W sobote rano (no dobra, dla nich "rano" to dla mnie poludnie) wyruszylismy na zwiedzanie Limburg an der Lahn czyli Limburga nad (rzeka) Lahn. Jest to miasto znane glownie za sprawa siedziby diecezji katolickiej i pieknej katedry, o ktorej napisze jutro. Wiecej o tym miescie mozna przeczytac w niemieckiej czesci wikipedii, ale pewnie nie macie ochoty na wyklady geograficzno-historyczne o Limburgu, wiec sobie daruje, bo i ja tez bym nie miala. Zdjecia mozecie sobie powiekszyc kliknieciem.
|
Nad miastem goruje katedra
|
|
Idziemy wzdluz rzeki Lahn
|
|
Dotarlismy do tzw. starego mostu nad Lahn, zbudowanego w XIV wieku, mostu lukowego wspartego na 6 kamiennych lukach
|
|
Most od strony rzeki
|
|
Widok z mostu na katedre
|
|
Na srodku figura Nepomuka
|
|
A po przeciwnej stronie mostu krucyfiks
|
|
Jaz na Lahn
|
|
Wchodzimy na teren starego miasta
|
|
W glebi gotycka kaplica sw. Johannesa (ewangelicka) z XIV wieku
|
|
Sklep lawendowy, konkurencja dla Kingi 😉
|
|
Katolicki kosciol miejski
|
|
Figura sw. Jerzego walczacego ze smokiem na terenie rynku
|
|
Figura winiarza
|
Miasto nieco mnie rozczarowalo, choc nie brak w nim prawdziwych perelek architektonicznych, stromych i bardzo waskich uliczek, klimatycznych lokali gastronomicznych i tlumow turystow. Obiad zjedlismy u Wlocha, ktory zachowywal sie, jakby robil wszystkich laske, ze zyje, obslugiwal bez usmiechu i czekalam, az zacznie ziewac. Potrawy byly tez takie sobie. I to jest dziwne, bo zamiast cieszyc sie, ze znow moze zarabiac po dlugotrwalym zamknieciu pandemicznym, facet wydawal sie wkurzony, ze musi obslugiwac gosci, pewnie juz przyzwyczail sie do leniuchowania.
uwielbiam zwiedzac, niespiesznie samamu szlajac się gdzie chce, a takie miasteczka są wyjatkowo urokliwe...my w tym roku planujemy wypad 16 dniowy i zwiedzanie i szlajania ...
OdpowiedzUsuńA jaki ma byc kierunek szlajania? Jak zahaczycie o moje miasto, mogie byc Waszym bedekerem :)))
Usuńa wiesz, że był czas, że się szlajałam po Duseldorfach, Koloniach, Akwizgranach etcetera mieszkałam około roku. Tym razem kierunek południe.
UsuńNo to szkoda, w kazdym razie zaproszenie aktualne.
UsuńPatrząc na tego św. Jerzego nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że twórcy pozowała do tej rzeźby raczej kobieta niż facet. Ale katedrę to mają ładniusią. I podoba mi się ten kamienny most. I w ogóle jak dla mnie to się ten Limburg prezentuje całkiem, całkiem.Od 30 VI będzie zakończenie w Niemczech obowiązku organizowania ludziom pracy zdalnej i mam podejrzenie, że wiele osób będzie mimo wszystko rozczarowanych, że już nie da się popracować cały dzień w piżamce.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony praca w pizamce to wygoda, ale z drugiej... Moja mama po smierci taty miala okres depresyjny i gdyby nie ten jej Wigor, mowila, ze chyba nawet by sie nie ubierala. A tak, ma "obowiazek", ubiera sie, idzie miedzy ludzi, zyje po prostu.
UsuńKatedra piekna, miasto zreszta tez, bo ja lubie niemiecka stara architekture. No i miasto pieknie polozone i do tego rzeka i bardzo zielono wokol. A jak daleko od posiadlosci do miasta ?
OdpowiedzUsuńKatedra jest w rzeczy samej arcydzielem architektonicznym, ale zobaczysz jutro, jaka jest piekna w srodku. Od posiadlosci do Limburga jest jakies 15 km, od biedy mozna dojsc na piechote, a rowerem to juz w ogole. Nie trzeba jednak po kazde byleco jezdzic do miasta, bo ta jego wies jest jak male miasteczko i najpotrzebniejsze sklepy sa na miejscu. Pewnie, ze nie ma takiego wyboru jak w miescie, ale wystarcza.
UsuńTylko 15km, to jest nic, gdybym byla mloda tak jak Twoja corka, to bym szukala pracy w Limburg zeby byc codziennie na tej pieknej posiadlosci, budzic sie wsrod tych wszystkich drzew i calej roslinnosci, z samego rana odwiedzic sad i grzadki, ech pomarzyc, zycie gna do przodu.
UsuńLimburg nie jest duzym miastem, raptem 35 tysiecy mieszkancow i chyba nie ma tam za duzo przemyslu, a optycznego, w jakim specjalizuje sie moje dziecko - to w ogole. Mam jednak nadzieje, ze moze w innych wiekszych miastach cos znajdzie, tak do 100 km.
UsuńNo to fajnie ze ma takie plany, madra dziewczyna.
UsuńUdala mi sie corka, nie tylko ladna, ale i rozum ma na swoim miejscu.
UsuńKatedra robi piorunujące wrażenie. Ta strzelistość wież... I most piękny. I uliczki w mieście - z przyjemnością za Tobą podążałam.
OdpowiedzUsuńFajne sa te miasta i miasteczka w Niemczech, pieknie odrestaurowane, wypieszczone, czysciutkie, sama przyjemnosc sie po nich szlajac i podziwiac zabytki.
UsuńNa wnetrze katedry zapraszam juz jutro.
Piękna katedra. Widok na jaz też. Lubię taką architekturę. A może ten Włoch normalnie zarabiał "na wynos" i to się bardziej mu podobało?
OdpowiedzUsuńCzort go wie, tego Wlocha, w kazdym razie byl nieprzyjemny. I az dziwne to, bo oni na ogol bardzo sie staraja wobec gosci.
UsuńBardzo tam fajnie :). Z Twoimi sprawozdaniami mozna by d..py z fotela nie ruszyc i zwiedzanie praktycznie zaliczone :D.
OdpowiedzUsuńWczoraj mnie zlosliwie od netu odlaczylo zanim udalo mi sie wyslac zachwyty nad zielonymi okolicznosciami :(.
Czlowiek tak sie przyzwyczail, ze internet jest zawsze do dyspozycji, ze nagly jego brak spedza sen z oczu.
UsuńNa jutro zapraszam do zwiedzania wnetrza katedry.
Wiesz, że podobają mi się takie miasteczka. Przynajmniej życie się wolniej toczy. 😘
OdpowiedzUsuńAle takie male miasteczka bywaja arena wielkich skandali, ale o tym juz jutro;)
UsuńJAk to trochę Cie zawiódł ten Limburg, sliczne miasteczko..a katedra jak z bajki...bardzzo podoba mi sie zabudowa szachulcowa, a ona w ty, Linburgu jest taka bardzej wypracowana, fantazyjna, nie tylko proste belki. Nio i jest Nepomuk!! i to pilnujący rzeki!
OdpowiedzUsuńMoze przez tego nieprzyjaznego Wlocha? Poza tym miasteczko jest w porzadku, jak wiele innych, jesli nie wszystkie w Niemczech, typowo wypieszczone i zadbane, pelne zieleni i pruskiego muru.
UsuńMiasto miałoby szansę wygrać w konkursie na kwintesencję niemieckości. Te pruskie mury, jak z bajki ;-)
OdpowiedzUsuńWiekszosc niemieckich miast i miasteczek wyglada podobnie, czysciutkie, odrestaurowane z pietyzmem, takie fajne.
UsuńPodobała mi się wycieczka.Maki na obrazie.U na już trochę przekwitają .Ale uwielbiam.U lekarze nie byłam,no chyba,że mi się pogorszy.Dziś szefowa przyniosła mi dwa pasy do pracy.pasują .i jakoś dałam radę.Niedługo mam tydzień urlopu to odpoczne.Gosia z J
OdpowiedzUsuńOj, Goska, Goska! Zdrowie jest najwazniejsze, nie praca, nie szefowa, nie caly swiat. Ty jestes wazna i nie zapominaj o tym nigdy, zycie masz jedno.
UsuńNie wiem czy Szwajcarzy budują się jak Niemcy czy odwrotnie, ale wygląda to bardzo podobnie.
OdpowiedzUsuńJedno licho, jeden odlam jezykowo-kulturowy, wiec raczej wszystko jest do siebie podobne.
Usuń