16 czerwca 2023

Nie chca wierzyc

 Czesto jestem zagadywana przez moich niemieckich znajomych o sytuacje w Polsce, w koncu jest to dla nich kraj graniczny, przez polozenie geograficzne i czlonkostwo w unii bliski, a informacje z pierwszej reki to nie to samo co suchy skrot wiadomosci w mediach. Ostatnio ekscytowali sie pochodem zorganizowanym przez Tuska, cieszyli, ze nie caly narod zdewocial i maja nadzieje, ze Polska pozostanie w unii. Jednak media niemieckie nie podaja wszystkich szczegolow i ciekawostek, od tego jestem ja. Malo kto wiec wiedzial o klamliwych komunikatach telewizji rezimowej w kwestii liczby uczestnikow marszu protestacyjnego. Sami widzieli w wiadomosciach, jak wiele osob bralo udzial i krecili glowami na zalosne proby takiego kadrowania wydarzenia przez kurwizje, zeby wydawalo sie ich jak najmniej, a zenujace komunikaty o tym, ze to w zasadzie odwiedzajacy warszawskie ZOO, wywolalo smiech, ale i zlosc na taka chamska propagande.
 Wspomnialam Wam  w ktoryms z wczesniejszych postow, ze rano slucham wiadomosci podczas porannej toalety, ostatnio znow bylo o Polsce, ale niestety jak zawsze ostatnio, niepochlebnie. A chodzilo o spotkanie i ustalenia w sprawie naplywajacych szeroka fala azylantow. Ustalenia zapadly, bo na szczescie decydowala wiekszosc, a wiekszosc te ustalenia poparla. Dodane bylo, ze na szczescie, bo z panstwami takimi jak Polska i Wegry niczego nie daloby sie ustalic, gdyby warunkiem miala byc jednomyslnosc. Przez te ich "wystepy" zaczynaja byc traktowani jak zlo konieczne i mysle, ze wielu Europejczykow, nie tylko Niemcow byloby zadowolonych, gdyby dokonal sie Polexit, do ktorego nadprezes tak dazy.
 Kiedys znow rozmowa zeszla na nieludzkie prawo aborcyjne i ostatnie coraz czestsze przypadki smierci matek, ktorym ci pseudo lekarze nie chca usunac plodu, ktory i tak nie bylby zdolny do zycia, a ktorzy czekaja na jego smierc, co najczesciej skutkuje zgonem rowniez matki, u ktorej rozwija sie sepsa. A wszystko to lodzik i poklon dla kosciola. Z jednej strony falszywe "ratowanie zycia poczetego", a z drugiej czysty i niemaly zysk finansowy: jeden chrzest i dwa pogrzeby za "co laska, ale nie mniej niz...". Czasem mam wrazenie, ze kosciol wlasnie po to wymusil te ustawe antyaborcyjna, zeby klechy mogly na tych dramatach dobrze trzepac kase.
 I nie ma tak w Niemczech, ze ciezarne kobiety, ktorych plody sa tak chore i znieksztalcone, zmuszane byly do ich usuniecia. Po badaniach prenatalnych informuje sie rodzicow o stanie plodu, o szansach na zycie, ewentualnych niepelnosprawnosciach, ale decyzje pozostawia rodzicom. Sa bowiem gleboko wierzace katoliczki, dla ktorych aborcja jest wykluczona i to jest zawsze uszanowane przez lekarzy, bo ostateczna decyzja lezy ZAWSZE po stronie matki. Jednak, jesli kobieta zdecyduje sie urodzic i wychowywac uposledzone dziecko, pomoc panstwa jest gigantyczna, nigdy nie zostawia sie matki samej z problemem, zas zasilki wystarczaja na skromne zycie, nie wspomne o wszystkich srodkach pomocniczych, higienicznych, opatrunkowych, rehabilitacyjnych, wlacznie z urlopem dla rodzicow opiekujacych nie kalekim dzieckiem. Dlatego Niemcy nie sa w stanie pojac, jak mozna kogos zmuszac do rodzenia, a z chwila przyjscia dziecka na swiat, pozostawic samemu sobie. A juz nie do wiary, ze mozna narazac kobiete na smiertelne niebezpieczenstwo z powodu sepsy i czekac az twor niezdolny do zycia sam umrze, takie dzialania powinny podlegac bezwzglednej karze pozbawienia wolnosci za nieudzielenie pomocy i spowodowanie smierci.
 I tak sobie czesto gadamy, a moi rozmowcy dziwuja sie, jak prezne panstwo, niegdys "zielona wyspa" (tak, to pamietaja dobrze) zostala zepchnieta do panstewka dyktatorskiego, zasciankowego i niedemokratycznego. I to przez kogo? Przez opetanego zadza wladzy drobnego tchorzliwego rzezimieszka, ktory dla wlasnego interesu dopuscil  do najwyzszych stanowisk bande dyletantow i zwyklych zlodziei. Rozpieprzyli niezle funkcjonujace panstwo, zadluzyli tak, ze nastepnych kilka pokolen nie da rady tych dlugow posplacac. Jedno nadprezesowi sie udalo, podzielic niegdys jednomyslne spoleczenstwo tak bardzo, ze nie da sie tego posklejac. 
 Tak, inne narody widza, co dzieje sie w Polsce i wyciagaja wnioski, bardzo niepochlebne dla obecnej ekipy rzadzacej. Dobrze chociaz, ze wiekszosc Polakow zyjaca i pracujaca w innych krajach unii jakos broni sie pracowitoscia i uczciwoscia. Napisalam wiekszosc, choc niestety nie wszyscy.

46 komentarzy:

  1. U mnie to malo kiedy jest o Polsce w wiadomosciach australijskich. Ale jest wydatek, jesli chodzi o pomoc Polski dla Ukrainy, od poczatku chwalono i podziwiano, z takich wiadomosci moglam byc dumna.
    Sama, jako byla osoba komunistycznej Polski, lubie tutejszych straszyc maksymalnie komunizmem, zeby wiedzieli co moze ich spotkac jak beda dalej kochac Chiny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zobacz co slownik zrobil ze slowem ‘wyjatek’ zamienil na ‘wydatek’. Ze ja tego nie zauwazylam?

      Usuń
    2. No tak, Wy jestescie daleko, a Polska to jakis egzotyczny malo znany kraik, nie majacy najmniejszego wplywu na Wasza polityke i gospodarke. Ide o zaklad, ze wiekszosc z Australijczykow nie wie, gdzie lezy, a sporo nie wie, ze istnieje. Poczatkowy zryw pomocy Ukrainie powoli sie wypala, panstwo niespecjalnie chce pomagac i finansowac, bo i z czego, a Ukraincy nie garna sie do roboty, przynajmniej u nas, skoro maja socjal.

      Usuń
    3. A ja automatycznie przeczytałam wyjątek, bo mi z kontekstu wychodziło :D:D:D

      Usuń
    4. Ninka bystra jestes. Ja nawet troche liczylam na to, ale dalam poprawke.

      Usuń
    5. Wyobraz sobie, ze i ja od razu wiedzialam, ze piszesz o wyjatku. :)))

      Usuń
    6. No i musze napiisac, ze jestes bystra 😀
      kto jeszcze ?

      Usuń
  2. Chcialabym wierzyc ze wszedzie na swiecie usuwa sie legalnie ciaze, jezeli zagraza zdrowiu fizycznemu czy psychicznemu kobiety a tym bardziej zyciu kobiety. A kosciol za zadne skarby nie powinien sie mieszac do tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie wszedzie, np. w Salwadorze (rowniez katoliccy idioci) groza jeszcze wieksze kary, nawet za normalne fizjologiczne utracenie ciazy, bo w kazdym takim przypadku zachodzi podejrzenie, ze kobieta sobie pomogla.
      https://www.profinfo.pl/blog/prawo-aborcyjne-w-polsce-i-na-swiecie/
      https://www.ofeminin.pl/swiat-kobiet/prawa-kobiet/salwador-spedzi-w-wiezieniu-50-lat-za-aborcje-ktorej-nie-bylo/1yn8gcs
      Tak wiec okazuje sie, ze w Polsce nie jest jeszcze tak najgorzej, ale jak na panstwo europejskie i unijne, to jednak bardzo zle. Ale te przykoscielne prawicowe idiotki, ktore tak popieraja polityke nadprezesa, ani sie zajakna o smiertelnych ofiarach restrykcyjnej polityki antyaborcyjnej. Ktora nota bene bardzo lezy w interesie kosciola, najpierw bowiem skasuja za chrzest plodu, a pozniej za dwa pogrzeby, wiec akurat kosciol zaciera chciwe lapy, zeby jak najwiecej kobiet umieralo. Nie moga ich teraz palic na stosach, to pozbywaja sie w inny, nie mniej okrutny sposob. I jeszcze na tym zarabiaja.

      Usuń
  3. Nie dziwię się, że Niemcy nie wierzą, bo to jest po prostu nie do wiary, co się u nas dzieje. Ja kompletnie nie rozumiem lekarza, który dopuszcza do takiej sytuacji, a szczególnie jego przełożonych. Skłonna jestem przypuszczać, że lekarze dostali jakąś poufną dyrektywę, że nie maja prawa usuwać ciąży bez względu na wszystko. Klauzula sumienia, cholera jasna, wrrrr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja potepiam lekarzy, ale czesciowo ich rozumiem, bo chronia wlasne tylki. Gdyby interweniowali, co jest niezgodne z panujacym obecnie w Polsce prawem, mogliby stracic prace, a nawet pojsc do wiezienia. Ryzykuja wiec zyciem pacjentek, chroniac wlasne interesy. To tylko strach, nie zadne poufne dyrektywy.
      Kiedys kosciol rozprawial sie z kobietami na stosach, dzisiaj w szpitalach.

      Usuń
    2. Trochę może pojechałam z tymi dyrektywami, ale wcale bym się za bardzo nie zdziwiła, gdyby szef szpitala, zatwardziały pisior, coś takiego zrobił.

      Usuń
    3. I chodziło mi o ten konkretny szpital w Nowym Targu.

      Usuń
    4. A swoja droga, cos te skarpetki czy napletki Wojtyly niespecjalnie dzialaja, skoro kobiety umieraja. Niemcy nie wiedza o relikwiach w szpitalach, bo tego juz kompletnie by nie zrozumieli.

      Usuń
  4. przykościelne prawicowe idiotki, kobiety !! co szczególnie przykre, bo kobiety kobietom gotują ten los i te śmierć a inna idiotka, może dlatego, że stara bierze te idiotki w obronę ....i nie zapominaj o kretynach.
    Naród tutejszy
    jednak Europy nie dogonił Aniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz kiedys dogonil, ale klerowi bylo to nie w smak i teraz leci cofka do sredniowiecza. Edukacja w czarnej dupie, bo narod wyedukowany to narod myslacy, a kler boi sie myslicieli, woli barany.

      Usuń
  5. Ja już od dawna wstydzę się za granicą, że jestem Polką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nadal z podniesiona glowa mowie, skad pochodze, moge sobie najwyzej porozmawiac jak rowny z rownym, jak Europejczyk z Europejczykiem, nie mam kompleksow, bo sie z ta zla czescia Polakow nie utozsamiam. Moje zachowania swiadczy o mnie, moje poglady sa jakie sa.

      Usuń
  6. Lekarzw nie ingerują, bo zwolnienie z pracy, to mały pikuś. Są narażeni na utratę prawa wykonywania zawodu, przez izbę lekarską i to jest najgorsze dla lekarza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiscie, bo kiedy chce sie kogos udupic, zawsze znajdzie sie sposob. Wujaszek Stalin powiadal "dajcie mi czlowieka, a ja znajde na niego paragraf". Ale z sedziami chcieli zrobic podobnie i sie dotychczas nie udalo, chcieli ich "karac" przenosinami na prowincje, poprzegrywali przed sadem. Mysle wiec, ze i lekarza jakos by sie wybronili, ale moze nie chcieli podjac ryzyka?

      Usuń
  7. Nie wszyscy lekarze są sparaliżowani strachem. W Tychach jest dr Maciek Jędrzejko i to link do jego komentarza https://www.facebook.com/drMaciejJedrzejko/posts/pfbid036qpoWnhMyTx5unfA81iiYfVMiu5mk46nsrX9tCC5wuz91daVsy3A9UmGvuvyCU1Cl Zorganizował również otwartą dla wszystkich chętnych konferencję na temat szeroko rozumianej edukacji seksualnej https://www.youtube.com/watch?v=t7gQwywAIkU.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To glos wolajacego na puszczy, ale dobrze, ze sa jeszcze odwazni ludzie, ludzie honorowi. Szkoda tylko, ze te biedne kobiety nie spotkaly ich na swojej drodze i musialy umrzec. Takim bohaterem byl zmarly przed kilku laty doktor Romuald Debski, nie uginal sie przed koscielno-pisowskim terrorem.

      Usuń
    2. Jest tych lekarzy więcej. Na szczęście dla pacjentek została jego żona , Marzena Dębska, https://www.debskiclinic.pl/

      Usuń
    3. Dzieki nim czlowiek nie traci resztek nadziei.

      Usuń
    4. Dzień dobry, dostaniesz na maila dostęp do tego wywiadu https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,29877140,robie-aborcje-ja-i-caly-moj-zespol-i-jakos-nie-widuje-sie.html#S.TD-K.C-B.2-L.1.duzy

      Usuń
    5. Ok, dzieki, Ela. Bez tego bym nie przeczytala, bo Wyborcza jest platna.

      Usuń
  8. U nas jest troche zamieszania z aborcja jako ze co stan to troche inne regulacje, poza tym dochodza fanatycy przeciwni zabiegom, ale ogolnie sa dostepne i legalne.
    Na szczescie mam z tym spokoj, nie grozi mi :)
    Na temat Polski skape wiadomosci wiec wcale mnie nie dziwi iz tutejsza splecznosc malo o niej wie, niektorzy wogole. Nawet nie usiluje uswiadamiac bo sama obecnej Polski nie znam szczegolowo, doslownie tylko co wyczytam na blogach. Maz jest na biezaco, oglada polska TV regularnie, ja wogole na nia nie patrze.
    Mysle ze polscy lekarze odmawiaja aborcji nie ze wzgledow etycznych tylko prawnych a tego nie moge brac im za zle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A powiedz, czy jezeli w jakims stanie jest zakaz aborcji, to kobieta moze pojechac do sasiedniego i legalnie jej dokonac? Czy musi tam, gdzie jest zameldowana/gdzie mieszka?
      Ty zyjesz daleko od Polski i jej sprawy sa dla Ciebie malo wazne, ale my tu za miedza, wspolczlonkowie unii, wiec status polityczny i gospodarka Polski sa wazne. Nie tylko dla nas z Polski pochodzacych, ale wlasnie rowniez dla Niemcow.
      A bezduszne prawo zakazujace aborcji bez wzgledu na okolicznosci i narazajace zdrowie i zycie kobiet, byle tylko nie usuwac plodu, ktory i tak nie ma szans na przezycie - to zbrodnia, ale tam niestety kosciol ma slowo wiazace.

      Usuń
  9. Na szczęście ciąże już poza mną. Sama nie usuwałam, ale moja mama była 4 razy w ciąży - pierwsza obumarła, ja jestem druga, potem znów poronienie i mój brat. O mamę i brata lekarze walczyli, a to były lata 50., więc medycyna była jeszcze nie taka, jak dziś. Moja babcia zmarła w 4. ciąży na skutek zakażenia (sepsa), ale to przed II wojną jeszcze. Moja druga babcia urodziła 13 dzieci :) Tak że losy ciąż w mojej rodzinie to temat na książkę. U mnie zagrażało poronienie, ale obie ciąże udało się utrzymać, a w pierwszej tak zażywałam tabletki na podtrzymanie, że do dziś bym chodziła w ciąży :) Mam jednak dwie młode synowe i dwie wnusie i dlatego martwię się... To naprawdę jest chore, a najbardziej chore jest to, że ci, którzy gardłują za świętością życia poczętego, tak naprawdę to życie mają w głębokim poważaniu. Oni mają dostęp do lekarza na gwizdek z racji swojej pozycji społecznej. No cóż, c'est la vie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomijajac juz kwestie ratowania plodu kosztem zycia jego matki czy przymus rodzenia dziecka bez mozgu, to w Polsce jeszcze dlugo nie bedzie jak w cywilizowanym panstwie. Kogo stac na prywatna sale porodowa, ma luksusy, meza przy sobie i wybor rodzenia na lezaco, siedzaco, stojaco czy w wannie. Na kase chorych uslyszy "niech sie zamknie i rozszerzy te nogi" (niedawno czytalam o tym artykul, nie chce juz mi sie szukac). Cos takiego byloby nie do pomyslenia w niemieckim szpitalu, a polozna za takie slowa nie tylko stracilaby prace, ale dodatkowo dostala wilczy bilet.

      Usuń
  10. Jedna z dobrych stron bycia emerytk to to, ze juz nie musze wyjasniac kolegom , co sie w Polsce dzieje. Wprawdzie wiesci z ojczyzny doplywaja tutaj w dosc ograniczonym zakresie, ale jednak cos sie przebija i przynajmnij teraz juz nie musze sie wstydzic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w Niemczech jest wieksze zainteresowanie z racji bliskiego sasiedztwa. Zreszta niedlugo Niemcy beda jezdzic do Polski na saksy zbierac truskawki, tak niedawno wieszczyl ten klamca, skazany prawomocnym wyrokiem za klamstwa, a pelniacy funkcje premiera.

      Usuń
  11. Eeeee..szkoda słów, nie mieści się w głowie to co się teraz dzieje w Polsce, pozostaje jedynie nadzieja , ze w październiku skończy się ta masakra, błazenada polityczna, ale nie jestem tego pewna i nie czuję się z tym dobrze, Mam wątpliwości co do rozsądku narodu polskiego, niestety, wydawało mi się, że jesteśmy mądrzejsi a okazuje się, że jednak bardzo szwankujemy, odzywają się w ludziach bardzo nieciekawe cechy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te wybory to jedna wielka loteria. Teoretycznie powinna wygrac opozycja, bo coraz wiecej osob ma dosc sobiepanstwa pisu, w tym nawet pisowscy wyznawcy. Z drugiej jednak strony pis zrobi wszystko wlacznie z odwolaniem albo sfalszowaniem wynikow wyborow, bo przegrana znaczy dla nich wiezienie i oni doskonale o tym wiedza. A ze Polacy to dziwny narod, wiadomo nie od dzis.

      Usuń
  12. No i zachcialo mi sie zglebic temat aborcji w Australii, bo zapytalas Serpentyne czy jak jest zakaz aborcji w jednym stanie czy mozna do innego stanu. A ze u mnie tez sa stany i rzadza sie same w roznych sprawach to i roznie bywa z aborcja. Wiec od czego mam internet zaczelam zglebiac temat. I tak dowiedzialam sie ze do roku 1998 aborcja byla tylko wtedy kiedy zagrazala zdrowiu czy zyciu kobiety, a poza tym to byla niedozwolona czyli traktowana jak morderstwo. W roku 1998 stan Western Australia jako pierwszy dal prawa kobietom do aborcji i tak powoli inne stany pozwolily na aborcje, Teraz jest dozwolona w calej Australii, ale zwrocilam uwage ze kazdy stan ma inaczej jesli chodzi o ilu-tygodniowa jest ciaza, od 16 tygodniu az do 24 tygodni i to mnie zaniepokoilo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesu, do 24 tygodnia? Toz to calkiem kompletne dziecko!!! I TO JEST WLASNIE ZBRODNIA, no chyba ze chodzi o plod ciezko zmutowany, bez mozgu czy cos, niezdolny do samodzielnego zycia, to wtedy tak, zeby matce oszczedzic nielatwego porodu, skoro dziecko i tak nie przezyje. Ale zabijac w pelni rozwiniete dziecko, bo nie chce sie go miec? Powiedz, ze chodzi o chorobe, a nie kaprys.

      Usuń
    2. A i mozna korzystac ze szpitala czy innej placowki medycznego w dowolnym stanie.
      W czasie ‘goraczki covidowej’ premier Palaszczuk miala nieudany wystep kiedy powiedziala “szpitale w Queensland sa dla mieszkancow tego stanu” oczywiscie nie miala racji.

      Usuń
    3. Wlasnie dlatego zaczelam moj komentarz od “..zachcialo mi sie zglebic temat…” bo czytalam dalej. Nie nie chodzi o chorobe to sa regulacje, w moim stanie Victoria tak jest ze 24 tygodnie i wolno. Wiesz jak ktos sie decyduje na aborcje (czyli nie chce dziecka) a aborcja jednak przyniesie na swiat zywe dziecko co wtedy ?

      Usuń
    4. To czyste barbarzynstwo!!! Ja jestem wlasciwie przeciwniczka aborcji na zyczenie, nie spowodowanej wadami plodu. W koncu do dyspozycji sa dobre srodki antykoncepcyjne, wiekszosc szkol uswiadamia dzieci i mlodziez. Nie, nie i juz! Jednak w absolutnie wyjatkowych sytuacjach, np. gwaltu - wtedy ok, ale nie do 24 tygodnia, a maksymalnie do 12, choc i wtedy jest to juz calkiem uksztaltowany czlowiek.
      Przeciez medycyna jest juz w stanie utrzymac przy zyciu takie 24 tygodniowe plody.

      Usuń
    5. Masz racje, zgadzam sie z Toba, zawsze myslam ze nie dluzej jak 12 tygodni. Od razu mnie przerazilo juz 16 tygodni, zaczelam liczyc ile miesiecy, zaczelam watpic czy znam matematyke i czy dobrze rozumiem ile tygodni jest w miesiacu. Jak zobaczylam 24 tygodnie to w zasadzie powinnam przestac czytac dalej, ale katowalam sie i czytalam, bo co dalej, jak wyzej napisalam, chcesz to sie domyslam.

      Usuń
    6. 24 tygodnie to 5-6 miesiac, brzuch jest juz dobrze widoczny, a przy obecnym stanie medycyny dziecko do uratowania w inkubatorze.
      Jeszcze raz podkreslam, ze ogolnie jestem przeciw aborcji, ale sa przypadki wyjatkowe i wtedy aborcja MUSI byc dopuszczona. Nie mozna ratowac niezdolnego do zycia plodu kosztem zycia matki.

      Usuń
    7. Po przeczytaniu powyzszego az siegnelam do grajdolkowego prawa (i w dokladnym tlumaczeniu) mamy :
      "Przerwanie ciąży może być przeprowadzane pod warunkiem że:
      a) stanowi jedyny sposób usunięcia niebezpieczeństwa śmierci albo ciężkiego i nieodwracalnego uszczerbku na zdrowiu fizycznym lub psychicznym kobiety ciężarnej;
      b) jest wskazany w celu uniknięcia niebezpieczeństwa śmierci lub ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu fizycznym lub psychicznym kobiety ciężarnej i jest przeprowadzany w pierwszych 12 tygodniach ciąży;
      c) Istnieją solidne podstawy, by przewidywać, że nienarodzone dziecko będzie cierpieć w sposób nieuleczalny z powodu poważnej choroby lub wady wrodzonej i jest przeprowadzane w ciągu pierwszych 24 tygodni ciąży, z wyjątkiem sytuacji niezdolności do życia płody, w którym to przypadku przerwanie może być praktykowane przez cały czas;
      d) ciąża była wynikiem przestępstwa przeciwko wolności i samostanowieniu seksualnemu, a przerwania dokonano w pierwszych 16 tygodniach ciąży;
      e) Z wyboru kobiety, w pierwszych 10 tygodniach ciąży."

      Usuń
    8. Czyli, za wyjatkiem punktu e), bylo tak jak w Polsce i jak jest w kazdym normalnym panstwie. W Niemczech mozna usunac ciaze na zyczenie, ale uwarunkowane jest to odbyciem wczesniej rozmowy z organizacjami pro life, moze byc koscielna, moze byc cywilna i uswiadomienie ciezarnej wszystkich mozliwych wyjsc z sytuacji (panstwowa pomoc, oddanie do adopcji itp), ale zadna z tych organizacji nie ma prawa nie dac wymaganej kartki, jesli ciezarna jednak zdecyduje o terminacji.

      Usuń
  13. Kończyny po prostu opadają! Nie mogę oglądać wiadomości w reżimowej TV bo po kilku sekundach włącza mi się tryb- furia. Mlaskający kurdupel wraz z bandą swoich przydupasów, przytuloną patologią, skompromitowanym kościołem, usankcjonowanymi złodziejami budzi we mnie mordercze instynkty. Tubylcy często pytają mnie, co się stało w takim fajnym kraju, kto do tego doprowadził? Odpowiadam, że ludzie, Polacy ale...tylko 30% tychże, którzy wyczuli, że mogą ciągnąć profity z przytulenia przez chorego z nienawiści prezesa. Dużo by gadać...żal mi dzieci, kobiet, emerytów, niepełnosprawnych, mniejszości wszelakich itd, którzy z równych powodów żyją w tym niegdyś przyjaznym, pięknym kraju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszelki duch!!! Akular, Ty zyjesz?
      Aaa, czyli nie tylko Niemcy pochylaja sie z troska nad smetnym zywotem naszej pierwszej ojczyzny. A Polakom wydaje sie, ze swiat nie widzi ich niegodziwosci, ze tylko czyha na ich suwerennosc (bardzo ulubione ostatnio slowo), nie widza zadnej roznicy w trosce swiata o polska demokracje a czyhaniem na jej wolnosc. Juz nawet USA sa "zaniepokojone", a to w jezyku dyplomacji znaczy cos bardzo niepochlebnego.

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

O szacunku

  Prawdziwą wartość ma jedynie szacunek wroga. Antoine de Saint-Exupery   Czym jest szacunek? To stosunek do kogos nacechowany powazaniem or...