11 listopada 2023

Pycha kroczy przed upadkiem

 
  Smieszy mnie zawsze, kiedy osoby uwazajace sie za katolikow, zapewniaja gorliwie, ze nie wierza w kosciol ani w ksiezy, tylko w boga. Wierzyc to mozna jedynie w cos, czego nie mozna naukowo udowodnic, czego nie mozna zobaczyc, uslyszec, posmakowac, dotknac czy powachac. Nie musza wiec wierzyc w kosciol (budynek, swiatynie czy organizacje w szerokim tego slowa pojeciu) czy ksiezy (zwyklych ludzi uzurpujacych sobie prawo do wystepowania w imieniu nieistniejacej postaci i decydowania o zyciu parafian. Tak przy okazji definicja slowa "parafianin" to: "człowiek bez ogłady, wykształcenia, zacofany, ograniczony, tępak"), bo tych mozna zobaczyc, uslyszec i niewazne, ze wszystko w nadmiarze, gdyz jest ich pelno w zyciu wszystkich obywateli, za duzo, choc ich rola jest siedziec w kosciele i odprawiac swoje gusla, a nie mieszac sie do wszystkich i wszystkiego.      Reasumujac, wierzyc sobie mozna w bogow i wszystkie ich nieudowodnione cuda, podobnie jak we wrozki, krasnoludki elfy i trolle. Natomiast kosciol i kler mozna akceptowac albo nie, poddawac sie ich indoktrynacji, manipulacji i nachalnej propagandzie. Niedawno uslyszalam ciekawostke, ktorej autorem byl nie kto inny jak wlasnie ksiadz katolicki z Polski. Otoz zdradzil on, czego ich ucza w seminariach, a co ja juz od dawna intuicyjnie wyczuwalam i podkreslalam, ze we wczesniejszych relacjach z przedstawicielami kleru (teraz juz nie mam z nimi do czynienia, choc wystarczy mi widziec czasem ich wystepy w mediach) mialam nieodparte wrazenie, ze kazdy klecha traktuje mnie jak idiotke, istote bezmyslna, tak z gory i z poblazaniem. Wiele osob tego nie wychwytuje, poddaja sie tej zawoalowanej pogardzie, bo sa do niej praktycznie od urodzenia przyzwyczajeni. Wspomniany ksiadz wyjawil mianowicie, ze wlasnie seminaria ucza klerykow tego myslenia za parafian, wskazywania im drogi, jaka kosciol dla nich przewidzial, bez zbaczania z niej ani o milimetr. To trwa nadal, czego dowodem moze byc straszenie dzisiejszych demonstrantow grzechami, niedopuszczeniem do bierzmowania, koniecznoscia spowiadania sie z udzialu w protestach. O ile ludnosc ze wsi i malych miasteczek, niewyksztalcona, za to pobozna i pozwalajaca myslec za siebie, jeszcze sie na to moze lapac, tak znakomita wiekszosc ludzi wyksztalconych, majacych staly dostep do prawdy, ktora rozpowszechnia internet, a w szczegolnosci ludzie mlodzi i bardzo mlodzi, u ktorych kler nie ma najmniejszych szans zostac autorytetem, wymyka sie klechom z chciwych lap. Co gorsze, nie wystarczy im przestac chodzic do kosciola, olac sakramenty i cala te hipokryzje, oni chca wiecej, chca oficjalnie odciac sie od tej chciwej hydry i, wbrew wszystkim szykanom i utrudnieniom, chca dokonac aktu apostazji. Juz coraz wiecej rodzicow nie idzie droga "ochrzcze, a jak bedzie dorosly, to sam zadecyduje", lecz "nie ochrzcze, a jak bedzie chcial zostac ochrzczony, niech zrobi to swiadomie jako dorosly". Coraz wiecej ludzi chce byc chowanych bez ksiedza, zwlaszcza ze swieccy mistrzowie ceremonii nie tylko odprawiaja ja z wiekszym pietyzmem i szacunkiemn dla zmarlego i rodziny, ale sa znacznie tansi. Jeszcze wiec takie jedraszewskie (to nie nazwisko, ale grupa niereformowalnych klechow) dziamgaja arogancko i strasza, jeszcze rydzyki wyszarpuja co sie da, opowiadajac przy tym, ze duszyczki wiezione sa w kondomach, ale czesc nieco bardziej pokornych klechow wystosowala juz petycje z wnioskiem o opamietanie. Widac utargi z tacy na tyle sie zmniejszyly, ze uznali, iz okazanie pokory nie zaszkodzi.Jednak proces laicyzacji jest nie do zatrzymania, szczegolnie ze ksieza ani mysla uznac, ze najbardziej winni temu procesowi sa wlasnie oni sami. Osmieszaja sie zakazami halloweenow, czy poleceniem modlenia sie za obolale dupy ksiezy z Dabrowy.
 Kler moze na swojej pysze mocno sie poslizgnac i wiele przegrac, gdyz, wedle przyslowia, kroczy ona przed upadkiem. Ale to dobrze, skonczyly sie bowiem czasy naboznej trwogi przed bozymi przedstawicielami na ziemi, wierni  nie tylko zaczeli traktowac ksiezy jak rownych sobie, ale odwazyli sie ich mocno krytykowac za zachowania niezgodne z ich naukami. 
 Niech bedzie pochwalona siec, ze tak zacytuje Doske-Gryzmolinde.

24 komentarze:

  1. Jestem niewierzaca. Ale mialam taki okres w zyciu kiedy uznalam ze musze byc wierzaca, ale niepraktykujaca, pamietam ze wypelniajac rozne formularze bylo pytanie, na ktore odpowiadalam ze jestem katolikiem. Wiem ze bylam niewierzaca, bo chyba zawsze bylam niewierzaca, nawet bedac dzieckiem, wiec dlaczego musialam pisac katolik, chyba to bylo takie polskie, Polska to katolicki kraj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malo jest w spoleczenstwie osob z naszego pokolenia, ktore nie maja za soba epizodu wiary i ktore nie przystepowaly do pierwszej komunii, pozniej roznie sie to toczylo, wielu z nas odeszlo od kosciola, szczegolnie tych myslacych i krytycznych wobec kleru. Teraz jest inaczej, rodzice coraz czesciej nie chrzcza dzieci, a trend nie uczeszczania na religie zatacza coraz szersze kregi. Przy czym kler jest coraz gorszy, co znakomicie ulatwia laicyzacje.

      Usuń
  2. Piszesz, że młodzież odwraca się od kk, ale ja również widzę, jak zachowują się osoby w naszym wieku. Kiedyś, gdy jeszcze pracowały, to były bardzo dalekie od kościoła i wiary. Jak przeszły na emerytury, to nagle okazały się bogobojne i próbujące nawracać innych. Jeszcze czytając w sieci, o takich, co wychwalają kk za pomoc i rozdawanie chleba, to mnie to śmieszy. Niestety, te osoby mają klapki na oczach i ciężko im wytłumaczyć, że nie każdy musi iść ich drogą, czyli, codziennie klęczeć w kościele i modlić się, o odpuszczenie grzechów młodości.
    Cieszy mnie jedynie, że coraz mniej młodych wstępuję do zakonów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To sa ludzie o zadnych zainteresowaniach, wiec zeby sie nie zanudzic w zyciu na smierc, lataja do kosciola, a ze w przewadze sa bez wyksztalcenia, latwo nimi manipulowac i wmawiac, jaki to kosciol jest dobry, a Kaczynski jaki zbawca. Aleee... bardzo duzo starszych osob tez odwraca sie od kosciola, wiec to wcale nie regula, ze na starosc ludzie sie nawracaja.

      Usuń
  3. Chyba sprawa dotyczy wszystkich religii, nie tylko katolickiej. Przyjaciółka mojej córki niedawno zaczęła chodzić bez chusty na głowie, choć wychowała się w rodzinie, w której islam był od zawsze. Myślę, że teraz są czasu "szkiełka i oka", a nie "wiary".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mlodzi muzulmanie tez probuja sie buntowac, ale u nich odejscie od wiary moze byc karane smiercia, wiec nie sa znow tacy wyrywni do laicyzowania sie jak chrzescijanie. Ale podobnie jak katolicy bardzo nieladnie obchodza sie z kobietami.

      Usuń
  4. Pantero - nie bez powodu i korzysci w przeszlosci kler byl jedyna czastka spolecznosci umiejaca czytac i pisac co przeciez bylo droga do nauki samodzielnego myslenia. Rownoczesnie bylo na reke ktokolwiek tymi ciemnymi masami zarzadzal. Przenioslo sie nawet we wspolczesne czasy na co przykladem moga byc takie kraje jak dawne ZSRR czy Kuba, kraje arabskie - im mniej docieralo informacji z zewnatrz tym latwiej bylo ludem kierowac.
    Obecnie jest jasnym jak duzo zmienilo powszechne ksztalcenie, ksiazki, dostep do internetu itd
    Wedlug regul katolickich to moj koscielny slub jest niewazny bo podczas obowiazkowej przedslubnej spowiedzi co bylo nieodzownym naklamalam ksiedzu ile sie dalo, ogolnie czujac iz co go obchodzi moje zycie seksualne? Moze i byl rozczarowany gdy uslyszal ze nie, nie mialam takowego i nic nie umiem na ten temat powiedziec - a spieszylam sie z ta spowiedzia by szybko wrocic do domu, do potrzebujacych mnie blizniakow, haha. Tesciowie plakali o ten koscielny slub wiec dla swietego spokoju zgodzilam sie.
    Tak daleko zyje od spraw koscielnych jako ze tutaj istnieje wiele wiar, wiele kosciolow a nikt nikogo nie pyta, nie namawia , ze ani sie tym nie interesuje ani podniecam, ogolnie nie ufajac muzulmanom i wiedzac ze kazda religia ma na celu kontrole nad ludzmi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim internetowi mamy do zawdzieczenia najwiecej, bo nie czarujmy sie, po ksiazki siega niewielka czesc spoleczenstwa, a smartfon ma prawie kazdy. I one sa glownym zrodlem wiadomosci o rozwiazlym zyciu chciwych ksiezy. Jest takie przyslowie, ze chytry dwa razy traci i to sie w pelni sprawdza w przypadku kosciola katolickiego w Polsce, im wiecej zadaja od wiernych, tym mniej tych wiernych maja w kosciele, co w efekcie daje odwrotny skutek od tego, jaki chcieliby osiagac. Nie chca tez jakos sie unowoczesnic, nie widza potrzeby dialogu z wiernymi, a wierni bardzo sie od sredniowiecza zmienili, zmadrzeli, stali bardziej krytyczni.
      Ja mialam te ich spowiedzi i inne szykany w dupie, bo nie bralam slubu koscielnego, juz wtedy nie chcialam miec z kosciolem do czynienia. Jeszcze na poczatku pobytu w Niemczech podawalam wyznanie rzemsko-katolickie, co ma wymierny wplyw na tzw. podatek koscielny, ale pozniej wystapilam z kosciola i teraz juz naprawde nie mam z nim nic wspolnego. Na szczescie moi rodzice chcieli byc pochowani bez klechy, co jeszcze bardziej ulatwia mi sprawe.

      Usuń
  5. laicyzacja w dzisiejszych czasach jest chyba normalną koleją rzeczy, przy takim stanie nauki, rozwoju technicznym...bogowie upadną. bo muszą. w krajach cywilizowanych. bo biedota i hołota to wiadomo .tylko takie polski zostaną w tyle ale i w takich polskach, przy takim stanowisku kleru, klechów biskupów laicyzacja sie dokona. i to będę dziś świętować i napiję sie wina :-) ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj czyli w krajach chrzescijanskich tak, ale sprobuj odstapic od religii islamskiej, mozesz stracic glowe w doslownym tego slowa znaczeniu, bo u nich nie ma przepros. Polskie pisognoje probowaly penalizowac krytyke kosciola, ale na szczescie im sie nie udalo, ale gdyby porzadzili dluzej, o apostazji mozna byloby zapomniec.

      Usuń
    2. islam to zupełnie inna sytuacja i cywilizacja, ale i na afryki przyjdzie czas z czasem ja rzeczywiście głównie mówię o Europie. Te ich islamskie kozojeby daleko od swojego Mahometa nie odskoczyli, popacz na talibów, toczka w toczke takie same typy jak ich praprzodki. i takie samo myślenie i życie...

      Usuń
    3. I niestety bardzo podobne i zblizone do katotalibanu.

      Usuń
  6. Wracajac do tytulu, wracajac do upadku. Jednak wcale bym nie chciala zeby katolicyzm upadl, czy ogolnie wiara chrzescijanska. Religii jest duzo i co bedzie jak zostana tylko te ktorych sie boje. Po masakrze dokonanej przez Hamasa, gdzies przeczytalam “.. dzisiaj sobota, jutro…” nie wiem ale moje myslenie niepokoi mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna zla i szkodliwa religia jako przeciwwaga do innej zlej i rownie szkodliwej? Najlepiej by bylo, gdyby kazda zniknela z powierzchni ziemi, bo wiekszosc z nich sieje gwalt i ma na sumieniu wiele istnien ludzkich. Jednak katolicyzmu jeszcze zadna nie przebila w liczbie ofiar, nawet islam.

      Usuń
    2. Wiem ze kosciol katolicki oskarza sie za przemoc w historii ludzkosci i ze jest odpowiedzialny za konflikty zbrojne, ale przeciez to tylko maly procent tych konfliktow mial charakter religijny, wiekszosc dzialan wojennych miala inne przyczyny. Konflikty zbrojne katolickie to ja pamietam wyprawy krzyzowe. I zeby nie bylo ze inne religie takie swieta w wojnach religijnych, muzulmanie i protestanci tez wojowali.

      Usuń
    3. A wyciecie w pien polowy Ameryki Lacinskiej pod pozorem szerzenia wiary? A swieta (tfu!) inkwizycja? A rycerze krzyzowi? A Gott mit uns na paskach oprawcow nazistowskich i przykladny katolik Adolf H.? A masowe groby odnajdywane do dzisiaj na terenach przykoscielnych? Moglabym jeszcze dlugo wymieniac. Islam katolikom do piet nie siega. Wybili wiecej ludzi niz zginelo ich w obydwu wojnach swiatowych.

      Usuń
    4. W ostatnie zdanie nie wierze. Druga wojna swiatowa nie miala nic wspolnego z religia. Poza tym wszystko to historia, a ona mi coraz bardziej dokucza zyc spokojnie, bo ja jestem spokojny czlowiek i spokoj sobie cenie, a tu ciagle oskarzaja mnie o kolonializm, o znecanie sie na ciemnoskorymi i tylko dlatego ze jestem bialoskora. I na dzien dzisiejszy mniej prawdopodobne jest ze gardlo moze poderznac mi katolik.

      Usuń
    5. Statystyka nie klamie, konkwista, wyprawy krzyzowe, inkwizycja i wiele pomniejszych akcji kosciola katolickiego kosztowaly wiecej ofiar smiertelnych niz zginelo w obu wojnach. Pamietaj, ze wybijanie calych narodow trwalo wieki, nie lata, wiec zdazylo sie tego nazbierac. Wystarczy poszperac w internecie, zeby zdobyc liczby, nie trzeba wierzyc na slowo.
      Jesli chodzi o te cyrki z kolonializmami to do Ciebie jeszcze by mozna sie przyczepic, bo zyjesz na ichnim terenie, choc oczywiscie z kolonilaizmem nie masz i nigdy nie mialas nic wspolnego, ale powiedz, dlaczego ja mam czcic i padac na twarz przed bandytami, ktorzy chca kolonizowac (islamizowac) Europe i na jakiej podstawie mam miec wyrzuty sumienia. Za co? Brytyjczycy pol swiata skolonizowali i maja to do dzisiaj w dupie, a ja mam dac sie zabic bandziorowi, ktory nielegalnie wjechal do tego panstwa, bo jestem biala?

      Usuń
  7. Ostatnio atakuje mnie duchowieństwo w postaci byłych uczniów. Jeden powrócił do szkoły i uczy u nas religii. Drugi wpadł w odwiedziny - w maju ma święcenia. Trzeci, mój osobisty wychowanek, którego bardzo lubiłam, właśnie wylądował w seminarium. Wisienką na torcie jest uczennica - zakonnica. Szybko się wspięła po drabinie, jest dyrektorką w katolickim przedszkolu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesusmariaiwszyscyswieci!!!! Czego Ty te dzieci uczysz, ze gremialnie szykuja sie na swietych? :)))))

      Usuń
    2. Na godzinie wychowawczej śpiewam z nimi kościelne pieśni :-)))

      Usuń
  8. * ten, co uczy religii, jest księdzem, nie świeckim katechetą.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Maja nas za idiotow?

  Polska swietuje rocznice przystapienia do unii, no ja mysle, skoro ma same korzysci z tego przystapienia, gorzej z tym u nas, ja wolalabym...