Pieknych dni Wam zycze, Drodzy Czytelnicy i Przyjaciele.
Pewnie jestescie ciekawi, co wyniklo z mojej wizyty u kardiologa. Ano nic, jak zwykle, maszynki uznaly, ze jestem zdrowa i wszystko mam w normie. To by wiec bylo na tyle jesli chodzi o moje choroby serca. To ekg, ktore sobie zrobilam zegarkiem, musialam doktórce przeslac pedeefem na maila, zeby mogla sobie zobaczyc w powiekszeniu i ocenic. Bylo to dla mnie wyzwanie, bo nigdy wczesniej takich zadan nie mialam, zwlaszcza z telefonu, ale dalam rade, a specjalistka orzekla, ze zegarek klamie jak nie przymierzajac poprzedni pisowski premier (tak tak, jego slawa rozlala sie po swiecie) i zadnego migotania ona tam nie widzi. I to by bylo na tyle. Ale LUJA! Niepotrzebnie stracilam tam trzy godziny z zycia.
Serdecznie dziękuję za życzenia i dla Ciebie też samych przyjemnych dni, takich jak lubisz.
OdpowiedzUsuńA wiosną świat jest piękny, u mnie jesień ale ciepła, słoneczna, jest pięknie.
Swiat na naszej polkuli jest teraz taki piekny, taki kolorowy, budzacy sie do zycia i nawet mnie dajacy cien nadziei.
UsuńHmmm... Tak to już jest z tymi badaniami. No cóż, trzymam kciuki, żeby się to nie powtórzyło :) Ale luja i do przodu :*
OdpowiedzUsuńU mnie to juz norma, ze zaden konowal nie umie mnie zdiagnozowac, jesli mu maszynki w tym nie pomoga. A mnie akurat malo zalezy, boje sie jedynie niepelnosprawnosci i zaleznosci od innych, smierci juz nie.
UsuńDziękuję za życzenia.
OdpowiedzUsuńPochuchaj i podmuchaj na swoją nadzieję, niech troszkę urośnie. Wiosna sprzyja nadziei.
Bzikowa podesłała mi kiedyś takiego fizjoterapeutę z Youtuba, na moją trzeszczącą szyjkę. Dobry ów człowiek ma przyjemne zestawy ćwiczeń na każdą dolegliwość, mądrze przy okazji gada, tłumaczy i wyjaśnia. Nie zasklepia się w swojej wąskiej specjalizacji. I ma jeden taki wykładopokaz dotyczący... A tam. Masz tu link, może będzie Ci się chciało posłuchać. Mnie jego gadanie dało do myślenia, bo ja też mam arytmię, dziwne skoki i zatrzymania bicia serca, i w ogóle nie wiadomo co.
https://www.youtube.com/watch?v=wHIlJpMKgoA
Szczerze? Jakos nie mam ochoty na domoroslych uzdrowicieli, lewoskretne witaminy i caly ten szajs, ktory niby ma byc lepszy od medycyny klinicznej. Moze gdyby mi bardzo na zyciu zalezalo, to szukalabym medycyny alternatywnej, a tak... moze uda mi sie szybciej zejsc.
UsuńNie no co ty. On jest fizjoterapeutą i tym się zajmuje. Żadnym domorosłym uzdrowicielem. I co chwila powtarza, że należy skonsultować się z lekarzem specjalistą.
UsuńMnie podpasowało, bo ja lubię, kiedy pacjenta traktuje się jak całego człowieka, a nie jak niepotrzebny dodatek do zepsutej części, którą należy naprawiać długo i zawile, bo jak szybko i dobrze to z czego będzie żył taki jeden z drugim specjalista?
No ale sama widzisz, jak wyglada moje kontaktowanie sie z lekarzami specjalistami. Ja umieram, a oni niczego nie znajduja, a wlasciwie nie oni, tylko te ich przyrzady. Wychodzi powoli na to, ze ja symuluje, wymyslam sobie tylko te dolegliwosci, bo badania wykazuja, ze jestem zdrowa jak kun z Twoich pastwisk. :)))
UsuńChociaz w zyciu bym nie dowierzala temu co zegarek mowi wyglada ze wtedy, w momencie odczuwalnych migotan cos tam odczytal, ze cos musialo sie dziac....
OdpowiedzUsuńI ja mam niska opinie o lekarzach jako ze zawsze gdy szlam do nich z problemem okazywalo sie ze nic mi nie dolega. A jeden, rodzinny, tak mnie nakarmil antybiotykami ze o malo nie zabil twierdzac ze mam infekcje drog moczowych a nie mialam bo urolog nigdy jej nie znalazl. Umyslilam sobie ze nic ino laboratorium tego pierwszego mial skazony sprzet i dlatego zawsze dostawalam taki wynik testu. Mozliwe ? - oczywiscie ze tak.
Swieta ? nigdy nie obchodzilismy w odpowiedni sposob a w tym roku to ani o nich mysle. Sortujac dobytek tyle co natknelam sie na cukrowego baranka, pisanki - i poszly prosto do kubla na smieci. Czyli u mnie juz po swietach i to raz na zawsze - ale za zyczenia serdecznie dziekuje.
Oczywiscie, ze sie dzialo, nie mialam sily wstac z tej lawki, bylam bliska zemdlenia, ale kardiolozka nawet tych migotan nie stwierdzila na wykresie.
UsuńMoje pisanki, zajaczki i inne wielkanocne dekoracje oraz pare rzeczy ze sprzetow kuchennych - wystawilam na ulice z adnotacja, ze do wziecia. Poszlo wszystko. Tu tak ludzie robia, wystawiaja niepotrzebne klamoty czy ksiazki, a jak nikt nie wezmie, to po paru dniach sprzataja, ja nie musialam niczego sprzatac. Dzieci marudza, chca miec swieta, wiec sie spotykamy, my nie obchodzilibysmy zadnych swiat.
NO TO DOBRZE chyba nie, że zdrowaś? a pieprzyć to...jedni to drudzy sro.
OdpowiedzUsuńale wiesz, ja mierze ciśnienie teraz dwa razy dziennie i maszyną i zegarkiem i w zasadzie różnica malutka, że na zegarku 135/80 a na ciśnieniomierzu 130/79 więc ??? jak to kłamie? no nie kłamie, tylko pięknie się różnią :-)
a zamierzam uruchomić ekg. w zegarku, dziś a po świętach idę na maszyny. i zbieram się do kardiologa. i mam nadzieję, że wszystko ok i nic nie znajdą.
Dziękuję za życzenia. i Tobie kochana spokojnego ucztowania i fajnych spotka z rodzina i ciepła i słońca. buziam.
Zdrowam teoretycznie i wedlug opinii maszyn, w rzeczywistosci nadal choram, tylko niezdiagnozowanam :)))
UsuńA wiesz na pewno, ze zegarek trzeba mniej wiecej raz w miesiacu skonfigurowac z aparatem mierzacym cisnienie? Zegarek nie jest najdokladniejszym urzadzeniem, ale mniej wiecej pokazuje prawde, szczegolnie kiedy jest sie w srodku niczego i nagle cos zaczyna dolegac.
jesooo ja nie umiem konfigurować i mam nadzieje że on sam se to zrobi. mać.
UsuńNie zrobi tego sam, ale powie Ci krok po kroku, jak to zrobic i pozniej bedzie sam przypominal o nastepnych konfiguracjach. To jest latwe, nawet ja ;) umiem to zrobic.
UsuńZnaczy, ze masz czuc sie zdrowa! Wstajesz rankiem i zauwazasz, ze nic Ci nie jest, "nerwice migotliwe" Cie nie napadna bo w nie nie wierzysz. Wiadomo, zycie mowi cos innego... Mimo wszystko, mimo swiat i wiosny trzymaj sie zdrowo! (Ja pare lat mialam takie idiopatyczne bole ramienia, po jakims czasie ustapily. Zmienilam podejscie do swoich oczekiwan od zycia. I nie wrocily. Odpukac.)
OdpowiedzUsuńNa to wychodzi, ze mam czuc sie zdrowa i mowie mu, temu mojemu organizmu, zeby trzymal fochy na wodzy, a ten swoje. Dlatego tez tak niechetnie bywam u lekarzy, bo ten podstepny dran podczas badan przycupnie se i udaje zdrowego, a ja wychodze na hipochondryczke.
UsuńCzyli że co, jesteś hipochondryczką?
OdpowiedzUsuńNa to wychodzi. Albo jest to jakis syndrom munchausena cy cus.
UsuńSymulujesz jednym słowem :-))
UsuńBaw się dobrze, odpoczywaj i rób co chcesz, po to w końcu są święta.
Bede sie bawic, odpoczywac i robic co chce!
UsuńA Ciebie znow wrzucilo do smietnika, ale z narazeniem zycia wydlubalam i umiescilam pod postem.
Pozostaję dozgonnie wdzięczna! :-))
UsuńOch, nie ma za co :*
UsuńA dzie moje komenty
OdpowiedzUsuńZnalazlam w smietniku i wygrzebalam. :)))
UsuńAleż nie! To były bardzo dobre 3 godziny! Dowiedziałaś się, że jesteś zdrowa! :-D
OdpowiedzUsuńAle ja nie jestem zdrowa, skoro zdarza mi sie, ze nie moge wstac z lozka. Ja jestem jedynie niezdiagnozowana. Byly to wiec trzy stracone godziny.
UsuńNa temat lekarzy i ich sprzętu nie będę się wypowiadać, bo ostatnio taka jedna wyprowadziła mnie z równowagi, gdy stwierdziła, że może mnie leczyć tylko sterydami. Wytłumaczyłam jej, że może przepisywać, ale ja ich i tak nie wykupię, a tym bardziej nie będę ich brała.
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj przez te święta
No ale przynajmniej masz diagnoze, a u mnie z tym kiepsciutko. Ta moja kardiolog bez diagnozy przepisala mi jakis lek, ktorego dzialania uboczne juz mnie zniechecily, zreszta nie ma pewnosci, ze to lek wlasciwy i ze pomoze, bo nie ma diagnozy.
UsuńSława, niesława hehhh szkoda gadać.
OdpowiedzUsuńWszystkiego co cudne z okazji świąt. Zdrowia życzę bo to chyba najważniejsze. Ciekawe te pomiary zegarkowe...
Dzieki, Dominika.
UsuńJa zas zastanawiam sie, jak moglam wczesniej zyc bez smartwatcha :)))))