No to dostal sie nasz Gapcio w tryby systemu niemieckiej edukacji. Dzisiaj jest jego pierwszy dzien prawdziwej szkoly, bo w sobote odbyla sie uroczystosc przyjecia pierwszakow w szeregi uczniow dolnosaksonskich szkol. Hexa grzeje szkolna lawke juz od poniedzialku 5 sierpnia. Gapcio wkroczy dzisiaj w szkolne mury z nastepujacym przeslaniem:
Tym razem pogoda tez nam dopisala, ale bylo znacznie przyjemniej niz podczas przyjmowania Hexy, kiedy to ciezkie upalne powietrze mozna bylo kroic nozem i umrzec od upalu. Tym razem mielismy przyjemne 25°C i lekki wiaterek, wiec obchody nas nie umeczyly. Musze sie Wam pochwalic, ze zrobilam wyjatek i odwazylam sie zalozyc na Gapciowa uroczystosc sukienke i to nie czarna, ktora kupilam wiele lat temu i nigdy na sobie nie mialam. Bo ja wlasciwie z portek nie wychodze, a ubieram sie kolorowo, pod warunkiem oczywiscie, ze te kolory to czern. Tym razem jednak o malo nie przyprawilam wlasnych dzieci o omdlenie na widok, bo dodatkowo z czelusci szafy wyjelam naszyjnik i bransoletke.
Niech sie jednak nikt za bardzo nie przyzwyczaja, bo wracam do starych nawykow, jednak w portkach czuje sie lepiej, a za czernia mi jakos bezpieczniej.
Swietowalismy niestety bez Zoski, ktora sie pochorowala, na szczescie corka znalazla dla niej opieke i mogla przyjsc chociaz z Juniorem, ktory mial wielka radoche ze spotkania z kuzynostwem. Najbardziej jednak ucieszyla go zawartosc jego malej tutki, bo trzeba Wam wiedziec, ze bapcia postarala sie o tutke dla kazdego dziecka, dla Gapcia taka gigantyczna, a dla rodzenstwa po malej, ale kazda byla inna, kazda z imieniem, a zawartosc dopasowana do upodoban. I o dziwo, wszystkie dzieci byly zachwycone prezentami, choc byly symboliczne. Zoska dostala smieszna maskotke, Hexa kolorowe warkoczyki do wpinania we wlosy, a Junior wiadomo - samochodziki.
Zadowolony Junior |
Tutka Zoski |
Zaczelo sie klasycznie, od powitania przez dyrektora szkoly, wystepow przygotowanych przez starsze dzieci, pozniej pierwszaki udaly sie do swoich klas, gdzie przygotowaly rysunki, ktore mialy pofrunac do nieba z balonikami, a w tym czasie ich rodziny raczyly sie przygotowanymi przez rodzicow ciastami i napojami. Potem, podobnie jak w ubieglym roku u Hexy, dzieci pomaszerowaly na laczke i wypuscily baloniki w powietrze.
Gapcio w swojej klasie z wielkim rogiem obfitosci |
Klasa Gapcia z ich nauczycielka ida wypuszczac balony |
Junior tez sie zalapal na balonik, ktory z wielka duma puscil w powietrze. Caly czas trzymal tez swoja tutke, nie chcial sie z nia ani na chwile rozstac, okropnie sie awanturowal, kiedy jego mama na chwile schowala ja do torby, chcac mu ulzyc.
Na chwile wpadli dziadkowie Gapcia, ale niestety musieli pracowac, wiec szybko znikneli, nie mogli pojsc z nami na poczestunek, ale milo z ich strony, ze znalezli chwilke dla wnuka w tak waznym dla niego dniu. Wyzerka byla zacna, corka zamowila u Wlocha pizze i pasta - pycha! Sama upiekla dwa ciasta, ktore dzieci ozdobily literkami z cukru, a ja upieklam sernik i polalam czekolada, bo tak sobie zazyczyl sam Gapcio.
Dobrze mi zrobil ten dzien poza domem, troche oderwalam sie od codziennosci i tej ciezkiej atmosfery, jaka w nim panuje.
Koszulka dla Gapcia świetna, czyli dzieci ubierają się jak chcą, u mnie szkoły są umundurowane, osobiście tak wolę, niektóre mundurki - sukienki i marynarki bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńPiękne Twoje zdjęcie z córka, no ale wiadomo, piękne kobiety.
Niemcy maja we lbach pomieszane od poprawnosci, im wszystko kojarzy sie z faszyzmem, umundurowanie tez, ja sie dziwie, ze jeszcze wojsko i policja moga sie mundurowac. Tu dzieci w szkolach nie ucza sie nawet hymnu panstwowego, bo jeszcze by nabraly uczuc patriotycznych, no i moze obrazily uczucia nie niemieckich wspoluczniow. Ja tez wolalabym mundurki.
UsuńTo jest moje jedyne zdjecie z imprezy, unikam obiektywu, wole sama robic zdjecia.
A patriota w dzisiejszych czasach to przecież za daleko w prawo, a w zasadzie to rasista. Z hymnem jest dokładnie tak jak piszesz, tutaj było tak że sama nauczycielka zarządziła że uczniowie - Muzułmanie mogą sobie wyjść z klasy na czas hymnu.
UsuńO tak, szczegolnie wlasnie w Niemczech, patriota to ktos, komu dobro Niemiec i Niemcow jest wazniejsze od dobra przybylych przestepcow, a to juz jawny faszyzm polany nazizmem. Muzulmanie to mogliby moim zdaniem wyjsc poza granice Niemiec, jesli nie podoba im sie hymn.
UsuńPrędzej Ty usłyszysz od nich że to Ty możesz wyjść z niemieckim hymnem poza granice. Całkiem niedawno natknęłam się na wypowiedz Islamskiej politycznej komentatorki, która powiedziała że jak nie podobają się Muzułmanie białemu patriocie to niech opuści Britain.
UsuńNo sama widzisz, oni zachowuja sie jak wlasciciele calej Europy i czesci swiata, im sie juz w dupach poprzewracalo. Powinno sie ich wysylac z powrotem, jesli nie chca sie przystosowac.
UsuńNo a Ty dalej swoje, rozumiem logicznie tak powinno być, nie chcą żyć według praw kraju do którego przybyli to powinni być odsyłani. Ale poprawnie politycznie, socjalistycznie to Ty masz się do nich przystosować.
UsuńPo moim trupie!
UsuńCo jest nie takie niemozliwe w ich przypadku.
No widzisz, to jest całkiem możliwe.😱
UsuńW kazdym razie NIE PRZYSTOSUJE SIE, niech mnie zarzna, bo swiadomie nie ma szans, zebym uznala ich sobiepanstwo w moim kraju.
UsuńGapcio to ma ten rożek obfitości przeogromny, no ale należy się. Pamiętam Hexy rożek rok temu, też był taki ogromny. Dzieci zadowolone jak nie wiem, ale i Ty miałaś przyjemny czas, dużo zabawy szykując te rogi, rożki.
OdpowiedzUsuńRozek Hexy byl tej samej wielkosci, zamawialam w tym samym miejscu wszystkie. Ten rozek Gapcia byl taki ciezki, zesmy go z corka na zmiane nosily,a Gapcio mial w reku tylko do zdjec, bo prawie udzwignac nie mogl.
UsuńOj to rzeczywiście rożek (róg) obfitował w dobroci aż nieprzyzwoicie.
UsuńBapcia pojdzie w bankructwo po tych szalenstwach, ale bapcia sprytna i rozlozyla zakupy na trzy miesiace i tak uzupelniala rozki.
UsuńJestem pewna że miałaś taka przyjemność w rozkowych zakupach że pieniądze nie miały znaczenia, szalałaś i już.
UsuńJak Ty mnie znasz! :)))
UsuńBapcia, jak zwykle dumna z wnuków i poszalała nieźle. Bardzo podoba mi się ten zwyczaj, witania dzieci w szkołach i do tego jeszcze taka radość dla dziecka. Poproszę, o zdjęcie Bapci w tej sukience, bo jakoś ciężko mi uwierzyć, że tak się ubrałaś... 😘
OdpowiedzUsuńNo przeciez jest moje zdjecie z Natalia, innego nie mam, bo xujowo wychodze. Tam widac kawalek sukienki i caly naszyjnik, bransoletka od kompletu.
UsuńAle że w Niemczech napis na T-shircie po angielsku? Jaki ten świat mały. U nas rożków nie ma, pytałam. A nie będę wybiegała przed orkiestrę, na Alledrogo są, ale puste prawie 100 zł - to wolałam dać na porządny plecak, sam sobie wybrał. Skąpa jestem, no cóż, ale wolę rzeczy praktyczne :) A Ty z córką jak siostra - już Ci to pisałam - piękne dziewczyny. No i trzymam kciuki za nasze wnuki, żeby im się w szkole dobrze wiodło :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy widzialas, ale chwalilam sie tornistrem, plecakiem, workiem na kapcie, ktore kupilam Gapciowi, ale to byly rzeczy praktyczne, a rozki dla niego i rodzenstwa to rzeczy dopieszczajace. Za same te rozki plus naklejki z imieniem zaplacilam tez stowe, ale euro, potem zaczela sie jazda z kupowaniem zawartosci, nawet nie liczylam, ile mnie to wynioslo, tornister i plecak 250, no troche to wszystko kosztuje, ale co tam, jak moge, to kupuje.
UsuńBo to JEST moja siostra, ja przeciez nie moge miec tak starej corki, ona jest po 40-tce :)))
Ależ doskonale Cię rozumiem, z tym że choćbym chciała, nie dam rady finansowo tak rozpieszczać :) Trudno, nie będę miała aż tak zadowolonych wnuków. Chciałam taki sam T-shirt zafundować Alienkowi, ale jego mama nie była zachwycona napisem, bo uważa, że jest oceniający, a ojciec powiedział, że do szkoły go w takim nie puści. No to nie kupuję, bo po co? Ciuchów ma dość. Mnie się napis podobał i sama bym dziecko puściła. Kiedyś zostałam znienacka zaproszona nagle na rozmowę o pracę (w ostatniej mojej firmie) i szłam z nadzieją, że naczelny nie zna angielskiego. Znał. A miałam napis mniej więcej dosłownie: alkohol to twój wróg, lej go w mordę :) Jeszcze wtedy nosiłam T-shirty z fajnymi napisami :) I co? i nic, pracę dostałam, kwitnę tam do dziś. No ale to polska szkoła, więc mogłoby być różnie, spasowałam :)
UsuńGdyby nie mama ze swoja emerytura, tez bym nie mogla sobie pozwolic na takie szalenstwa oraz tez uwazam napis na koszulce za smieszny. Oceniajacy? Nie rozumiem. :)))
UsuńNatalia jest po 40tce? Niemozliwe bo wyglada na nastolatke! Pewnie mlody wyglad odziedziczyla po Tobie bo wygladasz bardzo mlodo i pieknie.
OdpowiedzUsuńJa preferuje sukienki i spodnice chcac wygladac kobieco i zwiewnie a wciaz nosze spodnie.
Co mnie zastanowilo z Twej relacji to fakt ze niektore szkoly zaczely sie 5tego sierpnia. Znaczy ze dzieci maja u was bardzo krotkie wakacje.
Otwarcie rzeczywiscie bardzo sie Wam udalo, lacznie z pogoda. Taki zwyczaj powitania nowych uczniow z pewnoscia bardzo ich zacheca do uczeszczania, poza tym mowi ze nie tylko nauka , ze szkola moze byc miejscem radosnym i przyjaznym.
Nie spotkalam sie z rozkami u nas ale nie majac stycznosci z mlodymi dziecmi nie znam zwyczajow zwiazanych z rozpoczeciem edukacji. Co widze to szalenstwa zwiazane z graduacjami no ale to tyczy starsze dzieci, dorosle.
Mialas bardzo mila sobote, niezapomniana - a Gapciowi zycze sukcesow szkolnych.
Nooo, moje dziecko pierworodne jest efektem wprowadzenia stanu wojennego, byl przeciez zakaz zgromadzen, godzina policyjna, w telewizji i radiu Jaruzelski, wiec wszyscy tylko bara-bara i w dziewiec miesiecy pozniej urodzilo sie ponad 600 tysiecy nowych Polakow. W tym roku moje dziecko skonczy za miesiac 42 lata, ale powiem jej, co napisalas, na pewno bardzo sie ucieszy :)))))
Usuń5 sierpnia zaczely dzialac wszystkie szkoly w moim landzie, Hexa tez zaczela w tym dniu. Ogolnie letnie wakacje trwaja 6 tygodni i ja uwazam, ze to jest bardziej logiczne i wygodne dla rodzicow niz tak jak w Polsce 10 tygodni. Niedlugo beda u nas ferie jesienne, ktorych w polsce nie ma, wiec wszystko sie wyrownuje. U Anabell w Berlinie ferie jeszcze trwaja, widocznie tam zaczely sie pozniej niz u nas, bo zeby uniknac zatkania autostrad, landy zaczynaja i koncza ferie w roznym czasie, ale zawsze jest to 6 tygodni.
To juz nasza czwarta uroczystosc powitania pierwszoklasistow, niedawno swietowala corka naszego P., a jej brat... matko, juz nie pamietam, on ma teraz 19 lat. Dla mnie to siódma, bo jeszcze organizowalam wlasnym dzieciom.
Uprzytomniłaś mi, że mam jedną, jedyną sukienkę(dżersej, czerń) a reszta to same spodnie i gdybym tak wskoczyła w jakąś kieckę to pewnie dzieci mówiłyby do mnie "proszę pani". Gdyby mi się zamarzyła jakaś kiecka to z uwagi na rozmiar musiałabym chyba w konfekcji dla dzieci coś poszukać albo wybrać się na zakupy do Szczecina. Rozmiarówka niemiecka nie przewidziała takiego wzrostu dla osób dorosłych. Tu jeszcze wakacje, szkoła "jak Bóg przykazał od 2 września się zacznie. Powodzenia dla Twoich pierwszaków!!!
OdpowiedzUsuńMój Ty Drobiazdzku, chcialoby sie powiedziec. Ja tam jestem bardzo konfekcyjna w rozmiarze, choc oczywiscie wolalabym nosic mniejszy niz nosze. Ale po tym rzuceniu palenia jakos nie moge dojsc do siebie.
UsuńWasze ferie musialy sie zaczac gdzies w polowie lipca, nasze miesiac wczesniej, dlatego taka roznica w rozpoczeciu roku szkolnego, ale to sie zmieni, nadejdzie czas dziejowej sprawiedliwosci i to u nas bedzie wrzesien, a berlinskie dzieci beda sie pocic w sierpniu. :)))
Fajnie,że tak wszystko się udało.Co kraj,to obyczaj..A gdzie ta rodzina tak się gości? szkoła ma jakąś specjalną salę? czy to dopiero w domu?
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla Gucia !
Goszczono nas na szkolnym dziedzincu, takie stojace party z tekturowymi talerzykami, ale gdyby padalo, to z pewnoscia byloby miejsce na szkolnym korytarzu. To bylo takie goszczenie symboliczne, placilismy za ciasta i kawe, wszystko idzie na rzecz szkoly, tak jest zawsze przy okazji jakichs szkolnych uroczystosci, rodzice przygotowuja poczestunek w domu, pozniej w szkole sprzedaja za symboliczna kwote, a zysk idzie do szkolnej kasy.
UsuńNa konkretna wyzerke wszyscy ida pozniej do domow albo restauracji, nasz przyjaciel organizowal corce wlasnie w restauracji.
Acha😊
UsuńJak moje corki chodzily do szkoly, to zawsze cos przygotowywalam z innymi rodzicami i sprzedawalysmy to chetnym, tu jest tak w zwyczaju, rodzice angazuja sie w zycie szkoly, sporo dla niej robia spolecznie.
UsuńO nie, tylko nie do nieba z balonikami! :(
OdpowiedzUsuńAle żeś mi narobiła ochoty na ciasto tymi opowieściami o serniczkach i innych delicjach, kiedy ja tu tak ciężko walczę ze sobą, aby bezpowrotnie wyrzucić je ze swojego życia ;)
Trochę ścisnęło mnie za serducho, kiedy zobaczyłam te beztroskie dzieci, bo od razu przypomniała mi się bezsensowna śmierć tych trzech dziewczynek z Southport :(
A tak w ogóle, to...
Dzień dobry, Pani! Jak miło Panią poznać! (pierwszy raz widzę Cię na oczy, przyznam, że trochę inaczej sobie Ciebie wyobrażałam. No i od razu wiadomo, po kim córka odziedziczyła urodę - jak dobrze, że Twój ślubny tego nie czyta ;)) Nie mnie mówić Ci, w jakie kolory masz się ubierać, ale bardzo ładnie Ci w takim wydaniu i z tym naszyjnikiem. Z myślą o nadchodzącej jesieni kupiłam sobie ostatnio sweter w nieco jaśniejszym odcieniu niebieskiego, tzw. baby blue, i już mi się bardzo podoba :) Aż żałuję, że teraz nie mogę go założyć! ;)
A dzisiaj bodajze w Londynie znow jakis "mezczyzna" (na wszelki wypadek bez podawania narodowosci, wygladu czy zgola imienia i pierwszej litery nazwiska - ciekawe dlaczego) zaatakowal nozem, a jakze, kobiete i dziecko. A te qrwy rzadowe robia polowanie na protestujacych ludzi i zamykaja ich do wiezienia. Ide o zaklad, ze takich napasci bedzie coraz wiecej i ciekawi mnie, skad ten poprawny politycznie pajac wezmie frajerow do pracy, zeby utrzymywali tych mordercow. Na razie bowiem zamyka protestujacych, a nie przestepcow.
UsuńOraz powodujesz rumien na mym licu, tak sie zawstydzilam :))) A moge wiedziec, jak sobie mnie wyobrazalas?
Znowu??? :( Już nawet nie chce mi się śledzić tych wszystkich hiobowych wieści ze świata, bo źle działają na moją psychikę.
UsuńO tak - 100% racji. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Będzie tego więcej, wszak nieproszonych gości przybywa w zastraszającym tempie, a przykłady bezkarności tylko zachęcają do naśladowania.
No dobra. Powiem. Ale nie możesz mi mieć tego za złe, OK? :) Jakoś tak miałam w głowie inny obraz: starsza pani z trwałą i siwizną na głowie, twarz bardziej pucołowata niż podłużna, styl ubioru inny... Wybacz! A tu taka stylowa elegantka :)
No i dopytaj koniecznie córkę, jak to robi, że wygląda tak młodo? Ja również myślałam, że ma mniej niż 40 lat - jaka gładka i promienna cera, zero zmarszczek na czole!
Dawno temu, jeszcze na starym blogu kiedys sie ujawnilam, a wiekszosc czytelniczek, ze wyobrazaly sobie mnie jako brunetke (z racji tej czarnej pantery), mroczna i w stylu gota, dlatego z ciekawosci spytalam, jak Ty sobie mnie wyobrazalas, ale widze, ze calkiem inaczej. Ze starsza pania trafilas, w koncu mam 68 lat czyli blizej 70-tki niz 60. A corka jest singlem, nie ma dzieci, robi co chce i kiedy chce, wiec po czym ma sie starzec :)))
UsuńNasi zieloni w rzadzie chca zlikwidowac jakiekolwiek kontrole graniczne, czyli wpuszczac wszystkich chetnych na niemiecki socjal. Dobrze, ze jeszcze dziala internet, choc pewnie niedlugo i tu wprowadza scisla cenzure, bo moge sie dowiadywac o sprawach, o ktorych propagandowe media nigdy nic nie powiedza. Policja niemiecka zaproponowala bandytom pol roku bezplatnego Netflixa, jesli zwroca im zakazany w Niemczech noz motylkowy czy sprezynowy. To nie fejk, mnie opadly rece i cycki, wierzyc sie nie chce.
Tak, ta czarna pantera jest bardzo sugestywna, rozumiem więc wyobrażenia Twoich czytelniczek :)
UsuńMyślałam, że masz grubo ponad 70 lat!
No to teraz mnie zaskoczyłaś, byłam pewna, że Natalia to matka Gapcia, a Ty piszesz, że ona jest bezdzietna - to faktycznie tłumaczy ten młody wygląd :)
Za to kompletnie mnie załamałaś tą absurdalną wieścią o Netfliksie! To się nie może dziać...!
W Niemczech wszystko jest juz mozliwe z tym rzadem.
UsuńNo to po kolei: najstarsza jest bezdzietna, srednia ma Hexe i Gapcia, najmlodsza Juniora i Zoske.
Ponad 70??? FOCH GIGANT!
Taita, to ja jestem grubo ponad 70 😃
UsuńTam zaraz grubo, ledwie 5 minut.
UsuńOjejku! Chyba zaszło tu niefortunne nieporozumienie, droga Pantero :) Proszę schować focha do kieszeni, na później, dla kogo innego - może się jeszcze przyda :) To "myślałam, że masz grubo ponad 70 lat" odnosi się tylko i wyłącznie do moich wyobrażeń, zanim Cię zobaczyłam, a nie absolutnie do tego, co tu zobaczyłam :) Powinnam była doprecyzować, bo faktycznie zabrzmiało niefortunnie.
UsuńPoza tym nie ma nic złego w byciu siedemdziesięciolatką :) Zarówno Ty jak i Teresa macie światły umysł, a to najważniejsze :)
Tak, po tym, co tu opisujesz, zaczynam głęboko wierzyć, że Niemcy są wylęgarnią absurdalnych pomysłów :(
Taita, jestes taka mila, dziekuje, a w ogole to lubie Cie.
UsuńTaita, ja tu ze skory wychodze i robie wszystko, zeby ludzie mysleli, ze jestem taka mlodziezowa, no dobra, gora apetyczna czterdziestka, a efekt taki, ze nic tylko moher na leb naciagac i do nawy godzinki odmawiac albo i zara do trumny sie moscic.
UsuńNo dobra, przeciez zartuje, nie martw sie moim fochem. :)))
Chociaz nie podzielam Twojego zdania, ze nie ma nic zlego w byciu 70-tka, ja widze to inaczej im blizej tego donioslego dnia.
Tereso - w porównaniu z Tobą jestem nieokrzesaną chamką ;) A tak całkiem serio, to przypominam, że to dzięki Twojemu serdecznemu powitaniu (a także komentarzach Pantery) szybko poczułam się tu jak w domu, i z tego też powodu często się odzywam. Fajnie było znaleźć ludzi o tych samych poglądach :) Jeszcze raz wielkie dzięki za przyjęcie mnie do Waszego kręgu z szeroko otwartymi ramionami :)
UsuńPantero - domyślam się, co masz na myśli, bo mam teraz problemy zdrowotne, i doskonale wiem, że kiedy zdrowie się sypie, to mało co człowieka cieszy. A prawda jest niestety taka, że im człowiek starszy, tym powolniejszy, słabszy i bardziej podatny na różne uszkodzenia fizyczne, choroby... Mam w swoim środowisku dwie panie w bardzo podobnym wieku i każda z nich ubolewa nad tym, że już nie jest tak sprawna fizycznie jak kiedyś.
A na pocieszenie dodam, że z łatwością nabrałabyś mnie na bycie apetyczną czterdziestką, ale zdradziłaś się w treści niektórych postów i komentarzy - pisałaś w nich o wydarzeniach sprzed wielu dekad, więc wiedziałam, że nie jesteśmy z tego samego pokolenia. W ogóle to mam wrażenie, że większość Twoich czytelniczek to Twoje "niemal" rówieśniczki ;) To tak na marginesie, nie żeby miało to jakiekolwiek znaczenie.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę Wam przyjemnej końcówki tygodnia :)
Ja tez sie ciesze, ze sie znalazlysmy, a latwo nie jest, bo blogowisko jest bardzo rozlegle i wcale nie jest latwo trafic na siebie osobom o podobnych przekonaniach, bez snobistycznego nadecia i srania wyzej niz sie ma odbyt. Ament
UsuńSchudlas do tej sukienki czy doroslas? Ladnie wygladasz, fajnie sie bawilas. To pewnie z powodu tej sukienki. Powinnas w nia wskakiwac czesciej. Bardzo sympatyczny wpis!!!
OdpowiedzUsuńNie no, nie schudlam niestety, choc bardzo bym chciala, ale popiersie mam w miare szczuple, dlatego nie pokazywalam sie nizej, bo tam juz dramat. :)))
UsuńPopiersie -jak to brzmi gornie! E tam, nie pokazujesz reszty bos tak wysoka, ze na normalnym zdjeciu nie miescisz. 70 to ladna cyfra; dla wieku jak i wagi.
UsuńMnie sie zupelnie ta LICZBA, nie cyfra, nie podoba :))) Ani dla wieku, ani tym bardziej dla wagi.
UsuńJa tylko chciałam powiedzieć że córka przepiękna uroda po mamie😃
OdpowiedzUsuńAch, och oraz sie zazenowalam i zawstydzilam. :)))
Usuń