11 listopada 2024

Dzieje sie

 Ostatnie dni, a nawet tygodnie byly pelne napiec, duzo sie dzialo, zarowno w moim prywatnym zyciu, jak i w Niemczech i na swiecie. Ubiegly tydzien stal pod znakiem szczepien, od wetki dostalam kartke pocztowa z pieskiem, przypominajaca, ze nadszedl czas szczepienia kotow. Z nimi chodze na szczepienie co dwa lata, bo po pierwsze nie chce czesciej narazac biednej starej Miecki na stres, a po drugie moje koty sa niewychodzace, chociaz oczywiscie Toya moze im przywlec z dworu jakis niechciany prezent. Powiedzialam o tym wetce, zgodzila sie, ze nie trzeba kotow meczyc co roku, ale ta kartka wydala mi sie za szybka, przeciez dopiero co szczepilam te futra, moze wiec wetka zapomniala... Siegnelam do ksiazeczek szczepien, ale rzeczywiscie koty byly szczepione dwa lata temu. Przerazilo mnie tempo, w jakim czas uplywa, dalabym sobie glowe uciac, ze to bylo w ubieglym roku. Znow wiec czekalo mnie wielkie wyzwanie logistyczne, zabawa w chowanego, wrzaski Miecki, podstepne jej pakowanie do torby i dopiero wtedy przynoszenie z piwnicy transporterka Bulki, a potem sluchanie przez cala droge lamentow tej starej czarnej maupy. Ale nie tylko, bo tym razem do choru dolaczyl Bulczyk, po raz pierwszy w swoim chudym zyciu, obydwie spiewaly mi w aucie, tyle ze Miecka porykiwala jak miniaturowy lew, a Bulka popiskiwala cichutko jak myszka, mialam wiec stereo. Bulka to zawsze sie cieszy z wycieczek, niewazne nawet, ze do weta, ona jest otwarta na zwiedzanie swiata, sama sie pakuje do transporterka i doczekac nie moze wyjscia z domu. Obie schudly, bo zawsze bylo tak, ze Krulova wazyla dwa razy tyle co Ulicznica, 5400 i 2700. Teraz Miecka wazy 4600, a Bulka 2450, jakby kiedykolwiek za duzo wazyla, zawsze byla chudziutka, a teraz szkielecik, a zjada sporo, bo tylko ona lubi mokre jedzenie, Miecka nie tknie i cale swoje kocie zycie jest na suchym. Miecka schudla, bo ma nadczynnosc tarczycy, ale dlaczego ten maly lobuziak traci na wadze, to nie wiem. Wetka kazala sie nie martwic, mowi ze to jest w normie, a kot zdrowy jak ryba.
 Nastepnego dnia poszlysmy sie szczepic z mama do rodzinnej, od razu przeciw grypie i covidowi, bo po co sie rozdrabniac i przychodzic po dwa razy. Niestety dzien wczesniej mama znow przewrocila sie w domu, idac do lazienki. Jak zawsze trzymala sie rollatora, bo od poprzedniego upadku nawet po domu chodzi trzymajac sie oburacz. Podobno zakrecilo sie jej w glowie, ale tym razem osunela sie po scianie, wiec mam nadzieje, ze nic strasznego sie nie stalo, ale obserwujemy, w kazdej chwili gotowi jechac na sor. Nie wiem, czy  nie bedzie dla niej bezpieczniej poruszac sie nawet po domu na wozku w pozycji siedzacej, ale na razie mama nie chce. 
 A na swiecie dzieje sie, USA wybraly i nie rozumiem tego placzu, to jest ich sprawa, ich prezydent, ich przyszlosc i jesli cos pojdzie nie po mysli, beda mogli miec zal wylacznie do siebie. Jak Niemcy, ktorzy dali sie oczadzic opowiesciami o koncu swiata, koniecznosci jego ratowania i klamstwami o autach elektrycznych, klamstwami, ze sprowadza tu nam sily fachowe do roboty i te sily beda w pocie czola tyrac na nasze emerytury. No i wybrali socjalistow i zielonych, a ze nawet ta koalicja nie miala wymaganej wiekszosci, to sobie wzieli do kompletu trzeciego koalicjanta z fdp i zaczelo sie dziarskie rujnowanie gospodarki, szastanie pieniedzmi podatnikow po calym swiecie, kosztem wlasnej budzetowki. Kasy puste, przestepczosc jak nigdy wczesniej wysoka, widmo pracowania do 70-tki, bo sily fachowe ani mysla sobie rak brudzic praca, cenzura, dyktatura, liczba bankructw przekracza ludzkie pojecie, politycy nie majacy pojecia o polityce, slowem bagno i xujoza. Minister finansow, ktorym byl polityk fdp, zaczal wyc na alarm, to go kanclerz zwolnil i wyrzucil na zbity pysk, podobnie jak innych ministrow z jego partii i obsadzil wakaty zielonymi. No pogratulowac! Ale tak demokratycznie wybralismy, to tak mamy i bedziemy miec jeszcze najkrocej do marca, bo najpierw w styczniu rzad wystapi o wotum zaufania dla tych resztek zalosnych dyletantow politycznych, a dopiero w marcu moze byc mowa o rozpisaniu wczesniejszych wyborow. I nie, nie macie sie co obawiac, ze zwyciezy afd, pewnie slupki troche im pojda w gore, ale Niemcy jeszcze mysla poprawnie, wiec najprawdopodobniej zamienia sie wiodace partie miejscami, jak to ma miejsce od lat, podobnie zreszta jak w USA, raz demokraci, raz republikanie, a u nas raz chrzescijanscy demokraci, raz socjalisci, a obie opcje biora sobie zielonych na koalicjantow, wiec nic praktycznie sie nie zmieni. Bradzo trafnie skomentowal sytuacje Tomasz Lis:
 "To nie jest wynik wyborow dobry dla Ameryki, zachodu Europy, Ukrainy i Polski. Zapadl jednak werdykt zgodny z wola Amerykanow i trzeba to po prostu uszanowac. Ameryka nie chce prezydentki, czarnoskorej kobiety, woli skazanego przestepce, oszusta, klamce i seksiste. Jej prawo, moze miec Polska Dude, to Ameryka moze Trumpa. Wiekszy kraj, wiekszy rozmach. Z Ameryka i tak musimy trzymac. Z taka jaka jest. Innej  nie ma."
 A pisiorom jakos nie przeszkadza wygrana rudego faceta, ktorego dziadek byl Niemcem. Dziwne to.
 Jedyne, co ja moge, to oddac w najblizszych wyborach glos, a na nic wiecej nie mam wplywu i musze sie dostosowac, musze respektowac wybor wiekszosci, chocby byl to wybor na wskros nietrafiony i nie po mojej mysli. Bo na tym wlasnie polega demokracja, a Trump zostal demokratycznie wybrany i nie pomogly naginane sondaze, ze prowadzi Harris.
 I jeszcze cytacik na koniec:
 Gdyby wybory zmieniały cokolwiek, to politycy dawno by je zdelegalizowali.
                                                                                  Janusz Leon Wiśniewski, Bikini
 
 

20 komentarzy:

  1. Tylko o szczepieniach czytało się dobrze, resztę czytania powinnam olać, szczególnie koniec, ale odniosę sie i do końcówki. A szczepienia macie bardzo rodzinne, znaczy się cała rodzina szczepi się, tylko nie wspomniałaś Ślubnego. Współczuję Miecce, że takie tortury - podróż i szczepienie, musi znosić na stare lata i to Ty jej fundujesz. Mój kot miał to szczęście że przeżył prawie 20 lat bez szczepień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Slubny nie chce sie szczepic i to jego brocha, dorosly jest i powinien wiedziec, a poza tym zlego diabli nie biora, jak mawial moj dziadek. A poniewaz ja jestem zwolenniczka szczepien, szczepie sie sama i dbam o szczepienia moich zwierzat. Musza to niestety zaakceptowac, te pewne niewygody dla ich dobra, bo nie wybaczylabym sobie, gdyby zachorowaly przeze mnie, a na szczescie nie chce liczyc, bo go nie mam w zyciu.

      Usuń
  2. A Lis niech uważa, miał już wyrok sądowy i musiał przepraszać.
    Zauważyłam też (zresztą nie pierwszy raz) że Polacy specjalizują się w wyzywaniu, naprawdę nie wiem dlaczego tak to lubicie, jak macie kogoś na widoku i nie lubicie tego kogoś,to leci zaraz wiązanka, przynajmniej dobrze że tylko słowna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Polsce i u nas nie tylko Lis nie moze przezyc wyniku wyborow, ja zas dowiaduje sie coraz wiecej ciekawych faktow i zaczynam rozumiec, dlaczego nawet zawsze demokratyczne stany tym razem obrocily sie przeciw demokratom. Dlaczego ludzie zawsze dotychczas trzymajacy z demokratami, tym razem glosowali inaczej, dlaczego kolorowi, kobiety, ludzie wyksztalceni, wcale nie rednecki postapili wlasnie tak i to przy tak wielkim wsparciu dla Kamali "ludzi kultury".

      Usuń
    2. Dziękuję Ci szczególnie za to ostatnie zdanie, że widzisz prawdę - kto głosował na Trumpa, bo na blogach (na kilku) widziałam podsumowanie takie że wyszło że głosowali debile, i wręcz udowodniono że ich IQ jest w okolicach zera i do tego po stronie minusowej.

      Usuń
    3. Tak, tez czytalam te opinie o elektoracie Trumpa. Podobne zreszta padly o glosujacych w Niemczech na AfD. Latwo z daleka pogardliwie oceniac, bo komus cos sie wydaje.

      Usuń
    4. A zobacz jakie media były niesprawiedliwe kiedy podawały wiadomości o wiecach, ani razu nie słyszałam żeby powiedzieli że na wiec Trumpa przyszło 25 tysięcy a 20 tysięcy dodatkowo było na zewnątrz, mówili tylko jak DUŻO przyszło na wiec Harris a było to 1500 ( tysiąc pięćset).

      Usuń
    5. Media mainstreamowe sa sterowane i pisza to, co im kaza. Ja mam to na co dzien w Niemczech, panstwowa telewizja i prasa pisze nieprawde, co bylo im wielokrotnie przed sadami udowadniane, byle byc poprawnym politycznie.

      Usuń
    6. I wiesz co mnie cieszy w tych wyborach że młodzi głosowali na Trumpa, a jest blogerka która wręcz upija się zachwytem nad młodymi jacy oni wspaniali, mądrzy i nasza przyszłość, nie wiem co teraz ona zrobi. Obama tak bardzo starał się namówić tych młodych, echhh..

      Usuń
    7. Nie tylko mlodzi, ale i kolorowi, i kobiety, ktore mialy byc zelaznym elektoratem Kamali, mlodzi, wyksztalceni, ktorzy dotad zawsze glosowali na demokratow. A demokraci liza rany i caly czas zastanawiaja sie, co poszlo nie tak i dlaczego tak znaczaca czesc ich stalego elektoratu zaglosowala przeciw nim.

      Usuń
  3. Czyz nie jest wielkim fenomenem fakt iz wszyscy inni, wszyscy nie-amerykanie wiedza co dla nas jest lepsze, kogo wybrac, ktora partie?
    Dziekuje im za troske o nasze dobro, nasz byt i polityke - ladnie ze sie o nas boicie, ze sluzycie swym doradztwem - ale dziekujac chce oznajmic ze my jak te krnabrne dzieci postapilismy po swojemu, rozczarowujec Was, glupio myslac iz sami najlepiej wiemy co dla nas odpowiednie.
    To podziekowanie jest dla tych bardzo rozgoryczonych naszym wyborem.
    A na serio - Pantero i Tereso - i mnie mlodzi mile zaskoczyli, tak samo jak inne grupy : czarni, latynosi. Wedlug mnie to oznacza jak wielka byla jednomyslnosc i pragnienie zmiany, nieufnosc i niezadolwolenie z rzadow demokratow. Czego wiecej potrzeba tym obserwatorom i niezadowolonym skoro widza wyniki swiadczace o poparciu dla Republikanow? Podejrzewam ze nawet nie rozumieja wlasnie tego - glosowalismy na partie a ze przy okazji Trump byl kandydatem z lepszym programem ekonomiczno -spoleczny to stalo sie co sie stalo.
    Ciekawe jak by ci wszyscy oburzeni podeszli do wyborow gdyby kandydatem i zwyciezca republikanskim byla inna osoba, czy tez widzieliby przegrana demokratow jako koniec swiata, czy tylko samo nie lubienie Trumpa przycmiewa im zdrowy rozsadek?
    Zazdroszcze Ci ze masz za soba wizyte u weterynarza bo mnie dopiero czeka a najgorsza czescia bedzie lapanie Belli.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, na calym swiecie, nie tylko u Was w USA, ludzie maja dosc rzadow socjalistow i szastania ich ciezko wypracowanymi podatkami po calym swiecie, zapraszania wszystkich chetnych do kraju i utrzymywania ich latami, rozwinietej przestepczosci i braku bezpieczenstwa. Dosc tego! Te rzady niszcza panstwa i dlatego ludzie glosuja, czesto wbrew sobie, na opozycje, bo maja powyzej uszu, wlasnie na partie, a nie personalnie na kogos. Ale z daleka tego nie widac i ludzie, ktorzy nie mierza sie z podobnymi problemami beda pogardliwie wyrazac sie o wyborcach. Tu tkwi cala tajemnica.

      Usuń
  4. No współczuję ci z mamą. To jest bardzo nieciekawa sytuacja. No i dla nas kazda
    wizyta u weta to jest trauma...z kotami. Ludzieee co się nasluchamy.
    Amerykanie se wybrali a my Europejczycy musimy robić swoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemcy tez sie chwija w posadach, w ogole sytuacja na swiecie jest bardzo niepewna, byle iskra grozi eksplozja na wielka skale. Za duzo szalencow u wladzy, i najmniej mam tu na mysli Trumpa, zeby byla jasnosc.

      Usuń
  5. Rzeczywiscie macie przekichane bedac blisko Rosji i Bliskiego Wschodu gdzie to zaczyna sie mieszac Iran, wspolczuje! Popatrz jaka to istnieje nienawisc do Izraelczykow nawet kibice sportowi nie moga sie czuc bezpiecznie poza swymi granicami - w Europie tak gloszaca przyjazn, pokoj, tolerancje. Co komu i dlaczego ten narod wadzi wszystkim to nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo sie terrorystom nie klaniaja i nie biora jencow. Cala reszta trzesie sie przed swiatem arabskim.

      Usuń
  6. Mam absolutnie zerowy wpływ na to kogo wybiorą na swych przywódców obywatele różnych państw, więc nawet nie komentuję cudzych wyborów. Podoba się Amerykanom Trump i jego ideologia - ich sprawa- nie moja. Tylko jakoś nie mogę się oprzeć wrażeniu, że logika ma się na Planecie zwanej Ziemią marnie. Moja znajoma drepcząc w rollatorze ulicą Berlina wywinęła orła i złamała miednicę, ale pomimo 86 lat jakoś się biedula pozrastała. Nie da się ukryć, że starość się twórcy ludzkości zupełnie nie udała.Pozdrów Mamę i życz ode mnie samych dobrych dni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz nie wiem co gorsze, czy zdrowe w miare cialo ale szwankujacy umysl z demencja, czy w miare jasny umysl i dobra pamiec , za to cialo do niczego, upadki, zlamania i duze ograniczenia motoryki lub wrecz przykucie do lozka. Ja mam w domu oba przypadki.

      Usuń
    2. Przy demencji najmniej cierpi osoba nią dotknięta bo do niej nie dociera fakt, że jej umysł szwankuje, za to czasami ma nadmiar dziwnych wrażeń - moja znajoma nagle, dosłownie w kilkanaście minut przestała rozpoznawać własnego męża, z którym przeżyła ponad pół wieku i zatelefonowała do swej sąsiadki mówiąc, że jakiś obcy facet siedzi u niej w pokoju, więc ona prosi o pomoc by go wyrzucić z pokoju. Z kolei moja serdeczna przyjaciółka, z która się przyjaźnimy od 1961r ma już obydwa stawy kolanowe sztuczne, przeżyła złamanie spiralne ręki (goiło się niemal rok), przeszła dwie operacje żylaków no i ma osteoporozę. Ja się jeszcze jakoś trzymam i gdyby nie te bóle ze strony nerwu obwodowego ( po półpaścu) to byłoby całkiem nieźle. Co do osteoporozy - za mało wszyscy spożywamy.......fasoli - tak twierdzą panowie doktorzy. Ja dość często jem fasole- czarną bo mi ona smakuje. I wcinam surowy zielony groszek - ten mrożony.Po prostu rozmrażam i jem na surowo. Nienawidziłam marchewki z groszkiem na ciepło, ale surowy zielony groszek wcinałam niczym królik sałatę. Zdaniem dietetyków - samo zdrowie taki surowy groszek - czyści jelita ze złogów. Ale w pełni rozumiem Twój dyskomfort psychiczny i fizyczny także, bo masz naprawdę zasuw jak rzadko.

      Usuń
    3. Moj jeszcze kuma, ze cos z nim nie tak, ale wine za to przypisuje mnie, no bo ktos musi byc winien. Cale szczescie, ze sam z siebie przestal jezdzic samochodem, widocznie przestal sie czuc pewnie za kierownica.
      Ja juz po sobie czuje, ze coraz ciezej mi z pewnymi czynnosciami, juz nie mam szans swobodnie ukucnac przez to kolano z artroza, moge najwyzej ukleknac, bo w kucki nie wytrzymalabym z bolu. Podobnie coraz gorzej z lewym kciukiem, tam tez mam artroze i juz kilka rzeczy wypuscilam z reki z bolu. Ale o ile kolano mozna wymienic na tytanowe, tak z kciukiem jest gorzej, nie operuje sie, nie wymienia stawu.

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Boszszsz... co za wstyd!

  Ja naprawde przestaje sie dziwic ludziom, ktorzy choc przez cale zycie sympatyzowali z lewa strona sceny politycznej, nagle zaczeli zwraca...