29 lutego 2024
Sluzba zdrowia
27 lutego 2024
Kuchnia
25 lutego 2024
Cie choroba!
W dalszym ciagu jestem bardzo oslabiona i nadmiernie sie poce, ale dzisiaj i jutro musze nabrac sil, zeby we wtorek moc pojsc do pracy, byle dalej od tej toksycznej rodziny. Mnie zreszta nie wolno chorowac, bo przeciez to ja mam sie zajmowac innymi. Kiedy poprosilam slubnego, zeby podal mi Z SZUFLADY moje codzienne leki: trzy blistery tabletek, jedno duze plastikowe opakowania i male pudeleczko (dokladnie tak wymienilam), dlugo go nie bylo, po czym przyniosl mi Z SZAFKI dwie butelki z kroplami przeciwbolowymi dla mnie i na tarczyce dla Miecki. Qrwa, musialam sama wstac! I tak jest ze wszystkim. Do lekarza nie poszlam i nie pojde, wbrew namowom, bo po pierwsze nie lubie, a po drugie mocno watpie w ich umiejetnosci. Pamietacie zapewne moj pobyt w dwoch szpitalach, tortury, jakim mnie poddawano i brak diagnozy od dzisiaj. Podejrzewam, ze i tym razem zaden konowal by nie wiedzial, co mi jest, wiec jak juz zaczelo samo przechodzic, to poratuje sie kroplami przeciwbolowymi i jakos bede zyla dalej.
21 lutego 2024
Wdziecznosc
To wlasnie wypisz-wymaluj pisowska elyta. Ale niektorym plusowe jalmuzny nie tylko zamglily oczy do tego stopnia, ze nie zdolali zobaczyc gigantycznej skali przestepstw, bzykania nieletnich prostytutek, urzadzania rodzin i znajomych, rynsztokowego jezyka i klamstw w niespotykanym wymiarze, ale ci ludzie byli dumni, ze takie same chamy jak oni, pelne swojaki, rzadza zamiast obcych im wyksztalciuchow i zadbanymi zebami i w czystych nie obsypanych lupiezem garniturach.
19 lutego 2024
Rozpasanie
Tak, prosze panstwa, pelne rozpasanie i porubstwo. Po stolach, kuchenkach, lózkach, blatach kuchennych i wszystkich innych miejscach, gdzie futra nie powinny miec dostepu. A maja. Bo tak, bo chca. I co im zrobisz? One tu mieszkaja i sa na prawie, maja obywatelstwo, a jedna nawet placi podatki, wiec nie ma dyskusji, bo inaczej beda TOZy i Ordnungsamty w robocie, ze matka dreczy i nie pozwala.
Miecka skonczy w tym roku w marcu 17 lat, to na ludzkie lata jakies 85. Widac to po niej, juz nie jest taka sprawna. Kiedy ma gdzies wskoczyc, przymierza sie, zastanawia i juz nie ma szans jak kiedys odbic sie z podlogi, zawsze szuka czegos posredniego. Wszystkie zeby ma w najlepszym porzadku, jest pod stala kontrola medyczna w zwiazku z nadczynnoscia tarczycy, dostaje leki, a ja w zwiazku z tym dwa razy dziennie dostaje od niej joby, prychania i grozne pomruki, ze smiem dotykac Krulova. Lepiej sie czuje, przytyla od nowa, pewnie dlatego, ze razem z lekarstwem dostaje lapowke w postaci Dreamies z kocimietka. Uwielbia. Najgorsze, ze juz nie pielegnuje swojego futerka, pewnie nielatwo jej skrecac sie, zeby wylizac i wyczesac jezorkiem grzbiet. Tak patrze na nia i najchetniej wsadzilabym ja pod prysznic, ale jeszcze zycie mi mile. Szczotkuje ja regularnie, ale niewiele to pomaga, futerko nie wyglada dobrze w porownaniu z czasami wczesniejszymi. I w porownaniu do futerka Bulczynego. Ale bez wzgledu na choroby i wiek jej zabójcze spojrzenie bazyliszka nic nie stracilo na skutecznosci. Niemniej coraz czesciej zadaje sobie pytanie jak dlugo jeszcze przyjdzie nam isc razem przez zycie.
17 lutego 2024
Przegrywanie
Istnieje wiele powodów, dla których ludzie mogą mieć trudności z przegrywaniem. Oto kilka potencjalnych przyczyn:
Ego: Dla niektórych ludzi porażka może być traktowana jako atak na ich ego. Niektórzy identyfikują się ze swoimi sukcesami i porażki mogą być postrzegane jako osobiste niepowodzenie.
Presja społeczna: Społeczne oczekiwania i presja mogą sprawić, że ludzie czują się niekomfortowo w sytuacjach, w których przegrywają. Mogą obawiać się osądu innych lub utraty prestiżu społecznego.
Brak umiejętności radzenia sobie z emocjami: Niektórzy ludzie mogą mieć trudności z regulacją swoich emocji w obliczu porażki. Mogą doświadczać frustracji, gniewu, smutku lub złości w związku z przegraną.
Brak doświadczenia w przegrywaniu: Dla niektórych osób przegrana może być nowym doświadczeniem, zwłaszcza jeśli byli przyzwyczajeni do sukcesów lub unikali ryzyka. Brak doświadczenia w radzeniu sobie z przegraną może sprawić, że jest to trudne do zaakceptowania.
Kultura sukcesu: W kulturze, która promuje sukcesy i wygrywanie, porażka może być postrzegana jako coś negatywnego lub wstydliwego. Ludzie mogą unikać sytuacji, w których mogliby przegrać, aby uniknąć negatywnego odbioru społecznego.
Brak motywacji do poprawy: Niektórzy ludzie mogą być zniechęceni do prób poprawy po przegranej, szczególnie jeśli nie widzą wartości w ponownej próbie lub nie wiedzą, jakie kroki podjąć, aby się poprawić.
Percepcja porażki jako ostatecznej: Niektórzy ludzie mogą postrzegać porażkę jako ostateczny koniec drogi, zamiast jako możliwość nauki i rozwoju. Mogą się bać, że przegrana definiuje ich jako osobę i nie widzą jej jako kroku w procesie osiągania celów.
Wrażliwość na porównania społeczne: Ludzie często porównują swoje osiągnięcia z osiągnięciami innych. Jeśli widzą, że inni odnoszą sukcesy, a sami doświadczają porażki, może to zwiększyć ich frustrację i trudności w akceptowaniu przegranej.
Warto podkreślić, że umiejętność przegrywania jest często kluczowym elementem rozwoju osobistego i profesjonalnego. Nauka z porażek może prowadzić do większego wzrostu i sukcesów w przyszłości.
15 lutego 2024
Woonerfy
To trzy przyklady z wielu, a w projekcie sa nastepne. Bedac ostatnio w Lodz z Hexa, zachwycalam sie calkiem swiezym woonerfem na Moniuszki ...
13 lutego 2024
W psychiatryku
Stara czesc to te zabudowania w kwadracie, z kaplica posrodku, na pierwszym zdjeciu po prawej jest nowy budynek szpitalny, a pomiedzy stara czescia a tym budynkiem, schowana za drzewem jest owa Kita, za nia park a na samej gorze zdjecia jest kompleks takich czerwonych budynkow. Tam mieszkaja sobie dozywotnio psychopaci najciezszego kalibru, ktorzy odsiedzieli swoje, ale nie nadaja sie do zycia w spoleczenstwie, wiec tam dokonaja swojego zalosnego zywota, nie jako wiezniowie, nie jako pacjenci, to wolni ludzie, ale zbyt niebezpieczni do zycia na zewnatrz. To cos jak Gostynin w Polsce. Tak to wyglada z lotu ptaka.
Tam nawet nie ma krat w oknach, ale szyby sa pancerne. W drodze do jeziorka czesto tamtedy przechodzimy, albo widoczna na pierwszym planie droga, albo po drugiej stronie, za zywoplotem, ktory jest podwojnym wysokim ogrodzeniem zwienczonym zyletkowym drutem kolczastym. Jeszcze wprawdzie nie zdarzylo sie, zeby komus udalo sie stamtad zwiac, osrodek jest nowy, bardzo nowoczesny, ale przechodzac tamtedy zawsze mam gesia skorke na karku, majac swiadomosc, kto tam mieszka. Na zdjeciu ponad osrodkiem, zza drzew widac budynek bylego oddzialu dla niebezpiecznych psychopatow, juz dawno zamknietego, ale stojacego z racji jednej zabytkowej celi, w ktorej siedzial Julius Klingebiel, o ktorym pisalam na starym blogu. Idac droga po lewej stronie, dochodzi sie do wejscia innego osrodka, czegos w rodzaju domu poprawczego dla mlodocianych, takiego na wpol otwartego. To tez kompleks wielu budynkow, ktore wczesniej byly palacem i jego budynkami gospodarczymi. Tak to wyglada.
Przechodzac tamtedy, musze kawalkiem wejsc na ich teren, choc szlaban i odpowiednie szyldy tego zabraniaja, ale straznicy zawsze przymykaja oko, bo nie da sie inaczej przejsc do uliczki szpitalnej obok budynku Klingebiela, a pozniej sciezka po jego drugiej stronie prosto do domu najmlodszej.
11 lutego 2024
Zabobon siedzi w narodzie
09 lutego 2024
Obserwatorka gwiazd
07 lutego 2024
W zlym kierunku
05 lutego 2024
Smieci i inne zagadnienia
03 lutego 2024
Drganie powieki
Oboje zas zainspirowali mnie do napisania tego tutaj postu. Qrde, jak ja lubie tych przemadrzalych kauczow, co to lepiej ode mnie wiedza, jak mnie uszczesliwic. Oni nie zwazaja na okolicznosci, no bo po co, oni maja wytyczona wlasna droge do szczescia i wydaje im sie, ze schemat jest na tyle dobry, ze mozna uczyc go innych. Juz kiedys byla jedna taka, ktora sama uczeszczala na psychoterapie i zaczelo jej sie wydawac, ze to ja upowaznia do pouczania innych. Jarzycie? Sama zaburzona i potrzebujaca pomocy psychoterapeuty, a po kilku posiedzeniach pouczajaca mnie, jak mam zyc i probujaca mi sugerowac bledy zyciowe, zupelnie mnie nie znajac. Wiedziala tyle, ile pozwolilam jej przeczytac na blogu, bez gwarancji, ze pisalam o wszystkim i ze w ogole pisalam prawde. Ale ona wiedziala lepiej i dala sobie prawo zwracac mi uwage. Czyli cos ten jej psychoterapeuta nie wywiazal sie z powierzonej mu roli, zamieszal jej pod wlosami na tyle, ze poczula sie upowazniona robic wyklady innym.
01 lutego 2024
Poczynilam
Wiosenne emocje
Szczesliwie doczekalismy konca marca, jutro prima aprilis, wiec uwazajcie i nie dajcie sie zaskoczyc i oszukac. Mnie raz udalo sie pieknie...

-
Cale Niemcy zyja tym wydarzeniem, ja zas jestem juz tym naprawde zmeczona. Najbardziej mecza mnie desperackie ataki i bezczelne klamstwa w...
-
Zmeczona jestem, choc ostatni tydzien w przewadze spedzilam w lozku, lezac sobie wygodnie i przesypiajac wiekszosc czasu. Pozornie, bo mus...
-
Niedawno gadalysmy sobie z moimi corkami o rzeczach roznych, takie dyskusyjne mydlo-powidlo, w koncu dyskusja zeszla na cel emigracji. Bo ...