10 kwietnia 2025

Przerazajace statystyki

 Przestepczosc nieletnich i przemoc w szkolach stanowia w Niemczech narastajacy problem. Naleza do nich: zastraszanie napasc fizyczna, niszczenie mienia i przemoc wobec nauczycieli. Mam wrazenie, ze dzieci staly sie okrutniejsze, maja znacznie obnizony prog agresji, ich brutalnosc przeraza, bo maja swiadomosc, ze nikt im nic nie moze zrobic. Prawo bowiem jest wyjatkowo lagodne wobec nieletnich, do tego stopnia, ze do ukonczonych 14 lat dziecko jest praktycznie calkowicie bezkarne, moze zabijac, gwalcic, krasc, moze wszystko, najwyzej trafi do placowki dla osobnikow niestabilnych psychicznie, jesli stanowi zagrozenie dla spoleczenstwa, ale zadnej innej kary nie poniesie. Trwaja juz od dluzszego czasu debaty nad obnizeniem wieku pelnej bezkarnosci, szczegolnie ze wiekszosc sprawcow jest obcego pochodzenia, z krajow, gdzie dzieci szybciej dojrzewaja. No bo skoro 8-9-letnie dziewczynki wydawane sa za maz i przez tych zwyrodnialych mezow uzywane jak normalne dorosle kobiety, a kilkunastoletni chlopcy uczeni sa podrzynania gardel zwierzetom przy uboju halal, to mysle, ze i w Niemczech moga byc karani jak dorosli. Kilka lat temu media pisaly o gwalcie na 10-latku dokonanym na szkolnej wycieczce przez 12-letnich uczniow tej samej szkoly. Czyli do gwaltu byli dosc dorosli, a do ponoszenia odpowiedzialnosci juz nie?  Dla mnie to zupelnie niezrozumiale skrupuly wymiaru sprawiedliwosci. 

 Statystyki budza przerazenie, tendencja jest wzrostowa, w tym oczywiscie udzial dzieci o korzeniach migranckich wyznania wiadomego. W zastraszajacym tempie rosnie liczba dzieci poddawanych przemocy, mobbing, przemoc fizyczna, gwalty, kradzieze - to codziennosc w niemieckich szkolach. Co jeszcze bardziej przerazajace, nauczyciele czesto w ogole nie reaguja, odwracaja sie, odchodza, nie chca sie mieszac. Boja sie, ze rodzice sprawcy zarzuca im rasizm czy nierowne traktowanie uczniow niemieckich i kolorowych, za nieco gwaltowniejsza interwencje moga zostac pozwani do sadu, a po co komu takie atrakcje, ktore rownaja sie zawieszeniu w pracy, a poza tym chyba najbardziej boja sie przemocy fizycznej wobec siebie lub nastepstw w postaci niszczenia ich mienia, rysowania po lakierze auta, dziurawienia opon itp. Z jednej strony ja sie im nie dziwie, z drugiej zas oddajac dziecko pod opieke szkoly, oczekuje od personelu, ze zapewni mojemu dziecku bezpieczenstwo. Ilez mozna przenosic dziecko z klasy do klasy czy nawet do innej szkoly, bez gwarancji, ze podobne dzialania sie nie powtorza. Ponad 12% 15-latkow doswiadcza w szkolach  w Niemczech przemocy wielokrotnie w miesiacu. 

 Owszem, robi sie duzo, prowadzi wraz z policja akcje uswiadamiajace, pogadanki, odczyty, ale jak mozecie sie domyslic, na pewne grupy uczniow to zupelnie nie dziala. W domu slysza o niewiernych, ucza sie tej bezinteresownej pogardy dla goszczacych ich Niemcow, smieja sie z dobrodusznosci wymiaru sprawiedliwosci, bo naleza do spoleczenstwa, ktore stosuje polityke "oko za oko", wiec kiedy zamiast chlosty czy wiezienia lub nawet odwetu przy pomocy noza, dostaja pogrozenie paluszkiem i sa wolni, to gardza tym systemem jeszcze bardziej. I ludzmi nalezacymi do tego wlasnie systemu, w tym wspoluczniami i nauczycielami. Niemcy, z uporem godnym lepszej sprawy, usiluja zrobic z nich dotknietych przez los uchodzcow, straumatyzowanych i przez to niedostosowanych, zestresowanych biedakow, co budzi w nich jeszcze wieksza pogarde i chec poddania sobie tych europejskich idiotow, ktorym mozna bezkarnie pluc w oczy, a oni beda z radoscia spiewac o majowym deszczyku. Nastepstwem sa rosnace jak grzyby po deszczu no-go-areas, modly na ulicach, zadania (rzondania) meczetow, minaretow, kalifatow i czort wie co jeszcze. 

 Ci ludzie nie sa przyzwyczajeni do dzialan, jakie sa wobec nich stosowane, potrzebuja sily, strachu i konsekwentnej dyscypliny, zeby albo sie w pelni dostosowac, pracowac, placic podatki i podlegac prawu jak wszyscy, albo wyjechac, gdyby warunki przestaly im sie podobac. Tego zaden poprawny politycznie Niemiec nie jest w stanie zrozumiec, im sie wydaje, ze serdecznoscia, tlumaczeniem i lagodnymi karami lub ich brakiem osiagna wiecej i szybciej. No coz, bardzo sie myla, jak pokazuje rzeczywistosc.

36 komentarzy:

  1. rozumiem tych nauczycieli, nie są od porządku i bezpieczeństwa w takich warunkach, od tego jest ochrona, (jak w ameryce. niedługo tak będzie wyglądała niemiecka i europejska szkoła...i strzelaniny.) Nauczyciel ma inne zadania a placówka ma mu zapewnić bezpieczeństwo. tyle w temacie. ja bym już też miedzy uczniów nie wlazła...cenię sobie moje zdrowie przede wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam lepsze rozwiazania, np. wypier***ic wszystkich krymigrantow i ich pomioty. Moje dzieci chodzily tu do jeszcze normalnych szkol, nie bylo podobnych zjawisk, czasem trafil sie jakis maly chuligan, to nauczyciele sobie swietnie z nim radzili, nie trzeba bylo ochrony, nikt z nozami przy sobie nie chodzil.

      Usuń
  2. Z łezką w oku wspominam czasy, gdy w szkole rządziła w sprawach porządkowych woźna z miotłą i mokrą szmatą. Mój pierwszy wychowawca był muzykiem, grał na skrzypcach, no i nawet mi zdarzyło się oberwać po łapach smyczkiem. Nie mam traumy z tego powodu, na zjeździe wspominaliśmy to z rechotem. Ale widać jesteśmy nienormalnym pokoleniem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak, a moze wlasnie wprost przeciwnie? Moze jestesmy ostatnim normalnym?
      Niektorzy bowiem bezstresowe wychowanie rozumieja, ze bez stresu maja byc rodzice, a dzieci moga robic, co im sie tylko podoba, nie sa wychowywane, tylko puszczane na zywiol, roszczeniowe, aroganckie i agresywne.

      Usuń
  3. Ja wciąż nie mogę pojąć tego "braku rąk do pracy". O wiele bardziej opłacalne jest danie wyższego wynagrodzenia tym, którzy naprawdę chcą pracować niż sprowadzanie do kraju hord nie przystających do cywilizacji ludzi. Poza tym w moim odczuciu to programy szkolne w tym kraju kreują ludzi bezrobotnych. Byłam zdumiona gdy moi w chwili gdy się przeprowadzali do Berlina to wpierw szukali dla dzieciaków "dobrej szkoły" i dopiero potem mieszkania w jej okolicy. Tu zdecydowanie są szkoły "lepsze i gorsze", te lepsze to takie z pełną obsadą nauczycielską i dziećmi z rodzin, które dbają o rozwój dziecka. W każdym razie gdy porównywałam polską szkołę i tutejszą, to w polskiej był i chyba nadal jest wyraźny zamordyzm, a tu jest pełen luz. Dość długo nie załapywałam faktu, że są dzielnice wyraźnie "etniczne", w które nie zapuszcza się (zwłaszcza po zmroku) ten kto ma wszystko w porządku pod sufitem. Są też stacje metra, na których nikt posiadający zdrowy rozsądek nie wysiadłby wieczorem.
    A poza tym to fajnie mi się tu mieszka i lubię wymieniać z zupełnie nie znanymi mi osobami uśmiech gdy się mijamy na chodniku lub w sklepie. To coś, czego nie było nigdy w Warszawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Berlin jest JESZCZE miastem wielokulturowym, ale powoli sie islamizuje, teraz jeszcze migranci siedza w swoich dzielnicach, ale juz niedlugo rozleje sie ta zaraza na cale miasta, bowiem pracowicie sie parza i mnoza, a panstwo im daje bez ograniczen, na co wiec maja czekac? Przy okazji dorobia sobie z boku roznym handelkiem, nie potrzebuja pracowac, maja lepiej od tych niemieckich frajerow, ktorzy ich utrzymuja. Ich pomioty dobrze wiedza, ze zawsze pozostana bezkarne, wiec i szkoly przestaly byc miejscem bezpiecznym.

      Usuń
  4. To wszystko wina poprawnej polityki stosowanej wobec emigrantow. Jednak nie tylko bo przeciez obecne wskazowki wychowywania dzieci sa zbyt lagodne, zbyt poblazliwe, nie isnieje zaden system karania za zle zachowanie nawet w szkole a nad tym "na ulicy" to juz nie ma kontroli. Nawet ze strony rodzicow.
    Gdy ja bylam uczniem szkoly sredniej to nie pamietam ani jednego ucznia ktory by stwarzal problemy zachowawcze a nawet isnial nakaz by mlodzi nie walesali sie po ulicy po 8mej wieczor bez towarzystwa rodzicow.
    Drobny przyklad - gdy moj syn mieszkajacy w apartamentach ktore zasiedlono emigrantami brazylijskimi a ci zachowywali sie glosno (czesto cala noc), byly bijatyki, wzywanie policji nie mowiac o wandalizmie i zanieczyszczaniu terenu, pozalil sie znajomej brazylijskiej kobiecie tez tam mieszkajacej , to odpowiedziala "o czym Ty mowisz?" Czyli wedlug niej takie zachowanie i nieuszanowanie wspolnego dobra to jest normalka. A wiekszosc tych ludzi zyla - i nadal zyje - za darmo nie pracujac tylko korzystajac z hojnej pomocy panstwa.
    Jednym slowem Pantero sami ich poniekad uczymy rekoma naszych rzadow.
    A ze szkol wychodza niedouczeni, przepychani z klasy do klasy co tez przerazajace bo pozniej obejma jakas prace, beda za cos odpowiedzialni a kompletnie nie majacy kwalifikacji co odczulam podczas wizyty dentystycznej.
    Moznaby ksiazke napisac !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze to zle zachowanie i pogarda dla swiata zachodniego brna coraz dalej, bo im swiat zachodni jest bardziej poprawny, tym oni coraz gorsi, bezczelniejsi, brutalniejsi. W USA znaczacym czannikiem jest jeszcze ogolna dostepnosc do broni palnej, co rusz sie slyszy o jakims czubku, ktory rozpetuje strzelanine w szkole czy na jakiejs imprezie, sportowej, rozrywkowej czy innej. Zanim sie taki dzieciak zastanowi, juz ma na sumieniu kilka ofiar i zycie zniszczone do konca.
      Za naszych czasow zdarzali sie klasowi chuligani, ale byly to jednostki, ktore mozna bylo w miare szybko spacyfikowac, a w najgorszym przypadku relegowac ze szkoly. Wozna nie byla poprawna politycznie, napierniczala scierka lobuzow i nikt nie poskarzyl sie rodzicom, bo dostalby jeszcze raz w domu.
      Faktem jest, ze poziom w szkolach publicznych jest coraz nizszy, jest nakaz rownania do najgorszych, zeby sie biedaki zle nie czuly ze swoja glupota i nieuctwem. Jeszcze tylko szkoly prywatne trzymaja jakis poziom, ale nie wszystkich jest na nie stac.
      Zgodnie z powiedzeniem, ze "takie beda Rzeczpospolite (choc tu mozna wstawic dowolna nazwe panstwa), jakie ich mlodziezy chowanie", mamy co mamy, na kazdym kroku niedoukow i leni.

      Usuń
  5. I w Australii jest duzy problem z przestepczoscia nieletnich. Panstwo zupelnie sobie z tym nie radzi, bo tak jak piszesz sa zawsze za mlodzi zeby im wymierzyc kare tak jak doroslemu.
    Mnie zawsze zastanawia jak to jest, ze doslownie 12-latki a moze i mlodsze sa poza domem w nocy, moze to trzeba rodzicom wymierzac kare.
    Tutaj jest dodatkowo wielka przestepczosc wsrod aborygenskich dzieci, sa to najczesciej dzieci z domow gdzie jest przemoc, wiec one (dzieci) uciekaja w nocy z domu przed agresja chociazby ojca, niestety sami szybko wchodza w przestepczosc. No ale za duzo nie mowi sie o tym i trudno cos zmienic, bo dzieci nie mozna rodzicom zabrac, bo zaraz swiat zacznie krzyczec "skradzione pokolenie (nastepne)".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zobacz, to jest takie typowe, praktycznie w kazdym panstwie najwiecej mlodocianych przestepcow jest wsrod kolorowych, u Was Aborygeni i przyjezdni azylanci, w USA miejscowi murzyni i latynosi, u nas i w calej Europie to samo, wiec nie jest to jakies uprzedzenie czy rasizm, to brutalna prawda, te gnoje chca nas wszystkich bialych wykonczyc. Pytanie tylko, kto bedzie na nich pracowal, kiedy nas zabraknie, bo sami jakos sie nie garna, a miec chca.

      Usuń
    2. No akurat Aborygeni chyba nie sa zbyt dobrym przykladem, bo kto jak kto, ale akurat oni sa u siebie :-) Zawsze byli. I malo sie dziwie, ze sa wrogo nastawieni do bialasow, za to co im angole zgotowali wysylka calego kryminalnego syfu. Odrobili lekcje i szybko sie nauczyli, jak wytluc bialych, ktorzy jako pierwsi zaczeli ich dziesiatkowac i “cywilizowac” ;-) Oczywiscie cywilizacja wg europejskich standardow ;-)

      Usuń
    3. Wszystko to prawda, co piszesz, ale majac teraz naprawde doskonale warunki do ksztalcenia dzieci, podejmowania pracy, nabierania znaczenia we wlasnym kraju, nadal wybieraja droge przestepstw. Podobnie jak inni kolorowi, to chyba jakis wyjatkowo leniwy i oporny na wiedze gatunek. Wola zasilki od bialych.

      Usuń
    4. O co Ci chodzi Aśka, dlaczego niby Aborygenie nie są dobrym przykładem, że co jest niepoprawnie politycznie pisać że i wśród nich dzieje się zle, że jest przestępczość nie tylko dorosłych ale i młodocianych ?
      Mój ulubiony polityk Jacinda Nampijinpa Price - minister ds. rdzennych Australijczyków, ona jest Aborygenka, mówi otwarcie o przemocy domowej wśród Aborygenów.
      Nie jest to tak że oni są tylko “..wrogo nastawieni do bialasow” jak piszesz, w ich domach zaczyna się przemoc (przestępczość).
      Aśka, piszesz że Aborygenie szybko nauczyli sie od białych jak “wytłuc białych” oni nie musieli uczyć się od białych, zanim biały stanął na ich ziemi, Aborygenie, różne ich plemiona tłukły się pomiędzy sobą.
      I tak, cała Australia, ziemia należy do nich, maja do zapisane w najważniejszym dokumencie.

      Usuń
    5. Asce chodzilo o to, ze akurat oni byli u siebie, a to biali do nich przyjechali, w przeciwienstwie do Europy, gdzie biali byli u siebie, a kolorowi przestepcy ich najechali. Co oczywiscie nie znienia faktu, ze kolorowi wszedzie sa bardziej kryminogenni od bialych.

      Usuń
    6. Twój post jest o przestępczości nieletnich, ja piszę że w Australii jest duża przestępczość młodocianych i tak się składa że w ośrodkach dla młodocianych przestępców 2/3 to Aborygeni, wiec mój przykład jest logiczny i dobry, a nie jak pisze Aśka “..Aborygeni chyba nie sa zbyt dobrym przykładem”.
      I co ma ‘piernik do wiatraka’ że Aborygeni są u siebie a biali przyjechali, że co mogą być przestępcami bo są u siebie, zresztą najwięcej tego ich przestepstwa jest pomiędzy nimi samymi.
      Poza tym nie podoba mi się że ciągle ludzie pielęgnują nienawiść do tego co było setki lat temu, ja biała z Polski to już nic wspólnego nie mam kolonializmem, a że jestem biała to obrywa mi się.

      Usuń
    7. Gdyby wciaz kierowac sie wczesniejszymi historycznymki zaleznosciami, to i w USA wszyscy biali i czarni powinni wracac tam, skad przyjechali, bo tez sa przyjezdnymi i ich miejsce jest z powrotem w Europie (biali) lub Afryce (czarni), pozostac mogliby jedynie Indianie.

      Usuń
    8. Sprobuj wyrzucic chocby jednego czarnego spowrotem do Afryki - to by Cie sie nie oplacilo! Nie znam przypadku by ktorys z nich wrocil choc tyle placza za nia. Na dodatek ze mna podobnie - ja tez nie chce nigdzie indziej tylko tutaj.

      Usuń
    9. Teresa - nie przejmuj sie komentarzami innych.
      Po pierwsze nie jestesmy odpowiedzialni za przebieg historii. Popatrz , Niemcow slusznie boli wypominanie II Wojny Swiatowej ktora miala miejsce za naszego pokolenia a niektorzy - jak Polacy- wypominaja cos co mialo miejsce w USA 200/300 lat temu i bylo spowodowane polityka EUROPEJSKA bo przeciez zaczelo sie gdy jeszcze USA nie byla samodzielnym panstwem. Jednak nie mowia inaczej jak "amerykanie to a tamto". Gdyby znali dobrze historie swiatowa to przekonaliby sie ze niemal nie istnieje europejski kraj bez historii kolonizatorskiej.
      Po drugie nikt jak my nie zna rzeczywistosci i problemow zwiazanych z zalewem emigranckim - u nas w dodatku nielegalnym a drenujacym budzet panstwa, pelnym przestepcow. Nie pisze scisle pod katem Aski bo jej nie znam ale dobrze widze ze dla wielu europejczykow emigranci to egzotyka i poprawna polityka.
      U Ciebie panstwo robi bardzo duzo w strone Aborygenow a niewielu ludzi poza wami rozumie ze oni odrzucaja, slabo sie adoptuja. A skoro to jest dobrowolne, nie sa przeciez niewolnikami i tak sobie wybrali to tak maja i niechby bylo ale niestety rzutuje na spoleczenstwo.
      Obywatele krajow nie dotknietych emigracja nieznaja tego co my znamy Tereso, wiec nie da sie slepemu wytlumaczyc kolorow.
      Mnie takiego rodzaju uwagi tak umeczyly ze staram sie nawet nie wlaczac w podobne dyskusje, nie tylko o emigrantach ale polityce tez.
      Serdecznie Cie pozdrawiam.

      Usuń
    10. Teraz to juz po ptokach z tym wyrzucaniem, bo co np. zrobic z mieszankami rasowymi? Matka biala, tata czarny, dziecko mulat - dokad? Rozbijac rodzine? Pchac rasy tam, skad nie pochodza? A co z przychowkiem? A jesli jeszcze gdzies po drodze zaplatali sie jacys skosnoocy Azjaci, to gdzie z nimi i ich dziecmi.
      Podobnie w Australii, bylo jak bylo, a teraz jest calkiem inaczej i tak musi pozostac. Niemniej ci agresywni przybysze z ostatnich lat niech w podskokach spier***ja z powrotem do siebie, tam skad przyjechali islamizowac swiat zachodni, tych nie potrzebujemy do niczego.

      Usuń
    11. Podboje obu Ameryk, choc oczywiscie glownie Poludniowej, przeprowadzam ogniem, mieczem i krzyzami tak ukochany przez Polakow kosciol katolicki, oni wyzynali cale narody, porywali i naturalizowali indianskie dzieci, rowniez w Ameryce Polnocnej, zmuszali sila do wiary, zreszta podobnie postepowali w Australii z dziecmi Aborygenow.

      Usuń
    12. Serpentyna, wszystko jest w porządku, sytuacja komentarzowa pod kontrola 🤣, ja lubię urozmaicenie w dyskusjach, zaszło tylko małe nieporozumienie (patrz niżej gdzie jest dużo kwiatków 🌼) komentarz Aśki nie był skierowany do mnie tylko do Pantery, ja się tylko nad produkowałam ale ja to lubię.
      Mnie nie męczą nasze dyskusje, a jak mamy różne zdania o polityce to dyskusja może być ciekawa, potrzebna, nie lubię tylko wyzywania, wytykania tego typu że ‘że głucha i ślepa jesteś’, ‘nieedukowana’ .

      Usuń
    13. Teresa, Ty jeszcze nie spisz, czy juz wstalas? :)))))))

      Usuń
    14. Wstalam, pije herbatę, ale za chwilę wracam do łóżka, właśnie 5.00 godzina wybiła.

      Usuń
    15. Komentowalas o tak nietypowej porze, ze az mnie zmylilas :)))))) i zbilas z pantalyku oraz pozbawilas logicznego myslenia. :)))))))))

      Usuń
  6. Pogadankami i odczytami można sobie d... podetrzeć. Tylko dotkliwe kary dla sprawców i deportacje wiadomych straumatyzowanych mogą wywołać jakąś refleksję. Nic innego. Poprawni politycznie imbecyle to... imbecyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podam Ci przyklad, jeszcze z czasow, zanim zaczela sie ta nawala. W Niemczech grasowal niejaki Mehmet, 14-letni ciezki bandyta, nie nastoletni turecki chuligan, bandzior z dossier dlugim jak stad na ksiezyc. Nic nie pomagalo, zadne srodki wychowawcze, pobyty w domach poprawczych, NIC! W koncu doprowadzono do deportacji, bo byly to jeszcze czasy, kiedy przestepcow deportowano. Jego tez, samego! Rodzice i ich pozostale pomioty mogli zostac w Niemczech. Puscili samo dziecko do kraju pochodzenia. Gnojek postaral sie o adwokata, odwolywal sie i po jakims czasie mogl wrocic, dostal wlasne mieszkanie od panstwa, bo w miedzyczasie stal sie pelnoletni, dostal socjal i chyba jakies odszkodowanie za straty moralne.
      To tyle, jesli chodzi o deportowanie krymi-szczeniakow. Moze gdyby cala rodzina zostala wyrzucona, inni zaczeliby pilnowac takich wywijasow, ale tu wszyscy wiedza, ze nie ma na nich bata.

      Usuń
    2. No to pozostaje wytruć jak insekty. Azotoxem.

      Usuń
    3. Predzej oni zalatwia nas. Islamem i szariatem.

      Usuń
  7. Tak, Pantero, moj komentarz dotyczyl tylko i wylacznie tego, ze wrzucilas Aborygenow i przyjezdnych azylantow do jednego worka, nic poza tym. Oczywiscie, mea culpa, bo nie zaznaczylam, ze pisze DO CIEBIE. Dlatego ten komentarz umieszczam tutaj, zeby nie bylo, ze zas sie komus wcinam. ;-))
    Pogoda dzis piekna, a do tego piateczek, wiec lece po ziemie i bede szalec na balkonie, bo aksamitki, fuksje i pelaski czekaja na nowe lokum.
    Milego weekendu 🌷🪻🌸🌼🌷🪻🌸 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozna by ich wszystkich umiescic w jednym worku ze wzgledu na kolor skory, znaczy, ze oni wszyscy nie sa biali. Nie, nie jestem rasistka, ale to fakt, ze kolorowi maja jakis kompleks wobec bialych i jakby im na zlosc ani mysla pracowac, ksztalcic sie i chocby probowac integrowac w spoleczenstwie, tylko jednostkom czasem sie udaje, reszta woli przyjac role uciskanych kolorowych i nic nie robic, brac zasilki i czasem popelnic jakies przestepstwo, zeby miec wiecej kasy.

      Usuń
    2. Aśka, to małe nieporozumienie dało mi szanse nadprodukować sie w komentowaniu, wiec wszystko jest w porządku, nie mam pretensji ze się ‘wcinasz’.
      Chciałam życzyć miłego szaleństwa z kwiatkami na balkonie, ale może jestem spóźniona.

      Usuń
    3. @Teresa - No bywa, ja tez czasem wyrywna i przez nieuwage nie zawsze komentarz dodam tam gdzie byc powinien 🙂

      Nie, nie spoznilas sie. Wiosna u nas dopiero sie rozkreca, wiec moje szalenstwo balkonowe bedzie trwalo jeszcze przez kilka miesiecy 😉 Jutro biore sie za pikowanie pomidorow 😊🍅🍅🍅

      Usuń
  8. Przestępczość wśród uczniów jest od zawsze, tylko kiedyś była, zamiatana pod dywan i nie rozgłaszana. Nauczyciel miał większą władzę nad uczniami, co nie zawsze było takie dobre, bo od wielu lat wiadomo, że Ci co nie dostali się na lepsze studia, to szli na pedagogikę. Oprócz tego dzieci były często zastraszane i rodzice stawali murem za nauczycielem, bo to był ktoś wykształcony. Z drugiej strony, jest przegięcie w drugą stronę, że dzieci są hodowane, a nie wychowywane przez rodziców, którzy wychowanie, chcieliby przerzucić na szkołę i nauczycieli, którzy już nie mają poważania, ani wśród uczniów, ani rodziców...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, bez przesady! Takich cyrkow w szkolach nie bylo za moich czasow, a jesli zdarzaly sie przestepstwa, to nigdy nie byly zamiatane pod dywan, przeciwnie, zaraz sie takiego ucznia szkola pozbywala, a on ladowal albo w domu poprawczym, albo przy mniejszych przewinieniach w innej szkole. I wtedy wystarczylo powiedziec nauczycielowi, ze cos jest nie tak, od razu reagowal i nie udawal, ze go to nie dotyczy, a przede wszystkim nie bal sie uczniow, jak to ma miejsce teraz. No i rzeczywiscie rodzice bardziej wspolpracowali ze szkola, a nie chronili bombelka od zla wszelkiego.

      Usuń
  9. Te Niemce to nieźle powalone są. Od wojny mają przypiętą łatkę nazistów i rasistów, więc aktualnie tak się boją tę łatkę mieć ponownie przyklejoną, że w swoich ocenach i decyzjach ocierają się o absurd! I w ten sposób czternastolatek może kraść, zabijać i niszczyć. To jest chore.

    Sprawa krymigrantów jest masakryczna w swoich skutkach i konsekwencjach. Nie wierzę w to, że sprowadzając "inżynierów" i "lekarzy" nikt nie wiedział, nikt nie pomyślał, że to są ludzie z innej cywilizacji i z innej kultury, oraz że nijak owa kultura z naszą współbrzmieć nie będzie. Jestem przekonana, że decyzja o wymieszaniu kultur była celowa, a skutki tego wymieszania były zaplanowane. Włos się jeży, wrrrrr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podejrzewam, ze Niemcy, a wlasciwie cala unia wcale nie jest tak naiwna, za jaka chcialaby uchodzic. Wszystko wskazuje na to, ze to jest zorganizowane dzialanie, zeby oslabic panstwa narodowe, bo takie sa silne historia, tradycjami, wyznaniem, swietami, zwyczajami, kuchnia i wieloma innymi czynnikami. Panstwa rasowo wymieszane juz tej sily nie maja, ona rozmywa sie, narod bierze troche stad, troche stamtad, tradycje traca znaczenie. Powstaja mieszanki rasowe, nijakie, bez wspolnych korzeni, z "siedzacym zajacem" zamiast wielkanocnym, z jarmarkami zimowymi zamiast jak dotad bozonarodzeniowymi, za to swietuje sie ramadany obce naszej kulturze. Moim i nie tylko moim zdaniem, jest to zorganizowane i finansowane przez pewne grupy, pisalam o tym kiedys. Dlatego opozycje we wszystkich panstwach unii likwidowane sa wszystkimi dostepnymi srodkami.

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Wkurza mnie

  Duzo mnie wkurza ostatnio, bo wiadomo, polityka i politycy, ale co ja biedna pszczólka moge uczynic? Chyba tylko nabyc nielegalnie kilka s...