- Na moje oko tkwi w tobie pitbull - odpowiedzialam.
Juz kiedys zastanawialismy sie wspolnie, jeszcze na starym blogu, co w tej Toyce w genach tkwi. To, ze ma w sobie psa rasy przeznaczonej do walk, w Niemczech nazywanym Kampfhund, nie ulegalo watpliwosci, ale calkiem czysta rasowo to ona nie jest. Kiedys tez rozmawialam z amerykanska psiapsia, ktora swego czasu adoptowala czystego rasowo pitbulla i ona twierdzi, ze Toya to zaden pitbull.
Kiedys znow spotkalam na spacerze inna psiare, ktora prowadzi dom tymczasowy dla sprowadzanych z zagranicy rozniastych psow i ona z kolei zasugerowala amstaffa. Zaczelam szperac po internetach, bo tak naprawde to sama nie wiem, jaka jest roznica miedzy staffordshire terrierem, pitbull terrierem i american staffordshire terrierem. Jak poszperalam, tak teraz jestem jeszcze glupsza. Dla mnie to one wszystkie sa jednakowe. Oczywiscie kiedy skopiuje sie uszy i wytrenuje psa tak, ze od nadmiaru miesni prawie chodzic normalnie nie moze, to zaraz nasuwa nam sie na mysl pitbull, ale wezmy psy w takim stopniu wytrenowane jak Toya, czyli bez przesady i z uszami na swoim miejscu.
Dobralam zdjecia psow o podobnym umaszczeniu co Toya, zeby bylo trudniej.
Kiedys znow spotkalam na spacerze inna psiare, ktora prowadzi dom tymczasowy dla sprowadzanych z zagranicy rozniastych psow i ona z kolei zasugerowala amstaffa. Zaczelam szperac po internetach, bo tak naprawde to sama nie wiem, jaka jest roznica miedzy staffordshire terrierem, pitbull terrierem i american staffordshire terrierem. Jak poszperalam, tak teraz jestem jeszcze glupsza. Dla mnie to one wszystkie sa jednakowe. Oczywiscie kiedy skopiuje sie uszy i wytrenuje psa tak, ze od nadmiaru miesni prawie chodzic normalnie nie moze, to zaraz nasuwa nam sie na mysl pitbull, ale wezmy psy w takim stopniu wytrenowane jak Toya, czyli bez przesady i z uszami na swoim miejscu.
Dobralam zdjecia psow o podobnym umaszczeniu co Toya, zeby bylo trudniej.
Na pierwszym zdjeciu jest pitbull terrier |
Nie wiem, jak Wy, ale ja widze tu trzy Toyki. Zamknijcie oczy na niewielkie roznice w kolorze siersci na niektorych zdjeciach, w sumie tylko drugie zdjecie ma nasz kolor, pozostale sa deczko inne, ale ksztalt glowy, uszy, to zmarszczone czolko... dla mnie to wypisz-wymaluj Toya.
Moglabym jeszcze w inny sposob dojsc prawdy, kim byli rodzice mojej suczy. W internetach rzucila mi sie w oczy reklama firmy, ktora wlasnie ustala zawartosc ras w danym psie. Trzeba tylko pobrac wymaz z paszczy i przeslac. Po uiszczeniu przesadnie wysokiej oplaty dostaje sie wyniki, ktore moga wygladac np. tak:
Sucz Toya
50% pitbull
25% hipopotam
20%krokodyl
5% strus emu
Albo podobnie. Zastanawiam sie jednak, po co mi ta wiedza. Czy to cos zmieni w naszych relacjach? Czy ja przestane ja kochac, bo niekoniecznie darze sympatia strusie emu? Czy ona przestanie mnie kochac i odgryzie mi lape, bo tkwi w niej krokodyl?
A ciekawscy niech sie domyslaja, mnie tam wszystko jedno, kim byli jej rodzice. Przypuszczam, ze zostala wyhodowana w zlych warunkach, jako pies "w typie", zeby moc ja szybko sprzedac, a jej "pan" (niech go pieklo pochlonie!) nie radzil sobie z tak zywiolowym stworzeniem, wiec hamowal te zywioly biciem i kolczatka.
American staffordshire terrier...bo ma wokol noska i pyszczka bielsza siersc..hahaha..rozwiazalam zagadke. A Toyka to urodziwa psina bez watpienia!
OdpowiedzUsuńNie no, umaszczeniem nie ma co sie kierowac, kazdy pies ma je indywidualne i nie ma dwoch jednakowych, choc bywaja podobne. Ale sama przyznaj, po ksztalcie glowy Toya ma praktycznie cos z kazdej rasy?
UsuńZgadzam sie, ma wiele, jezeli nie wszytko z tej rasy, na moje oko ignorantki!
UsuńJa tam tez nie jestem kynologiem, ale na moje oko Toya podobna jest do wszystkich trzech.
Usuńboże, wypisz-wymaluj Toyka na wszystkich zdjęciach!
OdpowiedzUsuńPrawda? Badz teraz madry czlowieku i domyslaj sie, czego w suczy jest najwiecej. Ja stawiam na krokodyla ;)
Usuńachacha jestem ignorantką rasową /nie mylić z rasową ignorantką/ i odróżniam jamniki, dogi, owczarki niemieckie i belgijskie, pudle, mopsy. bernardyny. berneńskie, border coli i karelskie na niedzwiedzie))))))))) . ras tak zwanych bojowych w ogóle nie rozeznaje. Dla mnie nie ma to znaczenia. bo ja lubię psy. ALE Toya na pierwszy rzut oka wygląda na sunię która potrzebuje uwagi... mieszanki bywają czasami wybuchowe ;-) i może lepiej wiedzieć kto z kim i dlaczego. Kiedyś nikt się nie pytał, dziś każdy chce wiedzieć jaka matka i jaki ojciec. z jednaj strony słusznie: można wiedzieć czego się spodziewać, jaki duży urośnie i czy dam sobie rade...ze szczeniakiem na przykład. czy potrzebuje się zmęczyć, bo przodkowie zaganiali owce... ja lubię stare rasy, pierwotne. choć juz i tym sie dobrano do genów...nie lubię tego, że ludzie majstrują przy rasach. podrap Toyke za uszkiem
OdpowiedzUsuńPodrapie, oczywiscie, i powiem nawet, od kogo to podrapanie :)
UsuńWbrew obiegowym opiniom, taki pitbull to najlepszy pies rodzinny, a dziecmi opiekuje sie jak niania po studiach nianiowych. Zaraz na samym poczatku jej pobytu u nas odwiedzila nas corka z kilkumiesieczna wtedy wnuczka. Polozylismy ja na kocu na podlodze, a Toya, ktora normalnie zachowywala sie wtedy ja nakrecony amfa adhd-owiec, legla obok na kocu i nie spuszczala z malej oka. Lezaly tak obie naprawde dlugo, a my nie moglismy sie nadziwic, skad nagle w szalonym psie takie poklady cierpliwosci i opiekunczosci.
Ładna ta Twoja Toya, ale budzi respekt- ja chyba bym się jej bała...;(
OdpowiedzUsuńBudzi, bo ma szeroka paszcze i duzo w niej zebow (dokladnie tyle, co pudelek albo york), ale to z kosciami nieszkodliwe zwierze, choc dosc zywiolowe, ale brak w nim agresji. :)
UsuńBBM, Toyka, to najcudowniejsze i najłagodniejsze psie jakie znałam. Tylko mnie głaszcz, miziaj, a ja już jestem zadowolona.
UsuńBBM, masz relacje od osoby, ktora Toyke poznala osobiscie. ;)
UsuńZ wyrazu pyszczka - opcja nr3 😉
OdpowiedzUsuńA poza tym - masz rację z tym kochaniem.... Toya jest Twoja i już! 😍
Wlasnie! Jest kundlem pomieszanym, ale najukochanszym na swiecie.
UsuńMoją ulubioną rasą psią kresy kundel vel mieszaniec i ostemplowani rodowodami rodzice mało mnie interesują;)
OdpowiedzUsuńJest a nie żadne tam kresy🙈
UsuńNoszszsz... pisalam przeciez odpowiedz, czyzbym jej nie opublikowala? Zle ze mna...
UsuńA Twoj srajfon to cus zbyt samodzielny sie robi i lepiej wie, co chcialas napisac :)))
No i wychodzi na to, ze Toya to Twoj ulubiony kundel :)
Jest bardzo w moim typie. Jako i Kira była...
UsuńTaki pies jak Kira trafia sie raz na tysiaclecie, zaden inny jej nie dorowna.
UsuńEeeeee, Toyka kochana jest i nie ma co jej w rodowód zagladac :).
OdpowiedzUsuńJesli kiedykolwiek bym o burku myslala, to wylacznie o miejscowej rasie. Rafeiro do Alentejo to niby duzy pies pasterski, w typi mastima, ale w odróznieniu od innych pasterskich które potrzebuja bardzo duzo ruchu, od tych psów kazdy by sie mógl uczyc, jak sily oszczedzac. Pare razy mialam okazje observowac, jak pilnuja np. owiec. Leniwie lezac tylko lypaly, czy któras sie nie oddala i reagowaly jedynie, gdy któras sie za bardzo od stada odlaczyla. I maja tez inna, dla mnie bardzo cenna zalete - sa nieszczekliwe i jesli tali pies szczeka, to rzeczywiscie trzeba sprawdzic, co sie dzieje. Wprawdzie sa dosc terytorialne, ale jesli dobrze od szczeniaka socjalizowane, to nie ma problemów. Wlasnie mam takiego za sasiada (wielki jak cielak) i wyjatkowo sypatyczny, jesli nie liczyc tego, ze sie slini.
Polecialam do gugla dowiedziec sie, co to za rasa, bo nigdy o niej nie slyszalam. Toya na szczescie tez nie jest szczekliwa, paszcze otwiera jedynie na dzwiek dzwonka do drzwi. I dobrze! Niech potencjalni zloczyncy wiedza, ze mamy psa obronnego. No i na szczescie Toyka nie jest leniwa, przeciwnie, trzeba ja wybiegac i wymeczyc, a i tak ma sile na kolejne wyzwania, bo ona ma jakies perpetuum mobile w tylku :)))
UsuńToyka jest piękna i jedyna w swoim rodzaju. Proszę o pomizianie Jej od ciotki...
OdpowiedzUsuńNo ba, ze jest unikatowa, chcialam tylko zobaczyc, czego w niej jest najwiecej i stawiam na krokodyla ;))) Oraz oczywiscie pomiziam i zacaluje.
UsuńSkład Toyi bardzo mi się podoba.ha.ha.I na trzech zdjęciach w pierwszej chwili myślałam że to Toya.Kochamy je jaki są .Czy rasowe czy kundelki.Pamiętam jak do was trafiła.Ile pracy trzeba było,żeby była taka jaka jest teraz.Jest suuper,i śliczna .Moja Luna to 50 procent haskiego [no bo mama była]A reszta nie wiadomo.Idę na spacer jedna mówi oo ma coś z akity inni z border coli .A dla mnie to nieważne bo jest NASZA.A z innego zwierza to pasowało by do niej 25 procent z lisa.Gosia z J.
OdpowiedzUsuńAaa, czyli haska mamusia puscila sie z niewiadomym osobnikiem plci przeciwnej? No i wyszla unikatowa Lunka. W ogole mieszance sa nie tylko czesto ladniejsze od rasowcow, zdrowsze, bo pozbawione cech przerasowania i kochansze, bo te rasowce to snoby som. :)))
UsuńNo prysła mamcia haska prysła.Tak to prawda w sklepie mam trochę tych wielorasowych.I proszę dożywają niektóre 18 lat.A te rasowe prawie nigdy.Dalmatyńczyk nasz żył 12 [tak dożywają]choć wiadomo wyjątek potwierdza regułę ]Jest dalmatynka,która ma skończone ].Poprzednia luna żyła osiem lat.A obok w bramie mam super kundelka i własnie skończyła 18.Gosia z J
UsuńNie ma reguly na dlugowiecznosc. U nas psy maja naprawde dobrze, ale Fusel np. mial wypadek, wypadniecie dysku, paraliz i choc jakos go z tego wyciagnelismy, to dozyl jedynie 12 lat, podczas gdy jego kumpel-jamnik Freddi musial zostac uspiony w wieku 19 lat. Kira przez te swoje choroby i operacje przezyla tylko 10 lat, a byla mieszancem stafforda z boxerem.
UsuńNajważniejsze, że Toya jest psem a nie mieszanką psa i kota! I tego się trzymajmy!!!
OdpowiedzUsuńNie no, kota bym nie strzymala, krokodyl jest ok, co nie? :)))
UsuńA tam, jest rasy Toyka, sliczna,madra i kochana.
OdpowiedzUsuńOna jest rasowym kundlem, jedynym w swoim rodzaju mieszancem. :)))
UsuńOh, kundel to nie za pieknie dla takiej damy. Juz lepiej brzmi R(r)afeiro :). W tutejszym narzeczu to zarówno kundel, jak i najstarsza z tutejszych ras. Róznica tylko w malej, lub duzej literze :))).
UsuńOj tam, kundel tez czlowiek :)))
UsuńNie zgłębiała rasy psów, bo całe życie trafiały nam się kundelki. Te najważniejsze "korzenie", to przynależność do Waszej rodziny. Z okazji Dnia Kobiet wszystkiego co najlepsze. Ukłony.
OdpowiedzUsuńJa tez w zyciu nie mialam rasowego psa, wszystkie byly pomieszane, no moze jamnior Fusel, ale i on byl bez papierow.
UsuńDziekuje i wzajemnie przesylam babskie spod serca zyczenia. Obysmy zdrowe byly!