26 czerwca 2023

Z niemieckiego podworka, ale mniej pozytywnie

 Tak sobie slucham wiadomosci w drodze do pracy w aucie albo podczas charakteryzacji w lazience i ktoregos dnia o malo mnie szlag nie trafil. Bo otoz jakas lajza poprawna politycznie dlugo myslala, az wymyslila, ze osadzeni w wiezieniach, oczywiscie ci, ktorym wolno pracowac, bo praca osadzonych jest przywilejem, a nie obowiazkiem, a wiec ci pracujacy dostaja za mala stawke godzinowa. Przypominam, oni odsiaduja w wiezieniach kare za przestepstwa, maja wikt i opierunek od panstwa (wlacznie z dietami ze wzgledow zdrowotnych czy religijnych), sa ubezpieczeni zdrowotnie, moga korzystac z silowni, basenow, bibliotek, moga sie uczyc, konczyc szkoly - no tyle tylko, ze sa zamknieci. Praca, jak wspomnialam, jest przywilejem, bo wiezniom szybciej uplywa czas, a przy okazji maja troche kasy na drobne przyjemnosci typu papierosy czy batoniki. W roznych wiezieniach roznie placa za godzine, od 1 euro z hakiem do 2,30. Minimalna stawka godzinowa w Niemczech to 12  euro, ale pracujacy musi oplacic sobie mieszkanie, wyzywic sie, media tez nie sa za darmo, dojazd do pracy, a jesli ma rodzine i dzieci, to tych wydatkow jest wiecej. I teraz jakis lewacki debil "pochyla sie z troska" nad przestepcami, ktorych zywi i leczy niemiecki podatnik, ze taki gnoj zarabia niekonstytucyjne 2,30 za godzine. Ja jestem calym sercem ZA placeniem im po 12 euro za godzine, ale pod warunkiem, ze beda finansowac swoj pobyt za kratkami, placic skladki zdrowotne, rentowe, pielegnacyjne, RTV, jak wszyscy inni, bedzie uiszczal oplaty za wyzywienie, ubrania, pralnie itp. Ide o zaklad, ze nie zostanie mu nawet te 2,30 reszty. Podejrzewam jednak, ze nie o to chodzi, oni maja zarabiac wiecej i nadal byc na utrzymaniu podatnika. Pewnie nie zgadniecie dlaczego, ano dlatego, ze jakims cudem w niemieckich wiezieniach wiekszosc osadzonych to nie Niemcy, ani nawet nie Europejczycy, a przeciez oni nie po to przyjezdzali do Ger-money, zeby za cokolwiek placic i pracowac.
 Kolejny news to lamenty policji, ze nie moga sobie poradzic z tzw. klanami w duzych miastach. Klany to wielkie arabskie "rodziny", niekoniecznie ze soba spokrewnione, choc pochodzace z jednego panstwa czy regionu. Rodziny o strukturze mafijnej, dobrze zorganizowane, uzbrojone, parajace sie gangsterka. Od czasu do czasu jednak jedna rodzina wdepnie nieopatrznie w interesy innej, a to juz powod do otwartej wojny. Ostatnio w Berlinie wyleglo na ulice ponad 500 osob z dwoch klanow, syryjskiego i libanskiego, i dalej sie napier***ac, a policja prawie bezradna. Strzelac im do tych przestepcow nie wolno, bo bylby to akt rasistowski, uzbrojenie tez niekoniecznie odpowiednie, no i za malo personelu, zeby dac rade rozdzielic kilkuset walczacych facetow. Malo tego, policji zarzuca sie "skrety na prawo", ale nie wspiera sie ich w zaden inny sposob i stroze prawa tez maja juz wszystkiego dosyc, dodatkowo sa straszeni przez arabskich bandziorow, ktorzy wiedza, gdzie oni mieszkaja i gdzie ich dzieci do szkol chodza. Policjant zas powinien dac sie raczej zabic niz zrobic krzywde kolorowemu bandycie. Kilka dni temu w Bottrop policja musiala pilnowac szpital, dokad zostal przywieziony Libanczyk potracony autem przez Syryjczyka. Znow klany wziely sie za ryje i z checi zemsty chcialy szturmowac szpital. I tak jest, moze nie codziennie, ale bardzo czesto, coraz czesciej. A jak ktos z przypadku dostanie sie w ten tumult, to moze nie przezyc. Zas policja, zamiast zajac sie wazniejszymi sprawami, musi obstawiac szpitale w charakterze ochroniarzy, zeby "rodziny" nie zrobily sobie wzajemnie gagu. W Essen podobnie, po miescie przemieszczaly sie gromady obu klanow, uzbrojone w noze, maczety i bron palna. Nie przejmuja sie obecnoscia przechodniow, dzieci i wezwanej policji. Sceny jak z wojny domowej. I nie ma szans na deportowanie tych bandziorow.
 Te silne, dobrze zorganizowane i uzbrojone struktury mafijne nie powstaly z dnia na dzien, to byl dlugi proces, a zaczal sie jeszcze przed slynnym 2015 rokiem, kiedy kazda ich zbrodnia byla przez politykow i sama policje usprawiedliwiana trauma, jaka ci "uchodzcy" przezyli w drodze do Ger-money. Zamiast natychmiastowej deportacji, wieloletnie szlajanie sie po sadach, odwolania i klamstwa o zagrozeniach w ich krajach. Przez te lata przestepcy urosli w sile i nie boja sie policji. Bardzo podobnie jak to mialo miejsce w Szwecji. U nas tez juz niedlugo powstana rownolegle spoleczenstwa, gdzie nasze nie bedzie mialo prawa wstepu na "ich" teren i mieszania sie w "ich" sprawy, ani sluzby ratownicze, ani tym bardziej policja. Niemcom bedzie wolno pracowac na ich socjal, a poza tym maja sie nie wtracac. Jak w Szwecji, co osobiscie przyznala ich premierka, ze program multi-kulti niestety spalil na panewce i zapewnienia, ze islam nalezy do europejskiej kultury to gigantyczne naduzycie.
 Efektem tej patologicznej i antyniemieckiej polityki jest wzrost poparcia dla partii prawicowych, glownie AfD, ale rowniez znaczna aktywnosc tzw. Reichsbürger (Obywatele Rzeszy), ale nie tylko, bo zanotowano rowniez wzrost aktow terrorystycznych po lewej stronie, ze nie wspomne o klasycznym terroryzmie islamskim. A niemieccy politycy, zamiast jak najszybciej cokolwiek przedsiewziac, kaza sie Niemcom przyzwyczajac do obnizonego bezpieczenstwa. Taki polityk w kazdym innym normalnym kraju juz by musial sie podawac do dymisji, ale nie tutaj, gdzie strach przed nazwaniem Niemcow nazistami i przypomnienie im obu wojen swiatowych jest wiekszy od zdrowego rozsadku i troski o wlasnych obywateli. A AfD obiecuje to, czego chce wiekszosc spoleczenstwa, bezpieczenstwa, spokoju i nowych pracownikow zamiast kolejnych odbiorcow socjalu. Tyle powiem, ze poparcie dla AfD przekroczylo poparcie dla SLD. Nie ma dymu bez ognia i jesli dwie najwieksze partie nie zmienia swojej polityki, moze byc niewesolo.

22 komentarze:

  1. No wlasnie, logicznie wytlumaczylas jak to jest z praca wiezniow i placaniem za te prace. A wiezienia maja rzeczywiscie tak urzadzone, ze spokojnie mozna powiedziec ze zyja w luksusie. Nie musza martwic sie ze wszystko drozeje, mysle nawet ze batoniki i papierosy maja tez za darmo, czyli mogliby zarobione pieniadze zaoszczedzic na przyszlosc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Batoniki i papierosy nie naleza do srodkow pierwszej potrzeby, podobnie jak alkohol i narkotyki, wiec wiezienie tego nie zapewnia, trzeba kupowac samemu albo dostawac od rodziny. Chyba nawet papierosy mozna kupowac wylacznie w kantynie, bo rodzina moglaby je czyms nielegalnym nafaszerowac. Rodzina moze wiec przelewac pieniadze na papierosy, ale kupowac wolno je na miejscu.
      Zarobione pieniadze nie sa wiezniom dawane w calosci, czesc jest odkladana i osadzony dostaje przy wypisie do domu.

      Usuń
  2. Walki klanow musza byc, sa nieuniknione, to takie negatywy “wymieszania sie roznych narodowosci” ale ze az 500, to taka wojenka, a broni nie uzywali czy chociazby nozy ?
    Tutaj jak gangi walcza to jest strzelanina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiscie maja tez bron palna, ale o ile wiem, to jej nie naduzywaja, bron biala jest cichsza. Posiadanie broni w Niemczech jest obwarowane wieloma warunkami, wiec legalnie maja ja tylko nieliczni, w przeciwienstwie do takich USA czy Australii, gdzie mozna wejsc do sklepu i sobie przyrzad do strzelania kupic, tak miedzy kupnem chleba a proszku do prania.

      Usuń
    2. Nie, nie mamy tak jak w USA. Od 1996 roku, kiedy byla na Tasmanii straszna masakra, jedna z najwiekszych w historii tego kontynentu, bron zostala zakazana. Doslownie w ciaglu kilku dni ludzie musieli oddac bron (dostawali zwrot pieniezny) pamietam z tv gory przeroznych strzelb, byly niszczone. Teraz jest bardzo trudno dostac zgode na posiadanie broni, ale wiadomo nielegalnie kryminalisci maja.

      Usuń
    3. Ooo, to cos nowego dla mnie, nie wiedzialam. Przeciez u Was macie mnostwo farmerow, a oni raczej potrzebuja broni na codzien. Ale jak widac mozna z dnia na dzien zabronic, tyle tylko, ze bandziory i tak sie w te bron zaopatrza, a tylko uczciwi ludzie nie beda mieli czym sie bronic.

      Usuń
    4. Najwazniejsze ze od tamtego czasu nie bylo masowej strzelaniny. Teraz to jest tak ze jeden czlonek jednego gangu zastrzeli jednego czlonka drugiego gangu, a kilka dni pozniej jest odwrotnie. I w ten sposob zmniejsza sie nam liczba czlonkow w gangu.

      Usuń
    5. Ostatnia taka wielka strzelanina miala miejsce na Nowej Zelandii w meczetach w 2019 roku. Zdazylam jeszcze zobaczyc ten film, zanim usuneli go z mediow, po prostu cos niebywalego.

      Usuń
    6. No tak nie zaznaczylam ze chodzilo mi o masowa strzelanine w Australii. A ta w Nowej Zelandii to jeden uzbrojony i on byl Australijczykiem.

      Usuń
    7. No wlasnie, Australijczyk i mial bron, czyli mozna sie w nia zaopatrzyc, jak sie tylko chce. Co z tego, ze Ty jako obywatelka Australii chcialabys sie np. moc obronic przed wlamywaczem, nie dostaniesz pozwolenia i juz, ale jak ktos bedzie chcial dokonac czynu kryminalnego, to zobie te bron zalatwi i pojedzie na Nowa Zelandie zabijac.
      Podobnie jest w Niemczech, mnie legalnie nie wolno, ale przestepcom, zeby mnie zabic juz tak.

      Usuń
    8. Z tego co pamietam to on mial pozwolenie na posiadanie broni, ale chyba zaopatrzyl sie w nia w Nowej Zelandii, chociaz nie jestem pewna. Za to bardzo dobrze pamietam ze wczesniej spedzil kilka lat w Europie i tam nabral nienawisci do Muzulmanow po ich terrorystycznych zamachach, tam zrodzil sie jego plan zemsty.

      Usuń
    9. No sama widzisz. My tu zywcem do nieba pojdziemy za tolerowanie tych islamistow u nas, ale nam nie wolno ich krytykowac, za to im wolno nas zabijac.

      Usuń
  3. Piszesz ze AfD obiecuje bezpieczenstwo, spokoj, no i poprawe sytuacji ekonomicznej (tak rozumiem nowych pracownikow) to jest wlasnie to co ludzie potrzebuja. Wcale sie nie dziwie ze zyskuja poparcie wiekszosci obywateli, jak SLD zajmuje sie dbaniem o mniejszosci (wiezniowie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim obiecuja zajac sie ostro przestepczymi migrantami i skonczyc z traktowaniem ich jak swiete krowy. Z drugiej jednak strony wiadomo, ze to troche populisci i obiecuja duzo rzeczy, ktorych nie da sie zrealizowac, z roznych przyczyn. Podobnie zreszta jak eko terrorysci, ktorzy maja wyobrazenie, ze politycy moga z dnia na dzien uratowac swiat. No nie moga, bo gdyby mogli, to juz by sie dawno stalo.
      SLD i CDU juz dawno maja podobne programy, a zieloni pier***la tylko o klimacie i nic wiecej ich nie obchodzi, np. skad ludzie maja brac kase na te wszystkie ich fanaberie.

      Usuń
    2. Kazda partia duzo obiecuje. Dam Ci piekny przyklad, rok temu mielismy wybory, partia lewicowa miedzy innymi obiecywala, ze cena za elektrycznosc spadnie o $ 275, wszyscy to dobrze zapamietali bo przywodca, obecny premier powtarzal to przy kazdej okazji (ktos wyliczyl ze 97 razy) i co, zamiast tego ceny elektrycznosci bija rekordy.

      Usuń
    3. Klamia wszyscy politycy, nie tylko Wasi, nasi, polscy i gdziekolwiek indziej. Wszystkim glownie chodzi o nabicie wlasnej kiesy, a obywatele niech sie bujaja.

      Usuń
  4. te Wasze więzienia, to luksus w porównaniu do warunków życia niektórych... ;-) :-P
    jak widać wszędzie dzieje się jakoś tak pod górkę, żeby nie powiedzieć gorzej. ech a tu lato i taki goronc, że myśleć nie mam siły. dobrego dnia Aniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogole bylabym za tym, zeby kazde wiezienie bylo samowystarczalne, wlasny ogrod i hodowla warzyw, owocow, kury dla jaj i miesa itd. Dlaczego podatnik ma tym sqrwielom fundowac przyjemny pobyt i jeszcze prace za minimalna krajowa jako lokate?

      Usuń
  5. Wiezieni nie komentuje bo sa rozne, lacznie z tymi nazwanymi "Country Club" bo przeznaczonymi dla bogatych przestepcow z ekonomicznymi machlojkami na sumieniu.
    Powiem natomiast iz ja i moja rodzina mozliwosc emigracji do USA przyjela jak niesamowite szczescie i mozliwosc poprawy warunkow zycia, nie tylko ekonomicznie. Czulismy sie wyroznieni. Ponadto od pierwszego wejrzenia pokochalam ten kraj i caly pobyt staramy sie byc wzorowymi obywatelami co m. in. znaczy ze solidnie pracujemy i przestrzegamy praw kraju. Dal nam bardzo duzo, dzieciom rowniez wiec jestesmy wdzieczni i zadowoleni. Jednak pomomo tej milosci za "cos" po prostu go kochamy a wydaje mi sie a nawet widze to ze w tej obecnej emigracji brakuje wlasnie tego elementu, tej milosci i szacunku dla nowego kraju. Przybywaja, pracuja albo nie, ksztalca sie, maja dobra opieke medyczna i.... narzekaja wciaz chcac wiecej, szybciej a daja z siebie minimum wcale USA nie kochajac czy szanujac. Mimo to siedza tutaj, nie wracaja tam skad przybyli a nawet sprowadzaja reszte rodziny. Mowi mi to ze tyko biora niczego od siebie nie dajac, nawet wdziecznosci.
    Nasi, a mowie o moim miescie, tez trzymaja sie moze nie klanami przestepczymi ale narodowosciowymi owszem - azjaci i hindusi sa chyba najbardziej odizolowanymi bo tak chca, zreszta muzulmanie tez. Pracuja, ksztalca dzieci, ale nie integruja sie z rodzimymi amerykaninami. Co innego meksykanie - oni tez maja swe miejsce w zyciu codziennym bo lubia mieszkac w swoim towarzystwie, spotykaja sie czy celebruja tez razem ale i tak sa bardziej wpojeni w ogol, sa bardziej otwarci i przyjazni, nie nosza nosa do gory. Jak pomysle o tym to w moim miescie jest najmniej europejczykow a ci co sa to stara gwardia jak my a ich dzieci i wnuki utracily polskosc czy europejskosc. Niestety moje miasto jest w czolowce listy procentu przestepczosci ale musze powiedziec ze sa nimi czarni, nie azjaci czy meksykanie. Meksykanie tez slyna z przestepczosci ale nie ma jej w moim miescie.
    Mnie tez sie nie podoba nadmierne przyjmowanie emigrantow przez USA, pozniej dogadzanie, podkladanie sie - nic dobrego z tego nie wynika, oni tego nie doceniaja, nie robia za wiele dla kraju z ktorego czerpia co najlepsze a po katach wrecz pluja na niego. Wiesz co ? moglabym rozszerzyc temat tylko po co, co moje gadanie zmieni? Wiec patrze na to z zalem i obawa bo politycy nawet nie zauwazaja jak sami doprowadzaja do rozkladu panstwa. Najbardziej mnie smiesza uwagi ludzi mieszkajacych w panstwie nie znajacym emigracji na duza skale mowiacych ze widza na ulicy czarnego czy innego i on wyglada ok - szybko by zmienili zdanie gdyby im przybywalo pol miliona miesiecznie, wiekszosc ktorych trzeba utrzymywac.
    Nienawidze poprawnej polityki chocby przez to ze trafia na pusta sciane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. USA maja troche inne przepisy migracyjne, tam i tak polowa migrantow jest na lewo, ale jesli chodzi o deportacje przestepcow to Ameryka sie nie certoli tak jak np. Niemcy. Tu pokazuje sie te nieszczesliwe miny, topienie sie w Morzu Srodziemnym, nieszczescia, wojny i potrzebe azylu. Ci sami ludzie w 90% przeobrazaja sie w krotkim czasie w bandytow i gwalcicieli, handluja narkotykami, ale i wtedy sie ich usprawiedliwia, bo maja traume, a nam sie kaze przyzwyczajac do wzmozonej przestepczosci, zamiast tych gnoi wywalic na zbity ryj. Wymagasz od nich wdziecznosci? Nie ma bardziej roszczeniowych stworzen od nich, oni nawet za wlasna dupa nie sprzatna, bo od tego sa niemieckie sprzataczki. Praca? Przeciez oni nie przyjechali tu do pracy.
      No i wlasnie ja tez uwielbiam dobroduszne ciotki broniace z calej sily tych przestepcow i tlumaczace, ze nie wszyscy sa tacy, dokladnie jak nie wszyscy ksieza sa pedofilami. Owszem, niewielka czesc ich pracuje, ale reszta jest na utrzymaniu podatnikow, ktorych jeszcze dodatkowo okradaja, nierzadko przy tym zabijajac.
      Oraz tez mam centralnie w dupie poprawnosc polityczna, feminatywy i inne takie gowna.

      Usuń
  6. Niestety, co innego jest ucieczka przed wojną, a co innego emigracja typowo roszczeniowa, a jeszcze co innego emigracja zarobkowa. Gdy o tą pierwszą i trzecią nie obawiałabym się, to boję się tej bo mi się należy, bo ja pochodzę z stamtąd. Uważam, że osoby popełniające przestępstwo powinny być deportowane do kraju pochodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam wspolczucia dla przestepcow i uwazam, ze nie zasluguja na azyl oraz ze powinni byc natychmiast deportowani, bo zostajac stwarzaja niebezpieczenstwo dla normalnych ludzi. Ale ta przekleta poprawnosc polityczna jest w Niemczech über alles, nich ich szlag!

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

O szacunku

  Prawdziwą wartość ma jedynie szacunek wroga. Antoine de Saint-Exupery   Czym jest szacunek? To stosunek do kogos nacechowany powazaniem or...