06 września 2021

Plany na wrzesien

 Wrzesien bedzie stal pod znakiem spelniania przez nas obywatelskich obowiazkow, 12-go bedziem wybierac wladze gminne, dzielnicowe oraz burmistrza miasta, zas dwa tygodnie pozniej, 26-go przypadaja wybory parlamentarne, a przedstawiciel wygranej partii zostanie kanclerzem Niemiec. Wiem na pewno, ze nie bede glosowac na zielonych, maja nierealne cele i programy wyborcze, a poza tym "zapominaja" nagminnie o wlasnych dochodach przy wypelnianiu zeznan podatkowych. Nie bede Wam tu trula, co i jak, bo pewnie malo kogo to interesuje, podalam jedynie informacje o nadchodzacych wyborach. Wygra najlepszy, mam taka nadzieje.
Budowa biurowca naszej spoldzielni mieszkaniowej przebiega bardzo sprawnie, budynek stoi, jest oblozony cegielkami, trzeba go tylko zadaszyc i mozna zaczac urzadzac wnetrza. Aleee... Wqrw moj siega zenitu, bo nikt nas nie raczyl poinformowac, a i na wizualizacji nie ma sladu po tym, ze odbierze nam sie kawal trawnika pod oknami, bo przeciez trzeba zyskac teren na parking dla jasniepanstwa. U nas to jeszcze nic, ale dom stojacy poprzecznie juz w ogole nie ma trawnika, bo stawiaja im... no wlasnie... niewiadomoco. Sasiadka (balkon na parterze z granatowym parasolem, pod nim stoi facet w czerwonym) opowiadala mi, ze spoldzielnia poinformowala ja, ze postawi pod jej oknami i balkonem kolumne do ladowania elektrycznych samochodow. To, co ja widze, to nie zadna kolumna, a jakis dodatkowy budynek, ciekawe, jak wysoki bedzie, bo na razie postawili na wysokosc jednego elementu i co to w ogole ma byc, bo nie przypomina ani troche kolumny ladujacej.
 



Maja rozmach sukinsyny, pracuja na dwa dzwigi, a ja widze z okna coraz mniej.  Ale co ja moge? Mam punktualnie placic i pysk trzymac, kiedy jasniepanstwo stawia sobie wypasiony biurowiec i parkingiem pod moimi oknami.
A w ogole to przez pomylke, ale za to nieodwracalnie skasowalam sobie segregator ze zdjeciami dokumentujacymi caly przebieg najpierw rozbiorki starych domow, do budowy nowego biurowca. Troche tych zdjec powinno byc jeszcze na starym blogu, o ile sie nie skasowaly. Szkoda, bo w sumie byla to dosc ciekawa dokumentacja, z manewrami policyjnymi wlacznie.
 

32 komentarze:

  1. Oj nie wyglada to dobrze, tracisz widok z okna, trawnik, bedzie wiecej ludzi, wiecej halasu, samochodow, spalin.
    Toya wygra na tym, bo bedziesz raczej uciekala z domu gdzies w nature na cale dnie i wracala tylko na spanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat moj stol z lapkiem stoi naprzeciw okna kuchennego i kiedy go przegladam, czesto "odpoczywam" oczy patrzac w dal, no ale teraz tej dali nie bedzie tak duzo :( Pewnie jak sie da i pogoda bedzie sprzyjajaca, to bede uciekala tam, gdzie tej dali bedzie jeszcze duzo.

      Usuń
  2. Przekre jest to, że zlikwidowali ileś mieszkań, aby sobie wystawić biurowiec i jeszcze do tego, ta stavja ładowania aut. Wrrr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja wlasnie nie wiem, czy ten barak ma sluzyc ladowaniu aut elektrycznych, gdzie indziej sa to niewielkie kolumienki, a nie chalupa wielkosci domku jednorodzinnego.

      Usuń
  3. Anusia, wszędzie to samo. Nam ukradli kawał podwórka, postawili mur ponad 2-metrowy. Za następnym blokiem jest trochę zieleni, to miasto chce sprzedać obcym na budowę garaży. Masakra. Walka trwa, ale czy mają szansę na pozostawienie zieleni?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja corka mieszka w tej samej spoldzielni. Obok niej sa garaze, teraz zostana rozebrane, na ich miejscu ma stanac nowy blok mieszkaniowy (wieksze wplywy z kilkunastu mieszkan niz kilku garazy), a trawnik pod jej oknami zostanie przerobiony na parking.

      Usuń
  4. Wygląda podejrzanie ten budynek.

    Ja z okna teraz widzę 3 dźwigi 🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rybeńko, co z Twoim blogiem? Zupełnie nie da się tam wejść, cały zasłonięty planszą o plikach cooki. Szkoda mi bo interesujący był bardzo. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. @ Rybenka - on wyglada bardzo podejrzanie i w niczym nie przypomina kolumny ladujacej. Pelna samowola zarzadu tej naszej spoldzielni.

      @ Krystynka - a nie probowalas po prostu wcisnac zgody na te ciasteczka? Wtedy ramka znika i mozna swobodnie czytac.

      Usuń
    3. Ludziska wchodzą, to moim zdaniem jest ok

      Dziekuje, coć nie jestem pewna, że taki on interesujący, ale ciągle ktoś wpada,

      Usuń
    4. O matko! Miałam po prostu bardzo powiększone i "ok" nie było wdać.
      Zmniejszyłam i od razu się naprawiło. Dzięki Kobitki!

      Usuń
  5. Pod moimi oknami była cudna, wielka łąka. Postawiono na niej bloki, ale na szczęście posadzono przy nich drzewa. Teraz mamy za oknami cudne klony i brzozy. Może u Ciebie też nie będzie aż tak źle, jak to teraz wygląda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja obawiam sie, ze odbiora nam dodatkowo kawal trawnika pod oknem, bo jasniepanstwo musi miec wiecej miejsca do parkowania, a budynek jest tak duzy, ze zajal prawie caly plac. Z tego tez powodu watpie, ze posadza tam jekies drzewa, bo nie mieliby gdzie stawiac samochodow.

      Usuń
  6. Co ja sie naszukalam balkonu z granatowym parasolem i gdzie ten facet w czerwonym, na dach wlazlam i dalej nic, namierzylam tylko teczowy parasol, w koncu dotarlo do mnie ze parter zaslonily te bloki betonowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Wspolczuje tej mojej sasiadce, bo jej to juz wszystko zabrali, i widok z okna, i trawnik, a wybudowali to betonowe cos, choc wczesniej informowali ja, ze postawia tylko kolumne ladujaca dla elektroaut. Ona juz szuka nowego mieszkania.

      Usuń
  7. Kurcze ja nie rozumiem przecież macie jakieś walne zgromadzenia członków, na których klepiecie plany finansowe, zglaszacie sprawy do załatwienia. Macie Rade nadzorczą bez której zarząd spółdzielni nie ma prawa niczego zrobić. Ten biurowiec to mus był jakis?w budynku poprzednim się nie miescili??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa, moze gdyby mieszkania byly wlasnosciowe moglibysmy miec cokolwiek do powiedzenia, a tak mamy jedynie obowiazek placic punktualnie i nie sprawiac klopotow. Oczywiscie ze miescili sie z palcem w ... w tym starym biurze, ale zarzadowi sodowka uderzyla pod czerep i postanowil wybudowac wypasione biura. Te sasiadke powiadomili telefonicznie, ze pod jej balkonem stanie kolumna ladujaca, a na proby protestow zareagowali stwierdzeniem, ze sprawa juz jest przez zarzad przyklepana. I postawili ch-wie-co, co kolumna na pewno nie jest.

      Usuń
  8. Wygląda na to, że kasa najważniejsza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywwiscie! Jeszcze nam sukinsyny czynsz podniesli i to w czasie kryzysu pandemicznego. No ale z czegos musieli budowac.

      Usuń
  9. Kolumna ładująca? Mnie to przypomina zabudowany śmietnik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nawet na smietnik jest za duze, wiec naprawde nawet sie nie domyslam, co to ma byc.

      Usuń
    2. Na kilka smitnikow. Taki do segregacji na całe osiedle.

      Usuń
    3. Nie no, my mamy swoje, a biuro przeciez nie produkuje tylu odpadow.

      Usuń
  10. No cóż, jedyna pociecha, że mieszkając w b.dużym mieście, przy dawno wybudowanej ulicy nie będę miała takich niespodzianek. Ulica ma po każdej stronie dwa rzędy dużych, starych drzew, więc od wiosny do jesieni widok kamienicy po drugiej stronie ulicy przesłaniają mi drzewa. A przed samą "moją" kamienicą drzewa dorastają dopiero do II piętra i rosną wolniutko, (wiwat notoryczna susza) więc spokojnie zdążę zejść nim dojdą wzrostowo wyżej (to są dęby czerwone) i nieco mi wreszcie przesłonią wypalające mi wszystko na balkonie słońce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy sie tu wprowadzalismy, na miejscu tego koszmaru staly dwa bloki, rosly drzewa i zywoploty. Nawet przez mysl mi nie przeszlo, ze to wszystko zniszcza, zeby postawic sobie wypasiony biurowiec. Nie badz wiec taka pewna, wszystko moze sie zdarzyc, kiedy jakiemus kleszczowi od nieruchomosci bedzie sie nudzilo.

      Usuń
    2. To są zabytkowe domy, wszystkie z początku dwudziestego wieku- wszystkie zrewitalizowane i stanowią własność prywatną, nie miejską i nie spółdzielczą. Poza tym Berlin bardzo dba o tę "historyczną zabudowę". Z tego powodu mam w mieszkaniu wszystkie drzwi z prawdziwego drewna, podłogi to drewno, a okna od strony ulicy to też stolarka zabytkowa, więc zimą jest dość przewiewnie. Ale od strony podwórza to mam "normalne" okna, współczesne, Schody w budynku nadal drewniane, wyłożone dywanem, no ale mamy windę w ramach owej rewitalizacji- na szczęście. A w holu ściany wyłożone kafelkami i dwa duuuże lustra kryształowe i piękny żyrandol.

      Usuń
    3. Bardzo luksusowo, no no! Lubie takie kamienice, teraz coraz wiecej podobnych w Lodzi. Po rewitalizacjach, restauracjach i renowacjach wygladaja zachwycajaco. Ja zas zawsze mysle, ze znajdzie sie jakis czubek wandal i zniszczy to piekno, ot tak, just for fun.

      Usuń
  11. Skad ja to znam... :(.

    W grajdolkowym królestwie tez wybory, tyle ze bez parlamentarnych. Zielonych paraktycznie niet, ale za to komuchy lab podnosza, grrrr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak zwykle wszyscy obiecuja zlote gory, choc tym razem nie ma sztandarowego hasla wyborczego "Kriminelle Ausländer Raus" (precz z cudzoziemskimi przestepcami), bo musieliby deportowac 90% tych straumatyzowanych. I nie przyjac ani jednego nowego.

      Usuń
  12. Przykre, że dla Was zmienia się na gorsze! I nawet nie ma się do kogo zwrócić o pomoc... :(

    OdpowiedzUsuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Po skandynawsku

  Ha, nawet nie myslalam, jaka ja jestem nowoczesna. No tak bardzo, ze moglyby sie uczyc ode mnie topowe influencerki, tiktokerki, jutuberki...