05 września 2024

Gównoburza...

 
... w sieci sklepow Edeka. Musze Wam o tym napisac, bo normalnemu czlowiekowi nie miesci sie taka akcja najnachalniejszej propagandy w glowie. Niedlugo przed wyborami w Turyngii i Saksonii siec sklepow Edeka zamiescila w wielu gazetach, m.in. w Die Zeit, Frankfurter Allegemeine Zeitung i w mediach spoelcznosciowych calostronicowy apel o wiele mowiacym tytule "Dlaczego kolor niebieski nie wchodzi w gre w Edece", ktora nota bene ma logo... ale moze ja sie nie znam na kolorach, moze jestem daltonistka...
No niewazne. W kazdym razie bylo to wyrazne nawiazanie do AfD, ktora w chwili powstania wybrala sobie kolor niebieski jako swoj partyjny kolor. W owej reklamie pojawiaja sie liczne owoce i warzywa, m.in. ogorki, brokuly, banany, wisnie, truskawki. "W dziale warzyw i owocow panuje roznorodnosc" - czytamy w tekscie - "Ewolucja nauczyla nas, ze niebieski to zly wybor. W Niemczech niebiescy juz teraz stanowia najwieksze zagrozenie dla zroznicowanego spoleczenstwa". Ale na zdjeciu sa, o dziwo!, czarne jagody (Niem: Blaubeeren)
 
 
 Wielu, jesli nie wiekszosc szefow sklepow tej sieci zdecydowanie odciela sie od tej nachalnej propagandy, podkreslajac, ze pracuja zgodnie z zasada sztandarowego sloganu reklamowego sieci Edeka "Wir lieben Lebensmittel" (Kochamy jedzenie) i tylko to, po czym umieszczala powyzsza propagande przekreslona czerwonym kolorem na krzyz na drzwiach wejsciowych swoich filii. 
 Siec zalaly memy, bo spoleczenstwu rowniez nie podobala sie taka wazeliniarska nachalnosc sieci, ktora sama jest czesciowo niebieska. Ten podobal mi sie szczegolnie:
 

 Podpis nad zdjeciem: Na calym obszarze Niemiec Edeka zakrywa okna wystawowe, zeby "niebieskie niebo" nie bylo widoczne.
 W koncu chyba ktos normalny w tej Edece doszedl do wniosku, ze nastapilo przegiecie, bo nagle z ich strony na FB zniknelo doslownie wszystko, co dotyczylo tej przedziwnej reklamy, ale ja zdazylam jeszcze dojrzec prawdopodobny powod znikniecia tych zalosnych wybzdzin. Pieprzu tejze kampanii dodaje fakt, ze w niechlubnych czasach III Rzeszy Edeka z wielkim entuzjazmem wyrazala swoje poparcie dla rodzacego sie ruchu, a jej urzedujacy dyrektor generalny Fritz Borrmann wstapil do NSDAP w 1933 roku i odtad firma dzialala wedlug tzw. zasady Führera. Po wlaczeniu Saary i Austrii do Cesarstwa Niemieckiego Grupa Edeka rozszerzyla swoje oddzialy rowniez na te obszary. Paul König zastapil Fritza Borrmanna na stanowisku dyrektora generalnego w 1937 roku i pelnil te funkcje do roku... 1966. Te drazliwa historie przypomnial Münchener Merkur: "Najwieksza niemiecka siec spozywcza interweniuje w kampanii wyborczej w Saksonii i Turyngii. Mowi sie o "naturalnym wrogu". Taka jest rzeczywistosc, w Niemczech 2024 roku siec supermarketow chce reedukowac swoich klientow i narzucac im, kogo maja wybierac. A wszystko pod pretekstem, ze chodzi o obrone demokracji, trudno jednakowoz o wieksze wypaczenie koncepcji demokracji.
 A zeby bylo jeszcze zabawniej, szef filii Edeka w Regensburgu wielokrotnie zglaszal na policje przypadki kradziezy sklepowych, ktore w jego przypadku mialy miejsce codziennie i, jak twierdzil, narazaly jego sklep na straty 300-500 euro dziennie. Sprawcy byli dobrze znani, jako ze w bliskim sasiedztwie owego supermarketu znajdowal sie osrodek azylancki, zasiedlony tymi wlasnie osobnikami, ktorych tak glupio usiluje bronic dyrekcja generalna sieci sklepow. Bo jej sie nagle zamarzyla roznorodnosc i parcie na pouczanie klientow. A w Regensburgu nadal kradna i policja juz nie interweniuje.
 Niemcy nie potrzebuja zewnetrznego wroga, sami sie pokonaja.
 

26 komentarzy:

  1. Ta Edeka ma coś zle w głowie poukładane, przecież oni są w kolorze niebieskim na tle żółtym. No i jagody są niebieskie przecież na tym plakacie są moje ulubione blueberries (niebieskie jagody 🫐) Dlaczego po niemiecku to czarne jagody ? Jeżyny są blackberries.
    No w każdym razie muszę uważać z tą Edeka, nigdy nie widziałam, wiec może nie trafie na nią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Terenia, chyba nieuwaznie czytalas, bo nie tylko napisalam, ze po niemiecku jagody to blaubeeren, ale ten blau zazanaczylam dodatkowo kolorem niebieskim :))))) Pamietaj, ze nasze jezyki naleza do tej samej grupy jezykowej, anglo-saskiej i pewnie dlatego znajac wczesniej angielski, latwiej mi bylo nauczyc sie niemieckiego, bo czesto mialam ewidentne podobienstwa. Angielski nie tylko ladniejszy, ale latwiejszy :)))))
      Mysle, ze Edeka dostala nauczke, nie tylko wszystko pousuwala, ale chyba juz nigdy nie wylezie w ten zalosny sposob przed szereg.

      Usuń
    2. No musiałam za szybko gnać do przodu, ciekawa co dalej piszesz, też mnie zdziwiło że taka różnica, której nie powinno być. Zaraz jeszcze raz przeczytam dlaczego zablokowałam się na kolor czarny.

      Usuń
    3. No bo napisalam czarne jagody, bo tak jest po polsku, a pisze w tym jezyku, w nawiasie dodajac, jak jest po niemiecku :)))))

      Usuń
    4. A tak bo Ty napisałaś czarne jagody, bo tak w Polsce nazywało się, tak było na Opolszczyźnie ale widziałam że dużo na blogach że nazywają je borówkami. A dla mnie borówki to takie inne jagody bordowe i trochę gorzkie ale pyszne.

      Usuń
    5. Borowki byly czerwone i moja babcia robila z nich taki jakby dzem, ale nie na chleb, tylko do miesa. Jakie to bylo pyszne! Dlatego ja zawsze jagody nazywam jagodami, choc to w zasadzie ogolne okreslenie na pewien rodzaj owocow, ale te konkretnie to czarne jagody. Borowka to dla mnie cos innego.

      Usuń
  2. Teraz do wszystkiego wciska się polityka, nawet do jedzenia. No ale jedzenie jest sprawą polityczną... Coraz gorzej jest wszędzie. Sprawdza się chińskie przekleństwo: obyś żył w ciekawych czasach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, tak patrzac z perspektywy, kazde czasy byly w jakis sposob ciekawe, mniej lub bardziej niebezpieczne, pelne zagrozen, ale i wynalazkow ulatwiajacych zycie. Kazde mialy swoje plusy i minusy, a ja wielokrotnie zastanawialam sie, w ktorych chcialabym zyc, majac wybor. I wyszlo mi, ze tych, w ktorych zyje, nie zamienilabym na zadne inne. Bo w innych np. nie poznalabym Ciebie, nie moglabym sobie gadac z calym swiatem, podczas gdy pralka odwala za mnie robote, a robot odkurza mi dywan w salonie. ;)

      Usuń
    2. I to mi się w tych czasach podoba. W naszych czasach, ale żeby rozwinąć to dokładnie, zabrakłoby internetów :) Chociaż ja mam całe internety na dyskietce, kiedyś je ściągnęłam, i ba: mam wciąż kompika, który czyta dyskietki :P

      Usuń
    3. No nie, my juz sie takiego kompika dawno pozbylismy, nie ma miejsca do przechowywania niepotrzebnych a wielkogabarytowych gratow :)))

      Usuń
  3. A od czego mam internet? znalazłam ich artykuły że są i w Melbourne w sklepach europejskim, jeden taki odwiedzam, muszę uważać bo ich bojkotuję.
    Znalazłam też ciekawy artykuł o Edeka, napisany przez dziennikarza z Sydney o nazwisku (chyba) chińskim, zresztą jest małe jego zdjęcie wiec widzę Azjatę, to tak pisze żeby nie było że to biały rasista. Artykuł z roku 2017 tym bardziej ciekawy, zaczyna się od Edeki że zrobili protest anty-rasistowski zdejmując wszystkie zagraniczne produkty z półek w ich supermarkecie, zrobili to biednym ludziom w sobotę, no i były półki puste. Dla mnie było to okrutne dla lokalnych ludzi, i wcale ale to wcale nie widzę związku zagraniczna żywność a nielegalna migracja.
    Ale oprócz tego dziennikarz poruszył - wzrost przestępczości dokonanej przez migrantów w Niemczech od roku 2015, przypominam że pisze to w 2017 czyli tylko dwa lata, i tak przypomniał mi masowy atak seksualny w Kolonii, truck który wjechał w ludzi na Christmas market, zabitych 12 osób i 48 ciężko zranionych (nie pamiętałam że tak dużo zginęło), strzelaninę w Monachium w centum handlowym gdzie zginelo 9 osób i 15 ranych (też nie pamiętałam że tak dużo), nożownicy na ulicach i terrorystyczne serie pchnięć nożem, uchodźca z Afganistanu - atak w pociągu do Wuerzburg, uchodźca Syryjczyk z maczetą zabił kobietę w ciąży i kilka osób ranił, nawet napisał o 15 letniej Marokance, która zaatakowała policjanta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie bede ich bojkotowac, choc mialabym ochote. Ale od lat tam kupuje i pewne rzeczy mam tylko tam, a z nich nie zrezygnuje. Na pocieszenie dodam, ze "moja" Edeka sie odciela od tej zalosnej akcji i na drzwiach wisial ten ich plakat wstydu przekreslony na krzyz na czerwono.
      No fakt, nie ma zadnego zwiazku miedzy zagranicznym asortymentem, jaki oferuja sklepy spozywcze (nie tylko Edeka) a migrantami, glownie nielegalnymi, bo z ich krajow nie jest NIC sprzedawane. Te zagraniczne to artykuly z innych panstw unii, w tym z Polski. I jakim trzeba byc idiota, bedac regularnie codziennie okradanym przez te swinie z Bliskiego Wschodu czy Afryki, a potem ostentacyjnie ich bronic akcjami z dupy wzietymi.
      I zobacz, ten przytoczony przez Ciebie artykul jest z roku 2017, od tego czasu sytuacja znacznie sie pogorszyla i ludzie wyrazaja swoj sprzeciw dla braku bezpieczenstwa glosowaniem na partie bardzo opozycyjna, a Edeka cala w skowronkach reklamuje sprawcow i bierze ich w obrone. Jaki mogl byc tego efekt? Odwrotny od zamierzonego.

      Usuń
    2. Sama dziś kupiłam w Lidlu, znaczy się sklepie niemieckim, Philadelphię. Z napisem Oryginal, wyprodukowaną w DE, nie w żadnej SM w PL :) Ojeżukolczasty jaka dobra. Czy to znaczy, że zdradziłam swoją ojczyznę? Dopiero smarując skibkę chleba zauważyłam, że to inna Philadelphia :| A bardzo lubię ten serek... :)

      Usuń
    3. My jemy wylacznie Philadelphie, zadne inne twarozki nam nie smakuja, ale ona jest droga., wiec polujemy na okazje i jak jest, kupuje od razu 20 sztuk, oplaca sie.
      Co to jest SM w PL?

      Usuń
    4. Spółdzielnia mleczarska :) Są różne i różne produkują Philadelphię, pewno na licencji. Ale ta niemiecka jest ojapierdolę :) Taka dobra. Nie kupię więcej, bo jestem sama i bardzo często mi spleśnieje po otwarciu, zanim zdążę zjeść :)

      Usuń
    5. Fakt, jest nie do podrobienia. Wyprobowalismy wszystkie dostepne twarozki w DE i od lat jestesmy wierni Philadelphii. U nas wszyscy to chetnie jedza, wiec jedno opakowanie idzie na dzien.

      Usuń
    6. A ja się dziwiłam, dlaczego Philadelfia jedzona dawno temu u mojej kuzynki w Niemczech tak bardzo mi smakowała, a teraz smakuje mi, owszem, ale jakby mniej ;) No to już wiem. Ciekawe, czy u nas można kupić oryginalną, muszę zwrócić na to uwagę.

      Usuń
    7. Dorota pisze wyzej, ze mozna dostac w PL oryginalna. W Lidlu na przyklad.

      Usuń
  4. Totalne przegięcie, z tą reklamą...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam sklep EDEKA 350m od domu i jest to jedyny spożywczak, który mam blisko , reszta sporo dalej, w tym też drugi tej samej sieci (ale duużo większy) i Aldi. Berlin jest wciąż miastem wieloetnicznym i niestety zaczyna spadać w nim bezpieczeństwo i jest coraz więcej miejsc, które lepiej omijać z daleka a zwłaszcza w godzinach późno - wieczornych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz juz nie tylko wieczorami jest niebezpiecznie, wszystkie ostatnie glosne ataki nozownikow odbywaly sie w bialy dzien, a tendencja rosnie, rosnie liczba sfrustrowanych i nudzacych sie migrantow, ktorzy dla zabawy gotowi sa uwalic paru niewiernych. Rzad czyni ruchy pozorne, poza tym nie robi NIC, zeby podniesc bezpieczenstwo na ulicach.

      Usuń
  6. Nie podoba mi się jak łączy się politykę z innymi rzeczami w życiu. Tak samo jak nie podoba mi się wojna o ,,najniższe ceny" między Biedronką i Lidlem. Jak mam chęć i jestem bliżej Lidla, wchodzę do Lidla, tak samo z Biedronką. A jak chcę mieć większy wybór rzeczy w różnych cenach idę do E. Leclerc czy podobnego dużego sklepu. I tyle.

    W sumie to nagłośnienie jest do bani w większości miejsc, gdzie zapodaje się muzykę transmitowaną w TV. Czemu tak jest, nie wiem.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam nic przeciwko kampaniom wyborczym, ale moze niekoniecznie w sklepie spozywczym i kiedy traktuje sie mnie ta kampania jak niespelna rozumu gostka, ktoremu trzeba pokazac, gdzie ma postawic krzyzyk. Tyle ich nachalna indoktrynacja przyniosla, ze AfD ma wiecej niz miala w przedwyborczych sondazach.

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Tu przesadza kazdy w imie poprawnosci, a przechrzty, szczegolnie te polityczne, wiadomo, swietsze od papieza chca byc.

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Jarmarki swiateczne

  Nie moj to wymysl, ze swiateczne jarmarki w Niemczech moga stac sie miejscem zagrazajacym zdrowiu i zyciu odwiedzajacych. Ministerstwa spr...