Wiem skadinad, ze Rosjanie to bardziej stan umyslu niz nacja, ale zastanawia mnie, jak to sie dzieje, ze z calkiem normalnych dzieci, bo kazdy z nas rodzi sie normalny i, wbrew wypierdom kosciola - bez grzechu, jak z takiego niewinnego dziecka powstaje bestia. Smiem twierdzic, ze prawdoodobnie jeszcze na poczatku tej wojny zolnierze mieli w sobie ludzki pierwiastek. Pamietam tych przerazonych chlopakow wzietych do niewoli, placzacych, zagubionych. I nagle...
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow oskarżył wojska rosyjskie o
masakrę ludności cywilnej w mieście Bucza, gdzie - jak podają ukraińskie
media - znaleziono aż 340 ciał.
Mam jeszcze przed oczami tamte obrazy, ten wielki dramat cywilow nie zaangazowanych w wojne, calkowicie bezbronnych, zamordowanych z jakas malpia zlosliwoscia... nie, z ludzkim okrucienstwem, przeciez zwierzeta tak nie robia.
Pozniej bylo juz coraz mniej placzacych mlodziutkich jencow rosyjskich, a coraz wiecej...
Rosyjscy żołnierze kradną na potęgę. Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej to sabat grabieżców, nikczemników i zbrodniarzy wojennych.
Z trudem, ale to jeszcze moglabym zrozumiec. Do armii wcielono ludzi z lapanki, czesto niedouczonych i bezrobotnych, a przez to biednych jak myszy koscielne mlodziencow, ktorzy przy milczacym przyzwoleniu dowodztwa, poczuli szanse na szybkie wzbogacenie sie. Zawsze na wojnie dzieja sie zle rzeczy, ma miejsce pladrowanie pozostawionego mienia, nawet przypadki zabojstw, zeby wejsc w tego mienia posiadanie. Jednak wiesci z frontu byly coraz drastyczniejsze.
Szokujące doniesienia z Ukrainy. Na specjalną telefoniczną linię
wsparcia zgłaszane są zatrważające zbrodnie, których dopuszczają się
żołnierze Putina. Rosjanie zgwałcili rocznego chłopca, 9-letnie
dziewczynki i wiele innych dzieci. Niektóre z nich miały bardzo rozległe
obrażenia, w wyniku których zmarły.
I tu konczy sie moj potencjal pojmowania swiata i tej wojny. Jak takiej bestii moze w ogole stanac na widok dziecka? To w przewadze mezczyzni "normalni", czesto zonaci, ktorych polowice namawiaja na szaber czy gwalcenie Ukrainek. Ale dzieci? Niemowleta??? Staruszki-babuszki, nawet mezczyzni, zwierzeta, wszystko co sie rusza i na drzewo nie ucieka. Gdzie podziali sie wszyscy bogowie, do ktorych ich wierni wyznawcy zanosza modly o koniec tej masakry??? Przygladaja sie tragedii tych dzieci pogryzajac fistaszki i popkorn? Robia zaklady, ktore dziecko nastepne? Nawet te ochrzczone nie unikaja smierci.
Juz kiedys pisalam TUTAJ, ze u mnie skonczylo sie dzielenie tej przekletej nacji na artystow, dysydentow i tych zlych, ktorzy walcza na wojnie. Po raz kolejny podkreslam swoja nienawisc do calosci tej ewolucyjnej pomylki, jaka sa rosjanie (celowo uzylam malej litery).
Aniu, tym bestiom niekoniecznie staje na widok dziecka. Czytałam, że oni 6- lub 9- miesięczne niemowlę zgwałcili łyżką. Inne świecą. To są potwory! W głowie się nie mieści to, co się dzieje.
OdpowiedzUsuńJest mi niedobrze, kiedy czytam podobne rzeczy, to nie sa ludzie, bo czegos takiego nie sposob nazwac czlowiekiem. Wszyscy jak jeden powinni zostac pozabijani, bo nie zasluguja na zycie w spoleczenstwie.
UsuńMasz rację! niestety! mnie też przerażenie bierze a mam koleżankę Rosjankę, którą poznałam w Wenezueli blisko 50 lat temu i byłyśmy dla siebie jak siostry...mieszka teraz w Hiszpanii i wiesz, że nie mogę do niej się odezwać , napisać bo we mnie rodzą się niedobre myśli.. Boszsz co się porobiło.
OdpowiedzUsuńMam sąsiadkę Bulgarkę, tutaj w Warszawie, wydawała córkę za mąż, przyjechał jej brat z synem na tę ceremonię z Bułgarii, tak się pokłócił z siostrą o Putina, agresywnie wręcz, że musiała wezwać policję...brat został wyrzucony wraz synem z mieszkania. W Bułgarii dość mocne są sympatie do tego bandziora..
Rzeczywiscie strach kontaktowac sie ze znajomymi i dotychczas zaprzyjaznionymi Rosjanami. Wielu z nich niestety popiera Putina i jego polityke, zreszta co daleko szukac po Rosjach czy Bulgariach, ja w domu mam takiego idiote, ktory uwaza, ze Putin mial prawo i ze ma racje. Nic nie przemawia, zadne argumenty, ja juz przestalam poruszac temat, bo to prowadzi jedynie do eskalacji.
UsuńAniu!!! musimy się kiedyś spotkać, ale byłoby wspólnycn tematów, śmieję się sama do siebie w tym momencie, ja też mam w domu takiego co to ma poglądy jak ten Twój..zabroniłam dyskusji politycznej bo za każdym razem dyskusja przybiera charakter mało przyjazny mówiąc delikatnie.
UsuńMam inna propozycje! My zamieszkamy razem, w koncu mamy wiele wspolnych zainteresowan, bedziem swiat podbijac aparatami fotograficznymi, a naszych dwoch tetrykow umiescimy razem, beda sobie zrzedzic, chwalic Putina i piec placki wenezuelskie. A my bedziemy mialy dozywotni swiety spokoj. Sama powiedz, czy to nie genialny pomysl? :)))
UsuńNajświetniejszy ze wszystkich świetnych!
UsuńTrzeba zatem podjac kroki i wyslac tetrykow do Caracas, no ostatecznie zostawic w Polsce, a Ty do Niemiec.
UsuńPantero ...to nie jest wojna Moskwy, to jest wojna kałmuków, biedoty, dziczy stepowej...wypuszczonej z Azji i ja już pisałam, że w dupiemam kulturę i literaturę rosyjską, gdy dzieją się takie rzeczy. Nie ma żadnego wytłumaczenia dla tego okrucieństwa,dla tej hołoty morderców, złodziei i gwałcicieli. No może takie, że na wszystkich wojnach, tak właśnie się działo... Ta wojna weryfikuje lekcje historii. Wszyscy powinnyśmy się uczyć o zbrodniach, o gwałtach i cierpieniu ludności cywilnej i zwierząt a nie tylko o bitwach, bohaterach i honorze.
OdpowiedzUsuńNo litosci, przeciez nawet dzicz i kalmucy maja wlasne dzieci, wiec jak moga innym robic tak barbarzynska krzywde? Qrde, to nawet zwierzeta maja litosc dla mlodych innych gatunkow, a w obrebie wlasnego nie rusza dzieci. Nie zrozumiem nigdy tego bezinteresownego okrucienstwa, niedobrze mi, kiedy o tym slysze.
UsuńGdy, to wszystko się czyta, ale już staram się nie oglądać, to sama brałabym kałacha na tą dzicz, bo inaczej nie można ich nazwać. Do tego robią to za zgodą swoich dowódców, żon, matek. Przerażające.
OdpowiedzUsuńTak, wszyscy dokola udzielaja im milczacej zgody na kazda zbrodnie i niegodziwosc, ich rodziny nie sa lepsze od nich samych, ich dowodcy podobnie, pewnie sami profituja na tej wojnie, wiec co beda innym bronic.
UsuńMiałam w Polsce przyjaciółkę Rosjankę, rocznik 1936. Przyjechała do Polski, bo wyszła za mąż za Polaka, z którym razem studiowała w Rosji. Tak naprawdę ona była urodzona na Ukrainie. Była cudowną, ciepłą kobietą, która pomagała każdemu, kto tej pomocy wymagał. A w Polsce rodzina męża "dała jej popalić" wytykając jej stale palcem, że jest Rosjanką. Zmarła niemal 3 lata przed moim wyjazdem z Polski. Jestem dziwnie pewna, że każda armia przechodzi pranie mózgu by żołnierze byli skutecznymi mordercami - czasem wystarczy uświadomić komuś, że jeśli on pierwszy nie zabije "wroga", to wróg zabije jego. I wzbudzić w kimś nienawiść w takim stopniu by znęcali się nad dziećmi też jest niestety łatwo. Sporo czytałam o II wojnie światowej - wszystkie armie świata zdolne są do najpodlejszych czynów. Okrucieństwem wobec innych zabijają strach który sami odczuwają.
OdpowiedzUsuńWroga zabijac tak, ale nie dzieci, w tym niemowleta, przedtem je upodliwszy torturami. I nie, zadne usprawiedliwienia nie przemawiaja do mnie, nic nie umniejsza tego bestialstwa, zadne pranie mozgu, bo albo pozostaje sie czlowiekiem, albo nigdy nim sie nie bylo. A te kanalie boja sie, ale mezczyzn, zolnierzy wroga, kobiety i dzieci nie zrobia im zadnej krzywdy, wiev mozna je bezkarnie torturowac, gwalcic i zabijac.
UsuńIlekroć zadaję sobie pytanie, w jaki sposób rodzą sie bestie, nie znajduję odpowiedzi, natomiast od razu przychodzi mi do głowy cudny wiersz Szymborskiej - "Pierwsza fotografia Hitlera".
OdpowiedzUsuńA któż to jest ten mały dzidziuś w kaftaniku?
Toż to mały Adolfek, syn państwa Hitlerów!
Może wyrośnie na doktora praw?
Albo będzie tenorem w operze wiedeńskiej?
Czyja to rączka, czyja, uszko, oczko, nosek?
Czyj brzuszek pełen mleka, nie wiadomo jeszcze:
drukarza, konsyliarza, kupca, księdza?
Dokąd te śmieszne nóżki zawędrują, dokąd?
Do ogródka, do szkoły, do biura, na ślub
może z córką burmistrza?
Bobo, aniołek, kruszyna, promyczek,
kiedy rok temu przychodził na świat,
nie brakło znaków na niebie i ziemi:
wiosenne słońce, w oknach pelargonie,
muzyka katarynki na podwórku,
pomyślna wróżba w bibułce różowej,
tuż przed porodem proroczy sen matki:
gołąbka we śnie widzieć - radosna nowina,
tegoż schwytać - przybędzie gość długo czekany.
Puk puk, kto tam, to stuka serduszko Adolfka.
Smoczek, pieluszka, śliniaczek, grzechotka,
chłopczyna, chwalić Boga i odpukać, zdrów,
podobny do rodziców, do kotka w koszyku,
do dzieci z wszystkich innych rodzinnych albumów.
No, nie będziemy chyba teraz płakać,
pan fotograf pod czarną płachtą zrobi pstryk.
Atelier Klinger, Grabenstrasse Braunau,
a Braunau to niewielkie, ale godne miasto,
solidne firmy, poczciwi sąsiedzi,
woń ciasta drożdżowego i szarego mydła.
Nie słychać wycia psów i kroków przeznaczenia.
Nauczyciel historii rozluźnia kołnierzyk
i ziewa nad zeszytami.
Oni wszyscy byli niewinnymi uroczymi bobaskami. Ja zawsze zastanawiam sie, w ktorym momencie, na ktorym etapie zycia zaczela sie przemiana w potwora. Czy dopiero kiedy poszedl jeden z drugim na wojne i musial zabijac? Czy wtedy zaczela znikac jego empatia, czy dopiero pozniej, moze pod wplywem kolegow? Chciwosci? Czy byl to dlugotrwaly proces, czy stal sie okrutnym zwyrodnialcem z dnia na dzien? I jak w ogole moze patrzec na siebie w lustrze co rano?
UsuńPisząc o rodzeniu się bestii, miałam na mysli własnie to, co Ty. Przecież każdy Trynkiewicz, każdy Stalin, każdy klecha-pedofil przyszedł na świat tak samo jak my. Może dowiem się czegoś z książki "Jak człowiek staje się mordercą", którą sobie ostatnio kupiłam. Poczytam, może czegoś się dowiem - przynajmniej w tej jednej kwestii.
UsuńJak sie dowiesz, to napisz, jestem ciekawa, czy jest to wrodzone, czy czlowiek rodzi sie z potencjalem, czy tez ma na to wplyw dopiero wychowanie, czy zdarzenia z dziecinstwa.
UsuńPrawdopodobnie narastające zło znieczula i wtedy potwór w środku rośnie, potężnieje.
OdpowiedzUsuńTo prawdopodobne, ze okrucienstwa wojny pozwalaja zanikac zaworowi bezpieczenstwa czlowieczenstwa.
UsuńKilka razy podchodziłam do napisania komentarza, ale rezygnowałam, bo temat jest głęboki jak Rów Mariański. Są osoby, które rodzą się z defektem osobowości i nic tego nie zmieni. Jednak znakomita większość socjopatów to efekt długotrwałych błędów wychowawczych i patologicznego środowiska. Uczyłam dzieci morderców, handlarzy narkotyków, złodziei i innych stałych bywalców ośrodków więziennych. Niestety lata, które spędziły z rodzicami wpłynęły na ich psychikę i obawiam się, że jest to proces nieodwracalny. Skrajna patologia we wczesnych latach życia kształtuje intelekt i psychikę dziecka. Dzieci z niedostosowaniem społecznym przeważnie nie wyrastają w kochających się, mądrych, odpowiedzialnych rodzinach. Przeważnie.
OdpowiedzUsuńA potem zaciągają się do wojska i robią te straszne rzeczy, o których piszę wyżej.
Usuń