Od jutra miala ruszyc rejestracja szczepionkowa 70+, bardzo sie szykowalam na proby zapisania slubnego juz od bladego switu, bo wiem skadinad, ze serwery lubia sie przegrzewac i zatykac przy szturmie chetnych, jak to mialo miejsce przy 80-latkach. Ani nie szlo sie dodzwonic, ani zarejestrowac przez portal, zreszta ilu 80-latkow korzysta z internetow, wiekszosc usilowala sie dodzwaniac. Az tu nagle w sobote rano, a trzeba Wam wiedziec, ze ja wstaje bardzo wczesnie, nawet w weekend, kiedy moglabym i chcialabym pospac sobie dluzej, rzuca mi sie w oczy informacja na lokalnej stronie, ze juz mozna sie zapisywac. No i udalo mi sie nie tylko zarejestrowac, ale rownoczesnie zaklepac oba terminy. Pierwszy juz za 10 dni, 23 marca, drugi 4 maja. Moglam sobie wybrac nawet pasujaca mi godzine.
Bede spokojniejsza o niego, bo to wlasnie slubny robi zakupy, ja staram sie sklepy omijac, no chyba ze musze sobie kupic kosmetyki, to ide sama. No i wiem, ze z racji wieku na pewno nie zostanie zaszczepiony Astra, wiec mam szanse nie owdowiec przedwczesnie. 😏
Super, że udało Ci się wszystko załatwić!
OdpowiedzUsuńA kocica może i humorzasta ale śliczna!:)
Przynajmniej jedna czesc rodziny bedzie zabezpieczona i to ta, ktora ma czesciej kontakty ze swiatem zewnetrznym, bo to slubny robi zakupy, ja ograniczam sie tylko do zakupow kosmetycznych, bo zanim bym mu wytlumaczyla, o co mi chodzi, przez ten czas piec razy kupie sama ;)
UsuńBrawo, tylko będziesz musiała zdać relację z łaczenia się ze ślubnym przy pomocy czipa... 😀😀😀
OdpowiedzUsuńNie tak predko! Zanim mnie zaczipuja, minie jeszcze sporo czasu, a dopiero wtedy polaczenie moze byc pelne. Na razie laczymy sie w staromodny sposob :)))
UsuńDla Krulovej buziaki od Gutka 😘😘😘
OdpowiedzUsuńCiekawe, jak wygladaloby spotkanie oko w oko Krulovej z Ziutkiem? :)))
UsuńJesli Krulowa podobna do Zolzy, to by usilowala Ziutka zagrysc :). Kiedys przyjaciel syna przyszedl do nas z jednodniowym kozlakiem i mielismy spory klopot, zeby wyszarpac Zolze z kozlego karku. Wygladalo to tak, jak atak rasowej pantery na jakiegos jelenia. Po dwóch jej wyjsciach z domu okoliczne psy spylaja na jej widok.
UsuńBoszszsz...!!! Toc to rzeczywiscie jakas dzika bestia z tej Twojej Zolzy. Miecka poprzestaje glownie na plwaniu jadem i czasem pacnie lapka, ale nie zeby rzucala sie zabijac. Ale mimo to Toya ma przed nia wielki respekt i kiedy Miecka lezy kolo mnie na kanapie, Toya nie wazy sie wskoczyc obok, tylko stoi w bezpiecznej odleglosci i skwierczy.
UsuńMoja Kota miała 18 lat.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej doszla do pelnoletnosci ;) Kocur mojej znajomej dozyl 29 lat.
UsuńJeszcze wyjdzie na to, ze Miecka mnie przezyje.
Zapisz jej mieszkanie w testamencie, bo przecież nie będzie zmieniać pałacu na stare lata.
UsuńBedzie musiala, bo wynajmujemy to mieszkanie :(((
UsuńGlaski dla Krulowej z okazji urodzin 🌸 🌸 🌸 niech panuje Wam jak najdłużej ☺️
OdpowiedzUsuńAment! Krulova laskawie dziekuje za wyrazy uwielbienia ♥
UsuńNo to fajnie, że ślubnego Twego zaszczepią. Zawsze to jeden stres z głowy. Mój sam sobie w końcu przez internet wystukał. Po północy nie było aż takiego obciążenia i udało mu się. Ma terminy oba na papierku. Troszkę później niż Twój, ale i tak się cieszę.
OdpowiedzUsuńA Krulowej życzymy miłych i usłużnych podwładnych.
Nawet nie myslalam, jak bardzo mnie to zalatwienie terminow ucieszy i jak mi ulzy. Co prawda zanim obie szczepionki zaczna spelniac zadanie moze zdarzyc sie wszystko, ale, jak w tytule, przynajmniej pokazalo sie swietelko w tunelu.
UsuńKrulova dziekuje ♥
a kocica papierosa ))) drap, drap.
OdpowiedzUsuńu nas bajzel jakiego świat nie widział i masa pretensji do wszystkich o wszystko: że nie wyszczepieni lekarze jeszcze, że nauczycieli nie powinni, że wykładowcy powinni później, bo studenci do wakacji online, że starzy ludzie mają bezwzględne pierwszeństwo ...bo szybciej umierają, że służby to potem...i dlatego Naczelnik sobie jeszcze poczeka, jako strażak, choć i tak szybciej niż gdyby wiekowo czekał. no mnie zaszczepili zencą jak wiesz i teraz czytam o tych zaTorach, zakrzepach kurwa mać. sobie myślę, że cudem uniknęłam śmierci, normalnie :-))
Ja nie mam zadnych preferencji, a po wieku okazuje sie, ze jestem strasznie mloda i moge sobie czekac w nieskonczonosc, bo przede mna maja pierwszenstwo wszyscy inni. Wychodzi wiec na to, ze moj wiek, nieodpowiedni zawod i jakotakie zdrowie sa w tym przypadku przeszkoda nie do pokonania. Jak uda mi sie przezyc, bo z gory zakladam, ze Astra nie pozwole sie zaszczepic, to moze gdzies na jesien przesune sie w kolejce do przodu.
UsuńW grajdolku jak na razie nawet takiego swietelka niet. Podobno maja nas testowac po wielkanocy, kiedy mamy wrócic do realu, jesli znowu zachorowania lawinowo nie wzrosna. Teraz zaczeli cos przebakiwac o szczepieniu belfrów. Oczywiscie Astra, bo wiekszosc ludzi od niej ucieka i komus trzeba ja wcisnac... :(.
OdpowiedzUsuńU nas dzieci juz powoli zaczynaja szkole, wprawdzie na dwie zmiany, jedna polowa klasy chodzi, druga ma lekcje zdalne, potem wymiana na drugi tydzien. Zaraz jednak zaczna sie ferie, zobaczymy, co bedzie kiedy sie skoncza.
UsuńDobrze,że ślubny już zapisany .Chodzi po zakupy .będzie czuł się bezpieczniej.Miecce życzę długich lat w zdrowiu.Czy ja dobrze przeczytałan .że kot żył 29 lat..To rekord.U mnie w sklepie jeden dożył 21 i jest kilka po 18 lat.A szefowej ma 20 w tym roku.Gosia z J
OdpowiedzUsuńPrawidlowo przeczytalas, zyl 29 lat. Od urodzenia chowal sie w domu, nie mial stycznosci z chorobami, byl dobrze odzywiany i bezstresowo wychowywany, to i pozyl dlugo. Rany, gdyby Miecka miala byc takim matuzalemem, to moglaby spokojnie nas przezyc, a wolalabym to ja umierac ostatnia, po futrach.
UsuńFajnie, będzie zaszczepiony wcześniej ode mnie, bo ja jestem dopiero na kwiecień wyznaczona, na szczepienie BionTechem. Kocur mojej koleżanki żył 20 lat, w końcu spokojnie sam zasnął na zawsze. Ale on wychowywał się z sunią i bardzo się przyjaźnili, choć on już miał kilka lat, gdy ona z nimi zamieszkała. I też był "niewychodzącymkotem", chyba że na balkon, calutki od podłogi do sufitu osiatkowany.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Jedynym psem, z ktorym Miecka sypiala w objeciach, byl jamnik Fusel. On juz u nas byl, kiedy ona dobila jako male kocie i pewnie szukala bliskosci, a on jej zastapil troche matke. Pozniej juz z zadnym innym zwierzakiem nie byla tak blisko. Kiedy byla u nas sama, nie siatkowalam balkonu, bo nie miala zapedow do wychodzenia. Dopiero kiedy przybyla Bulka, zasiatkowalismy balkon, a ona pierwsze co zrobila, to chciala wyskoczyc i zawisla na siatce :)
UsuńKotka rzeczywiście urodziwa, choć ja za kotami nie przepadam. Zapisu na szczepienie gratuluję. Nie wiem, kiedy u nas będą szczepić 60+, bo poślizgi są z grupą ) i nauczycielami. Ukłony.
OdpowiedzUsuńU nas poslizgi, luki w dostawach, balagan, chaos i burdel. Teraz jeszcze bardziej wszystko przedluzy sie w czasie, bo zawieszono u nas szczepienia Astrazeneca z racji jakichs groznych dzialan ubocznych i reakcji poszczepiennych.
UsuńOdklaniam rownie serdecznie ;)
Mieciuniu zdrowia !
OdpowiedzUsuńDziekuje ciociu Dorko ♥
Usuń