07 stycznia 2023

Jestem na czarnej liscie

 ... pewnej firmy kurierskiej, dzialajacej rowniez w Polsce. Tylko w ubieglym roku ukradziono mi dwie paczki. Jedna z lekarstwami wyslal slubny, kiedy moj pobyt u mamy przedluzyl sie poza zaplanowane przeze mnie dwa tygodnie i grozilo mi pozostanie bez lekarstw na cisnienie. Slubny musial jeszcze raz brac recepte od lekarki rodzinnej i drugi raz wyslal przez kierowce autobusu. Nie ryzykowal ponownie przez DHL.
Kolejna paczka, tym razem ze slodyczami dla dzieciakow osoby, ktora opiekuje sie grobem ojca, zniknela jak sen zloty. Ale ja jestem uparta, ponownie zrobilam zakupy, spakowalam do nowej paczki i wyslalam. Wrocila z powrotem do Niemiec i jeszcze musialam uiscic oplate, zeby mi ja oddali, bo w przeciwnym razie grozilo jej komisyjne zniszczenie. No wkurzylam sie i tym razem ruszylam na boj z firma kurierska, bo zaczelo mi sie ulewac. Tamtej pierwszej ukradzionej paczki nie moglam reklamowac, bo wywalilam kwitek z jej numerem, ale drugi kwitek juz sobie zadolowalam, jakbym przeczuwala nieszczescie. Kobieta, z ktora rozmawialam przez telefon, meldujac reklamacje, obiecywala wprawdzie zwrot za wysylke paczki i jej odbior, ale kiedy formalnie mailowo pisalam reklamacje, probowano mnie wytriksowac, ze niby adresat odmowil przyjecia paczki, bo tak napisal polski kurier. Spytalam tylko, na jakiej podstawie wierza nieuczciwemu kurierowi, a nie mnie i adresatowi, ktorego dzieci na te paczke czekaly. Dostalam zwrot.
Chcialam jednak, zeby dzieciaki mogly sie cieszyc slodyczami, wiec wyslalam paczke ponownie, ale trzy dni pozniej pojechalam do corki. Stamtad dopytywalam adresatke, czy paczka dotarla, a kiedy zaprzeczyla, juz domyslalam sie, ze albo znow jakas franca ja ukradla, albo nieuczciwemu kurierowi nie chcialo sie podjechac pod wskazany adres i latwiej mu bylo klamliwie napisac, ze costam-costam i odeslac z powrotem do mnie. Dodac musze, ze obydwa razy adresaci byli powiadomieni o wyslaniu przeze mnie paczek, jedynie pierwsza miala byc niespodzianka. Mam nadzieje, ze zlodziejowi stana w gardle te kradzione czekoladki i inne lakocie oraz moj autorski kalendarz, ktory dolozylam jako prezent. Paczka oczywiscie wrocila 30 grudnia, odebralam ja w sylwestra i rutynowo juz zlozylam reklamacje, pytajac przy okazji, czy nie znalazlam sie przypadkiem na ich czarnej liscie, bo po raz trzeci wyslana paczka dwa razy wracala, a raz zniknela. Osoba, z ktora rozmawialam przez telefon, probowala tlumaczyc, ze nie bardzo maja wplyw na DHL Polska, na co ja, ze powinni staranniej dobierac pracownikow i ze rozumiem okoloswiateczny chaos kurierski i ze roboty po kokarde, ale tak byc nie moze, zeby paczki ginely albo byly odsylane z klamliwym wyjasnieniem, ze adresat odmowil lub w drugim przypadku po prostu, ze nikogo nie zastali w domu (wedlug raportu, ktory sobie dokladnie przejrzalam, o godz. 21 z minutami) i ze zostawili awizo (klamstwo!). 
Nadal czekam na zwrot pieniedzy za usluge, ktorej nie wykonano, a w miedzyczasie wyslalam paczke po raz kolejny, tym razem jednak na adres mamy mojej adresatki, emerytki, ktora na pewno siedzi w domu, dodatkowo jeszcze pod adresem napisalam jej numer telefonu, a jako nadawce podalam moja mame, bo mnie moze sobie juz zanotowali, ze namolna i awanturujaca sie. Tym razem jest to ostatni raz, jesli paczka wroci albo znow "zaginie", dam sobie spokoj.

22 komentarze:

  1. Ta historia z paczka a raczej paczkami jest okropna. Wspolczuje Tobie. Chcesz zrobic ludziom, dzieciom przyjemnosc i nie mozesz. To jest okrutne. Kupujesz, pakujesz idziesz na poczte wysylasz i taki paskudny rezultat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z moralnoscia pisowskich poboznych polaczkow (nie Polakow, bo to wielka roznica) jest coraz gorzej, jak nie ukradna, to nie dostarcza, bo im sie nie chce podjechac pod wskazany adres, latwiej napisac, ze adresat odmowil. A potem gnojek pojdzie sie wyspowiadac i juz moze krasc od nowa, o czym pisalam kilka postow temu.

      Usuń
    2. Wlasnie mnie to zastanawia dlaczego katolik ma tak sprytnie z grzechami ze pojdzie do ksiedza i grzechy znikaja. Dawno temu mialam tutaj mechanika Polaka, on mnie zawsze oszukiwal z naprawianiem samochodu. Ale byl bardzo solidnym katolikiem, bo byl takim przybocznym ksiedza, nie wiem jak to sie nazywa, wiem ze po nabozenstwie zbieral pieniadze na face czy do koszyka.

      Usuń
    3. Sama widzisz, im blizej kosciola, tym wieksza kanalia z moralnoscia drobnego oprycha, bez wzgledu na obecny status, czy to bezrobotny pasozyt, czy pracownik DHL Polska, czy prezes Orlenu albo wysoko postawiony polityk, ze nie wspomne o naziemnym personelu pana B.

      Usuń
  2. no Pani toś mnie teraz zaskoczyła tym wyznaniem. ja po prawdzie paczek nie wysyłam nagminnie a już z pewnością, nie przed świętami, kiedyś wysyłałam więcej...i na szczęście nic sie nie działo. Za to dostaje sporo, bo zakupuje i prywatnie i służbowo. Może to jest rzeczywiście kwestia kurierów miejscowych, tak jak piszesz!? tak się składa, że akurat z DHL kurier miejscowy, to nasz znajomy. strażak podwładny Naczelnika.ufff. innych nie znam za bardzo, z innych firm ale jakoś wszystko dochodzi. Na Twoim miejscu bym sie wkurwiła na maksa i tez robiła dym. To jest zwykłe chamstwo okradać ludzi z paczek świątecznych i w ogóle Świństwo. A składaj te skargi , donosy i domagaj się zwrotów, strasz sądami...noż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak znajomy i do tego podwladny, to zdziwilabym sie, gdyby probowal cos krecic, zreszta jestem pewna, ze nie wszyscy sa zlodziejami i kanaliami, ktore bez pofatygowania sie do adresata odsylaja paczke do nadawcy. Oczywiscie RAZ moze sie kazdemu zdarzyc, ale, do panienki nedzy, nie trzy razy pod rzad, a cztery w jednym roku. Dobrze mysle, czy nie?
      Najgorsze, ze koszty polskiej katolickiej moralnosci ponosi niemiecki DHL, ktory nie bardzo ma z tymi bandytami wiele wspolnego. A to polskie bydle dwa razy nie raczylo podjechac pod wskazany adres, tylko od razu paczke odeslalo. I chyba powinnam byc wdzieczna bydlakowi, ze jej nie ukradl jak za pierwszym razem.
      A kiedy napisalam na fb, ze paczka mi zginela i zyczylam zlodziejowi, zeby sie udlawil tym, co ukradl, dwie cnotki jeszcze mnie upominaly, ze jak tak moge...

      Usuń
    2. A ja, odpukać, mam raczej dobre doświadczenia z kurierami. Miłe chłopaki zazwyczaj tu u nas, uczynne i kulturalne, tylko strasznie się spieszą zazwyczaj, bo firmy im narzucają normy nie do wykonania i płacą marnie.
      Oby Ci się odwróciło, i trafiali się porządni.

      Usuń
    3. Teraz to juz na pewno ostatnia proba, moze na ten inny adres w koncu dostarcza. Dowiedzialam sie, ale za pozno, ze mozna wysylac tez przez inne firmy kurierskie, ktore sa uczciwsze od DHL, na ktory wszyscy narzekaja. A ja tak rzadko wysylam do Polski paczki, ze nie wiedzialam, dopiero Kasia Szypillo mnie oswiecila.

      Usuń
  3. Współczuję przejść z DHL, ale ja od jednej akcji z kurierem, biorę wszystkie przesyłki do paczkomatu i jest mi łatwiej, bo nie czekam na jaśniepana, który zadzwoni domofonem lub mnie oleje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy mam taka opcje, zeby stad kierowac paczki do polskich paczkomatow, ale wlasnie dowiedzialam sie, ze moge korzystac z uslug innych firm kurierskich, wczesniej myslalam, ze jestem na ten przeklety DHL skazana. Teraz juz wiem, ze nigdy wiecej dehaelu!!!

      Usuń
  4. No wlasnie, czasem teskno za poczta dylizansowa!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dość dużo kupuję w internetach,korzystam z firm kurierskch i paczkomatow.NIGDY się nie zdarzyło,by kurier się spoźnił z przesyłką,czy nie daj buk przesyłka zaginęła. Koleżanka,mieszkajaca w UK twierdzi,ze pod tym wzgledem polskie firmy kurierskie to wzor,bo u nich (pod Londynem) bywa różnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jak najgorsze zdanie o polskiej wersji DHL, z przyczyn j.w. Nie wiem, jak dzialaja inne firmy, ale DHL to zlodzieje i olewacze. Nikt mnie nie przekona, ze jest inaczej. Rzeczywiscie wzor, ale wad wszelakich.

      Usuń
    2. A ja Ci jeszcze napiszę z własnych doświadczeń, że dziwne rzeczy się dzieją częściej, gdy paczka z jednego kraju przechodzi do drugiego. Nagle jest inny numer, nie da się śledzić, kisi się przesyłka na jakiejś stacji rozdzielczej... Czas leci. Człowiek się denerwuje...

      Usuń
    3. No wlasnie, teraz sledze paczke codziennie i od 5.01. jest nieodmiennie w Polsce w centrum przesylek. No ale mieliscie swieto, teraz jest weekend, wiec tam w Polsce nic sie nie dzieje. Poczekam do poniedzialku, moze wtedy cos sie ruszy.

      Usuń
  6. Nie tylko Ty masz takie przeboje z DHL-em . Tutejszy nie lepszy. Już dwa razy nawet nie zapukali do drzwi, tylko wrzucili do skrzynki aviso, kiedy byłam w domu. Raz nawet udało mi sie dopaść sukinsyna, bo utknął na skrzyżowaniu uliczek tuz przy domu. Teraz, jeśli cos ma być przez nich dostarczane, to zawsze na adres szkoły żeby musieli w zębach donieść do sekretariatu i nie mieli wymówki, ze nikogo nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za drugim niedostarczonym razem napisali, ze zostawili awizo, bo nie bylo zgodne z prawda. Obydwa razy nie pofatygowali sie nawet pod wskazany adres, tylko od razu napisali, ze nikogo nie bylo w domu, co jest niezgodne z prawda, bo adresatka siedziala na zwolnieniu na dziecko, ktore bylo po operacji, wiec zawsze byl ktos w domu.

      Usuń
  7. To ja mam tak z książkami do recenzji. Nie przyszły od listopada zeszłego roku. Dobrze, że nie mam żadnej umowy z wydawnictwami i mogę sobie pogwizdać na to zupełnie (bo nie wymagają zwrotu kasy ode mnie czy cokolwiek). Jednak jak wysyła się komuś paczkę płacąc za nią to faktycznie można dostać szału przy takim traktowaniu klienta. Jeśli to firma międzynarodowa to nie może się tłumaczyć, że nie ma wpływu na swój oddział w innym kraju bo się ośmiesza. Płacisz prawdziwe kwoty, więc i usługa powinna być jak należy.

    Gdzieś na czyimś blogu czytałem wyjaśnienie czemu Azjaci tak uwielbiają muzykę Chopina (słuchać i grać). Ale nie pamiętam szczegółów poza tym, że np. w Japonii muzyka jest ważnym przedmiotem w szkołach.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Azjaci, a szczegolnie Japonczycy nie tylko kochaja muzyke tego wyjatkowego kompozytora, ale zwyciezaja w konkursach jego utworow. A powinni Polacy, bo on taki "narodowy" (pewna partia obrzydzila mi ten przymiotnik). ;)))

      Usuń
  8. Zastanowiło mnie to... Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że wysyłamy do Holandii paczki właśnie DHL i wszystko jest ok. Może naprawdę trafiłaś na kuriera-przestępcę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KurierÓW, bo pierwsza paczke ukradli, kiedy bylam u mamy, na jej adres. Druga ukradli, a dwie nastepne odeslali z powrotem. No i kierunek Twojej paczki byl odwrotny, a w Holandii raczej nie kradna.

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Zycie sie toczy

  Zycie toczy sie, a kostucha kosi i niespecjalnie przejmuje sie, czy ktos juz dosyc sie nazyl. Ale co znaczy dosyc? Kiedy nastepuje czas na...