21 maja 2023

Zostac meczennikiem

 Malo kto ma takie durne marzenia, jak w tytule powyzej, ale niektorzy bardzo by chcieli byc jak Diana, szczegolnie taka jedna niespelniona aktorka serialowa z Ameryki. Tym razem ostro poleciala po bandzie, bez trzymanki, co mialo byc kontynuacja czy nawet ukoronowaniem jej roli zycia, czyli nekanej i dyskryminowanej przez dwor brytyjski nastepczyni zmarlej tragicznie jej tesciowej, Diany Spencer. Ustami rzecznika oglosila mianowicie, ze w Nowym Jorku tlumy paparazzich w samochodach, na skuterach i rowerach, dronach i helikopterach przez cale dwie godziny ganiali ich po miescie z zawrotna predkoscia, narazajac ich cenne ksiazece tylki na wielkie niebezpieczenstwo (jak w przypadku nieodzalowanej nieboszczki D.S.), powodujac kolizje w "niemal katastrofalnym", jak go nazwali, poscigu. I znow ta para, szukajaca prywatnosci i spokoju, znalazla sie w samym centrum uwagi calego swiata, wszystkim stanely przed oczyma obrazy z paryskiego tunelu, a tu historia powtarza sie. Bedzie o czym klepac w mediach, moze nawet Netflix nakreci kolejne odcinki za sluszne wynagrodzenie.
 Tymczasem... policja nowojorska niczego takiego nie potwierdzila, zadnych dzikich poscigow, zreszta jakim cudem w wiecznie zakorkowanym miescie, a juz na pewno nie przez dwie godziny. Taksowkarz, ktory ich wiozl, rowniez zaprzeczyl jakimkolwiek sensacjom podczas jazdy. Sami paparazzi tez z oburzeniem odniesli sie do ksiazecych konfabulacji, a zwolennicy ksiazecej pary niechetnie przebakiwali, ze to  rzecznika poniosla fantazja. Tyle tylko, ze rzecznik nie byl swiadkiem zdarzenia i mowil to, co oni mu zlecili, jak to rzecznik. Watpie wiec bardzo, ze wymyslil cos od siebie, zeby dodac sprawie pikanterii. To z pewnoscia sami zainteresowani ta droga szukali konsekwentnie swojej prywatnosci z dala od mediow. Zastanawia mnie, jak mozna wspolczuc Harremu i popierac te pare po wszystkich ich ekscesach, szczegolnie po ostatnim. Dla mnie sa juz jedynie zalosnie smieszni, zawsze zreszta byli.

 Nastepna sensacja pochodzi z Polski, bo otoz na osiedlowym drzewie w Parczewie pokazal/a sie... i tu nie ma zgody wsrod tlumow odwiedzajacych miejsce cudu. Jedni bowiem widza Jezusa, inni jego matke, kosciol zas widzi Conchite Wurst i stanowczo zaprzecza cudowi objawienia. A czubki wszelkiej masci zjezdzaja sie z calej Polski i modla do drzewa, czekajac az deszcz zmyje objawienie. A tu nic, objawienie tkwi na drzewie jak swego czasu ten lagun, moze trzeba bedzie podjac jakies drastyczne srodki, zeby tluszcza przestala deptac trawniki, moze wytna drzewo, moze umyja pien, a moze w koncu kosciol uzna i wokol powstanie sanktuarium? Bywaly juz objawienia na brudnych szybach i to w kilku miejscach w Polsce. Ja zas widzialam naprawde wyrazne objawienie, slowo! No niech mi kto powie, ze ta postac na zdjeciu obok, na psiej dupie, nie jest wyrazniejsza od tej na parczewskim drzewie.
 Narodek glupieje w obecnych czasach w tempie reakcji lancuchowej, zmierza prosta droga do poziomu ludow prymitywnych czujacych nabozny strach przed piorunem, zacmieniem slonca czy pohukiwaniem wydobywajacym sie z dziupli starego drzewa. Nauka w szkolach sukcesywnie jest zastepowana lekcjami mitologii katolickiej, rekolekcjami i innymi guslami. Te bujdy mozna juz zaliczac na ocene, a nawet zdawac mature z religii. Czlowiek naiwnie mysli, ze szkoly nastawione sa na uczenie, a tymczasem nauke coraz czesciej zastepuje zabobon. Stad wiara, ze akurat w Parczewie czy innej pipidówie na drzewach ukazuja sie im wlasnie swieci, a narodek kleczy i oczekuje cudu, zamiast brac sie do roboty. 

 Tak modna ostatnio sztuczna inteligencja, z ktora zreszta mialam juz okazje kilka razy "porozmawiac", zostala poproszona o wygenerowanie wygladu idealnej kobiety i idealnego mezczyzny na podstawie UWAGA! analizy danych w mediach spolecznosciowych. Zaiste, bardzo powazne zrodla dokonywania jakichkolwiek analiz, ale niech bedzie. AI meczyla sie, pocila, analizowala, sama wierzyc nie chciala, bo w koncu to inteligencja chocby i sztuczna, ze cos takiego moze istniec i sie podobac, ale pan kaze, sluga musi, wiec wygenerowala te ich wizerunki. The Bulimia Projekt, cokolwiek kryje sie pod ta nazwa zleceniodawcy, sami sie wystraszyli tego, co im AI przedstawila i orzekli, ze owe wizerunki nie tylko sa nierealistyczne, ale moga byc niebezpieczne i szkodliwe, wywolywac kompleksy, depresje i zaburzenia odzywiania oraz sklaniac do nasladownictwa. Juz nie bede Was trzymac w niepewnosci, oto nowe "idealy". A ja ide sie zabic, ze tak "idealnie" nie wygladam (widzicie, juz zauwaza sie szkodliwe dzialanie tych portretow, co najmniej w moim przypadku).


 Facet zarysem szczeki moglby rabac drewno do kominka, zas biceps nie zmiesci mu sie w zaden konfekcyjny rekaw, ale niewiasta jest calkiem niczego sobie. Przynajmniej nie ma pontona zamiast otworu gebowego, lisich oczu otoczonych firana sztucznych rzes a´la Kasia Skrzynecka i biustu Kate Price, za to figure ma swietna.

 I to by bylo na dzisiaj tyle prasowki.

54 komentarze:

  1. Pieknie opisalas co spotkalo ksiecia i aktoreczke. Harry & Meghan dostali jak gdyby nowe imiona, to tak zeby uczcic ten poscig po ulicach Manhattanu, “Furious Ginger & Fast Whinger” tak w nawiazaniu do amerykanskiego serialu “Szybcy i wsciekli”.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedys byl taki film z 1957 roku, bodaj z Marilyn Monroe "Ksiaze i aktoreczka" (The Prince and the Showgirl), tez pasuje jak ulal do naszej szukajacej sensacji parki. Tyle, ze Marilyn jest ladniejsza.

      Usuń
    2. Wlasnie cos mi sie przypominalo, ale nie moglam sobie przypomniec. Tak dla mnie Marilyn Monroe byla (jest) piekna i pamietam ja z wielu filmow, a Meghan zupelnie nie znam, czy ona w ogole cokolwiek grala.

      Usuń
    3. Podobno grala w jakims serialu, ktory nawet byl w USA dosc popularny, "Suits" czy jakos tak, ale ja go nie widzialam, wiec trudno mi sie wypowiadac, czy jest cos wart.

      Usuń
  2. Czy ta sztuczna inteligencja to w Polsce wyprodukowala takie idealy ? Bo jesli gdzies w swiecie to raczej nie uwierze, ze moze byc tak bardzo niepoprawnie politycznie. I chcialabym zobaczyc reszte od pasa w dol.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sadzac po podpisie na zdjeciu, "The Bulimia Project", to raczej nie Polska zlecila AI wygenerowanie idealnego ciala, to influencerzy, zarowno na swiecie, jak i w Polsce holduja takim przedziwnym ksztaltom. Nie wiem, jak maja sie ich dolne partie, pewnie sa tak samo dziwne jak gora.

      Usuń
    2. Ano tak, na moim malym ipadzie zupelnie nie zauwazylam napisow, no teraz powiekszylam to widze.

      Usuń
    3. Zreszta pisalam o tym projekcie bulimia w tekscie, pewnie przeoczylas.

      Usuń
    4. Zgadza sie, teraz przeczytalam na spokojniej i widze, bo przedtem gnalam do przodu, prawie tak szybko jak poscig ‘Harry & Meghan, zeby jak najszybciej ustosunkowac sie do ich poscigu. Smiech mnie ogarnia, tam gdzie jechali jest swiatlo za swiatlem, wiec nawet pieszy paparazzi biegl szybciej niz jechal ich samochod, wiec jakie niebezpieczenstwo.

      Usuń
    5. Sama powiedz, po co tak zaklamywac rzeczywistosc, a jesli juz, to madrze, bo w tym przypadku mozna bylo bardzo szybko zweryfikowac ich klamstwa i nachalne proby stawiania sie w roli ofiar reporterow, paczta ludzie, calkiem jak biedna Diana, ktora na skutek reinkarnacji znalazla sie w ciele Meghan. Narazili sie jedynie na smiesznosc, ale coz, sensacyjne tematy juz im sie skonczyly, Amerykanie traca zainteresowanie odmrozonym penisem i rasistowskimi napasciami na biedna reinkarnacje, to trzeba pomagac losowi, zeby to zainteresowanie znow wzbudzic. Tymczasem wzbudzili jedynie politowanie i narazili sie na smiesznosc.

      Usuń
  3. Kiedyś było coś w rodzaju powiedzenia, byle jak, ale dobrze, że o tym mówią. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego miało miejsce, bo po prostu nie czytuję pudelka. Co, do wygląduvtej pary, to również chętnie obejrzałabym ich w całości, a nie tylko do połowy, bo co, to za oglądanie, tak jakby wzorca. 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech mowia co chca, byle nazwiska nie przekrecali. Tak to chyba bylo :)))
      A pare zaprezentowano niestety obcieta, wiec chyba nie bedzie nam dane dowiedziec sie, jak wygladaja ich odnoza.

      Usuń
  4. Na temat ojawienia na drzewie, to już do tego jest cały biznes i w necie są sprzedawane liście z tego drzewa, bo to jest cót, nad cóty i do tego jeszcze objawienie 😁😁😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzialam te liscie, jeden kosztuje ponad 100 zlotych. Ja popieram prywatna przedsiebiorczosc, ale ze ktos to kupuje, to juz trudno mi zrozumiec. Czyli wyznawcy sa jeszcze glupsi niz dotychczas przypuszczalam. Gotowa jestem uwierzyc, ze mogliby modlic sie do psiej dupy.

      Usuń
    2. Biedne drzewo, ma w perspektywie ogołocenie z listowia.

      Usuń
    3. To tez, bo trawniki sa z pewnoscia juz na klepisko stratowane przez tych modlitewnych czubkow.

      Usuń
  5. Siedzieliśmy akurat z Kochanym w pubie, gdy irlandzka telewizja mieliła temat pościgu. Ale nie pociągnęłam tematu sprawdzając media społecznościowe. Jestem zdania, że Harry miał prawo zmieszać monarchię z błotem, bo jest jej częścią i absolutnie NIKT tak jak on nie wie, jak to wygląda. Argumenty o kalaniu własnego gniazda mnie śmieszą, ponieważ jest to wersja "nie mów nikomu", a ja mówię "mów komu chcesz, niech winni się boją". Natomiast nie jestem po niczyjej w sensie śledzenia losów Harry'ego (książki nadal nie przeczytałam, bo nie mam casu). Mam inne zainteresowania. O nadrzewnych sensacjach już mój mąż napisał. Pamiętam, że jak byłam mała, to czekając na religię wzajemnie się straszyliśmy, czy na wieży kościelnej w oknie coś widać, czy nie. Wiele osób po prostu pozostaje na tym poziomie. A estetyka mediów społecznościowych i kwadratoszczęki? No cóż. Pana nie uważam za atrakcyjnego, raczej za przerażającego. Kobieta bez war jest za to podejrzana, bo nie to media promują (obstawiam, że jakiś programista-incel dodał swoje mokre marzenia - oprócz tego musi być pewnie dziewicą, i oczywiście zainteresowaną programistą).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja nie pisze o tym, czy mial prawo opowiadac o zyciu na dworze, ani czy ksieciu wypadalo pisac o utracie dziewictwa i odmrozonym penisie. Zreszta niektore punkty tych zalosnych skarg zostaly zdementowane i skorygowane, bo nie byly prawdziwe. Ja w powyzszym wpisie podjelam temat zenujacych prob ponownego zaistnienia w mediach przez pare szukajaca rzekomo spokoju i ich smiesznych klamstewek na temat ruchu samochodowego w Nowym Jorku oraz reinkarnacji Diany w ciele jej synowej. Nie wiem zatem, dlaczego usilujesz mnie przekonac, ze wszystko u nich gra i jest fajnie. Ja rowniez nie mam zamiaru czytac jego wybzdzin sterowanych przez te amerykanska krolewne. Niech sobie mowi i pisze, co chce, ale niech to bedzie choc w malym stopniu prawdziwe. Po tym, co nawyprawiali w Nowym Jorku, moge przypuszczac, ze nie wszystko w ksiazce jest zgodne z prawda, jesli autor nie kierowal sie jedynie wlasnymi doswiadczeniami, a wymyslami i sugestiami polowicy, ktorej nie udalo sie zreformowac dworu brytyjskiego, wiec teraz msci sie i opowiada, ze chca ja zabic jak Diane.

      Usuń
    2. @Pantero, no widzisz, a ja nie wiem, co zostało zdementowane. I nie usiłuję Cię przekonać, że u nich fajne i wszystko gra. Nie napisałam, że nie mam zamiaru czytać jego wspomnień, tylko, że nie mam czasu. Kupować raczej nie będę, bo powoli kurczy się mi miejsce na inne fajniejsze książki, a to są po prostu wspomnienia celebryty i spokojnie mogę je tutaj lokalnie wypożyczyć (kiedy będę miała czas). Sądzę, że to co napisał i tak jest prawdziwsze od wypocin mediów społecznych, ponieważ on przynajmniej znał ludzi o których pisze. Miał prawo o tym pisać, ma prawo robić co chce, a ja mam prawo tego nie śledzić.

      Usuń
    3. Jego punkt widzenia jest absolutnie subiektywny i nie musi byc prawdziwy, zwlaszcza pod nadzorem osoby, ktora miala bardzo zle notowania na dworze, tracila jedna asystentke za druga, bo traktowala je niewlasciwie, by nie powiedziec jak typowa nowobogacka, poniewierala ludzmi. W tej roli niespecjalnie sie spelnila. Ale ja nadal nie o tym pisze w moim dzisiejszym poscie, a o rozpetaniu nieprawdziwej afery i zabawnych probach dowiedzenia calemu swiatu, ze paparazzi chcieli sie na krolewne zamachnac. Jak na Diane.

      Usuń
    4. Temat jego ksiazki jest u mnie juz dawno przerobiony i zamkniety, wszystko zostalo powiedziane. Ale parka nie daje o sobie zapomniec, wiec jest o czym pisac i pewnie dlugo bedzie.

      Usuń
    5. Ja go przerobię, gdy książkę przeczytam, natomiast pary nie zamierzam followować.

      Usuń
    6. Co Ty mi probujesz zarzucac? Ze nie mam nic lepszego do roboty, jak wlasnie followac niezrownowsazona psychicznie i emocjonalnie parke, wiecznie poszukujaca atencji? Sama piszesz, ze o sprawie dowiedzialas sie przypadkiem, siedzac w restauracji. No coz, akurat tego dnia nie tylko irlandzka telewizja pokazywala, jak H&M na sile chcieli zostac ofiarami reporterow. Ja tez mam znacznie ciekawsze rzeczy do roboty niz followanie. A ksiazki nie mam zamiaru czytac.

      Usuń
    7. @Pantero, piszę czego JA nie będę robiła. Był to komentarz egocentryczny, jak większość moich komentarzy. Jeśli książka się mi spodoba, to coś o tym napiszę, jak nie, to nie (w sensie: mój brak fascynacji osobami dla mnie bez znaczenia będzie można zauważyć).

      Usuń
  6. Cóż. Ja zdecydowanie wygrywam z anoreksją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piateczka! Ja tez. Choc mowiac szczerze czasem zazdroszcze anorektyczkom, ze maja tak silna wole, zeby nie zrec. Tez bym tak chciala.

      Usuń
    2. Anorektyczki nie mają silnej woli. Gdyby ją miały, to łatwiej byłoby im wyjść z anoreksji. To choroba i to poważna. Jak depresja.

      Usuń
    3. Jak zwal, ale daja rade nie jesc, ja dla odmiany zajadam stres.

      Usuń
  7. Szczerze? - nie zawracam sobie glowy czytaniem bzdur. W zyciu juz dostalam tyle dowodow na ludzka glupote ze mi wystarczy. Sama powiedz po co mam tracic czas na ludzi ktorzy czcza drzewo albo na tylku psa widza Jezusa.
    Saga Meghan/Harry juz mi wychodzi bokiem chociaz nie czytuje calych wiadomosci tylko tytuly. Uwazam ze to malzenstwo skonczy sie kiedys fiaskiem a bylo od poczatku pomylka - to wszystko.
    Powalilas mnie stwierdzeniem iz podoba Ci sie figura faceta - dla mnie jest zbyt "rozwiniety" dzieki sterydom pewnie i nienaturalny co mnie nie pociaga no ale kazdy ma swoj gust. Niby tylko zaprogramowany ale jesli ma byc wzorem idealu to chyba ze mna cos nie tak........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coz, sa wydarzenia, o ktorych okresowo trabia wszystkie media i czy chcesz czy nie, musisz o nich uslyszec czy zobaczyc w dzienniku telewizyjnym. No nie da sie ogladac selektywnie.
      Nie pisalam, ze podoba mi sie facet, przeciwnie, jest zupelnie nie w moim typie, podoba mi sie za to figura tej wygenerowanej kobiety, bez tak ostatnio modnych napompowanych warg, piersi i hotentockiego tylka. Przeczytaj raz jeszcze, bo cos Ci sie chyba pomylilo, ja nie znosze miesniakow, a zarysem szczeki tego goscia mozna deski pilowac. :)))

      Usuń
  8. Parę wiadomą mam w poważaniu )) wolę oglądać serial The last kingdom...bardziej jest wiarygodny a już z pewnością ciekawaszy, no i główny bohater przystojny jak cholera ;-)
    natomiast dotarłam do psiej dupy i padłam ))))))))))))))))))))))))))))))))))))) i nie mogę dalej, bo mi łzy oczy zalewają, gdyż widzę wizerunek Jezusa ))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez zobaczylam objawienie na psiej dupie i byc moze udam sie nawet do kurwii biskupiej o uznanie cudu na psim tylku, bo wizerunek jest zdecydowanie wyrazniejszy od tego na pniu w Parczewie.

      Usuń
  9. To sie nazywa "pareidolia". Musze Cie Pantero zmartwic. "To element systemu przetwarzania informacji z użyciem mechanizmów sensorycznych wyższych funkcji mózgu. Nie jest żadną chorobą czy objawem psychozy."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O pareidolii pisalam kiedys na starym blogu, znam to zjawisko i wiem, ze czasem widzi sie "twarze" w miejscach, gdzie ich nie ma. Ale twarze, nie Jezusy czy Maryje, bo to jest juz psychoza :)))

      Usuń
  10. Najswiezsza wiadomosc analityk polityczny Profesor Joe Siracusa na Uniwesytecie Curtina powiedzial ze Harry and Meghan stali sie obiektem zartow w Ameryce. A wszystko przez ten poscig.🤣 Po polsku to nawet jest powiedziane delikatne ‘obiektem zartow’ profesor uzyl zwrotu ‘the butt of jokes’

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No moge sobie wyobrazic, oni sie ostatnio wylacznie sami osmieszaja. A "butt" to, o ile mnie pamiec nie myli znaczy zadek? :)))

      Usuń
    2. Zgadza sie. Tylek, zadek. Moze jeszcze ktos cos dorzuci 😂🤣

      Usuń
    3. Ale ze profesor uzywa takich zwrotow?

      Usuń
  11. Czasem coś mi wpada w oko, w sensie przeczytania lub w ucho, czyli słyszę coś o Harrym i Megan. I natychmiast przestaję o tym myśleć.
    A co do tych "ideałów", to facet ma trochę mikre rączki, a laska talię węższą niż Scarlett O'Hara. Nierealne kompletnie. Jak napisała Monika facet jest trochę przerażający. Jeśli to ideał, to na pewno nie mój :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj tez nie, ale co kto lubi, w sumie dobrze, ze sa rozne gusta. Znacznie gorzej byloby, gdyby wszystkim kobietom podobal sie ten sam mezczyzna, wyobrazasz sobie? :)))

      Usuń
    2. Spróbowałam sobie wyobrazić :)))

      Usuń
    3. Moj mozdzek nie obejmuje takich rejonow wyobrazni, podobnie zreszta jak nieskonczonosci kosmosu. ;)

      Usuń
  12. A w ogole to Harry i Meghan sa najbardziej popularna para w swiecie. I paparazzi fotografuja ich namietnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam się bez bicia, że spróbowałem AI zaprząc do pisania notek na blog. Dostałem w miarę przydatne treści, jednak musiałem je obrobić stylistycznie i merytorycznie. Niby fajnie, bo się zapodaje temat i czeka chwilę na wynik, jednak sam wynik często wymaga jeszcze pracy. Może za 20-30 lat będzie działało to wszystko lepiej.

    Ideał kobiety nie do końca w moim typie. Nie mniej można uznać, że zdarzają się w realu takie panie. :)

    Afera kebabowa już ucichła, nie mniej wszyscy ci, którzy chcieli na niej coś zyskać prawdopodobnie zyskali.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prowadzenie bloga chyba straci swoj sens, jesli przestanie sie samemu pisac. Teksty AI to juz plagiat, chocby nie wiem, jak wygladzony i poprawiony stylistycznie, ja jednak zostane przy wlasnym pisaniu. :)))

      Usuń
    2. To była próba taka jedynie. Ale efekty nie wzbudzają podziwu mojego, więc zostanę przy swoim pisaniu jednak. :)

      Usuń
    3. Dwa razy więcej roboty z tym jest. Jak już to najwyżej mogę się zapytać AI jakie poleca tematy na wpisy, a resztą sam się zajmę. :)

      Usuń
    4. Moze ja tez sprobuje pobawic sie z AI?

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Maja nas za idiotow?

  Polska swietuje rocznice przystapienia do unii, no ja mysle, skoro ma same korzysci z tego przystapienia, gorzej z tym u nas, ja wolalabym...