Dosc dawno temu zamowilam sobie sluchawki bezprzewodowe, ale za to z palakiem (pauonkiem) zachodzacym za ucho, bo te takie bez zamocowania wydawaly mi sie niezbyt bezpieczne, zwazywszy, ze uzywam ich rowniez podczas sprzatania i moglyby mi po prostu wypasc z ucha prosto do wiadra z woda. Sluchaweczki okazaly sie byc nie tylko dobre jakosciowo, ale odkrylam, ze moge ich uzywac nie tylko do sluchania ksiazek czy podcastow, ale praktycznie sluza mi do telefonowania podczas jazdy autem. Auto stare, wiec nie ma zadnego zestawu glosnomowiacego, stad sluchawki bardzo sie przydaja. Przy okazji odkrylam, ze i ja moge telefonowac, a nie tylko odbierac polaczenia przychodzace. W zegarku mam asystenta, ktory reaguje na moj glos, wiec wydaje polecenie "zadzwon do..." i mnie laczy, nie musze uzywac ksiazki telefonicznej w smartfonie. No po prostu sluchawki wpisaly sie stuprocentowo w moje potrzeby. Biore je tez na kazdy spacer z Toyka, uzywam podczas sprzatania czy gotowania, jazdy samochodem, no kiedy tylko sie da.
Ale, jak to bywa z urzadzeniami elektronicznymi, zwlaszcza tymi uzywanymi czesto, z czasem zaczynaja zawodzic. Ja uzywam glownie lewej sluchawki, prawe ucho mam wolne na dzwieki z zewnatrz, jakies syreny pojazdow uprzywilejowanych czy klaksony. Ta lewa sluchawka od jakiegos czasu nie chciala sie ladowac, trzeba bylo ja docisnac w tym jej pudeleczku do ladowania, poza tym szybko sie rozladowywala i niby moglam uzywac prawej, gdyby nie to, ze od dlugotrwalego mania tej sluchawki wewnatrz, bolalo mnie ucho, wiec na krotko moglam zastepczo uzywac, ale nie tak dlugo jak tej lewej.
Postanowilam wiec zamowic nowe sluchawki, cena niewygorowana, wiec bez zalu wywalilabym te stare. Zamowienie poszlo, ja czekam. Ktoregos dnia dostaje od Hermesa maila, ze (no qrde!!!) nie zastali nikogo w domu i mam sobie odebrac przesylke na stacji benzynowej. Po pierwsze u mnie w domu ZAWSZE ktos jest, a szczegolnie, kiedy wiem, ze ma przyjsc przesylka. Poza tym nie bylo adresu, na ktorej stacji benzynowej mam odbierac, a w miescie jest ich kilkanascie, no i wqrw moj byl za klamstwo, ze probowali dostarczyc. Olalam. Ale potem weszlam na strone, gdzie zamawialam, czyli Kaufland, ktory w tym przypadku byl posrednikiem, a tam stoi, ze paczka dostarczona(!!!)
No to bardzo szybko wyprowadzilam ich z bledu, ze niczego nie dostalam, wiec Kaufland polaczyl mnie ze sprzedawca, ktoremu od razu dalam miedzy oczy, ze kurier klamliwie zameldowal probe dostarczenia, a poza tym ja oplacilam dostawe do domu, a nie gdzie indziej i ze ani mysle latac po miescie i szukac przesylki. Wymienialismy tak miedzy soba maile, sporo tego bylo. Sprzedawca m.in. proponowal, zebym zadzwonila do Hermesa, nawet podrzucil mi numer telefonu, ale pouczylam go, ze nie mam czasu na wielogodzinne rozmowy z botami Hermesa, bo juz kiedys uwiklalam sie w jakies reklamacje i powiedzialam sobie, ze do Hermesa nie zadzwonie NIGDY WIECEJ !!! Zaproponowano mi obnizke ceny o 20%, zebym sobie jednak te paczuszke odebrala. Odmowilam. Usilowali mnie straszyc, ze zanim Hermes im te nieodebrana przesylke odesle, minie 7 dni, a zanim oni przysla ja z powrotem do mnie, nastepnych kilka. Odpisalam, ze mam czas i cierpliwosc. Niczym nie dalam sie skusic, stale pisalam, ze czekam w domu na dostawe i niech nastepnym razem moze wezma innego, uczciwszego kuriera.
Tak, moglam te nieszczesna paczuszke sama odebrac, ale zaczelo mnie to bawic i jedynie dla zasady odmawialam dalszej wspolpracy, bo okrutnie nie lubie klamstwa i cwaniakow, ktorym sie nie chce pracowac i dostarczac przesylki pod podany adres. Caly czas grzecznie, z serdecznymi pozdrowieniami, ale nie ugielam sie ani o milimert, paczka ma byc dostarczona do domu i tyle. W koncu znudzilo mi sie i przystalam na storno i nowe zamowienie. Niestety znow w Kauflandzie, bo ten konkretny model sluchawek maja tylko tam, przeszukalam Amazony i inne Temu i oczywiscie wybor jest olbrzymi, ale ja chce tylko te. Zamowilam zatem i czekam, czy tym razem kurier okaze sie uczciwy, bo pisac i reklamowac to ja moge w nieskonczonosc.
Brawo i jeszcze raz brawo, że dzielnie walczyłaś i nie dałaś się pokonać i jeździć po stacjach benzynowych i szukać paczuszki. Też nie lubię kłamstwa i takich różnych kombinacji i jeszcze próbują kupić klienta że obniża cenę, nie podoba mi się takie coś.
OdpowiedzUsuńGdyby jeszcze te sluchawki kosztowaly tysiace, to moze bym sie zastanowila nad obnizka 20%, bo mogloby sie to oplacac, ale pewnie wypalona benzyna kosztowalaby wiecej, gdybym ruszyla w poszukiwaniu mojej paczki, bo wiec o najmniej trzech stacjach, ktore wspolpracuja z Hermesem, a w mailu nie byl podany adres.
UsuńDlatego unikam jak mogę zamawiania z dostawdomu. Dla mnie opcja "iść do sklepu - pomacać - kupić" jest najlepsza. U nas kurierzy to banda debili i tej opinii nie zmienię. Mieszkam w budynku 7p., na każdym piętrze 3 mieszkania, czyli teoretycznie nie jest to moloch, do tego każde piętro ma dodatkowo szklane drzwi odgradzające od korytarzyka z windami. I ci debile, często gęsto rzucają paczkę na wycieraczkę pod drzwiami, robią fotę, pukają tak, że ni huhu nie usłyszysz w głębi mieszkania i część. Czasami mija kilka godzin nim się zorientujesz, że twoja przesyłka za drzwiami leży.
OdpowiedzUsuńAle to jeszcze pół biedy, bo część jest takich skretyniałych na maxa, że za ciężko im wjechać windą i zostawiają za drzwiami klatki schodowej! Na parterze, gdzie przewija się pierdylion ludzi, bo nie tylko mieszkańcy, ale też goście, ludzie z serwisu budynku, inni kurierzy itp. 🤦♀️ A są też i lepsi (o ile można tu mówić o lepszości!), bo potrafią zostawić w klatce obok, bo akurat do danej nie mogli się dostać. I o ile Ty masz szansę z kimś pogadać o problemie, tak tutaj szukaj wiatru w polu, bo te firmy zmieniają się jak w kalejdoskopie 😡🤬
* z dostawą do domu...
UsuńNie no, to u nas jeszcze tak daleko nie zaszlo, ze klada paczke na wycieraczce i robia zdjecie. Jak nie ma nikogo w domu, to zawoza do jakiegos umownego punktu, ale np. DHL zostawia awizo z dokladnym adresem tego punktu, podczas gdy Hermes ogolnie napisal o stacji benzynowej obslugujacej Hermesa, a tych jest kilka. Z tym, ze w opisanym powyzej przypadku Hermes nie pofatygowal sie do domu, bo w domu zawsze ktos jest, tylko od razu zawiozl przesylki, bo podejrzewam, ze nie bylam jedyna, gdzies tam i klamliwie napisal, ze nie dalo rady dostarczyc paczki, co bylo ewidentnym klamstwem. I wlasnie dlatego dla zasady nie odbiore tej przesylki.
Usuńpo pierwsze masz Ty charakter i cierpliwość kobieto :-))
OdpowiedzUsuńpo drugie bez słuchawek życia sobie nie wyobrażam, mam słuchawki z przewodnictwem kostnym i ich używam od lat, a używałam non stop przy starym aucie. jednocześnie wszystko słysząc ale zaczęło mi brakować takich, które mnie odcinają całkowicie. i też mam. niemniej wypadają mi .... a także uszy mnie pobolewają. chyba te wielkie mus mi zakupić niestety...
Mam duzo sluchawek, wiec moge sie z Hermesem pobawic, moge poczekac na te nowe, w najgorszym razie bede korzystac ze sluchawki prawej, choc jest dla mnie mniej wygodna. Lewa tez jeszcze dziala, choc szybciej sie wyladowuje, wiec spoko, mam czas i cierpliwosc. Nie bedzie mi jakis Hermes plul w twarz i zmuszal do szukania paczki po miescie, nie pofatygowawszy sie w ogole do domu.
UsuńDuze sluchawki z palakiem przez glowe to dla mnie za duze, zreszta ja musze miec zawsze jedno ucho wolne na dzwieki z otoczenia. Te male tez mi wypadaja, dlatego wybralam te z palakiem za ucho.
O, takie jak te:
Usuńhttps://www.lightinthebox.com/de/p/yyk-q63-drahtlose-ohrhoerer-tws-kopfhoerer-ohrbuegel-bluetooth-5-3-smart-touch-steuerung-led-leistungsanzeige-fuer-apple-samsung-huawei-xiaomi-mi-fuer_p9531260.html?currency=EUR&litb_from=paid_adwords_shopping&sku=1_45&country_code=DE&litb_from=paid_adwords_shopping&utm_source=google_shopping&utm_medium=cpc&utm_campaign=22693439255178129875541pla-2441079973821&adword_mt=&adword_ct=759282694516&adword_kw=&adword_pos=&adword_pl=&adword_net=g&adword_tar=&adw_src_id=6198892327_22693439255_178129875541_pla-2441079973821&gad_source=1&gad_campaignid=22693439255&gclid=CjwKCAjwk7DFBhBAEiwAeYbJse8a2Aqg2g041up1ppo7A7GGOT9OcvVkhB_ncjYmIi9o5gB2vAqr4hoCgGsQAvD_BwE
Ja tu już miałam przeprawę z Hermesem - wpierw strasznie długo nie dostarczali przesyłki, potem im ponoć zaginęła i szukali a gdy wreszcie dostarczyli ( to były części regału) to gdy facio postawił tę paczkę w przedpokoju to się.......rozleciała na części a facet umknął i mało nie zleciał ze schodów z pośpiechu.
OdpowiedzUsuńJa do tej pory nie mialam zlych doswiadczen z Hermesem, choc najbardziej lubie DHL, oni sa najrzetelniejsi i przy okazji sympatyczni. Zle doswiadczenia mialam z GLS, oni nigdy nie fatygowali sie do domu, tylko od razu zrzucali towar w pewnym kiosku, to dotyczylo wszystkich adresatow, bo nieraz spotykalismy sie w tym kiosku i narzekalismy wspolnie na firme. Teraz i Hermes bedzie u mnie na cenzurowanym, bo kiedys tez zadzwonil do drzwi i ciezka paczke z ZOOPlusa zostawil przed drzwiami wejsciowymi, po czym zniknal zanim zdazylam otworzyc drzwi od mieszkania. DHL zawsze znosi mi te ciezkie paki do piwnicy. No i teraz to klamstwo Hermesa, ze nikogo nie bylo w domu.
UsuńNie narzekam na naszych dostawcow a korzystam z kilku roznych. Nie mialam jeszcze przypadku by mi nie dostarczono zamowienia. Nie znaczy ze nie zdarzaja sie innym ludziom, z pewnoscia tak bo przeciez milony korzystaja z dostaw. Czy mieszkalam w swoim domu, czy teraz w apartamencie, wszyscy zostawiaja na wycieraczce, niektorzy jak Amazon przysylaja zdjecie tej lezacej paczuszki. Nie mamy tak ze po przesylke trzeba gdzies chodzic i szukac - maja dostarczyc pod podany adres wiec tak robia, za to sie przeciez placi. Ilez razy przelezy cala noc bo czesto podrzucaja poznym wieczorem gdy juz jestem w lozku i nikt niczego nie kradnie.
OdpowiedzUsuńTy rzeczywiscie jestes czesto nekana przez niesolidnosc innych, wspolczuje.
Moich sluchawek juz tak dawno nie uzywalam ze nawet nie wiem czy nadal sa sprawne.
No coz, my mamy sporo roznych wywijasow, ktorzy przyjechali do Niemiec wlasnie krasc, wiec nie ma opcji, zeby kurierzy zostawiali cos na wycieraczce. Zawsze potem mozna reklamowac, ze przesylki nie ma i nie pomoze nawet zdjecie. Nie mamy Trumpa, ktory szybko by sie rozprawil ze wszystkimi przestepcami, ktorzy przybyli tu w jednym celu, krasc, gwealcic, zabijac, islamizowac, a politycy absolutnie nie reaguja na ogrom czynow kryminalnych. Na ogol sprawcy wychodza na wolna stope.
UsuńMnie te sluchawki ratowaly zycie, bo kiedy mama lezala w szpitalu, czesto dzwoniono do mnie, chocby z racji jezykowych, musialam byc stale osiagalna, a przeciez czesto bylam wlasnie w samochodzie albo na spacerze z Toya, moglam przy pomocy tej sluchaweczki odbierac telefony.
To nie zasluga Trumpa, zawsze firmy dostawcze solidnie robily swa robote rozumiejac ze jesli nie to potraca klientow.
OdpowiedzUsuńPare dni temu kierowca ogromnego trucka, takiego 18sto kolowego do ktorego obslugi trzeba miec specjalne prawo jazdy i umiejetnosci sprawdzane testami, zabil 3 osoby. Okazalo sie ze to byl ktos nielegalny z Indii, bez legalnego pobytu i prawa jazdy. W jaki sposob otrzymal jest w trakcie sledztwa. Dzieki temu tragicznemu wypadkowi wprowadzaja nowe przepisy glownie polegajace na dokladnym sprawdzaniu komu daja to szczegolne prawo jazdy. Wyglada ze nie beda dawali emigrantom bo juz podobne wypadki mialy miejsce. Pisze to zeby Ci pokazac ze i my cierpimy w rozny sposob przez tych nielegalnych, nie solidnych i przestepcow.
Ale to zasluga Trumpa, ze u Was nie snuja sie po ulicach bandy zlodziei, ktorzy gotowi sa krasc paczki spod drzwi. Tyle, ze nasi przestepcy sa skwapliwie bronieni przez politykow, zamiast byc karani i deportowani, puszczani sa na wolna stope, a kary sa smieszne, choc za to samo Niemiec czy jakikolwiek inny bialy Europejczyk dostalby srozsza kare.
UsuńTen straszny wypadek poruszył mnie. Nielegalny migrant - kierowca ciężarówki za rządów (pierwszej kadencji) Trumpa otrzymał nakaz deportacji, to był rok 2018, ale jak to zwykle bywa znaleźli się legalni obrońcy jego, no i tak doczekał rządów Bidena.
UsuńMimo że za rządów Trumpa nielegalny migrant miał odrzucone prawo pracy jako kierowca ciężarówki (wrzesień 2020), za rządów Bidena otrzymał prawo pracy (czerwiec 2021).
I gdyby pojechal po Bidenie lub jego rodzinie, nazwalabym to sprawiedliwoscia czy karma, a tak pozabijal niewinnych ludzi. W Niemczech podobnie, znaczna wiekszosc sprawcow ciezkich przestepstw lub atakow terrorystycznych to nie wydaleni na czas migranci.
UsuńJa kupuję stacjonarnie, w Action, podobne, za niecałe 80 zł. Jak padną, kupię następne. I wygodna jestem - mam służbę do kupowania :) Online kupuje mi dziecko - ma koło domu paczkomat, a poza tym pracuje w domu, więc i od kuriera odbierze. Nienawidzę kupowania online, ale czasem coś jest nie do zdobycia stacjonarnie.
OdpowiedzUsuńJa zas nie przepadam za zakupami w sklepach, poza tym w sklepach jest coraz bardziej niebezpiecznie, nie mam jakos ochoty byc dzgnieta nozem, bo jakis islamski odpad ewolucyjny postanowil wprowadzic u nas kalifat. Wygodniej mi zamowic cos z domu, nie musze sie fatygowac i przebierac, placic za dojazd i patrzec na te mordy zakazane zyjace na nasz koszt.
UsuńPo podobnych przebojachz dwoma tutejszymi firmami teraz tylko kupuje, jesli maja dostawe przez DPD z odbiorem w jednym z supermarketów, gdzie robie cotygodniowe zakupy zarcia.
OdpowiedzUsuńCoraz wiecej ludzi decyduje sie na zamawianie online, bo to i taniej, i wygodniej, ale cos za cos, kurierzy sie nie wyrabiaja, kombinuja, nie dostarczaja do domow, tylko od razu gdzies indziej.
UsuńJa, odkąd są paczkomaty, to zamawiam do nich, bo jest mi wygodniej, szczególnie do paczkomatów InPost. Gorzej, gdy coś jest tylko kurierem. Miałam kiedyś nieciekawą sytuację z kurierem. Czekałam na niego, a tu nic. Koło 17, próbowałam się dodzwonić do niego, ale telefon już był poza zasięgiem. Dzwonię na infolinię, pani odbierająca, mówi mi, że była próba dostarczenia paczki, ale mąż odmówił przyjęcia... Jak to usłyszałam, to zapytałam się jej, czy mój małżonek zmartwychwstał? Bo nie pamiętam, żebym miała kolejnego męża...
OdpowiedzUsuńMnie dwa razy zostawili paczke w paczkomacie, za pierwszym razem musialam poprosic kogos o pomoc, nie dawalam sobie rady, bo slonce walilo dokladnie w ekran i nic nie widzialam, a poza tym nie umialam. Drugim razem poszlo lepiej, ale i tak nienawidze paczkomatow. U nas zawsze jest ktos w domu, nawet wczesniej, kiedy jeszcze mamy nie bylo, to po powiadomieniu, kiedy paczka ma byc dostarczona, ktos byl w domu w tym czasie.
UsuńPani zaniemówiła... Po chwili powiedziała, że paczka będzie dostarczona następnego dnia, a ja stwierdziłam, że mósi być dostarczona przed dziewiątą rano, bo później kurier będzie musiał jechać do mnie do pracy, na inną dzielnicę. Kurier był następnego dnia tuż po 8 rano i tak szybko wręczał mi paczkę, że mało nóg nie pogubił na schodach, gdy zbiegał z 3 piętra...
OdpowiedzUsuńKurierzy to banda przestepcow i oszustow, leni patentowych i ogolnie zlych ludzi. Mam tylko jednego zaprzyjaznionego kuriera z DHL, on mi zawsze znosi ciezkie paki z ZOOplusa do piwnicy i jemu daje prezenty na koniec roku z podziekowaniem za przyjazna wspolprace.
Usuń
OdpowiedzUsuńTeż miałam ostatnio taką przeprawę z paczką dla Puszka. Dwa razy niby nikogo nie było w domu, a u mnie, podobnie jak u Ciebie, zawsze ktoś jest. Potem informacja, że paczka dostarczona… tylko gdzie i komu? I w końcu odmowa przyjęcia przesyłki! Że co? Czekam na ponad tydzień, wydzwaniałam, reklamuję, Puszek mało co nie umiera z głodu, a ja odmawiam odbioru?! W końcu paczka dotarła, a wszystko podobno przez jakiegoś kuriera Ukraińca, który nie mógł do mnie trafić… Ludzie! Trzymajcie mnie!
Oby nowe słuchawki dotarły do Ciebie bez żadnych przygód. Trzymam kciuki!
Kiedys opisywalam na blogu moje przeprawy z polskimi kurierami, kiedy wysylalam paczki do Polski, ginely nagminnie. Nie wiem, kto je kradl, ale niech mu w gardle stanie i niech sie na smierc udlawi. Kilka paczek wrocilo z adnotacja, ze odmowa przyjecia. Tam jest jeszcze gorzej niz w Niemczech. Pozniej wzielam sie na sposob i daje paczke komus, kto jedzie do Polski, zeby stamtad wyslal, zawsze dochodzi na drugi dzien, bez problemu.
UsuńNie używam słuchawek, bo bolą mnie od nich uszy. Za to używam podobnych jak Ty argumentów w najróżniejszych sytuacjach. Upieram się jak dziesięć osłów i muszą w końcu uznać moje racje (słuszne, bo niesłusznie nikogo nie oczrniam).
OdpowiedzUsuńMnie boli tylko prawe ucho od sluchawek, lewe nie, wiec uzywam tylko lewej sluchawki. :))) Jestem ciekawa, czy te nastepne sluchawki zostana dostarczone do domu, czy znow beda jaja, bo ja nie mam zamiaru szukac kolejnych po miescie.
UsuńPantera, Ty masz nerwy! Swieta cierpliwosc i zadadki pedagogiczne.
OdpowiedzUsuńChyba jednak mniej pedagogiczne, a bardziej sadystyczne. Jednak nie mam zamiaru pojsc na reke oszustom, ktorzy podobno nie mogli dostarczyc zamowionego artykulu do adresata.
Usuń