17 maja 2021

No i jest dylemat

 Przychodzisz na ten swiat nagi i nagi z niego odchodzisz, jednakowo slaby i nieporadny sie rodzisz, tak samo slaby i nieporadny umierasz. Zarowno pierwsza twoja kapiel, jak i ostatnie ablucje beda wykonane przez obca osobe. Rodzisz sie nagi, niczego nie posiadajac i tak samo nagi i bez dobr przechodzisz na druga strone. Nasz czas na ziemi jest bardzo ograniczony, wbrew temu, co nam sie przez cale zycie wydaje, zachowujemy sie, jakbysmy mieli zyc wiecznie, jednak choc statystycznie zycie sie wydluza, kazdy ma gdzies zapisane, jak dlugo pobedzie wsrod zywych. Taki los jest pisany kazdemu, bez wzgledu na miejsce urodzenia, rodzine i jej stan posiadania, poziom wyksztalcenia.
A ludzie co? Miedzy swoja pierwsza i ostatnia nagoscia walcza ze soba, gardza, gromadza dobra, jakby mieli po kilka zoladkow, podczas gdy inni gloduja, zazdroszcza jeden drugiemu wszystkiego, nienawidza sie, zabijaja, kradna zamiast samemu wziac sie do pracy i zarobic. Zachowuja sie, jakby zadne jutro nie mialo nastapic, jakby oni sami byli niesmiertelni.
Na bliskim wschodzie juz za dlugo bylo spokojnie, pozorny byl to spokoj, ale byl. Teraz jedni drugim zrzucaja rakiety na glowy, kazdy ma swoja racje, Zydzi panosza sie zabierajac sukcesywnie po kawaleczku tereny do niech nie nalezace. Ale gdy tylko obrabowane panstwo broni swoich praw, podnosi sie slynny jazgot aj waj, bijo naszych, my narod wybrany i przesladowany, znow Zydzi nie sa lubiani na swiecie. 
W malo komfortowej sytuacji znalazly sie Niemcy, do bolu i przesady poprawni politycznie i od dziesiecioleci zyjace w poczuciu ogromnej winy w stosunku do Zydow, bardzo sie z nimi cackajacych. A teraz zonk! Sprowadzili na teren Republiki Federalnej trzy miliony zacieklych antysemitow, ktorzy stad pomagaja i wspieraja swoich na bliskim wschodzie m.in. podpalaniem sybagog na terenie Niemiec. Minely czasy, kiedy mezczyzna z jarmulka na glowie mogl spokojnie poruszac sie  po ulicach, Zydzi zaczynaja sie bac i oczywiscie za wszystko obwiniaja panstwo niemieckie. Sprawcy atakow to tez pupilki wladz, dotad bezkarne, ale teraz jakos reagowac trzeba, bo poki celem atakow pozostawali tylko Niemcy, nie bylo sprawy. Teraz niestety celem stali sie inni pupilkowie rzadu, powinno sie wiec cos przedsiewziac, ale znow otwarcie wystepowac przeciw kolorowym muzulmanom, toz to czysty rasizm. Co robic?

34 komentarze:

  1. Pesymistycznie ujelas temat, nasza dole na tej Ziemi, ludzie ciagle o cos walcza, a tak naprawde to nie bedzie ani zwyciezcow ani przegranych, moze wszyscy jestesmy ofiarami i gdyby tak zamiast walczyc umiec wybaczyc I zapomniec i zyc spokojnie obok siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tego wlasnie zmierzam, bo zycie jest takie krotkie, za krotkie na wojny i utarczki, powinno sie je kosztowac i nim sie radowac, bo wszystkich nas czeka jeden los, taki sam dla kazdego. Dla zwyciezcow i pobitych, dla biednych i bogatych, wszyscy w koncu umra.

      Usuń
  2. Mówi się, że człowiek to najwyższy stopień ewolucji. Tylko teoretycznie.
    Stać go na największe osiągnięcia i najstraszniejsze zbrodnie. I nie wiadomo, kiedy które weźmie górę... i chyba niemożność zapobieżenia złu jest najbardziej dołująca...:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polemizowalabym z tym najwyzszym stopniem ewolucji. Najwyzszy stopien drapieznosci, chciwosci i podlosci to tak. Ludzie zachowuja sie jakby mieli po kilka zoladkow, a ci wszyscy multimiliarderzy zamiast przeznaczyc swoje gigantyczne dochody na ratowanie swiata, chca tym swiatem jedynie rzadzic.

      Usuń
  3. No cóż- powiedzenie "człowiek to brzmi dumnie" zamienia się pomału w powiedzenie "człowiek to brzmi durnie". Gdy popatrzysz na historie ludzkości to z przykrością zauważysz, że największe osiągnięcia techniczne ludzkość ma w......wynajdywaniu broni, urządzeń i sposobów na eliminowaniu ludzi tylko za to, że są innej narodowości, że zajmują nie te tereny, że co innego jedzą - powód zawsze się znajdzie. Po prostu jesteśmy wyposażeni w atawistyczny gen i tak zapewne pozostanie.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czlowiek to brzmi najbardziej zalosnie, a Zyd... nie powiem, bo nie chce byc poczytana za antysemitke, to wyjatkowo niepoprawne politycznie. Te wielkie fortuny mozna byloby rzeczywiscie przeznaczyc na ratowanie, a tymczasem przeznacza sie na niszczenie. Wez takie Indie, nie stac ich na sluzbe zdrowia, bija rekordy umieralnosci, w panstwie syf, kila i mogila, ale bron atomowa musza miec. Zas na wzmianke, zeby przystopowali w tym szalenczym rozrodzie, obrazaja sie i zarzucaja rasizm.

      Usuń
  4. Ludzie nie wiedzą, nie rozumieją, czym są narodziny i śmierć. O ile jednak narodzinom zaczyna się przywracać naturalny charakter, to śmierć pozostaje strasznie zdehumanizowana. Teraz rzadko umiera się w domu, wśród bliskich. Rzadko jest możliwość potrzymania bliskiej osoby za rękę w tym trudnym momencie, o przygotowaniu do pogrzebu, czy czuwaniu przy zmarłym nie wspominając. Śmierć uruchamia wielką machinę, która daje nam gotowy produkt, estetycznie opakowany i... jakiś obcy. To sprawia, że nie ceni się życia, szczególnie życia innych (oczywiście, działają tu również inne, równie ważne mechanizmy, choćby polityczne). Jeszcze kiedy byłam dzieckiem, nastolatką, był zwyczaj całowania bliskiego zmarłego na pożegnanie. Teraz wiadomo, że może to być niebezpieczne, jednak myślę, że dawniej, kiedy traktowaliśmy ciała naszych bliskich z pietyzmem, kiedy od chwili śmierci, aż do pogrzebu poświęcaliśmy im swój czas, jakoś lepiej rozumieliśmy, czym jest śmierć. Pamiętam też czarne opaski na rękawach i czarne żałobne stroje. Nie tęsknię do tego bynajmniej, ale jednak śmierć była wówczas bardziej obecna, a teraz wyrzuciliśmy ją poza nawias życia niemal całkowicie.
    A co do tego, jacy są ludzie... hmmm... mimo wszystkich zdobyczy cywilizacji, mimo osiągnięć myśli filozoficznej, w dalszym ciągu tkwimy w jaskini, tylko broń mamy o wiele bardziej destrukcyjną niż maczuga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie smierc jest procesem ostatecznym, juz zarzadzilam, ze mam byc pochowana najtaniej jak sie da, anonimowo, bez zadnych nagrobkow i oplat za miejsce. Raz, ze to bardziej ekologicznie, a dwa bze zbytecznego obciazania finansowego rodziny. Ludzie nie zdaja sobie sprawy, jaka krzywde robia pozostalym w nieutulonym zalu, ile kosztow generuja trumnami, marmurami, a wszystko po to, zeby sasiad z zazdrosci zzielenial. Bliscy i tak beda bywac raz do roku, nieboszczyk i tak nie wroci na ziemie, bo zadnych sadow ostatecznych nie bedzie, ale brakiem odpowiednich wytycznych zalatwi rodzine na dlugie lata.
      W Niemczech jeszcze nie ma mozliwosci rozsypywania prochow, mnie byloby wszystko jedno, niech mnie rozsypia chocby na smietniku, nie zalezy mi, co bedzie sie dzialo z prochami. Ma byc tanio. A ten caly cyrk posmiertny, te woalki, opaski - wszystko na pokaz. Smierc to taka sama fizjologia jak narodziny, wiec robienie z tego przedstawienia w otoczce przyszlych zmartwychwstan i calego tego religijnego szajsu jest juz tylko smieszne i sluzy pokazywaniu otoczenia, jak bardzo mamusie kochalismy. Mamusia nas juz nie, bo nie zostawila wytycznych, zeby ograniczac wydatki.

      Usuń
    2. Nie chodzi mi o celebrowanie, o religijne rytuały, ale o ludzki wymiar śmierci, bo wydaje mi się, że ludzie ( mówię o ludziach ogólnie) w momencie zakopania zwłok, że tak brutalnie powiem, wyrzucają zmarłego ze swojego życia. Przychodzą tylko na cmentarz, ewentualnie na stypę, wszystko robią za nich wyspecjalizowane firmy. Potem o wszystkim zapominają. Ja wiem, że życie toczy się dalej, ale my nie umiemy przeżywać żałoby. Pogrzeb w stylu zastaw się, a postaw się, a pod tym wszystkim pustka. Fizjologia, tak, ale czy to znaczy, że mamy pozbawić śmierć znaczenia? Nie płaczcie, bo to tylko fizjologia? A przy narodzinach dziecka nie cieszcie się, bo to tylko fizjologia? Jasne, że śmieszą mnie i denerwują te wszystkie cyrki, ale chodzi mi o uczucia, o przeżywanie. Ludzie coraz bardziej obojętnieją, może dlatego ta cała otoczka (mnie osobiście wcale niepotrzebna), żeby pokazać, że jednak coś czują. A jednocześnie wcale nie cenią życia, co widać po tym wszystkim, co się dzieje na świecie.

      Usuń
    3. Wlasnie o tym pisze. Wyrzucaja, ale dla uspokojenia wlasnych sumien organizuja pogrzeb z wielka pompa, zeby wiocha pamietala. A potem media im przypomna o 1 listopada., bo gdyby nie media, nie pamietaliby o drogim zmarlym.
      Nie mamy pozbawiac smierci znaczenia, ale w Polsce wszystko celebruje sie z wielka przesada, a to w koncu tylko czesc zycia i nieboszczykowi jest dokladnie obojetne, czy pochowa sie go w ekologicznym worku papierowym, czy w debowej trumnie ze zlotymi okuciami. Rodzina czuje jakis przymus wystawnosci, dlatego kazdy powinien przed smiercia dokladnie okreslic, jak chce byc pochowany, zeby oszczedzic bliskim niepotrzebnych wydatkow. Jesli masz uczucia i przezywasz, nie trzeba sie z tym obnosic, bo im bardziej sie demonstruje zalobe, tym jest ona bardziej falszywa. Vide niedawna wdowa po spiewaku.

      Usuń
    4. Tak. I wystarczy popatrzeć na cmentarze, aż człowieka skręca od tego wszechobecnego kiczu. Pola urnowe miały być z założenia skromne, a ociekają odpustowymi dekoracjami. Zgadzam się z tobą całkowicie.

      Usuń
    5. Moja mama polamala sie dokladnie 13 listopada, wiec mialam okazje pojsc w tych dniach na cmentarz, normalnie nie bywam w Polsce w listopadzie. Chyba nie spotkalam sprzatnietego grobu, w dwa tygodnie po wszystkich swietych. Krolowac plastikowy kicz, to nie to samo swieto, ktore pamietam jeszcze z lat 80-tych. Bylo mi niedobrze.

      Usuń
  5. ciężka sprawa Pantero z tymi Żydami. Ja w zasadzie ogromnie ich szanuję, i rozumiem. Natomiast to co się teraz odprawia ?? nie wyobrażam sobie, żeby w imię czegokolwiek zrzucać bomby i rakiety na cywilów... na kogokolwiek.straszne. Śmierć mnie nadal przeraża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano, ciezka sprawa. Nigdy nie bylam antysemitka, ale powoli zaczynam. Jada na tym swoim holokauscie, robia, co chca, bombarduja, zabijaja, anektuja, a wszystko w poczuciu pelnej bezkarnosci. I calkiem jak kosciol katolicki, ktory na zarzuty pedofilii sam zarzuca, ze to atak na religie i boga, tak oni skamla zaraz o antysemityzmie.

      Usuń
    2. Ale dlaczego zrzucaja bomby i rakiety na cywilow, bo Hamas robi z cywilow tarcze obrone, bron trzyma w zlobkach przedszkolach szkolach i szpitalach a poza tym dwie strony zrzucaja bomby i rakiety .

      Usuń
    3. Bo to zly narod jest, wlazl Palestynczykom do domu i zabiera coraz wiecej, przez caly czas uzywajac zarzutow antysemityzmu jak tarczy.

      Usuń
    4. A tamten narod uzywa wlasnych ludzi jako tarcze. Juz tyle lat walcza ze soba a ja mysle ze zwyczajni ludzie chca zyc spokojnie i wcale nie chca tej wojny.

      Usuń
    5. Skoro sa juz "skazani" na swoje sasiedztwo, powinni szukac kompromisu.

      Usuń
    6. O ja nie bronie Hamasu wręcz przeciwnie. Robić żywe tarcze z własnych obywateli ...kurwa nie mam słów

      Usuń
    7. Z ludzi wychodza najgorsze cechy, kiedy do zadzy posiadania doprawia sie ideologiczne intencje.

      Usuń
  6. A powinien być spokój i pokój.Bo przecież ludzie to jeden gatunek.A że mają inny kolor i w co innego wierzą mają prawo.A nie człowiek człowiekowi wilkiem.Nikt nic nie weżmie na drugą stronę.Tak jak śpiewa Sebastian Karpiel-Bułecka[Pójde boso]Zostanie po nich pamiec lub nie.świeczka się na górze pali czy sie nam to podoba czynie zgaśnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile spokojniej i bezpieczniej zyloby sie wszystkim, gdyby jeden szanowal drugiego, a obaj szanowali ziemie, na ktorej maja zaszczyt zyc. Ale wiekszosc goni za pieniadzem, gotowa zabic, obrabowac, oszukac, byle miec to, czego i tak nie zabiora ze soba na tamten swiat. To wyniszcza nie ntylko ludzi, ale i planete.

      Usuń
  7. No i czuje sie jakby bronic Izraelczykow, w newsach w tv w internecie za duzo jest napadania na nich.
    Czy przypadkiem po wojnie nie wygonilismy ich i z Niemiec i z Polski, podobno stworzylismy im wolne panstwo Izrael, niestety Palestynczycy ciagle nie moga pogodzic sie ze istnieje panstwo zydowskie na Bliskim Wschodzie .
    Byl spokoj jak byl Trump a teraz Palestyna czuje sie ze ma pozwolenie prowokowac Israel i zwalac wine na nich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Terenia, czy nie daje Ci do myslenia, dlaczego inne narody przepedzaja Zydow od siebie? ONZ wyznaczyl im teren na panstwo, ale odbylo sie to kosztem Palestyny, ich nikt nie pytal, czy chca im oddac tereny. Pozniej Izrael, zamiast poprzestac na tym, co dostali, marzyl o poszerzaniu terytorium i robil to sila i gwaltem. Palestynczycy bronia swojego i tyle.

      Usuń
    2. No i jak tu sie z Toba nie zgodzic jak sie tak pieknie do mnie zwrocilas.
      Powoli czas na spanie, ale nie, musialam jeszcze wygooglowac historie Palestyny, no tak Arabowie byli tam juz 636 roku, ale Zydzi moze nie dlugo potem, bo w 1000 ktoryms te straszne wyprawy krzyzowe, no i tak doczytalam do 1921 roku kiedy Arabowie okrutnie wymordowali Zydow w Jafie, bardzo to smutne wszystko.

      Usuń
    3. Ja do dzisiaj nie moge sie pozbierac z radosci, ze nic Ci nie jest i ze wrocilas komentowac u mnie na blogu. Jak wiec mam nie zwracac sie do Ciebie pieknie? :)))

      Usuń
    4. Na samym początki przed naszą erą było to państwo Izraelitów- pierwszych plemion żydowskich. Około 1200 lat p.n.e. było już zjednoczone państwo Izraela ( najpierw te ziemie były podzielone ,między 12 plemion, potem zostały te plemiona podbite i powstało zjednoczone państwo), Potem królestwo było podbijane przez kilka pastw, a na końcu, kiedy stłumiono II powstanie żydowskie w 135 r. n.e. przemianowano Judeę na Palestynę. Zrobili to Rzymianie. No i gdzie tam jeszcze do Arabów. Wychodzi na to, że nawet przy zmienionej nazwie (Palestyna) ziemie te zamieszkiwali głównie Żydzi aż do pierwszych arabskich podbojów ( pierwszy w 637 r. n. e.). Wkurza mnie ta ich wzajemna wojenka. Tam nikt nie jest bez winy. Ja wiem, jedno- to były ziemie żydowskie i kiedy im je dawano, to faktycznie im je zwracano. Jaki jest świat arabski to widzimy- mnie się oni zaczęli teraz kojarzyć głównie z terroryzmem i chyba się nie mylę, że jak tylko tam na tych ziemiach mogą, to tak się zachowują, o czym my tutaj nie wiemy, bo tam to jest chleb powszechny. Niemniej jestem, przerażona eskalacją działań zbrojnych, liczbą ginących osób i brakiem chęci jakiegokolwiek porozumienia. I jeszcze jedno mnie dziwi- Żydzi, którzy tyle lat się błąkali bez ojczyzny, przeszli straszne prześladowania, sami krzywdzą inny naród. Nie mam pojęcia na czym ten fenomen polega. Być może głód ziemi jest u nich tak wielki, że przekraczają granice humanitarne.
      Trudno, ja zawsze byłam po stronie żydowskiej i zdania swego nie zmienię. Nie jestem ekstra filosemitką, ale nadal podziwiam ten naród za wiele dobrych rzeczy, jakich dokonał.

      To były ziemie żydowskie, czy sie to komus podoba, czy nie. Arabowie potem podbili te ziemie, ajak zwrócono je Żydom po II wojnie to gwałt i płacz.

      Usuń
    5. Te ostatnie dwa zdania, były pierwszymi i ich nie usunęłam- zrobił się bałagan.

      Usuń
    6. Gdyby tak w kazdym przypadku cofac sie wiele wiekow wstecz, to kazde ze wspolczesnych panstw musialoby korygowac linie graniczne, a niektorych w ogole zabrakloby na mapach. Po II wojnie swiatowej panstwo Izrael dostalo swoje terytorium, ale im stale malo i malo. Nie zebym jakos sympatyzowala z Palestynczykami, ale Zydzi mogloby sie w koncu uspokoic. Nie ma woli u zadnej ze stron, kazda sila i gwaltem usiluje dojsc swoich racji. Zobacz, jak zmienialy sie granice Izraela od 1946 roku do dzis, oni anektuja coraz wieksze obszary.
      https://www.krzysztofwojczal.pl/wp-content/uploads/2018/05/Autonomia-Palesty%C5%84ska-dzi%C5%9B.jpg
      Ty na miejscu Palestynczykow siedzialabys z zalozonymi rekami czy bronila kraju?

      Usuń
    7. E tam balagan, wszstko jasne i zrozumiale. :))

      Usuń
    8. Masz rację Aniu. Chciałam trochę pokazać, jak to z tymi ziemiami było, ale faktycznie nie jest to twardy argument, że Izraelowi się te ziemie na 100% należą. To moje przekonanie i w jakim sensie furtka... no wiesz, bo i są takie państwa, które też roszczą sobie pretensje do dawnych ziem, które rzekomo były ich (Polska do Ukrainy np.).
      Ja mam z natury bojową duszę i pewnie też chwyciłabym za broń w obronie kraju. Tylko, że do końca nie jestem przekonana, kto czego tam broni.
      Cały Bliski Wschód jest dla mnie zagadką. Przecież do tej wojenki włączył się Liban- ostrzelał ziemie Izraela, ten się odgryzł. Kurdowie, Turcja, Irak... tam się gotuje ciągle.
      Natomiast wkurza mnie ciągłe mieszanie się do ich spraw, państw z zewnątrz w tym głównie USA. No i Rosja też w tym macza łapy.

      Usuń
    9. Kazdy ma jakas opinie na temat tej wojny na Bliskim Wschodzie, jedni sympatyzuja z Zydami, inni z Palestyna. Mnie ten ich konflikt jest dokladnie obojetny, chociaz teraz przeniosl sie posrednio na teren Niemiec, Europy w ogole. Ataki na synagogi sa coraz czestsze, ulicami ciagna protesty, plona flagi Izraela - to juz mi sie mniej podoba. Niemcy udaja, ze cieply deszczyk pada, cos bunczucznie wspominaja, ze nie beda tolerowac antysemityzmu w zadnym wydaniu, jednoczesnie staraja sie byc slepi na jedno oko wobec Arabow, bo to ich obecne pupilki.
      Ale niejedna wojna na szersza skale zaczynala sie od lokalnych konfliktow, wiec do konca spokojna nie jestem, za duzo ich tu mamy, zeby w pelni lekcewazyc ewentualne zagrozenie.

      Usuń
    10. A ja uważam że się należą jak psu zupa. I co Mi zrobicie

      Usuń
    11. Teraz to ja za Toba nie nadazam. Co sie nalezy i komu? :)))

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Pozyczam Wam

  Bawcie sie w te wolne dni, jak Wam fantazja podpowie, odpoczywajcie, tankujcie energie na nowe wyzwania, objadajcie sie pysznosciami, spac...