Gugiel chce mnie wykonczyc, specjalnie robi mi na zlosc i wbrew (albo w brew, jak kto woli) i powoduje u mnie stan permanentnego wqrwu. Poczatek mojego chronicznego wqrwu mial miejsce... a ze dwa-trzy tygodnie temu, nagle zaczela mi sie pokazywac nieestetyczna reklama. Ja malo zwracam uwage na to kusicielstwo na bocznych paskach, wiem jednak, ze jak sie nie reaguje, to w niedlugim czasie znika i jest zastepowana czyms innym. Normalnie tak sie dzieje, ale nie tym razem. Reklama pokazywala mi sie coraz czesciej, coraz nachalniej, bez wzgledu na to, jaka strone otworzylam, nawet na mojej poczcie mailowej. Tak mnie to w koncu zaczelo irytowac, ze postanowilam sie odniesc i dac znac reklamodawcom i gugielowi, ze mnie to nie interesuje. Jeszcze bym zrozumiala nachalnosc owej reklamy, gdybym kiedykolwiek gdziekolwiek wykazala zainteresowanie tematem, ale temat mnie nie dotyczy, wiec nigdy i nigdzie nie szukalam informacji o spuchnietych girach.
Ta reklama jest dla mnie tak obrzydliwa, ze nie chce nawet katem oka zahaczac o te ohyde, brzydzi mnie do realnych mdlosci, odbiera apetyt. Nie rozumiem, dlaczego gugiel uznal, ze dla mnie bedzie w sam raz. Podobnie wqrwia mnie czestotliwoscia reklama aparatow sluchowych, ja mam przeciez na razie dobry sluch i nigdy nie szukalam w necie informacji o jego wspomaganiu. Ale o ile aparaty sluchowe scrolluje szybko dalej, bo ich widok mnie nie brzydzi, tak te giry wywoluja odruch wymiotny. Postanowilam cos z tym zrobic.
Cos widac jednak slabo sie staraja, bo caly powyzszy proces powtarzalam wielokrotnie, mimo tej obietnicy
Wystarczylo bowiem za chwile czy nastepnego dnia otworzyc jakas strone, zeby walnelo mi po oczach tymi ohydnymi smierdzacymi grubymi girami
No dobra, ale nie rozumiem w ogóle skąd ta reklama, bo u mnie nigdy nic takiego nie zaistniało na blogach. jedyne z czym kłopot, to czasem z komentowaniem. nic innego się nie zdarza.
OdpowiedzUsuńA Ty się zabij normalnie, a nie na śmierć. Też masz fanaberie wielkopańskie, na śmierć, kto to widział????:)
No dooobraaa, chocciaz gugiel nie przestaje mnie przesladowac tymi girami, jeszcze pomysle nad tym, jak mam sie zabic. Post napisalam kilka dni temu i nie ma dnia, zebym nie musiala kilkakrotnie powtarzac calego procesu, po ktorym gugiel obiecuje zamkniecie reklamy. I nie zamyka.
UsuńMam więcej szczęścia, bo mnie się gugiel słucha. Jak klikam, że nie chcę tej reklamy - bo się powtarza, bo mnie nie interesuje, bo, bo, bo etc - to dana reklama znika.
OdpowiedzUsuńPrzy innych reklamach tez mnie slucha, tylko przy girach ani mysli i nie wiem, czym to jest spowodowane, chyba tylko przekora i zlosliwoscia.
UsuńA ja się uśmiałam czytając o Twoich walkach z guglem, a nuszki rzeczywiście niezbyt są. Też bym ich nie polubiła. Pozdrawiam z cowidowego odosobnienia. Chyba wezmę prysznic, umyję włosy i pójdę w las bo niedługo zwariuję.
OdpowiedzUsuńNie jestes przeciez nigdzie "notowana" i nie nalozono na Ciebie kwarantanny, wiec maseczka na twarz i do lasu, tam mozna zdjac, jesli nie ma ludzi.
Usuńno właśnie...
UsuńJa tez nikomu w Polsce nie meldowalam, ze jestem pozytywna, bo zanim oni by mi nalozyli kwarantanne, dawno bylabym zdrowa. Sama jestem odpowiedzialna za siebie i otoczenie, zeby nikogo nie zarazic.
UsuńGrażyna, mogę tylko współczuć i prosić, że po wszystkim jak przejdzie, zrób dokładne badania, bo gówno jest bardzo paskudne po. Mierz saturację. Pozdrawiam
UsuńBoguska ma racje, powinnas zbadac pluca na wszelki wypadek. Ja taka mundra w doradzaniu, a nie zbadalam ;)
UsuńPantera, ubiję jak nic. Zrobić badania. Czy choć powiadomiłaś lekarza, że miałaś paskudztwo???
UsuńNo nie, zapomnialam, jak bylam.
UsuńUbiję, jak dorwę
UsuńDaruj mi zycie!
Usuńdzięki za rady, ale nie jestem pewna czy badania zrobię, czuję się dobrze a chodzić po lekarzach nie lubię. mam córkę lekarkę w portugalii i tamże już cowida traktują jak grypkę., wiec ja się tego trzymam...
UsuńNieszczepiona Boguska miala delte, a my (Ty tez, Grazynka?) potrojnie szczepione - omikrona i to jest ta roznica. Ja tez sie dobrze czuje, wiec wizyte u lekarza uwazam za zbedna. :)
Usuńtak, jestem trzykrotnie zaszczepiona, teraz po zachorowaniu, tak jak Ty, dostałyśmy dodatkową odporność, wiec przez jakiś czas spoko...taką mam cichą nadzieję.
UsuńWprawdzie wiadomo, czyja to matka, ale madrzy ludzie powiadajo, ze jestesmy takie odporne, ze nie wiem. Ja dodatkowo, bo dwie pierwsze byly wektorowe, trzecia mrna, no i przebycie choroby. Nastepna wezme juz te najnowsza Novavax. :))) Wtedy ju beda taka odporna, ze lepiej nie mozna :))))))))
UsuńTy masz z nuszkami, a ja miałam z tabsami na odchudzanie i bitkoinami. Bitkoiny spamowały mi całą skrzynkę pocztową. Dziennie szło mi nawet czterdzieści powiadomień, że mam kasę na koncie. Wyrzucałam ze skrzyki jako spam i narazie znów mam spokój.
OdpowiedzUsuńBos Ty dupa wolowa! Jak mi na skrzynke mailowa przychodzi spam, to zawsze blokuje nadawce i juz ten nigdy wiecej mi skrzynki nie zaspamuje. Nie wystarczy wyrzucac, trzeba blokowac. Podobnie w telefonie, jak mi ktos z reklamami dzwoni, to od razu blokuje i od dluzszego czasu mam spokoj, teraz tylko sporadycznie cos sie pojawi.
UsuńZa, to z tabsami na odchudzanie, na pasożyty, to jeszcze walczę, bo sama ich sprowokowałam wchodząc w ich reklamę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bierz tabsy na odchudzanie, moze pomoga, a jak pomoga, to i ja kupie :)))
UsuńNajlepiej odchudzają portfel 😃😃😃
UsuńA to tez, ale moze choc jedno by zadzialalo.
Usuń🤩🤩🤩🤩
UsuńNo co? Moze w koncu wymysla cos skutecznego.
UsuńBlaaaah, okropnosc. Na szczescie, odkad wprowadzilam wszelkie mozliwe blokady reklam, juz mnie takowymi nie strasza 😄.
OdpowiedzUsuńZa blokady to kaza sobie placic, a ja nie mam drobnych na zbyciu, wole za to lody kupic. W sumie reklamy mi nie wadza, ale ta jest nie tylko wyjatkowo uparta, ale wyjatkowo obrzydliwa.
UsuńA wiesz?- kiedyś trafiło mi się zapalenie żył w lewej nodze i miałam "wypisz, wymaluj" taką właśnie nogę. Ale nikt mi zdjęcia jej nie robił. A mnie ostatnio na komórkę niemiecką zaczęły nagle dobijać się jakieś nieznane mi numery, z Niemiec zresztą. Cała rzecz w tym, że ja nie odbieram telefonów od "niezapisanych numerów", z polskiej komórki również nie reaguję na nieznane mi numery.Włączam tryb milczący i niech sobie dzwonią do samej śmierci.
OdpowiedzUsuńMnie niedawno na komorke straszyli juropolem (Europol), ale po angielsku, wiec niech sie bujaja, bo kiedy kazalam im mowic po polsku, to nie chcieli, a ja nie musze rozmawiac w jezyku nie do konca mi znanym, co nie?
UsuńMama korzysta teraz z naszego stacjonarnego, bo kilka jej kumpelek nie ma komorek, zeby rozmawiac przez whatsapp, ale tez nie odbiera zadnych innych, oprocz tych swoich kolezanek, ktore sa w ksiazce telefonicznej pamieci telefonu. Wszyscy nasi znajomi dzwonia wylacznie na komorki.
Interesująca jest kwestia smierdzenia przez komputer. Masz jakiś najnowszy wynalazek?
OdpowiedzUsuńJak one takie wstretne, to MUSZA smierdziec. Nie ma innej opcji.
UsuńA miłe zapachy? Powinno być jak w życiu i to i to. :)
UsuńJa jestem synestetykiem, moge wiec odbierac zapachy poprzez obrazy albo ksztalty czy dzwieki. Te nogi zle mi sie kojarza zapachowo.
UsuńW różnych przeglądarkach są wtyczki blokujące reklamy. Niestety wiele stron wymusza wyłączenie, aby oglądać ich artykuły, nie mniej może coś to da? Twórca pop-upów, czyli tych reklam ostatnio podobno przepraszał, że je wymyślił. Tylko parę, a może i więcej milionów wziął. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niech ten przeklety do 10-go pokolenia tfu!rca popapów wsadzi sobie swoje przeprosiny w kieszen, kiedy juz narobil tale zla w internetach i doprowadzil do mojego chronicznego wqrwu. Dzisiaj giry pokazaly mi sie kolejne cztery razy. Ide sie zabic.
UsuńŁo matko. A co na to Toya, Miećka, Bułka i wszyscy pozostali domownicy tudzież rodzina dalsza?
UsuńNigdy nie kieruje wqrwu do zwierzat czy rodziny, no czasem do slubnego, kiedy zasluzy :))) No i to mnie powstrzymuje przed zabiciem sie na smierc, zabijam sie nieskutecznie :)))
UsuńUfff. Bo co bym czytał i oglądał. :)
UsuńNo dooobra, Ciebie tez bede brala pod uwage przy nieskutecznosci zabijania sie. ;)
Usuń😍
UsuńTo gitara gra w tym zakresie.
Usuńwszystkie moje skrzynki mailowe (za wyjątkiem służbowej)...na onetach, guglach mają setki reklam, bo ja ich nie kasuje..i to znaczy kasuję ale tak bez przekonania )))) i można z nimi żyć powiadam ci. w ogóle bez otwierania i wchodzenia i zainteresowania. schroniska, organizacje prozwierzęce, ulubione sklepy, reklamy wycieczek... jest tego wpisdu. A Naczelnik na serio mówi o inwigilacji, bo skąd one wiedzą ....
OdpowiedzUsuńOczywiscie, ze nas inwigiluja, nie trzeba wchodzic na strony, wystarczy o czyms porozmawiac przez telefon. Mnie reklamy normalnie nie przeszkadzaja, przyzwyczailam sie i tylko czasem wkurza mnie, ze zaslaniaja tekst. Ale za te giry moglabym zabic. Pokazuja mi sie w dalszym ciagu, jakby gugiel robil mi na zlosc, z wyrachowaniem. A przysiegam, ze nigdy nie interesowalam sie tym tematem.
Usuńdobra dobra każdy tak mówi )))))))))))))))))))
UsuńNo wez! Tlustymi smierdzacymi spuchnietymi girami???
UsuńNawet nie wiem, jakie reklamy pojawiają się u mnie, bo ich "nie widzę". Są dla mnei przezroczyste... :-)
OdpowiedzUsuńNormalnie tez nie widze reklam, ta jest wyjatkiem, bo ohydna i wqrwia.
Usuń