roku, a wiec kiedy jeszcze rzadzil PiS i nie pozwalal uswiadamiac, za to zalecal modlitwe. Nie pomogla w charakterze antykoncepcji, jak zreszta w kazdej innej dziedzinie tez nie pomaga. Na buzujace hormony malo co pomaga, kiedy dziatwa spólkujaca nie ma pojecia o wlasnej fizjologii.

Wiosenne emocje

  Szczesliwie doczekalismy konca marca, jutro prima aprilis, wiec uwazajcie i nie dajcie sie zaskoczyc i oszukac. Mnie raz udalo sie pieknie...