13 listopada 2023

I znow jest 13-ty

 Nie, nie jestem ani troche przesadna, nie wierze w gusla ani zadne bozki, ale czasem tak sie czuje, jakby cale moje zycie skladalo sie z pecha. Innym byki sie ciela, do szkoly maja zawsze z gorki, a sploty okolicznosci im sprzyjaja. Inaczej w naszej rodzinie, jestem juz kolejnym pokoleniem, a moje dzieci nastepnym, ktoremu zawsze wiatr w oczy. Nie zeby zaraz jakies katastrofy nas dopadaly, ja wiem, ze sa tacy, ktorzy z moich trosk mogliby robic beke, bo sami maja znacznie gorzej, ale nie jest to dla mnie zadnym pocieszeniem. U mnie nie tyle ranga problemow, bo moze nie jest powalajaca, ale ich nagromadzenie. Wolalabym o nich nie wiedziec, zyloby mi sie mniej stresowo, ale to ja jestem w rodzinie takim, jak to okreslaja Niemcy "Fels in der Brandung", co w doslownym tlumaczeniu jest skala opierajaca sie uderzajacym w nia wodom, falom przybrzeznym, a oznacza czlowieka wytrwalego, konsekwentnego, niezachwianego, niewzruszonego, nieugietego, no slowem jak ta skala. I chociaz w gruncie rzeczy sama potrzebowalabym wsparcia, bo i somatycznie zaczynam coraz bardziej niedomagac, to glowny problem jest z moja psychika. Ale moje dzieci nie maja nikogo innego, do kogo moglyby sie wyplakac, kiedy jest im zle, wiec to ja musze stawic czolo nie tylko wlasnym, ale i ich problemom. 
 Dzien smierci kota najstarszej corki byl chyba najgorszym dniem w moim zyciu, a ta niepotrzebna smierc byla zaledwie uwertura do znacznie gorszych problemow innych corek. Nie bede tu o nich pisac, ale tamtego dnia rozwazalam wezwanie karetki. Do siebie, bo bylam bliska calkowitego rozsypania sie na kawalki. Slubny tez dolozyl swoje, jedynie matka jakos tego dnia byla do zaakceptowania. Zwierzeta natomiast oblozyly mnie soba i ta swoja obecnoscia i bliskoscia probowaly mnie ratowac po swojemu. Noc mialam bezsenna, glownie przeplakana.
 Wszystko to odbija sie na zdrowiu cielesnym, bylam na kolejnej kontroli u gastrologa, helikobakterie nigdy nie czuly sie lepiej jak po tych trzech kuracjach coraz silniejszymi antybiotykami, ja z kolei jestem coraz bardziej wyjalowiona i sterylna od srodka. Teraz wystarczy byle gowno, zeby rozlozyc mnie calkowicie, choc oczywiscie zazeram sie probiotykami. Niedlugo czeka mnie kolejna gastroskopia, beda tym razem pobierac wymaz do wyhodowania kultur bakteryjnych i zrobienia antybiogramu (Antybiogram – profil wrażliwości danego mikroorganizmu na działanie środków przeciwdrobnoustrojowych (np. danej bakterii chorobotwórczej na antybiotyki). Taka podatność różni się w zależności od szpitala, regionu i kraju. Antybiogramy pomagają decydować, które antybiotyki zastosować w leczeniu podejrzanych infekcji). Zapytalam konowala, czy nie powinno sie od tego wlasnie zaczac, a nie eksperymentowac z kolejnymi antybiotykami i wyjalawiac moj chory organizm, a odpowiedz, jaka uslyszalam, wbila mnie w podloge. Kolejnosc jest wlasnie taka, trzy kuracje antybiotykami i dopiero jak nie pomoga, to robi sie antybiogram, bo "to bardzo drogie badanie". Czyli xuj ze zdrowiem pacjenta, xuj z tym, ze od nadmiaru bardzo mocnych antybiotykow moze dostac grzybicy albo innego gowna, najwazniejsze sa procedury i kolejnosc. Wczesniej mialam juz trzy razy robiona gastroskopie, teraz bedzie czwarty tylko dla pobrania wymazu. Brawo niemiecki system opieki zdrowotnej! QRWA!!! Malo tego, niby lekarz zlecil recepcjonistce wcisniecie mnie na to badanie jeszcze w listopadzie, ale ten jedyny wolny termin mi  nie pasowal, wiec nastepny mam w lutym.
 Bardzo powaznie w ostatnim czasie bola mnie plecy i kark, podejrzewam napiecia zwiazane ze stresem, ale w moim wieku to moze byc wszystko. Od dluzszego czasu marzy mi sie wizyta u osteopaty, ale to nie takie proste, bo kasy chorych na ogol nie chca przejmowac kosztow, a sa one niemale. Kiedys jednak, szukajac czegos na stronie internetowej mojej kasy, natknelam sie na informacje, ze biora na siebie 80% kosztow osteopaty, wiec jeszcze zadzwonilam dla pewnosci, podowiadywalam sie szczegolow, po czym zrobilam sobie pierwszy termin, ale dopiero na koniec listopada. Za wizyte musze sama zaplacic, pozniej wyslac rachunek do kasy, a oni przeleja mi nazad te 80%. Moze choc w tej kwestii cos sie poprawi, bo i tak ledwie chodze, kolano dokucza mi bardzo-bardzo. A na to juz lekarstwa nie ma. Kiedy bole stana sie nie do wytrzymania, poddam sie operacji wszczepienia sztucznego stawu, ale na razie jeszcze wytrzymuje. 
 Jedyna pozytywna wiadomosc w ostatnich dniach to to, ze zdjeli mi w koncu te plyty grzewcze ze sciany w kuchni i zabrali te halasujaca dmuchawe. Teraz czekam na jakis sygnal ze spoldzielni, potrzebuje bowiem protokolu, zeby wyslac jego kopie dostawcy pradu. Pozniej bede sie zastanawiac, kiedy dowiem sie, jak maja zamiar wyremontowac mi ta zalana kuchnie, jesli tylko kawalkiem, jak przypuszczam, to zastanowie sie, czy nie uruchomic adwokata, ale te dylematy zostawie sobie juz na nastepny rok, ten wyczerpal caly zasob mojej wytrzymalosci, a jeszcze sie nie skonczyl.

 

32 komentarze:

  1. Rzeczywiscie zwalilo sie na Ciebie i psychicznie i fizycznie.
    A na koniec piszesz ze zasob wytrzymalosci na ten rok wyczerpal sie i zaraz slusznie zauwazasz ze rok jeszcze nie skonczyl sie. To co teraz ? Ja jednak troche sie boje trzynastego, nie wychodze z domu, malo sie ruszam, moze w ogole powinnam ten dzien przelezec w lozku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja musze dzisiaj wyjsc, dostalam zadanie wymierzenia mieszkania, a wlasciwie kuchni i okien, zeby moc juz kupic rolety. Pozniej musze pojechac do jednego lekarza, zeby zrobic u niego termin, bo dodzwonic sie tam nie mozna. Choc oczywiscie najchetniej przelezalabym w lozku.

      Usuń
  2. Za dużo wszystkiego na raz i do tego na jedną osobę. 😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za duzo, a konca wcale nie widac, najgorsze przyjdzie podczas przeprowadzek, dojdzie mi wiele obowiazkow przy opiece nad dziecmi Julki, a ja nie mam na to sily, choc z drugiej strony nie moge odmowic.

      Usuń
  3. Dziwię się, że mnie jeszcze nie sypie się zdrowie fizyczne. Ale po przeczytaniu o tych wszystkich atrakcjach, jakie umilają Ci życie, z moją psychiką naprawdę można zacząć się bać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, ja tu tylko czesc opisalam, bo o wszystkim sie nie da. Praktycznie nie mam czasu zadbac o siebie, lecze tylko to, co mnie boli, reszta musi czekac.

      Usuń
    2. Wierzę, sama mama wymaga Twojego czasu, mąż i futra też... No i tzw. wypadki losowe. Ani chybi, zwariowałabym do reszty. Dobrze chociaż, że męża już nie mam...

      Usuń
    3. Ja mam, ale wolalabym nie miec, bylabym spokojniejsza, bo tyle z niego pozytku, co i nic, a na codzien mam coraz wieksza agresje i coraz wieksze zagubienie i niemoznosc wykonania najprostszych czynnosci. Przy czym strach, bo ani mysli przestac jezdzic autem.

      Usuń
  4. też nie rozumiem, dlaczego nie zaczyna się od posiewów bakteryjnych, jeżeli sprawa wydaje się od razu troche bardziej skomplikowana, miałam podobną przypadłość w drogach moczowych, ciągle się powtarzała i to w momentach mało sprzyjających wizytom lekarskim np czasie podrózy czy przebywaniu w jakiś trudnych warunkach typu dzikość przyrody i geografii...myślałam ,że oszaleję, a lekarze , no antybiotyk po raz setny, aż moja koleżanka mikrobiolożka razu pewnego przyszła do mego gabinetu na uniwersytecie z naczyńkiem i kazała nasikać, wzieła i na tymże uniwersytecie na odpowiedniej pożywce posiała moje siusiu a potem potraktowała odpowiednimi antybiotykami już wiedziała, który zastosować a skoro było to w Wenezueli gdzie wtedy nie była potrzebna recepta lekarska by sobie antybiotyk kupić to kazała kupić ten właściwy a dawka to juz był pikuś...od tego momentu skończyła sie moja bardzo przykra przypadłość, uplynęlo chyba juz ponad 40 lat....więc chyba Twój posiew będzie początkiem końca twoich żołądkowych problemów. Przynajmniej ta delegliwość się skończy
    i nie wierze, że taka praktyka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mi powoedzial lekarz, a ja mu... nie wierze. Bowiem mieszkajac jeszcze w Polsce i majac chorujace bez przerwy dzieci, po kazdej ich chorobie i uplywie czasu karencji, robilam im nowy antybiogram, zeby w razie nowej choroby juz miec gotowy i nie tracic 3-4 dni na robienie posiewu i hodowanie kultur. Oczywiscie sama za niego placilam w spoldzielni lekarskiej i WCALE NIE BYL DROGI.

      Usuń
  5. No niestety - taka kuracja antybiotykami "na ślepo" przynosi spore szkody. Mnie tak urządzili w Polsce i po 3 różnych, na ślepo podanych antybiotykach (z okazji zapalenia zatok) doszło do namnożenia się w jelitach beztlenowców i w końcu chcieli mnie zamknąć z tego powodu w szpitalu, ale wybłagałam u swego lekarza I-kontaktu by mi przepisał (w ciemno) metronidazol i po 1 opakowaniu beztlenowce uprzejmie zdechły, a zatoki do dziś mi nawalają. I od tamtej pory, jeśli jakiś konował wpada na draczny pomysł by mi przepisać doustne antybiotyki zawsze informuję, że nie będę łykać, mogę co najwyżej dać się kłuć i oczywiście wtedy zaczynają rzecz od antybiogramu. Wiesz- ja się urodziłam 13, ale kwietnia i wtedy był to wtorek a na dodatek był to czas okupacji niemieckiej. I nie wiem dla kogo tamta data była pechowa - dla mnie czy dla mojej matki. Serdeczności;) P.S. A może powinni Ci aplikować raczej coś na nerwy, na wyciszenie, bo jesteś z natury tak zwanym "kłębkiem nerwów" to wtedy i dolegliwości żołądkowe powinny się skończyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, czy w Niemczech jakikolwiek lekarz zaczyna od antybiogramu, jestem tu 35 lat, korzystalam wielokrotnie albo ja, albo dzieci i NIGDY nie zdarzylo nam sie miec robione wymazy i antybiogramy. To tylko w Polsce mozna bylo sobie zastrzec i informowac lekarza, tutejsi sa znacznie gorsi, trzymaja sie wytycznych i nie umieja postawic diagnozy bez tych swoich urzadzen. Dlatego miedzy innymi nie chce mi sie chodzic po lekarzach, bo to debile.
      Ze srodkami uspokajajacymi na moj klebek nerwow, to tez nie takie proste, bo te srodki maja wplyw na prowadzenie samochodu i wiekszosci nie moge brac.

      Usuń
  6. fatalna sytuacja Pantero, gdy sie wszystko zwala na jedna osobę i niestety te bole karku i plecow, to jest spinka ZNAM to dobrze. fizjoterapeuta i masaż, pomoże choć chwilowo. ja chodzę już 3 lata systematycznie...i końca nie widać. Ale proszę cię zadbaj o siebie, nikt tego za ciebie nie zrobi Aniu. Sciskam mocno. i przytulam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a procedury, no cóż i tak masz farta, ze to nie jest polski "system opieki zdrowotnej" tylko niemiecki. za wszystko płace, za fizjo, za badania w kierunku osteo, za wyniki za cytologie, za ginekologa, o dentyście nie wspomnę...

      Usuń
    2. Ja nie mam ani czasu, funduszy ani ochoty o siebie dbac, powinnam pojechac na miesiac do sanatorium, ale tez nie moge, bo nie moge, bo tam z kolei denerwowalabym sie, ze beze mnie wszystko sie zawali, ze slubny zapomni (coraz czesciej zapomina), ze z matka trzeba bedzie pojsc do lekarza, ze nie bedzie mial kto zajac sie dziecmi w razie potrzeby, wiec cala ta kuracja psu na bude by byla, wiecej nerwow niz pozytku.
      Tu tez nie wszystko mamy za darmo, na szczescie na dentyste mam dodatkowe prywatne ubezpieczenie, wiec nie ma dramy, a reszta niech sie buja, przestalam badac sie profilaktycznie, mam to w dupie.

      Usuń
    3. Teraz sie wkurzysz ale kiedyś usłyszałam, że cmentarze pełne są ludzi bez których świat mila się zawalić. ...
      ja ciebie proszę daj szansę innym, dzieciom, dorosłe są przecież. ODPOCZNIJ do cholery.
      bo przyjadę i ...

      Usuń
    4. Przyjeżdżaj! Nie mogę się doczekać.

      Usuń
  7. Ty faktycznie jestes mocna i odporna skala ! Odporna wlasciwie pozornie bo przeciez wydarzenia zepsuly Twe zdrowie a takze nie pozwalaja zajac sie soba.
    Bardzo wspolczuje Pantero.
    Antybiotyki to trucizna! Mnie leczyli na nieistniejaca infekcje drog moczowych takim zawierajacym siarczany a ciagnelo sie miesiacami wiec tylko one sie pieknie skladowaly w moim organizmie. Na skargi ze zle sie po nich czuje lekarz wogole nie zareagowal tylko dopisywal swieze recepty na jeszcze wiecej - az jednego dnia wyladowalam na ER i tam wykryli przyczyne. Od tego czasu stalam sie sulfa nietolerancyjna co oznacza ze lekarzom musze o tym oznajmiac a takze nie moge jesc pewnych produktow , jak orzechy. Czyli doktory zepsuli mi moj zdrowy organizm. Jak Ty unikam ich jak moge jedynie dbajac o kontrole melanomy ktora na szczescie nie wraca.
    Ciekawa jestem czy Twoje antybiotyki nie zawieraja siarczanow i nie powoduja problemu bo jednym z objawow mego zlego samopoczucia gdy zazywalam bylo niezmierne zmeczenie bez powodu i bol miesni i kosci. Warto sprawdzic.
    Coz - zycze by te burze rodzinne minely a Twe zdrowie poprawilo sie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehhh... juz nawet nie pamietam, jak sie nazywaly te gowna, ktorymi faszerowal mnie ten konowal i co w sobie zawieraly, w kazdym razie moje bakterie ani myslaly im sie poddac, a przeciez zostaly wykryte podczas gastroskopii i wtedy trzeba bylo przy okazji "pobytu" w moim zoladku sondy, wziac wymaz i zrobic ten antybiogram, za trzy dni wiadomo byloby, jakie leki bylyby nadajace sie, zeby te bakterie zwalczyc. Nie wierze, ze trzykrotne niepotrzebne kuracje antybiotykowe i kolejne badania albo kalu, albo powtornych gastroskopii, byly tansze od jednorazowego posiewu. Wiec oczywiscie nie wierze konowalowi, ze to kwestia wysokich kosztow. Moim zdaniem to jego aroganckie przekonanie, ze wyleczy mnie antybiotykiem, jednym, drugim , w koncu trzecim. Dla mnie to strata roku, roku w bolach podczas kolejnych atakow, on tylko sobie eksperymentowal. Moglabym oczywiscie zmienic lekarza, ale po pierwsze nie wiem, czy nie trafie na drugiego glupka, a po drugie od nowa zaczynac i od nowa tlumaczyc to mi sie juz nie chce. Mam zreszta nadzieje, ze tym razem sie uda.

      Usuń
    2. Uda dobrac wlasciwy antybiotyk po posiewie.

      Usuń
  8. Przytulam mocno, cóż rzec. Kciuki trzymam, bo to mogę. Znam ten ból: nie mogę, bo... Ale pamiętaj, że będzie im gorzej, jak nie zajmiesz się sobą. Przytulam jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Ehhh... Ania, coraz mniej chce mi sie zyc. Przestaje to ogarniac, a rodzina ani mysli mnie jakos wspierac.

      Usuń
    2. Nie dziwię się, że jesteś zawiedziona. Fajnie jest, jak dzieci szybko opuszczają domowe pielesze, ale potem dla rodziców już nie znajdują czasu. Też mieszkałam z Mamą, wiem, że czasem jest ciężko, ale nie żałuję. Ja przynajmniej świadomie nie mogę liczyć na wsparcie dzieci, a na Bezowego?, on jest z zupełnie innej planety. Dziwnie to zabrzmi, ale nigdy nie traktowałam go jako przyjaciela i na wsparcie od niego bym nie liczyła, a może się mylę???

      Usuń
    3. To nie tak, mam z dziecmi staly kontakt, maja czas spotykac sie z nami, ale bardziej dla wlasnych celow, podobnie moja mama, niby jest na miejscu, ale skupiona na sobie, manipuluje i probuje we mnie budzic wyrzuty sumienia. Nie wspiera duchowo w kazdym razie.

      Usuń
  10. Cudownie :) zaskoczyło. Hurra mogę komentować. Tulę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz, to takie proste, a malo kto wie. Ja tez dowiedzialam sie przypadkiem z tej strony bloggera na fb.

      Usuń
  11. Ściskam Cię Pantero z całych sił. Oby to już był koniec trosk.
    Zrobienie antybiogramu wydaje się pierwszą rzeczą, gdy lekarz podejrzewa infekcję bakteryjną. Ale, jak widać, tańsze są dla państwa kupowane przez pacjenta antybiotyki, niż finansowane przez kasę chorych badanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to koniec, okazuje sie, ze chyba dopiero poczatek. Nawiaze do tego w nastepnych postach. Bo pech i nieszczescia chodza i zdarzaja sie seriami.
      Lekarstwa tez placi kasa chorych, pacjent tylko troche doplaca, wiec nie wiem, jaki w tym kasy interes, zeby najpierw bulic za trzykrotne kuracje antybiotykiem, a potem i tak za gastroskopie z wymazem i hodowaniem kultur na zawartosci mojego bogatego wnetrza.

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Pozyczam Wam

  Bawcie sie w te wolne dni, jak Wam fantazja podpowie, odpoczywajcie, tankujcie energie na nowe wyzwania, objadajcie sie pysznosciami, spac...