26 kwietnia 2025

Im silniejsza dyktatura, tym mocniejsza cenzura

  

 Brytyjski magazyn informacyjny The Economist, czytany przez decydentow na calym swiecie, bije na alarm: wolnosc slowa w Niemczech jest coraz bardziej zagrozona, poprzez prawa, orzeczenia i nieradzenie sobie politykow z krytyka, co budzi uzasadnione obawy i watpliwosci liberalnej demokracji. Raz juz pisalam o glosnej akcji policyjnej w zwiazku z "obrazeniem majestatu" tego buca od zielonych, ktory byl wicekanclerzem. Bylo tez kilka innych mniejszych zdarzen, jakby policja nie miala nic lepszego do roboty jak ganianie po internetach za satyrykami, ktorzy wysmiewaja zlych politykow. Teraz jednak znow jedna z nadetych babusow z ekipy rzadzacej nie wytrzymala i ... ale od poczatku.
 

  Poszlo o to zdjecie, ktore w mediach spolecznosciowych zamiescil publicysta David Bendels (na zdjeciu po lewej). Zamazany przeze mnie napis glosil: "Nienawidze wolnosci slowa!", a kartke z tymze napisem trzyma nie kto inny jak opisywana przeze mnie niejednokrotnie ministerka spraw wewnetrznych, Faeser. No sami powiedzcie, czy taki napis w jakikolwiek sposob obraza? Umniejsza? Zwlaszcza, ze byl w pelni zgodny z prawda i chyba wlasnie dlatego ta niewiasta zglosila sprawe w prokuraturze. 

 Od dawna trwaja debaty nad usunieciem z kodeksu karnego nieslawnego paragrafu 188 - w skrocie chodzi wlasnie o obraze "majestatu", czyli obecnych niedouczonych nadetych politykow majacych cieple i dobrze platne posadki finansowane przez podatnikow. Jednak poki co takie niedorobione ale nadete do granic osobniki moga sobie nim dowolnie zonglowac. Sad rejonowy w Bambergu skazal Bendelsa na kare wiezienia w zawieszeniu, wysoka grzywne i koniecznosc przeproszenia osoby, ktorej sola w oku jest wolnosc slowa, w publicznych mediach. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, Bendels zapowiedzial odwolania i uzycie wszystkich mozliwych srodkow, zeby mogl dalej, jak kazdy dziennikarz, uzywac satyry do publikowania swojego zdania, ktore w zaden sposob nie obraza osoby krytykowanej, za to jest rzeczowa krytyka jej braku kompetencji.
 
 The Economist wypowiedzial sie, ze tego typu zmanipulowane zdjecia sa czyms absolutnie normalnym w mediach spolecznosciowych. Oczywiscie caly ten skandal doprowadzil do szerokiego rozpowszechnienia tegoz obrazka i zainspirowal armie amatorskich satyrykow do tworzenia kolejnych, czesto niesmacznych, montazy i przerobek. Musze tu dodac, ze niemiecka konstytucja gwarantuje wolnosc wypowiedzi i rozpowszechniania pogladow (wyraznie: w tym w formie wizualnej). The Economist podkresla zly trend i krytycznie podkresla zmiany prawne, jakie nastapily w ostatnich latach w Niemczech. Porozumienie rzadowe nowej koalicji przewiduje wzmocnienie organu regulacyjnego do zwalczania "rozpowszechniania falszywych twierdzen faktycznych", co oczywiscie mozna sobie dowolnie definiowac, odpowiednio do przekonan tych, ktorzy maja wladze w reku.
 
 Czlonek Bundestagu z ramienia AfD z Dortmundu, jednoczesnie prawnik, Matthias Helferich wniosl do bamberskiej prokuratury oskarzenie wobec sedziego okregowego z Bambergu, Martina Waschnera,  pod zarzutem naginania prawa i utrudniania wymiarowi sprawiedliwosci, na podstawie art. 339 kodeksu karnego (StGB). Pewnie nic z tego nie wyniknie, bo sedziowie chronieni sa immunitetami i w zalozeniu maja byc niezawisli, wiec pewnie nikt nic mu nie zrobi, ale smrodek sie rozejdzie, co moze skloni innych sedziow do zastanowienia sie, czy wydawac wyroki niezgodne z konstytucja.
 

 

24 komentarze:

  1. No jak już Brytyjczycy mówią że w Niemczech nie ma wolności słowa, to chyba rzeczywiście musi być u Was zle z wolnością wypowiedzi, przecież w Wielkiej Brytanii są poważne zaostrzenia i karania za wypowiadanie się nie po myśli lewicowych aktywistów. Ja to widzę tak że dla jednych ( tych po lewej i pro Palestyna) jest wolność słowa a dla tych po prawej nie ma wolności słowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz caly swiat widzi, co wyprawia sie w Niemczech i calej unii pchanej przez jej wladze w islam i rujnowanej gospodarczo. Ktos bardziej mocarny prawdopodobnie sowicie im za to placi, bo nie wierze, ze robia to z wlasnej woli. Nie ma bardziej skorumpowanej grupy jak wierchuszka unii, no moze jeszcze Ukraina.

      Usuń
    2. No wiadomo islamizacja jest już Wam zapisana, wiec może rzeczywiście trzeba zapomnieć o wolności słowa. Ja jeszcze trochę pamiętam jak było w Polsce, kiedy byłam dzieckiem i podsłuchiwałam rozmowę rodziców o Stalinie czy jakimś innym, mówili szeptem. No ale myślę że teraz będzie gorzej.

      Usuń
    3. Tak, wracaja tamte czasy, kiedy o politykach mowilo sie szeptem w domu, a i to nie dawalo gwarancji, ze np. wlasne dziecko nie doniesie, bo nie pozwolono mu pojsc na dyskoteke. Zobacz, za taka bagatelna satyre siedem lat wiezienia i nie szkodzi, ze w zawiasach, w papierach juz na zawsze zostanie, ze karany, co nieco zaburzy mu dalsze zycie.

      Usuń
    4. Siedem miesięcy, ale papiery ma spaprane, jest notowany, byle kradzież nawet chleba a już są u niego u sprawdzają, pożyczki z banku może nie dostać, no niestety jest kryminalista, musiał też pokryć różne opłaty i dostał karę pieniężną i jeszcze ja musi przeprosić.

      Usuń
    5. Kara pieniezna swoja droga, ale umieszczenie w mediach tych przeprosin moze go jeszcze drozej kosztowac.

      Usuń
  2. Musiałam odszukać jak David Bendels stworzył ten mem internetowy. Ta minister F. w styczniu 2024 trzymała znak “we remember” ku pamięci ofiar nazistowskich Niemiec.
    Przecież takich różnych memów jest dużo i jakoś są w internecie i nikt nie kara ich twórców, a on dostał 7 miesięcy więzienia w zawieszeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej czy zrobiłam błąd ‘nikt nie kara’ czy ‘nikt nie karze’

      Usuń
    2. Tu chodzi o zastraszanie spoleczenstwa, zeby ludzie bali sie skrytykowac szkodliwa polityke unijna. W Polsce to nie jest jeszcze tak odczuwalne, wiec polskie ciotki nawijaja o zasadach i koniecznosci pomocy "uchodzcom", bo jeszcze sa przekonane, ze to sa uchodzcy. Im jeszcze nie odbiera sie pieniedzy w postaci coraz to nowych podatkow, nie kaze sie pracowac do 70-tki, bo trzeba nakarmic mlodych i zdrowych byczkow islamskich, jeszcze nie jest tak niebezpiecznie na ulicach jak tu, jeszcze unia im daje, maja z niej korzysci. Sa chwilowo traktowani lepiej od przybyszow, ktorzy roszcza sobie bezkarnosc.

      Usuń
    3. Odpowiedziałam niżej, wyjaśniając. Nikt nie karze.

      Usuń
    4. Nie zgadalysmy sie, bo nie o to chodzilo.

      Usuń
  3. Co by bylo gdyby wasze media byly pelne jadowitych wypowiedzi pod katem prezydenta jak to ma miejsce u nas, jego administracji ale rowniez od drugiej strony, prawicowej, tez jako ze obie sie nawzajem obsypuja blotem i karykaturami!
    Tyle ze obie strony zachowuja granice nie obrazania, unikaja rasistowskich uwag itp.
    Latwo komus zniszczyc zycie, nielatwo naprawic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie ma panstwa na swiecie, no moze Korea Polnocna, gdzie internet nie bylby pelen roznych satyrycznych memow dotyczacych polityki i politykow. Ja rozumiem, ze politycy, ktorych to dotyczy, nie sa zachwyceni, ale jesli sa normalni, maja do siebie i do tej satyry pewien dystans. Jednak tylko w Niemczech idzie sie za to do wiezienia (przynajmniej w teorii, bo mozna kare zawiesic, ale nawet zawieszona pozostaje w aktach osobowych, ze gosc jest karany). Niedlugo bedzie tu jak w Korei.

      Usuń
  4. Aż się wierzyć nie chce, że za saryrę można trafić do więzienia... Przerost ambicji nad formą i tylko tyle można napisać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, Bogusia, to juz jest dyktatura, a ze propaganda antyprawicowa nie przynosi oczekiwanych rezultatow i partiom prawicowym slupki rosna, bo spoelczenstwo ma dosc tej skorumpowanej unijnej wierchuszki, to zaczyna sie stosowac srodki nacisku. Teraz jeszcze delikatnie, w zawieszeniu, pozniej wyroki beda dluzsze, bez zawieszenia, a grzywny znacznie wyzsze i kto nie bedzie mogl ich placic, ten odsiedzi.

      Usuń
  5. Nikt nie karze. Od kara - karać - nie karze. Kazać - każe. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzilo o cos innego: kara czy karze, a nie przez zakie rz czy ż. :)))

      Usuń
    2. No karze - od karania :) Nie kara, tylko karze :) Ale karał, zależy jaki czas i osoba :) Kara to jest za grzechy :)

      Usuń
    3. No dobrze mam już wbite do głowy “nikt nie karze”, ale jestem rozczarowana że nikt nie chciał dyskutować o ‘wolności słowa’, tym bardziej że czepiałam się Brytanii, tak właśnie Brytanii, nie ma już Wielkiej.

      Usuń
    4. Wiadome osoby, wciaz te same, i tak wiedza, ze to spisek europejskiej prawicy, ktora trzeba nienawidziec, za to pomagac "uchodzcom" i niewazne, ze cala wierchuszka unijna to banda skorumpowanych osob na uslugach sorosow, najwazniejsze, ze Polska dostaje granty i ze Polacy maja paszporty w szufladach. Przeciez nie oni sa w niebezpieczenstwie, nie oni musza placic za utrzymanie tej czeredy pasozytow i przestepcow. Dla nich najwazniejsze sa lewackie zasady. Dlugo by gadac, nie chce mi sie.

      Usuń
    5. Będziesz tak gadać to podpadniesz jeszcze bardziej 😃

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Wybory prezydenckie

  Przygladam sie tym wyborom w Polsce z dalekiego dystansu, nie biore w nich udzialu, bo jak wiecie, nie mam juz polskiego obywatelstwa, zre...