Kiedy zaczyna brakowac argumentow lub ich moc sprawcza marnieje w oczach, kiedy bajanie o koniecznosci ratowania klimatu i pomocy humanitarnej dla nierobow i terrorystow majacych na celu jedynie zislamizowanie i uczynienie podleglym swiata zachodniego, nie przemawia do elektoratu, wdraza sie dzialania przemocowe. Ludzie chca pomagac, chca chronic srodowisko, ale zaczynaja dostrzegac, ze dzialania malenkiej Europy, przy wsparciu kilku innych panstw, to tzw. kropla wody na goracy kamien i regularne podnoszenie dotychczasowych podatkow czy wymyslanie nowych, ktorymi obarcza sie spoleczenstwo, a ktore i tak nigdy nic nie wniosa i swiata nie uratuja, ludzie zaczynaja myslec inaczej. Zastanawiaja sie, dlaczego odebrano im czysta, tania i pewna energie atomowa, dajac wzamian watpliwa, niepewna, bez mozliwosci magazynowania energie w pelni zalezna od pogody i generujaca nierecyklingowalne odpady. Zwlaszcza, ze teraz musza posilkowac sie kupowana droga ta sama energie atomowa od innych panstw. Wychodzi na to samo, co zostalo zniszczone i zlikwidowane, tylko wielokrotnie drozej. Juz nie wystarczaja same zapewnienia, ludzie zaczeli kalkulowac, liczyc, dziwic sie niegospodarnosci i nielogicznosci takiej polityki, ktora nie ma sily sprawczej, za to jest kosztowna, a placic za nia musza normalni obywatele.
Tymczasem AfD obiecuje przywrocenie taniej energii atomowej, ponowny rozruch wygaszonych elektrowni i budowe nowych. Ja juz patrzec nie moge na te lasy elektrowni wiatrowych, ktore nota bene rzadko dzialaja, najczesciej stoja i sie nie kreca, za to powaznie szkodza wizerunkowi naturalnego piekna krajobrazu, generuja infradzwieki, szkodza wielu gatunkom. Podobnie z hektarami fotowoltaiki, szczegolnie w naszym klimacie, kiedy to slonce zalezne jest od pory roku. Takie cos mialoby sens na Saharze, tam po pierwsze nikomu by nie przeszkadzalo i nie zawadzalo, a po drugie mialoby slonce przez caly rok. Za to wszystko placimy my, ale wzamian dostajemy niewiele, glownie drogi prad i importu. Nie wiem, komu siedza w kieszeni politycy, ktorym pensje placimy my, ale moze jest to dla nich za malo, wiec korzystaja dodatkowo z premii od lobbystow.
Ale nagle okazuje sie, ze narod juz przestal wierzyc tym politykom, ktorzy narodowi tylko szkodza, choc oczywiscie pod szyldem ochrony srodowiska czy pomocy humanitarnej, ktora wyglada tak, ze zwykly podatnik nie tylko musi na te pomoc lozyc, nie tylko jemu znacznie pogarsza sie jakosc zycia, to jeszcze musi sie obawiac o wlasne zycie czy mienie, ze strony bandziorow i terrorystow, ktorzy dodatkowo pozostaja bezkarni i sa traktowani w szczegolny sposob. Malo tego, ludzie, ktorzy ich utrzymuja (ich: politykow i migrantow) nie maja nawet prawa zabrac glosu, skrytykowac czy zaprotestowac, zeby nie zostac poczytanym o rasizm, faszyzm czy nazizm. A jesli juz znajda sie odwazni i zorganizuja marsze protestacyjne, wysyla sie na nich rzadowe bojowki, finansowane z ich wlasnych pieniedzy, jakies antify, zbiorowisko nierobow i nieukow gotowych na zadymy za rzadowe pieniadze i obietnice bezkarnosci. A zeby nie bylo, ze tylko mlodziez jest taka prorzadowa, teraz placi sie polglupim emerytkom, zeby wystepowaly jako "babcie przeciw prawicy", te idiotki nawet nie potrafia wytlumaczyc, w jakiej sprawie protestuja, wyuczyly sie "bo prawica to zlo" i nie umieja niczego uzasadnic.
Ide o zaklad, ze wszyscy ci zwolennicy lewicy, sloganow o ratowaniu srodowiska (tylko sloganow, bo w rzeczywistosci srodowiska tymi metodami sie nie uratuje, a przede wszystkim sama Europa nic nie znaczy w skali swiata, ktory w dupie ma czystosc i ochrone) i wznioslych hasel o pomaganiu i popieraniu migracji, ale tylko do czasu, kiedy ta migracja nie jest finansowana z ich wlasnej kieszeni, dopoki nie musza pracowac do 70-tki i dostawac emerytury w wysokosci 40% od netto, bac sie o wlasne zycie i mienie. Latwo bowiem jest krytykowac z bezpiecznego fotela i za cudze srodki, gorzej gdyby dotyczylo to krytykujacych, wtedy ide o zaklad, ze ich swiatopoglad uleglby drastycznym zmianom.
Malo tego, usiluje sie zdelegalizowac, zdeprecjonowac, zakazac opozycji, w niektorych panstwach to nawet sie udaje, wszystko pod szyldem ratowania demokracji, tylko ci rzekomo ratujacy w zaslepieniu nie dostrzegaja, ze to wlasnie oni demokracje niszcza. Przyklad z Niemiec najlepiej to pokazuje, narod mial dosc socjalistow i zielonych oraz ich niszczycielskiej polityki, nie zaglosowal na nich i co dostal wzamian? Dostal chadekow, ktorzy utworzyli koalicje wlasnie z socjalistami przy wielkim wsparciu zielonych, oczywiscie nie za darmo, za to poparcie zieloni dostali ogromne dotacje, zeby dalej mogli niszczyc niemiecka gospodarke. Jaki tego efekt? Masowe opuszczanie szeregow CDU i zasilanie szeregow AfD, ktora wedlug sondazy juz przescignela partie Merza. Jesli tak dalej pojdzie, w nastepnych wyborach bedzie miala wiekszosc. O to chodzilo?
Jest dokładnie tak jak piszesz, w zasadzie wszystko co mogłabym powiedzieć na ten temat jest w Twoim poście, tylko nie umiałabym tak ‘sprawnie’ ująć tego tematu, znaczy się porządnie napisać co myślę i czuje, komentarze jakoś ogarniam, ale żeby tak dużo napisać to byłoby trudno, pogubiłabym się i byłby bałagan.
OdpowiedzUsuńDobrze że elektrownie atomowe stoją i jak przyjdzie nowy rząd (albo obecny odzyska rozum) że będzie można z powrotem uruchomić te elektrownie. U mnie nie ma elektrowni atomowych i obecny lewicowy rząd razem z partia zielonych tak skutecznie straszy naród, że nie sposób przeforsować że można mieć prąd taka droga, a opozycja - Partia Liberalna (prawica) właśnie obiecuje nowoczesna elektrownie atomową.
Niestety nie wszystkie stoja, bo podczas ostatniej kadencji to zielone bydlo wymusilo zrownanie niektorych z ziemia. Dobrze bowiem wiedzieli, ze ten ich pomysl z wiatraczkami i panelami jest gowno wart, ale dla tych zielonych idiotow lepiej jest przeplacac kupujac atomowy prad za granica, niz produkowac samemu. Tak wiec wiele elektrowni atomowych zostalo nie tylko wygaszonych, ale zrownanych z ziemia, tak na wszelki wypadek, zeby nie mozna bylo ich juz nigdy uruchomic. Sama widzisz, jak szkodliwa jest ich polityka, gospodarka lezy, przemysl lezy, elektrownie atomowe nie istnieja. Odkad pamietam, zieloni robili wielkie zadymy, kiedy trwal transport odpadow atomowych do miejsca ich skladowania w Gorleben, przyspawali sie nawet do szyn, a ze pociag jechal przez Getynge, to i u nas bywaly te zadymy, policja pilnowala torow na trasie moich spacerow z psami. Tak wiec niestety zieloni zrobili wiecej szkody niz Ci sie wydaje.
UsuńNo wiesz co uwierzyć nie mogę że wysadzili w powietrze elektrownie atomowe, przecież to jest zbrodnia, sabotaż. A mówią na blogach że lewicowi to sami mądrzy, uczciwi ludzie, i szybko dodają jakie głupki są po prawej stronie. No i jak tu zrozumieć mądrych lewo-zielonych u Ciebie, takie wysadzanie potężnej elektrowni atomowej to też przeogromne zanieczyszczenie środowiska, od samego huku musiało zginać dużo ptaków i innych stworzonek.
UsuńMusze sprostowac, te elektrownie nie byly wysadzane, raczej rozbierane i likwidowane w taki sposob, zeby nie mozna bylo ich nigdy wiecej uruchomic. Bo nawet te wygaszone a stojace do dzisiaj, mozna poddac rozruchowi przy niewielkich nakladach, ale zieloni wlasnie chcieli uniemozliwic korzystanie, wiec wymusili zrownanie niektorych z ziemia, na szczescie nie wszystkich, ale rzadzi w tej chwili ich dobroczybca, wiec nie wiadomo. Zobacz, Francja ma 65% energii z elektrowni jadrowych i jakos nic sie nie dzieje. Polska chce tez budowac swoje elektrownie atomowe, bo jest to w miare tania i czysta energia, a odpady przechowuje sie w starych kopalniach soli, nie stanowia zagrozenia dla nikogo. No moze tylko dla zielonych, ale droga energia to przeciez nie ich koszty, a glupi Niemiec zaplaci.
UsuńPolecialam tak z tym wysadzaniem, bo u mnie wysadzali tak elektrownie węglowa, widziałam na filmiku, okropnie to wyglądało i uważam to za sabotaż.
UsuńNo dobrze, to teraz przyczepię się do turbin wiatrowych, tysiące ich w oceanie czy morzu, i jak one stoją, zaraz widzę fundament pod każdym potężnym ‘wiatrakiem’ jak ogromny ten fundament musi być, jak dużo betonu i tak pod każdym wiatrakiem. Kompletnie zdewastowane dno morza czy oceanu, a co dzieje się ze wszystkimi stworzeniami co tam żyły, właśnie świadomie pisze ze żyły bo już nie żyją, może kogoś ‘zielonego’ zaboli jak przeczyta.
Zielonego do niczego nie przekonasz, oni maja zabetonowane umysly, sa w wiekszosci niedouczeni, nie maja wyksztalcenia, ale sa pyskaci, wiec jak znalazl nadaja sie na politykow od klimatu. Jak Gretynka, ktora nakazywala Chinczykom, zeby nie zarli paleczkami, bo to kosztuje zycie wielu drzew. Chinczycy skorygowali, ze paleczki robia z bambusa, a to nie drzewo tylko trawa i poradztili Gretynce, zeby dupy papierem nie wycierala, bo papier pozyskuje sie z drzew. To tyle o "madrosciach" zielonych.
UsuńJejku jakie to piękne o Gretynce. Za to gotowa jestem pokochać Chińczyków, ale tylko na chwilę.
UsuńNo mnie tez zaimponowali. :))))))
UsuńNiektórzy zieloni, najchętniej plebs chcieliby cofnąć plebs do epoki kamienia łupanego, a sami korzystali by z dobroci cywilizacji. Inaczej tego nie można powiedzieć, gdy się widzi, co wyrabiają...
OdpowiedzUsuńJuz taka jedna niemiecka zielona polityczka przesiadala sie z SUVa na malego elektryka, ktorym dojechala na kongres zielonych i innych podobnych debili. Ktos ja nakrecil i puscil to w sieci.
UsuńMimo bardzo kretych drog i sciezek politycy zawsze trafiaja do swych celow.
OdpowiedzUsuńBrawa dla Chinczykow, swietna reposta.
Lepszego dowodu nie potrzeba, zeby miec obraz wiedzy i logiki zielonych, ogolnie wiadomo, ze to niedouki, krzykacze i niszczyciele z zapedami dyktatorskimi. Do tego pedofile wnioskujacy o dopuszczenie dzieci do seksu z doroslymi (taki mieli program wyborczy w latach 80- i 90-tych). Ta nasza kretynka od spraw zagranicznych, z tejze partii oczywiscie, o malo nie wywolala wojny z Chinami, a Syryjczykow pouczala, jak maja prowadzic polityke.
UsuńKażda planeta Wszechświata ma określony czas życia. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że właśnie żyjemy w trakcie procesu niszczenia planety o nazwie Ziemia. Trwają gorączkowe poszukiwania "drugiej Ziemi" i za jakiś czas garstka (garstka w stosunku do całej populacji Ziemi) spieprzy na inną planetę najbardziej podobną do Ziemi pod wieloma względami. A potem potomkowie tychże będą "czaszkować" namiętnie skąd się wzięli na tej planecie. Co do elektrowni wiatrowych - gdy płynęłam promem do Szwecji to widziałam w oddali taką "fermę wiatraków" osadzonych w dnie Bałtyku - przynajmniej nikomu na co dzień nie przeszkadzały a z tego co wiem to ryby nie protestowały - wszak głosu nie mają. A propos Zielonych - zieleń to wszak kolor niedojrzałości, więc nie wymagaj od Zielonych zdroworozsądkowego myślenia.
OdpowiedzUsuńNie wymagam, ale tez nie ma mojej zgody na niszczenie wszystkiego, czego dotkna, nie zgadzam sie na ich dyktyture i narzucanie mi, jak mam zyc, czym jezdzic, czym placic, a wszystko to jedynie pozorne dzialania, kto wie czy nie bardziej szkodliwe dla srodowiska niz dotychczasowe elektrownie atomowe i pojazdy spalinowe. Co do wiatrakow to juz wiadomo, ze to pozornie zielone energia, po ok. 10 latach generuja odpady, ktorych nie da sie przetworzyc, a ich demontaz jest zbyt drogi, wiec stoja i szpeca. Wszystko nie do konca przemyslane, ale czego sie spodziewac od ludzi, ktorzy nie uwazali na lekcjach albo chodzili z Gretynka na wagary.
UsuńWiatraki w pionie oraz wielkie płaszczyzny fotowoltaiki w poziomie od zawsze przyprawiają mnie o odruch wymiotny. Rzadko u siebie takie reakcje obserwuję, zatem akurat ta reakcja jest na poziomie organicznym. Czuję ból związany z dewastacją mojej planety.
OdpowiedzUsuńDyktatura co do tego, jak mamy żyć jest przerażająca. Najbardziej obawiam się obowiązku używania elektronicznego pieniądza i wygaszenia gotówki, a do tego jeszcze czip na łapę i człowiek ugotowany.
(Czy Gretynka to grecka kretynka...? Nie kumam! Help, plisss!)
@Dorothea - Pozwole sobie wyreczyc Pantere w odpowiedzi, niech Jej palce od klawiatury odpoczna 😉
UsuńGretynka to moja ksywa dla pewnej czesto-gesto wagarujacej swego czasu nastolatki, niejakiej Grety T. 😁
To to szwedzkie stworzenie, ktore zarzuca mojemu pokoleniu, ze zniszczylo jej dziecinstwo, ona jest troche niespelna rozumu, ale bardzo promowana przez zielonych, ktorzy tez do madrych i calkiem normalnych nie naleza. Gretynka robi grozne miny, namawia uczniow do wagarowania (te slynne FFF Fridays for Future), za co ja jeszcze bardziej nienawidze, bo mi blokuja pol miasta.
UsuńNo i chwala Asce za to przezwisko, pasuje jak ulal, przywlaszczylam sobie, bo tak mi sie spodobalo. A wiec nie grecka a szwedzka.
@Aśka, @Pantera - ach jooooo, ja panimaju! Oświeciło mnie :D:D:D
UsuńFantastyczna ta ksywa, Aśki prawa autorskie i dobra osobiste!
Niemniej Pantera używa tej ksywy, zatem i ja pięknie Aśkę proszę o pozwolenie na rzeczonej ksywy użytkowanie :)
No nie o to chodziło. ...niestety. spierdolili sprawę. Po całości. A chadecy to też fstalna opcja jest. Dewastacja planety mnie przeraża.
OdpowiedzUsuńProces destabilizacji Europy zaczela chadeczka Merkel, wpuszczajac caly swiatowy odpad islamski i na tejze wlasnie fali prawica zaczela rosnac w sile, bo wszyscy, nie tylko Niemcy, zaczeli miec dosyc przymusu kochania i utrzymywania przestepczych pasozytow, zieloni z socjalistanie dokonczyli dziela zniszczenia. Te wlasnie partie sa winne, ze prawica jest taka silna, dosc juz unijnej dyktatury, kontroli, inwigilacji, cenzury i wyzysku przez skorumpowana do cna wierchudzke w Brukseli.
UsuńNo balkon masz pienkny
UsuńDzienkujem ♥
UsuńNo powiem Ci, ze tych wiatraczkow to u Was jak nasral, ze sie tak z brzydka wyraze 😉 Szczegolnie dobrze to widac kiedy sie przemieszcza autem z jednego kranca Europy na drugi. Mijam tez Francje, Belgie, Holandie i chyba wszedzie tam razem wzietych nie ma tyle co w Niemczech. Albo nie ma, albo moze sa gdzie indziej porozmieszczane, ale raczej obstawiam to, ze u Was jest ich od groma. Co wiecej, wiekszosc z nich nieruchawa, albo kreci sie tak, jakby znudzony dzieciak na nie dmuchal. A jakie to jest wielkie, to dopiero sobie zdalam sprawe kiedy mijalam ciezarowke z przyczepa, dlugosci “tira”, a na niej lezalo ledwie jedno smigielko! 😮
OdpowiedzUsuńOwszem, nastawiali wiatraczkow, poniszczyli dobrze i sprawnie dzialajace elektrownie, wzieli ludzi pod but, ale nie pomysleli o mozliwosci magazynowania wytworzonego pradu, wiec jesli jest go za duzo, wiatraki stoja, potem jest niedobor, ale nie ma wiatru, wiec wiatraki nadal stoja, a prad kupuje sie za grube pieniadze od innych, glownie tych, ktorzy produkuja go w swoich elektrowniach atomowych. Jest jeszcze inna mozliwosc, ze wiatraki stoja, bo nie przeszly przegladu technicznego albo sa juz tak stare, ze powinno sie je zdemontowac, ale to droga impreza, bardziej oplaca sie obok stawiac nowe. Niech zyje logiczna i madra gospodarka Niemiec!
UsuńKiedys pisalam Ci o ksiazce Wolfganga Munchau “KAPUT. Koniec niemieckiego cudu gospodarczego”, ale odpisalas ze masz to na codzien, bez czytania 😉 Ja zaczelam dopiero ostatnio, mam audiobooka polskiego, a stwierdzilam ze jednak wygodniej mi sluchac po polsku niz angielsku. I teraz akurat jestem na rozdziale dotyczacym technologii. Do pewnego momentu Niemcy byly w czolowce swiatowej z mysla technologiczna, ale niestety cos poszlo nie tak i kiedy pojawila sie era technologii cyfrowej, to poprostu ktos tam u Was dal ciala, uwazajac ze to sie nigdy nie rozwinie na tyle, zeby w to sie zaglebiac. Nie bede streszczac ksiazki, ale jesli kiedys wpadnie Ci w oko to przejrzyj :-) Jest np. rozdzial o niedoborze energii czy chinskim syndromie.
UsuńNo to Ci powiem, jak to odbywa sie w Niemczech. Przyjechalismy tu w 1989, jeszcze przez dwie granice, jeszcze byly marki i NRD, a unia byla w planach. Bylo normalnie, byli muzulmanie, byli Murzyni, sosy cyganskie, apteki pod Maurem; GOSPODARKA KWITLA: Ale juz wtedy politycy mowili, ze potrzebujemy fachowcow w dziedzinie informatyki. Polska zmagala sie z kryzysem, ludzie zarabiali miliony, technika byla zadna.
UsuńMinelo 10 lat, bedac w Polsce mialam lepszy zasieg telefonu niz w Niemczech, a politycy nadal podkreslali, ze potrzebujemy fachowcow informatykow. Znow kilka lat minelo, Polska miala lepsza technologie od Niemcow, a politycy nadal przebakiwali, ze brak nam fachowcow. To ja sie pytam, do panienki nedzy, dlaczego w ciagu tych 20 czy wiecej lat nie wyksztalcono w Niemczech wlasnych informatykow. Oni do dzisiaj nie przyjechali, zeby poprawic sytuacje, wszystkie panstwa unii rozwinely sie technologicznie, a Niemcy sa w punkcie wyjscia, ani pol kroku naprzod, za to teraz nasprowadzali sobie 3 miliony fachowcow od pobierania zasilkow.