06 lipca 2022

Problemy z komentowaniem

 Znalazlam cos, co moze sie przydac wszystkim majacym w ostatnim czasie kloopoty z komentowaniem lub odpowiadaniem na komentarze na bloggerze. Na fejsbuku jest bardzo przydatna strona Blogger Polska, gdzie admin Arkadiusz Narowski  doradza, odpowiada na pytania osob prowadzacych blogi i majacych jakies techniczne watpliwosci czy problemy. Ostatnio pewna blogerka napisala:
 
Hej, od niedawna nie mogę odpisywać na komentarze ani usuwać opublikowanych komentarzy na blogu. Wygląda, jakbym nie była zalogowana do Bloggera, a jestem. Natomiast z telefonu robię to bez problemu. Co się mogło zadziać?
 
Czyli problem, na jaki wiekszosc z nas uskarza sie w ostatnim czasie. Zacytuje pelna odpowiedz Arka, moze przyda sie komus z Was do zlikwidowania klopotu.
 
Zacznę od tego, że dla przeglądarek domena blogger.com oraz blogspot.com to są dwie zupełnie różne strony, nieważne, że właścicielem jest jedna firma. Przy restrykcyjnych ustawieniach prywatności ciasteczka z jednej domeny są blokowane na drugiej (trzw. third-party cookies / ciasteczka firma trzecich). Domyślnie ma to chronić prywatności użytkownika, ale czasami sprawia problemy na niektórych witrynach.
Blogger ładuje formularz komentarzy w ramce iframe. Jesteśmy na czymś blogu w domenie blogspot.com albo na płatnej, ale komentarz publikujemy poprzez okienko znajdujące się fizycznie na innej stronie, w domenie blogger.com.
Do niedawna nie było to problemem, ale przez zwiększanie ochrony użytkowników przez przeglądarki, zaczyna być. Podczas wizyty na blogach, przeglądarka nie wpuszcza ciasteczka z blogger.com, więc w formularzu i na pasku górnym jesteśmy pokazywani jako wylogowani, bo de facto zalogowaliśmy się na innej stronie.
Do tej pory najwiekszą grupą osób, które przychodziły z tym problemem byli użytkownicy przeglądarki Safari. Niedawno Firefox opublikował taki artykuł: https://blog.mozilla.org/.../firefox-rolls-out-total.../ bo wraz z aktualizacją wprowadzili wzmocnioną ochronę jako domyślne ustawienie dla wszystkich swoich użytkowników.
To dobra wiadomość w kontekście prywatności, ale jak już wspomniałem, problem w przypadkach takich jak ten, gdzie niektóre elementy ładowane są z innej domeny.
Co można zrobić? Można dodawać wyjątki w przeglądarkach, warto uwzględnić tam domeny, które przeglądamy. Ja na szybko sprawdziłem tylko to: https://support.mozilla.org/.../wzmocniona-ochrona-przed... i pomogło. Wyłączenie wzmocnionej ochrony powoduje, że jestem pokazywany jako zalogowany.
Chrome również zamierza zrezygnować z ciasteczek firm trzecich ale dali sobie chyba czas do 2023 roku. Ciekawe jak to się wszystko odbije na internecie. Mam nadzieję, że efekt będzie lepszy niż unijne prawo o ciasteczkach, które sprawiło, że jak się teraz chce coś odrzucić to czasem trzeba się nieźle naklikać (przez sprytne praktyki tych firm).
Polecam również przesyłanie opinii do Bloggera poprzez opcję "?" w kokpicie. Może przy odpowiednio dużej liczbie zgłoszeń zespół zmieni ten formularz na taki, który nie wymaga iframe.
 
Serdecznie polecam polubic te strone na fejsbuku, niektore pytania sami z pewnoscia byscie zadali, jest tam sporo fajnych porad. Tutaj wklejam wskazowki, jak sprobowac sobie poradzic z problemem komentarzowym, dla tych, ktorzy fejsbuka nie maja. Pokaze Wam, jak szybko zlikwidowac ten problem.

Trzeba kliknac w te "tarcze"

Wyskoczy ramka, trzeba kliknac w to i...

... go deaktywowac. W tym samym momencie "tarcza" bedzie przekreslona, a my z powrotem zalogowani na tej stronie

Jedyny problem to to, ze dla kazdej strony trzeba proces powtarzac, tzn. jesli jestem na czyims blogu i nie moge skomentowac, trzeba zrobic j.w., a gdy przechodze na kolejny blog do kogos innego, to znow musze to robic. Mam tylko nadzieje, ze raz na blog wystarczy i komp juz zapamieta. Wlasnie sprawdzilam, raz zrobione jest zapamietane, ale dla kazdego bloga trzeba proces choc raz powtorzyc. 
I WSZYSTKO DZIALA JAK PRZEDTEM !!!

49 komentarzy:

  1. Nie widze tej tarczy u mnie, ale na razie mam problem rozwiazany i moge komentowac. A bylo tak ze przyszedl guru Charlie i kiedy nie udawalo sie jemu rozwiazac problemu mojego, pokazalam jemu blog pewnej sympatyczne blogerki Rachel, Angielki, ktora napisala zeby pozwolic na wszystkie ciastecza Allow all cookies i ciasteczka trzeciej firmy Allow the third party cookies, no i on pstryknal kilka razy i zrobil.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta tarcza jest na gorze strony tam, gdzie pokazuje sie adres tejze strony, kiedy ja otwierasz. Zreszta Twoja Angielka napisala dokladnie to samo co Arek, tylko w obcym jezyku :)))

      Usuń
    2. Jezyk byl w sam raz dla guru Charlie, ktory wczesniej pozalil mi sie ze nie zna polskiego, a mine mial taka jakby nie wiem co byla to wielka strata, powiedzialam jemu ze nie ma czego zalowac i doradzilam zeby zaczal sie uczyc chinskiego.

      Usuń
    3. To nieglupi pomysl, Chinczyki przestali dbac o ograniczenia demograficzne, teraz moga parzyc sie i rodzic, ile dusza zapragnie, wiec mamy duze szanse na szybkie zaludnienie przez nich calego swiata. Znajomosc chinskiego bedzie kiedys jak znajomosc angielskiego teraz, nieodzowna.

      Usuń
    4. U nas juz chinski jest drugi po angielskim, byl spis ludnosci i jezyk uzywany w domu, nie liczac angielskiego, to wlasnie chinski, po nim leci arabski a polski jest gdzies tam daleko.

      Usuń
    5. Wy macie chyba szczegolnie przechlapane, bo najblizej Chin i do Was emigranci stamtad maja niedaleko.

      Usuń
    6. Masz racje ze przechlapane, juz nas obtoczyli, rozpanoszyli sie na wyspach oceanii wokol nas, bo sie wkupili do tych roznych biedakow, na pewno beda tam rozmieszczac swoje sily zbrojne, ale chyba zdaze umrzec zanim wkrocza do Au. No i oczywiscie mamy bardzo duzo Chinczykow, niby na papierze Australijczyk ale w srodku ciagle Chinczyk.

      Usuń
    7. Chyba kazdy emigrant jest na papierze kims innym, a w duszy pozostaje tym, skad pochodzi, tego nie da sie wyrzucic. Kazde pierwsze pokolenie emigracji zawsze bedzie mowic z obcym akcentem, bez wzgledu na stopien znajomosci jezyka.

      Usuń
  2. Dzięki! Jesteś WIELKA! Zapiszę ten adres. Jestem prawie pewna, że wczoraj zostawiłam u Ciebie komentarz i ... nie ma.Pewnie jeszcze długo będę się uczyła pułapek internetowych- jak je omijać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarz jest, nie zginal. Ja mam wlaczona moderacje komentarzy w postach starszych niz trzy dni, zeby ich nie przeoczyc. Potem sprawdzam sobie skrzynke do moderowania i w taki sposob nie omine zadnego pozniej dopisanego komentarza.

      Usuń
  3. Dzięki za podpowiedź. Zrobiłam to na Twojej stronie- tarcza jest przekreślona. Zobaczymy jak to zagra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z chwila przekreslenia tarczy, natychmiast przenioslam sie ze stanu niezalogowania w stan normalnego zalogowania, automatycznie, nie musialam nic wiecej robic.

      Usuń
  4. Moge komentowac na Chrome, bez problemu, a na innej przegladarce nie, i tej tarczy niestety nigdzie nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, tarcza pokazuje sie w okienku, w ktorym jest adres aktualnie ogladanej strony. Moze nie masz zaktualizowanej przegladarki, moze ta tarcza to cos nowego i w nie zaktualizowanych przegladarkach nie ma. Ja tez na Chrome nie mialam problemu, ale Artur pisze, ze ta przegladarka tez dolaczy do innych z tymi "trzecimi ciasteczkami", wiec predzej czy pozniej tez bedzie problem z komentowaniem.

      Usuń
  5. a ja problemu nie mam na foxie i oby tak dalej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja juz nic nie wiem, bo ja wlasnie na foxie nie moglam komentowac i stale bylam pokazywana jako niezalogowana na bloggerze.

      Usuń
    2. Czuję wykluczenie, chociaż mogę komentować bez problemu. Zaczęłam czytać wyjaśnienie tego pana i mnie odrzuciło. Coś jak węgierski z koreańskim akcentem :-)

      Usuń
    3. No wez, Kalina, to nawet ja - stara osiwiala blondynka - troche zrozumialam, a nawet sobie zreperowalam komentarze i zdjecia zamiescilam, jak latwo to idzie.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. No co? Ja do Was z sercem na dloni i dlonia na sercu, a Wy mnie wbrew albo i w brew.

      Usuń
    2. Nie w brew ani nie wbrew ale w OKo. Ja tam moge komentowac czesciej niz dluzej nie komentowac. Hehehe.

      Usuń
    3. Jestes znanym leniwcem komentatorskim, nic wiec dziwnego.

      Usuń
    4. Ha! Tylko niektore tematy odbieraja mi mowe. Zostawiam je bez komentarza. Milczenie jest zlotem czy jakos tak.

      Usuń
    5. Taaa... klikac Ci sie nie chce, a nie tam ze tematy czy cus.

      Usuń
  7. Od wielu lat korzystałem z przeglądarki Opera. Teraz przeniosłem się wraz z nowym laptopem na Edge i nie widzę różnicy. Na jednej jak i drugiej nic mi się nigdy nie działo, czasem tylko zjadało komentarz, który lądował w spamie. Ale ogólnie mogę powiedzieć, że takie 8,5/10 niemal zawsze miałem korzystając z tamtej czy obecnej przeglądarki.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, na czym to wszystko polega, ja mialam problemy z foxem, na chrome wszystko dzialalo, ale calkiem przenosic sie nie chcialam, bo przez lata przyzwyczailam sie do foxa. Na chrome wskakiwalam, zeby cos skomentowac. Ale Teatralna i FrauBe mialy foxa bezproblemowego. Jednak sporo osob skarzylo sie, ze je blogger "wyrzuca" i sa niezalogowani, mimo ze zalogowani, a komentowac wcale nie moga albo tylko jako anonimy.

      Usuń
    2. Pewnie coś w tych ustawieniach ciasteczek albo innych jest zepsute w przeglądarkach. Tylko nie wiem co można zrobić. Aktualizacje nie zawsze poprawiają funkcjonowanie. Impas nieco.

      Usuń
    3. ´Ja tam zawsze aktualizuje i jestem na biezaco.

      Usuń
    4. Niektórym aktualizacje zmieniały jakieś ważne funkcje w przeglądarkach. Trzeba uważać na to.

      Usuń
    5. Nigdy nic mi sie nie zmienilo podczas aktualizacji, w kazdym razie nigdy na gorsze.

      Usuń
    6. Gdzieś tak czytałem. Ale nie pamiętam co dokładnie się zmieniło na gorsze. @_@

      Usuń
    7. Nie no, przeciez to bylaby dywersja.

      Usuń
    8. :) No piszę o tym co gdzieś widziałem. A jak naprawdę jest to nie wiem. Bo mi wszystko działa jak na razie.

      Usuń
    9. Wierzyc mi sie nie chce, to opinie jakichs amatorow.

      Usuń
    10. Nie mam pojęcia kto dokładnie o tym pisał.

      Usuń
    11. Wez, Piotrek, na logike. Czy ktokolwiek niszczylby wlasne programy apdejtami?

      Usuń
    12. No ale jak jest błąd w kodach, przypadkowo zrobiony i dopiero muszą łatką naprawiać? To taka sytuacja była.

      Usuń
    13. Ale nie mozna z gory rezygnowac z aktualizacji, bo kiedys komus raz cos sie przytrafilo.

      Usuń
    14. No zwłaszcza systemu operacyjnego. Bez nich może być problem.

      Usuń
  8. Niestety wcale to nie podziałało - ja muszę zmieniać do komentowania przeglądarkę i komentuję przez Microsoftową .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemozliwe! U mnie natychmiast sprawilo, ze z powrotem bylam zalogowana i moglam bez przeszkod komentowac. Zrobilas to dla kazdego bloga osobno?

      Usuń
  9. Jest jest jest, jest tarcza, a raczej pol tarczy, wzielam lupe, szukalam tarczy z lupa i znalazlam, jest tam gdzie napisalas, patrze na nia nawet teraz, przez lupe widze ze jest przykreslona. Problem byl ze jej wczesniej nie dostrzeglam, bo na polowie jej jest litera G na ciemno-szarym tle, wiec tarcza jest ukryta, taki kamuflaz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ta tarcza jest doskonale widoczna, ale pewnie zalezy to od modelu urzadzenia. Wazne, ze ja znalazlas i w razie czego wiesz, gdzie szukac w przyszlosci, jakby cos.

      Usuń
  10. Bardzo krótko nie mogłam wstawiać komentarzy, ale nie wiem, co zrobiłam. Wchodziłam na tę stronę wzmocnionej ochrony, ale mam wrażenie, że tylko przeczytałam. Teraz wszystko działa, ale nie pamiętam, żebym coś szczególnego zrobiła. Być może wydało mi się to tak oczywiste, że nie przywiązywałam do tego wagi. Ale to dziwne jednak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wiecej osob skarzylo sie na niemoznosc komentowania i na to, ze ich wyrzuca z logowania. To trwa juz od dluzszego czasu, ale dopiero teraz sama doczytalam na tej stronie fb, o co dokladnie chodzi.

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Nakarmili, napoili

  W Polsce szykuje sie przewrot majowkowy, pewnie przez tydzien zalatwienie czegokolwiek bedzie graniczylo z cudem, ale kto bogatemu zabroni...