19 maja 2021

Ehhh... do kitu to wszystko...

 W normalnym ukladzie na dniach zaczelabym sie szykowac do wyjazdu, jakies ostatnie przepierki, i do walizki, zeby juz tych rzeczy nie zakladac. Juz bym powoli szykowala swieze pedikiury, no bo pod koniec maja musialoby byc na tyle cieplo, zeby nozne pazury pokazywac. Wszystko jednak wzielo w leb przez te pandemie. Bo niby luzuja juz obostrzenia, ale nie na tyle, na ile moja psiapsia i ja bysmy tego chcialy. 
Bo trzeba Wam wiedziec, ze psiapsia znad Morza Polnocnego bedzie lada dzien obchodzic swoje okragle urodziny. Oj, czego mysmy nie planowaly! Miala przyjechac z Polski jej siostra Janeczka, ktora widzialam po raz ostatni na slubie najstarszej corki psiapsi, a bylo to lat temu... no z pewnoscia wiecej niz cwierc wieku. Nie pamietam dokladnie, w ktorym roku. Dwoch synow Janki tez mialo przyjechac, ich rowniez poznalam wtedy na weselu. Jeju, jacy my wszyscy bylismy wtedy mlodzi... Ehhh... 
Na urodziny mieli przyjechac rowniez corka i syn psiapsi z innego miasta, razem z rodzinami. Matulu, znam ich od dzieciaka, a najstarsza corka pewnie sama niedlugo babcia zostanie, bo jej corka to piekna mloda kobieta. 
No i tak sie cieszylam, ze po dlugim niewidzeniu spotkam sie z nimi wszystkimi, bo okazyjnie widuje tylko jedna jej corke, ktora mieszka w tej samej miejscowosci, podczas moich tam odwiedzin.
Ale wuj bombki strzelil, a caly misterny plan poszedl w pi***u, ze tak pojade klasykiem. Na taka liczbe gosci mial byc wynajety lokal, a ze rezerwowac mozna wylacznie w srodku, a nie na zewnatrz, zreszta pogoda nad morzem bywa nieprzewidywalna, to juz jest za duzo osob i gospodarstw na siedzenie przy jednym stole. Poza tym dla gosci z Polski to dodatkowe koszty testow dla wszystkich. Nie wszyscy zmieszcza sie z noclegami w domach, trzeba rezerwowac hotele, a z tym tez nie ma do konca pewnosci. 
I tak odpadali jedni goscie po drugich, nie wszyscy sa zaszczepieni, albo zaszczepieni do konca, a nie wiadomo, co wladze znow wymysla tu czy tam, nic nie jest pewne, hotelarze i restauratorzy tez nic nie wiedza. Ja tez stwierdzilam, ze lepiej bedzie, kiedy przyjade sama po wszystkim, bedziemy mialy wiecej czasu dla siebie, nie bedzie problemow z noclegiem. 
Stanelo wiec na tym, ze przyjada tylko jej dzieci i wnuki i beda swietowac w domu jej corki, a spac w obydwu domach. Szkoda, bo zawsze bylam na jej okraglych urodzinach, a tym razem bedziemy musialy sie obejsc swietowaniem we dwojke po fakcie. Planuje pojechac w cieplejszym czasie, choc oczywiscie zadnej gwarancji na dobra pogode nie ma. 

18 komentarzy:

  1. To sie rozmarzylas z tymI przygotowaniami do podrozy, no ale pomarzyc sobie mozna.
    A niby z jakiej racji luzuja wam obostrzenia jak macie ciagle tak duzo nowych zachorowan i to odnosi sie do calej Europy, ja bym jeszcze bardziej was obostrzyla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bo to trafisz za wladzami? W Polsce przestali testowac, bo sa komunie, wiec kler naciskal na luzowanie, zeby sie mogly odbyc, a pozniej zeby moc fetowac w knajpach. U nas co prawda robi sie duzo testow, zeby wylapac zarazonych jak najszybciej i natychmiast ich odizolowac. Oni tu w Niemczech kieruja sie ta tzw. wartoscia zakazen (Inzidenzwert), jesli jest powyzej 100, to zaostrza sie, ale ostatnio sukcesywnie spada, dzisiaj mamy 72.
      Ja i tak trzymam sie z daleka od ludzi, ale i tak nie wiadomo, co komu pisane.

      Usuń
  2. Takie spotkanie we dwie możesz też wspominać bardzo mile. Z pewnością ugadacie się do upadłego, co niekoniecznie miałoby miejsce przy licznych gościach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak bysmy sie ugadaly, bo rodzina by odjechala, a ja mialam zamiar zostac dluzej i pobyc sobie znow z tydzien nad morzem. No ale jest jak jest i trzeba sie dostosowac do sytuacji. Moze latem, juz po moim drugim szczepieniu, pogoda bedzie bardziej laskawa.

      Usuń
    2. To tego Ci życzę! :)

      Usuń
  3. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że plany sobie, a życie sobie. Niestety, teraz nie jesteśmy do końca panami swojego życia. Chociaż dobrze, że jest internet i telefony z funkcją widzenia, bo chociaż tak możemy się zobaczyć z bliskimi, którzy są daleko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Regularnie gadamy sobie przez telefon, ale bardziej cieszylam sie na spotkanie dawno nie widzianej jej rodziny, choc np. z Janka mamy kontakt na fb. Ale osobiscie to zupelnie cos innego. No trudno, moze kiedy indziej sie uda.

      Usuń
  4. Chocholi taniec z tymi obostrzeniami :(. Coraz bardziej wyglada na to, ze od "normalnosci" oddalamy sie milowymi krokami, a po wakacjach prawdopodobnie bedzie nastepna tura trzymania za morde...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak jestem dobrej mysli, coraz wiecej ludzi bedzie zaszczepionych, wiec i obostrzenia beda coraz mniejsze, wiec moze ta kolejna fala w efekcie nie nadejdzie?

      Usuń
    2. BTW, w grajdolkowym królestwie znowu wskazniki leza do góry. Przez ostatnie 2 tyg. z 47, 5 do 48,3 e Rt z 0,93 na 1,01, a ilosc szczepien podobno dobrze wzrasta. W powiecie, w poprzednim tygodniu wzrost o 3 nowe zakazenia, co przy populacji nieco powyzej 15 600 raczej nie straszy :).

      Usuń
    3. Ja nie nadazam za tymi wskazaniami. Inna rzecz, ze ludzie dostaja bzika, kiedy obostrzenia sa luzowane, zachowuja sie, jakby im rozum odebralo i zadnej pandemii nie bylo. Zamiast zachowac ostroznosc. No i liczba zakazen idzie nagle do gory.

      Usuń
  5. Uwielbiam Morze Północne! Jak każde morze ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mowiac, wole Baltyk, nie ma tak duzych plywow, lepsze plaze, a woda nie jest taka brunatna jak w Morzu Polnocnym. Ale odpoczywam rownie skutecznie nad obydwoma.

      Usuń
    2. Pływy mnie zachwycają. Oceniam je w kategoriach cudu i mogę siedzieć i patrzeć, jak woda się zbliża i oddala... Fale też oceniam w kategoriach cudów, ale mniejszych ;-)

      Usuń
    3. Owszem, z jednej strony sa zachwycajace, z drugiej strasznie niebezpieczne, kiedy jest sie na watcie i zaczyna sie przyplyw, mozna nie zdazyc do brzegu, wciagnie Cie i sie utopisz. Miejscowi znaja pory przyplywow, turysci wpadaja w te pulapki. Albo slynny prad rownolegly do brzegu, tzw. pril, uniemozliwia powrot na plaze. Baltyk jest pod tym wzgledem bezpieczniejszy.

      Usuń
  6. przykro mi. kontakty nam się rozluźniły bardzo ale niestety tak trzeba jeszcze ... a tu spotkania do 50 osób, podczas, gdy w W. Brytanii zero śmierci, ta spotkania tylko do 6ciu.osób. No kraj tutejszy nigdy niczego się nie nauczył więc dlaczego teraz ma być inaczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tutejszym kraju tez nie brakuje debili, ktorzy przecza faktom oczywistym i zachowuja sie brawurowo. Glownie sporo ich wsrod nieproszonych gosci, ale oni sa na specjalnych prawach.

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Maja nas za idiotow?

  Polska swietuje rocznice przystapienia do unii, no ja mysle, skoro ma same korzysci z tego przystapienia, gorzej z tym u nas, ja wolalabym...