W poprzednim poscie pisalam o prezentach gwiazdkowych dla szkodnikow, kupionych za punkty paybackowe. Corka wybrala jako jeden z prezentow dziecieca sofe, bo chce urzadzic w pokoju szkodnikow kacik czytelniczy. Ja specjalnie sie temu nie przygladalam, nie sprawdzalam wymiarow, ale kiedy dotarlo do mnie wielkie pudlo, otworzylam je, bo musialam sprawdzic, czy nie ma jakichs brakow. A kiedy otworzylam, to jak jestem pyskata, tak braklo mi slow, bo rzeczona sofa wielkoscia pasowala akurat dla kota, jednego, zeby nie bylo, bo dwa chyba by sie na niej nie zmiescily, no chyba, zeby ja rozlozyc. Jednak dwoje dzieci w wieku ok. 5 lat z pewnoscia by sie nie pomiescily na tej mikroskopijnej sofce. Gdyby jeszcze scisnely sie jak sardynki, to moze, ale z rozlozona ksiazeczka na pewno nie.
Trzeba bylo wdrozyc proces zwrotu towaru do sklepu. Na szczescie w przesylce zawsze jest naklejka zwrotna, tak na wszelki wypadek. Trzeba bylo jeszcze wyszukac w internetach, ktory kiosk w okolicy przyjmuje zwroty tej konkretnej firmy kurierskiej i do niego dojechac.
Wybralysmy z corka dwa fotele zamiast tej sofy, tym razem jednak dokladnie obczailysmy ich wymiary i zalecenia wiekowe. Te juz na pewno beda pasowaly.
Rozsmieszyla mnie ta sofa, jak ulal dla Bulki. Az sie wierzyc nie chce ze to ma byc dla dzieci.
OdpowiedzUsuńNo widzisz wlasnie dlatego nic nie kupuje wysylkowo, musze zobaczyc na zywo.
Dla juniorato by się jeszcze nadała, ale nie dla dwojga pięciolatkow. Ale to wina corki, wymiary były dokładnie podane, trzeba czytać.
UsuńAleż cudna ta sofka. Szkoda, że nie zatrzymałaś dla kota. Byłby szczęśliwy.
OdpowiedzUsuńNiesamowite, jakie pomysły ma tzw. handel. Sofa dla dziecięcia w każdym wieku, co roku kupuj człeku nową, bo dziecko przecież rośnie.:-)
Sofka wcale nie jest taka tania, a wiadomo, że koty jednego dnia się zachwycą, a potem już nigdy więcej. Za duże ryzyko, wolałam odesłać.
Usuńczasami na fb ludy pokazują opis i foto towaru a potem co przysłali ))) najczęściej nie zgadzają się wymiary )))
OdpowiedzUsuńWymiary były dokładnie podane, tylko mojemu dziecku za trudno było poczytac. To niemiecka firma, oni nie robią takich numerów jak chińczyki.
UsuńJa biedna sądziłam, że zrobiłaś kotom przyjemność, gdy pokazałaś to zdjęcie kanapy z kotem. Mnie trafiło się raz zwracać towar, to były prześcieradła, które opisane były jako lniana, a na żywo szmatka. Trzeba było zostawić kotom tą kanapę
OdpowiedzUsuńZa droga, a nie mam gwarancji, że będą nią dłużej zainteresowane.
UsuńPiękna sofa. Ty to jesteś.... a Twoje koty to pies?
OdpowiedzUsuńKoty mają dość różnych namiotów i legowisk, wszystko leży odłogiem,m więc po co im jeszcze sofka do kompletu leżących odłogiem?
UsuńAle piękna to ona jest, ta kocia sofa. Ciekawa jestem, czy Beza spałaby na takim cudzie:) Ona teraz najchętniej śpi pod niskim stołem.
UsuńTwoja Beza nie zmieściłaby się na czymś tak małym.
UsuńSliczna sofka... tylko szkoda, ze dla Toyki za mala 🤣. Takowych przedmiotów, bez sprawdzenia czy wygodne, nigdy nie nabede.
OdpowiedzUsuńI tak wiadomo, że u dzieci za długo nie pożyje. Teraz zamówiłam im po fotelu, są większe.
UsuńLeciwa, fakt, trzeba sprawdzić. Nim kupiliśmy lóżko do sypialni, to Jaskół wszystkie w salonie "przeleżał", a było ich chyba z piętnaście. Na każdym się kładł, obracał na boki i próbował. I rzeczywiście, kupiliśmy świetne, wygodne łóżko. Ja kupiłabym z marszu te, które odpowiadało by gabarytami, bez sprawdzania.
UsuńNie no, łóżko czy buty to się kupuje z przymierzaniem, ale sofka dla dziecka to można bez, trzeba tylko dobrze przeczytac jej opis.
UsuńA za sofką wypatrzyłam przepiękną komodę, chyba?
UsuńTo skrzynia i rzeczywiscie jest piekna.
UsuńŚliczności! Jak zabaweczka! ;) Do głowy by mi nie przyszło, że można produkować coś tak mało praktycznego i że jeszcze znajdą się chętni na taki zakup. Ale trzeba przyznać, że wygląda kusząco! :)
OdpowiedzUsuńNo fakt, sofka jest naprawde fajna i w sam raz dla mojego najmlodszego wnuka albo dla kotow. Niestety dla pieciolatkow juz za mala.
Usuń