28 października 2022

Toczy sie zycie

Po przygodach z nieudana, a wlasciwie niezrealizowana operacja mamy na zacme, zastanawialysmy sie obie w domu, czy w ogole warto jeszcze podejmowac ryzyko kolejnej operacji, zwlaszcza ze musialaby byc wykonywana w pelnej narkozie. Nie musze chyba pisac, jakie ryzyko stwarza chocby krotka narkoza bez intubacji dla osoby w wieku mojej mamy, szczegolnie po tak gwaltownej reakcji na srodek uspokajajacy. Owszem, bylaby pod opieka najlepszych anestezjologow czy neurologow, ale po co jej to? Z drugiej strony ta zacma bedzie sie posuwac, a mama moze teoretycznie pozyc jeszcze kilka-kilkanascie lat. Co tu robic? Trudne pytanie, a jeszcze trudniejsza decyzja. Postanowilysmy skonsultowac sprawe z naszym okulista, ale facet nie zrobi tego za nas, wiec bardzo dyplomatycznie odpowiedzial:
- Nie moge za kogos podejmowac decyzji, ale gdyby to byla moja mama (jest w podobnym wieku do mojej), odradzilbym jej te operacje.
No i to nam wystarczylo, zwlaszcza ze mama tez byla negatywnie nastawiona do kolejnej proby, bo na swiezo miala w pamieci swoje schizy i jazdy na haju. Klamka zapadla, mama nie podda sie juz zadnej operacji, ktora nie bedzie operacja ratujaca zycie, a z zacma mozna jakos zyc dalej i jest to mniej ryzykowne od narkozy.
Pazdziernik zaskakuje nas niespotykanym cieplem, w radiu mowili, ze jest najcieplejszym pazdziernikiem od czasu, kiedy zaczeto w Niemczech zapisywac pogode. W ogole ten rok jest niezwykly, bo tez lato bylo niespotykanie suche, znow najsuchsze od czasu notowania pogody. Kiedy w Polsce juz zaczela sie faza deszczow, a Boguska codziennie jeczala, ze w miescie Uc znow pada, u nas bylo sucho jak w dolinie smierci. A zeby bylo smieszniej, po tych suchotach mielismy kleske urodzaju, wszystkiego! Najbardziej dziwne, ze grzyby tak wysypaly jak dawno nie, choc teoretycznie nie mialo prawa ich byc w lasach. Prawie nie uzywam kurtki, nawet tej najcienszej, choc to juz sezon, ale temperatury nas tak rozpieszczaja, ze kurtki niepotrzebne. Na balkonie wszystko jeszcze w pelnym rozkwicie, ale i tak kupilam juz wrzosce i gryzantemy, choc nie zlociste. Kiedy bowiem zapowiedza pierwsze przymrozki, to ja siup! z kwiatkami na klatke schodowa, zas balkon nie pozostanie calkiem nagi.
Toyka tez profituje z pogody, duzo jest na zewnatrz, jak nie ze slubnym, to ze mna. Zeby tak jeszcze listopad zechcial byc taki przyjemny...
 

20 komentarzy:

  1. Lekarz - okulista fantastyczny, lepiej nie mogl odpowiedziec na Twoje pytanie.
    A co do pogody, to jaka by nie byla mozna jej przylozyc, czasami cieszy naprawde, ale ogolnie lubie sie jej czepiac, obecnie u mnie za duzo pada, a potem bedzie za goraco, nawet jak temperatura jest w sam raz to moze byc wiatru za duzo, itp,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez lubie sie czepiac, ale w tym miesiacu jest malo powodow do czepialstwa, tak piekny pazdziernik zdarza sie raz na niewiemjakdlugo. Korzystamy wiec do wypeku, bo juz listopad w blokach startowych, a z nim nie ma zartow. No chyba, ze zechce byc wyjatkowo pieknym listopadem, to wtedy bede go lubila.

      Usuń
    2. Pazdziernik to jest miesiac, ktory chyba najlepiej zapamietalam i chyba zawsze bylo pieknie, bo tez bardzo lubilam jesien, kolory jesienne lepiej mnie nastrajaly niz wiosenne.

      Usuń
    3. Owszem poczatki pazdziernika bywaja na ogol pogodne, zaczyna sie zlota jesien, ale im blizej listopada, tym zimniej, wietrzniej i mokrzej, a w tym roku mamy dalej lato. Wiatrow bylo malo, wiec liscie jeszcze na drzewach, no jest inaczej niz zwykle bywa.

      Usuń
  2. po Teresie ja..jak zwykle. A ja myślałam , że mamie jednak tę zaćmię zoperowano...ale decyzja słuszna, mojej mamie w tym wieku zaćmę ściągnięto ale spartaczono robotę i wynik był gorszy niż przed interwencją. lepiej byłoby nic nie robić, praktycznie straciła wzrok.
    jest tak ciepło, że zaraz jedziemy na działkę brata by jeszcze cieszyć się słoneczkiem, jesienią, pić kawkę pod chmurką ..fajnego weekendu Ci życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie Twoja mama byla operowana w Polsce, wiec nic dziwnego, ze spartolili. Moj ojciec mial kilka terminow na operacje zacmy i zawsze w ostatniej chwili tchorzyl, bo za duzo nasluchal sie o polskich "spcjalistach", o zakazeniach szpitalnych i innych powiklaniach. Mama chyba za dlugo z tym czekala, pewnie tez nie byla specjalnie wyrywna do operacji w Polsce.
      Weekend bedzie fajny, chocby dlatego, ze przyjechali corka z juniorem.

      Usuń
    2. Pantero nie p...l! Tak samo moga "spartolic" operacje w Polsce jak i w Niemczech. Człowiek jest zbyt skomplikowanym urządzeniem, żeby reperować go tak prosto, jedna śrubką.
      Moja mama miała obydwoje oczu zreperowane w Polsce, a ja w Niemczech.
      Obiecztery operacje ok.
      Nie ma regul.

      Usuń
    3. Regul nie ma, ale jest statystyka i ona bezpardonowo pokazuje liczbe zakazen szpitalnych czy nieudanych operacji. Poza tym fakt, wszedzie dochodzi do bledow lekarskich, tylko w niektorych panstwach jakby czesciej.

      Usuń
  3. Kurcze, ale się porobiło z tą zaćmą u Twojej mamy. Może za długo czekała, bo moja drugie oko miała zrobione osiem lat temu i jest zadowolona. Przezez tydzień po zabiegu, Mamcia miała zakaz schylania się i wykonywania gwałtownych ruchów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kazdy ma taki zakaz, bez wzgledu na wiek. Sam w sobie zabieg usuwania zacmy jest prosty i trwa kwadrans. Gdyby nie ta reakcja na lek, juz byloby po pierwszej operacji, a tak wszystko sie bardzo pokomplikowalo.

      Usuń
  4. Zgadzam się z tym panem okulistą- Twoja Mama jest już w mocno zaawansowanym wieku i po pełnej narkozie mogłaby już nie dojść do siebie. To zbyt "wybuchowa" mieszanka środków usypiających i przeciwbólowych. Poza tym nawet młodzi ludzie nie zawsze dobrze znoszą pełną narkozę. Pamiętam jak 9-cio letniej córeczce naszego kolegi podano evipan, dziecko dostało zapaści, wyprowadzono z niej dziecko i.....bezmyślnie nieco podano po raz drugi i już dziecka nie odratowano. Niektórzy po prostu mają uczulenie na środki p. bólowe i usypiacze. Gdy leżałam w 1967 w szpitalu czekając na operację to obie ręce od nadgarstków do łokci miałam skłute, bo robiono mi śródskórne próby uczuleniowe na cała "harmonię" leków, łącznie ze środkami typu jodyna i inne odkażacze.A i tak w trakcie operacji im "uciekałam spod noża", bo nie mogli opanować krwotoku. Jedno jest pewne- nie ma operacji bezpiecznych, każda interwencja chirurgiczna może się źle zakończyć.
    Serdeczności dla Was ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mi sie wydaje, ze z dwojga zlego lepiej zyc z zacma niz albo nie obudzic sie z narkozy, albo obudzic w stanie calkowitego bzika i tak juz pozostac. Ja bylam naprawde przerazona stanem mamy i balam sie, ze jej tak zostanie, bo te schizy trzymaly przez naprawde wiele godzin. I niby przeciez mama miala juz w zyciu niejedna operacje z narkoza i nigdy nie bylo zadnych problemow ani dzialan ubocznych.

      Usuń
  5. Mój ociec miał wyznaczoną datę na operację zaćmy, termin był kilkuletni, nie doczekał go. Radził sobie jednak i bez operacji.
    Kilkanaście lat temu byliśmy z mamą na ostrym dyżurze okulistycznym w szpitalu, z wylewem do oka. I wtedy lekarka przy okazji poinformowała nas że mama ma początki zaćmy i powinna zapisać się w kolejce do operacji. Jednak mama miała fobię na punkcie jakichkolwiek zabiegów, więc odpuściła. Do końca życia skarżyła się co prawda że źle widzi, ale była w stanie nawet czytać.
    Tak, że twojej mamie wzrok może się nie pogorszyć aż tak, aby to bardzo istotnie ograniczyło jej zdolność widzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj ojciec wprawdzie terminu dozyl, ale nie zglosil sie na operacje, bo za duzo naczytal sie o powiklaniach i zakazeniach szpitalnych, doszedl wiec do wniosku, ze lepiej troche gorzej widziec niz np. calkowicie oslepnac, gdyby lekarze zasadzili mu podczas operacji jakas bakterie. Ja zas mysle, ze sie po prostu bal, bo chlopy tak majo. Mama jakos sobie radzi, ale dlugo czytac nie moze.

      Usuń
  6. Rozumiem decyzję. Ja też raczej nie zdecydowałabym się już na żadną operację...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej byloby opedzic sie ze wszystkimi zabiegami tak do 70-tki, bo im dalej w las, tym niebezpieczniej, ale nie mozna sobie wybierac.

      Usuń
  7. ciepły ten październik, bardzo ciepły i słoneczny. Pachnący. Aż żal siedzieć w murach i przy kompie. w sprawie wzroku, operacji...nie pomogę ale ja osobiście właśnie zdecydowanie odmówiłam operacji korekty wzroku. Never Ever.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwie moje znajome, dosc mlode w okolicach 40-tki, zafundowaly sobie laserowa korekte wzroku i obie sa bardzo zadowolone, nie zaluja swojego kroku, choc kosztow mialy sporo, bo kasa nie pokrywa takich zabiegow, a jedynie okulary korekcyjne.
      A mama bez strachu przystepowala do zabiegu, ktory mial byc jedynie ze znieczuleniem miejscowym, natomiast narkozy juz sie bardzo boi.

      Usuń
  8. Niestety, ja jesieni nie cierpię i nie ma to nic wspólnego z depresją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka jesien jak teraz moze byc, popylam dalej w sandalkach i t-shircie, ale juz odczuwam deficyt swiatla. Zaraz nadejdzie listopad i to cale swiateczne szambo, ktorego juz teraz mam dosyc.

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Maja nas za idiotow?

  Polska swietuje rocznice przystapienia do unii, no ja mysle, skoro ma same korzysci z tego przystapienia, gorzej z tym u nas, ja wolalabym...