24 kwietnia 2024

Jak donosi...

 ... niemiecka prasa, a co ja wieszczylam od poczatku, samochody elektryczne to jedna wielka porazka. Tak, wiem, one mimo wszystko jezdza, a ich wlasciciele nawet je sobie chwala. Jedyne, co im mozna przypisac na plus, to to, ze sa przyjazne dla srodowiska, ale nie do konca. Dlaczego? Bo potrzebuja pradu, zeby w ogole sie poruszac, a tenze nie zawsze jest pozyskiwany przyjaznie dla srodowiska. Wadami jest ich maly zasieg i brak odpowiednio gestej sieci stacji do ich ladowania, a ponadto ladowanie zabiera bardzo duzo czasu. Dosc czeste samozaplony tych aut tez daja do myslenia, jak rowniez niespecjalnie dlugi zywot akumulatorow i problem ze skladowaniem zuzytych, choc o tym rzadko sie mowi, bo nie wspolgra z narracja zielonych terrorystow, ktorzy moim zdaniem siedza w kieszeni producentow tych samochodow. Najlepsze jest to, ze po poczatkowej euforii i przebudowach linii produkcyjnych do wytwarzania tego cudu techniki, coraz wiecej fabryk zaprzestaje ich produkcji i wraca do aut na paliwo. No coz, zapotrzebowanie maleje, a kierowcy widza coraz wiecej wad elektrykow i coraz mniej korzysci. Panstwo obiecywalo tluste premie za zakup elektrycznego i pozbycie sie spalinowego samochodu i przez jakis czas to nawet funkcjonowalo, ale juz nie funkcjonuje. Podobnie z podatkiem, obecnie zwolnienie z niego jest krotkotrwale. Elektryki mialy móc parkowac w miastach za darmo i krotko nawet tak bylo, ale juz nie jest. No i najsilniejszy argument to cena, te auta sa bardzo drogie, a kupno uzywanego elektryka to zupelnie inna bajka niz zakup uzywanego benzyniaka, ryzyko usterek jest znacznie wieksze. Jedynie wlasciciele domow z fotowoltaika na dachach moga sobie tankowac prad za darmo (rzecz jasna od kiedy zwroci sie inwestycja tych paneli), wszyscy inni musza placic i cierpliwie czekac na pelne "zatankowanie", bo jak wspomnialam, trwa to dluzsza chwile.
 Tak wiec zapotrzebowanie spada, a opowiesci zielonych, ze do ktoregos tam roku auta spalinowe znikna z drog, mozna miedzy bajki wlozyc. Opcja proponowana przez nich jest nieakceptowalna i nie ma nic wzamian. 
 A teraz znow wybuchla wielka afera z Cybertruckami Tesli, jednego z wiekszych producentow aut elektrycznych Elona Muska. To takie elektryczne Pick-up-Tracki o wygladzie jak z filmow o przyszlosci, ktore jak dotad oferowane byly wylacznie na amerykanski rynek i ktore zakupilo wielu zamoznych celebrytow, bo i cena byla raczej celebrycka. Teraz fabryka oglosila kampanie zwrotu wszystkich sprzedanych egzemplarzy tego cudu techniki. Pamietacie na pewno, ze i my nie tak dawno dostalismy pismo, zeby zglosic sie do servisu Toyoty, bo cos tam bylo nie halo z poduszka powietrzna, wiec wszystkie auta z danych rocznikow mialy byc reperowane na koszt producenta. Tak samo bylo w przypadku tych Cybertruckow, wszystkie sprzedane samochody musialy wrocic do producenta i zostac poprawione, bo podczas jazdy blokowal sie pedal gazu i byly trudnosci z zatrzymaniem auta. Po wcisnieciu hamulca wprawdzie zwalnial i stawal, ale gdy tylko kierowca zdejmowal noge z pedalu hamulca, auto samodzielnie ruszalo. Dopiero wylaczenie silnika skutecznie zatrzymywalo pojazd, a przyczyna byla okladzina pedalu, ktora z niego spadala, co widac na tym filmie. Kierowca przezyl niezly szok, kiedy nagle prowadzony przez niego pojazd zaczal zyc wlasnym zyciem i przyspieszac samodzielnie podczas jazdy. 
 Moim zdaniem duzo jeszcze wody w Leine uplynie zanim te elektryczne cuda techniki przestana byc niebezpieczne dla kierujacych. A tak calkiem przy okazji, ten felerny wyrob Tesli zupelnie mi sie nie podoba, jest po prostu ohydny, ale to moje subiektywne zdanie i nie musicie sie z nim zgadzac. 

42 komentarze:

  1. Samochody elektryczne są nieekologiczne podczas produkcji. Produkcja ich generuje o 70% więcej dwutlenku węgla niż produkcja samochodów spalinowych. Ale cicho sza nie mówmy o tym, bo to niepoprawnie politycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze tylko kosciol katolicki przejawia wieksza hipokryzje od zielonych. A sprobuj im udowadniac, ze myla sie i histeryzuja, od razu jestes antyspolecznym i antyklimatycznym nazista.

      Usuń
    2. A zieloni powinni nam kazać przesiąść się na rowery albo chodzić pieszo, wtedy w moich oczach wyglądaliby na porządnych zielonych. Tymczasem, u mnie ważna i pyskata zielona na swojej bogatej posiadłości wycięła wszystkie piękne drzewa. 🌳🌲🌳🌲

      Usuń
    3. Mam nadzieje, ze zostala za to ukarana? A moze nie, bo im wolno jakby wiecej.
      Jedna z naszych zielonych na konwent przyjechala wypasionym gigantycznym SUVem, ale ulice przed przesiadla sie na elektryka. Tyle, ze zostala przy tym sfilmowana.

      Usuń
    4. Nie została ukarana, chyba głównie dlatego że to Aborygenka, im wszystko wolno, ziemia jest ich, bez przerwy nam to przypominają, rządzą na całego.

      Usuń
    5. Koniunkturalistka, bo przeciez z pewnoscia nie ma takich pogladow. Jak to Aborygenka.

      Usuń
    6. Oj tak. A jak ubiera się, same markowe światowe ciuchy, torby Gucci a może Prada, ciągle wyzywa białych od kolonialistów, psioczy na kolonializm a przecież to co ma na grzbiecie to właśnie dzięki kolonializmowi. Gdyby chodziła w przepasce na biodrach to by miała szacunek u mnie.

      Usuń
    7. Bycie "zielonym" to stan umyslu i jak widac na calym swiecie wszyscy zieloni maja nie po kolei. Rozne dyrektywy maja dla ludzi i dla siebie.

      Usuń
  2. Wydobycie litu, który jest niezbędny do produkcji aut elektrycznych, powoduje ogromne szkody ekologiczne. Zużywa się ogromna ilość wody i to może zanieczyścić środowisko. Następne cicho sza. A kto wydobywa ten lit w Afryce czy przypadkiem nie dzieci ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i trzecie wielkie cocho sza to skladowanie zuzytych akumulatorow, teraz jeszcze nie ma z tym az takiego problemu, bo i elektrykow nie jest tak duzo, ale bedzie wiecej, a potem juz ma byc wylacznie. Po kilku latach uzytkowania mus bedzie wymieniac na nowy, a co ze starymi? Na Sahare?

      Usuń
    2. A te akumulatory są duże i ciężkie. A co w nich siedzi nikiel, kobalt, lit i jeszcze coś. A w jakim to jest stanie to nie wiem. Właśnie teraz przypomniało mi się że już dawno temu widziałam te afrykańskie dzieci wydobywające kobalt.

      Usuń
    3. Jak zwykle, wszystko ma swoje dobre i zle strony, ale u zielonych nie ma, ze powiedza cokolwiek o zlych, dopiero pozniej sie okazuje, a winnych nie ma.
      A kto ma w Afryce pracowac, jak tatus jest zajety produkcja nowych pracownikow i tancami przy ognisku, a mamusia rodzeniem. No chyba, ze Niemcy sypna jakimis milionami.

      Usuń
  3. Podobno w Polsce od 2030 roku mają nie rejestrować już samochodów na tradycyjne paliwa. Jak zwyke jesteśmy z tyłu, bo zanim ten pomysł okaże się chybiony, będzie musiało upłynąć dużo wody w Wisłoku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jeszcze nie ma oficjalnych komunikatow, ze te auta nie sa tak dobre, jakby chcieli zieloni. A im dalej perspektywa zastapienia nimi spalinowych, tym wiecej wad sie ujawnia. Moze przed 2030 rokiem trendy sie odwroca.

      Usuń
    2. Mają 6 lat na przemyślenia.
      Moja bratowa ma elektryka, jak się zepsuł, to 2 miesiące stał w serwisie, zanim go jej naprawili. I to nie w Polsce!

      Usuń
    3. Heee? To Ty juz masz bratowa? Nie wiedzialam.
      Taaa, Norki oszalaly na temat elektrykow, tam juz co drugi jezdzi tym badziewiem.

      Usuń
  4. Najbardziej mi się podobało, że producenci elektryków muszą montować w autach małe głośniczki, co by wydawały odgłosy silnika, żeby było słychać jadące auto... Nie byłam i nie jestem fanką aut elektrycznych i jak już donosi prasa motoryzacyjna, nikt prawie nie chce kupować używanych aut elektrycznych, bo pięcioletnie auto powinno mieć wymienione akumulatory, bo te z auta nie są już sprawne, nawet w pięćdziesięciu procentach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to nie slyszalam o tym. Jechalam wprawdzie z zieciem jego elektrykiem i rzeczywiscie jakos tak glupio cicho, ze czlowiek nie wie, czy toto dziala czy nie.
      Zobacz, nasza Toyota juz dawno pelnoletnia i wszystko, co sie w niej robi, to zmiana oleju, a raz wysiadl akumulator, sie wyladowal na mrozie. Zadne auto elektryczne tyle nie przezyje, nawet po wymianie akumulatora.

      Usuń
  5. Też mi się coś o uszy obiło z tymi głośnikami, ale to chyba bardziej chodzi o to, żeby auto było słyszane przez innych uczestników ruchu drogowego, głównie pieszych, a nie żeby kierowcy zwiększyć poziom hałasu :-) Ale może się mylę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to by bylo logiczne, bo kierowca nie potrzebuje brumbrania silnika, ale pieszy juz tak, dla wlasnego bezpieczenstwa. Albo rowerzysta. Ciche pojazdy to dla nich wielkie zagrozenie.

      Usuń
  6. Ja przez moje ostatnie wojaże do Polski w ciągu kilku miesięcy zrobiłam ponad 10 tys. mil i pomimo tego, że auto mam nowe, bo z września ub. r., to już w marcu wymagało pierwszego przeglądu właśnie ze względu na przebieg. I szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie bym miała jeździć zupełnym elektrykiem. Chyba drugie tyle czasu co na podróż musielibyśmy poświęcić na doładowania :-O I mam gdzieś co sobie krzyczy jakaś Gretynka i jej podobne, nie zmienię i już. Ona może sobie pływać kajakiem, popierdzielać na hulajnodze albo latać na paralotni, ja pozostanę przy aucie hybrydowym :-D A jak będę chciała/mogła/musiała być bardziej eko, to jest na to milion innych sposobów. Niech każdy wybiera sam, z którym mu najbardziej po drodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robie przymiarki do hybrydy, ale dopoki moje auto jezdzi, ani mysle kupowac niczego innego, a ma to auto juz 19 lat i jak dotad jest niezawodne. Calkowicie wystarcza na moje potrzeby. Zreszta samochody tak drastycznie zdrozaly, ze w glowie sie nie miesci.

      Usuń
    2. Ale i tak dlugo bym sie zastanawiala nad hybryda, z opcja jednak na spalinowy.

      Usuń
    3. No widzę że muszę dalej krytykować, teraz rzucę się hybrydy. A chodzi mianowicie o pył, który pojawia się w czasie hamowania (klocki hamulcowe i opony). Najwięcej pyłu rakotwórczego dają hybrydy, bo im samochód cięższy tym więcej pyłu, a przecież w hybrydowym są dwa akumulatory i ten elektryczny jest diabelnie ciężki. No wiec jak chcecie zdrowo dla siebie i planety to przestańcie hamować.

      Usuń
    4. Fakt, hybrydy sa znacznie ciezsze od takich samych spalinowcow. Ale spoko, jeszcze nie kupuje innego auta, wiec jest dosc czasu na zastanowienie.
      NIE HAMOWAC??? No wez, Teresa !!! :)))))))))

      Usuń
    5. Nie martw się, jeszcze nie masz hybrydy 😃 A czy Ty sama nie pisałaś wyżej o problemach z zatrzymaniem elektryka. Kilka dni temu był tutaj taki wypadek z elektrykiem że kobieta nie mogła zahamować i prawie zabiła kogoś.

      Usuń
    6. Boszszsz... co za zlom te elektryki. Wyprodukowane na kolanie, bo takie bylo chwilowe zapotrzebowanie, a zieloni juz byli pewni, ze zlapali boga za nogi. Pewnie dostali dobry zastrzyk od producentow, zeby utrzymywac, ze elektryki to zbawienie swiata.
      Calkiem jak ze szczepionkami na covid, przymus byl, a teraz dowiadujemy sie, ze maja jakies przykre czy wrecz niebezpieczne dzialania uboczne. Kto wie, czy te moje przypadlosci, ktorych przyczyny nie moze znalezc zaden lekarz, nie sa jakims nastepstwem covida albo szczepien na covida.

      Usuń
  7. I podsumowując to wszystko co się dookoła mnie dzieje czekam spokojnie na własne zejście ze sceny, bo wszak lepiej już z sceny zejść niż wciąż się denerwować durnotą reżyserów kolejnej partii dorywającej się do koryta władzy. Najbardziej mnie śmieszy, bo mój starutki, 16-letni koreański samochodzik nadal świetnie działa pijąc niewielkie ilości benzyny i tylko raz miał niewielką awarię, ale jeszcze w Polsce. A tych "zielonych" co ostatnio tu się dorwali do koryta to bym z chęcią przeniosła na jakieś bardzo, bardzo odległe pastwisko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To sa fanatycy, przy czym mocno niedouczeni, nie majacy pojecia o polityce i o gospodarce. Te ostatnia zniszczyli, kiedy tylko dorwali sie do koryta. A ich ordynarnosc i jezyk pasuja do obszczymurka spod budki z piwem, a nie poslow.

      Usuń
  8. szkoda...
    hybrydy sa polecane. sasiad ma i chwali sobie, ale jeździ w okolicy żadne trasy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przemierzam hybrydą Europę w tę i z powrotem i sobie chwalę :-)

      Usuń
    2. @Teatralno, hybrydy oplacaja sie, jesli masz wlasne panele i ladujesz auto w nocy za darmo, jesli mialabys za kazdym razem stac przy ladowarce, to juz sie mniej oplaca i to nie ze wzgledow finansowych, a czasowych.
      @Aska, kocham Cie za okreslenie "Gretynka", kupuje, kradne, bede uzywac.

      Usuń
    3. Bierz I korzystaj do woli 😂 A co do hybrydy, to one są przecież na paliwo, a ta "elektryka" to produkt uboczny, ładowany w trakcie jazdy :-) I raczej mało wydajny, ot, na tyle żeby doturlać się do dystrybutora paliw jeśli w drodze zabraknie, albo przełączać się w trakcie stania w korkach. Czyli na dobrą sprawę auto nadal jest na benzynę czy ropę, co kto wybierze.

      Usuń
    4. Musze sie temu blizej przyjrzec, kiedy bede juz tak daleko, ze zapadnie decyzja kupna oraz pozasiegac jezyka u fachowcow.
      Dzieki za licencje, bez niej i tak bym uzywala, bo to genialne okreslenie tego czegos ze Szwecji, gdzie chów wsobny byl na porzadku dziennym, a jego skutki odczuwalne sa do dzisiaj.

      Usuń
  9. Co za zbieg okolicznosci i pogladow !
    Zbieg bo nie tylko mam taka sama opinie o elektrycznych samochodach - niepraktyczne bo krotkobiezne, wymaga dlugiego ladowania, nie istnieje gestosc stacji ladunkowych itp - ale wczoraj tyle co czytalam artykul przedstawiajace te zle strony "elektrykow" i fakt ze dealerzy samochodowi wcale nie sprzedaja ich duzo bo ludzie poszli po rozum do glowy i nie kupuja jak z poczatku (wiesz jak to kazda nowosc oszalamia a pozniej rozczarowywuje) - i ogolnie zalecano ze jesli ktos sie nan porwie to tylko jako drugi samochod, na krotkie trasy i ze stacja ladownicza pod reka.
    Malo tego - jade na lunch i po drodze widze na parkingu dokladnie taki samochod jak ten na Twoim zdjeciu !!!!!! Juz sie mialam zatrzymac by sfotografowac ale szybko sobie uprzytomnilam ze po co skoro i tak nie moge zdjecia umiescic na blogu. I tez pomyslalam "co za potwor"! Pewnie wlasciciel jest dumny ze ma zabawke o innym wygladzie i ani podejrzewa ze sie ludziom nie podoba.
    Akurat samochod jest tym sprzetem na ktorym powinno sie polegac tak pod wzgledem dzialania jak bezpieczenstwa a elektrycznych samochodow nie zaliczam do takich. Zreszta w niejednym przypadku wole polegac na dawnych, wyprobowanych sprzetach czy metodach, nie ufam wielu nowosciom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, jako drugi samochod to jak najbardziej, tak ma moj ziec. Panele na dachu pozwalaja mu "tankowac" za darmo i uzywa go tylko na krotkie trasy, do Limburga po zakupy czy do Frankfurtu do fryzjera. Ale juz do nas czy na jakakolwiek dluzsza trase korzysta z normalnego samochodu. Gdybym miala takie warunki, natychmiast kupilabym elektryka, ale nie jako jedyne auto.

      Usuń
  10. Znajomy jezdzi paliwozernym pick-upem, jego syn tesla. Miesieczny koszt benzyny do autka ojca jest o polowe mniejszy niz koszt pradu do tesli syna, przy podobnym przebiegu. Syn niedawno wyprowadzil sie na swoje i znajomy przejrzal na oczy, jak nagle rachunek za energie obnizyl sie z $500(!) na ok.$50 (nieduze mieszkanie w malym bloku).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elektryk bylby oplacalny jedynie, kiedy ma sie na dachu panele i sloneczko laduje nam auto za darmo, bo ciagnac prad z gniazdka, wcale na elektryku nie oszczedzamy. Prad jest coraz drozszy, a bedzie jeszcze drozszy. Zreszta benzyna tez, zeby byc szczerym ;)

      Usuń
  11. Samochody elektryczny na początku dawały nadzieję. Myślę, że mimo iż okazały się dalekie od ideału, nadal nie powinniśmy ustawać w obmyślaniu planu B. Bo ropa kiedyś się skończy. A wraz z nią cały przemysł tworzyw sztucznych i wiele, wiele innych....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zieloni jak zwykle nie przemysleli i poszli na zywiol, jak ze wszystkim od poczatkow swojego istnienia. Klejenie sie do asfaltu i grozne okrzyki, ze trzeba cos zrobic, do nieczego dobrego nie doprowadza, grozne minki Gretynki i namowy do wagarow rowniez nic nie zdzialaja. Przymus elektrykow narobi wiecej szkod niz pozytku, podobnie jak calkowita likwidacja elektrowni weglowych i atomowych, bo to tez robota tych niedouczonych eko-kretynow.

      Usuń
  12. No to ja jestem w towarzystwie najekologiczniejsza. Od 250 lat nie mam żadnego samochodu, żadnego też nie kupię, jeżdżę zbiorkomem albo popylam piechotką. Jestem idealna, tym bardziej, że w mojej wiosce zbiorkom ma ekologiczne w większości już pojazdy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo Ty! Znam wielu takich, ktorzy nie maja, bo nie chcieli albo sa bez prawa jazdy i daja rade. Bo nie ma przeciez przymusu, choc oczywiscie jest wielka wygoda miec wlasny pojazd.

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Wymagac tylko od innych

  Niedawno rzucil mi sie w oczy artykul o wyjatkowo tlustej influencerce, niejakiej Jaelynn Chaney, ktora nie tylko wyglada okropnie, nie ty...