02 stycznia 2024

Dwie dziurki w nosie i skonczylo sie

 Takim oto haslem nieodwolalnie konczylo sie opowiadanie mi bajek przez babcie albo prababcie, a ja tak chetnie jeszcze bym posluchala... Tylko bajki maja to do siebie, ze nie ma w nich dalszego ciagu, krolewicz poslubia krolewne albo dziewcze z ludu za jej niespotykane przymioty i koniec, chocby nie wiem co. Czesto jeszcze w ostatniej chwili dowiadujemy sie, ze zlo zostalo przykladnie ukarane, albo smokowi leb ucieto, a zla wiedzma czy podstepny czarodziej zostali eksterminowani, zeby juz nie mogli szkodzic. I tyle, ale jak dalej potoczyly sie losy tych pasozytow zwanych dla niepoznaki krolewiczem i krolewna, to juz nie ma opcji dowiedziec sie z zadnej bajki.
 Dla mnie tez skonczylo sie zycie jak w bajce, od dzisiaj znow popylam drobnym kroczkiem do fabryki napelniac przepastna kieszen kapitaliscie, choc bardzo mi sie nie chce, albowiem zasmakowalam w zyciu pasozyta, wysypialam sie do wypeku, robilam co chcialam i gdyby tylko pogoda byla nieco bardziej sprzyjajaca oraz obylo sie bez tych okolosylwestrowych kanonad, moglabym tak tkwic w owej nirwanie bez konca. Ja chyba w poprzednim zyciu musialam byc ksiezniczka czy cus w ten desen, bo naprawde zycie nieroba to moj zywiol. Nie znaczy to, bronbuk, ze lezalam tylko i pachnialam, otusz nie. Miewalam rozne aktywnosci, ale takie, ktore sprawialy mi przyjemnosc i ktorych nie musialam, a chcialam. Ale bezlitosna rzeczywistosc walnela mnie w leb od tylu i znienacka, po czym rozkazala wrocic na ziemie. Oto wiec jestem z powrotem, choc niechetnie.
 Przychodze, patrze, a tu taki przytup, no musialam Wam to pokazac, bo mysliciele z pisu juz sami nie wiedza, jak tlumaczyc porazke swojej partii. 
 I nie zauważyłeś, że nigdy nie było żadnej Polski 2050 czy tam 3 drogi tylko droga serwisowa Tuska? Że taki był plan, by głosować na pozornie nowe twarze, którymi i tak steruje Ryży? Przecież kampanię Hołowni prowadzili ludzie z PO. I tak będzie nam ustawiał życie, dzięki małolatom co jak on rządził to robili w pampersy, życia nie znają i teraz będą ustawiać się w kolejkę do urzędu pracy.
 Ostatnie zdanie jest najlepsze i jasno odzwierciedla, za czym  ta pisopatologia bedzie tak naprawde tesknic. Przeciez za poprzedniej wladzy nie musieli ustawiac sie w kolejkach do urzedu pracy, obdarowywani byli plusami i nastkami za sama swoja obecnosc na tym padole, nie odczuwali koniecznosci wlasnego wkladu w finanse panstwa poprzez placenie podatkow, oni  nie zrozumieja mentalnosci mlodych ludzi, dla ktorych praca to cos zrozumialego samo przez sie. Tu najwyrazniej zaznacza sie roznica miedzy pisowskim patoelektoratem i ich rzadem wyciagajacym lapy po cudze, a ludzmi rozumiejacymi, ze z pustego i Salomon nie naleje, ze trzeba pracowac, inwestowac, zarabiac, zeby panstwo w ogole moglo funkcjonowac. Pis juz nie mial z czego rozdawac, zniszczyl panstwo, a i tak w efekcie odszedl w nieslawie, choc jeszcze usilowal zawalczyc na ostatniej prostej. Nie bylo juz jednak czym przekupic patoelektoratu.
 

43 komentarze:

  1. Dzisiaj to tylko podoba mi sie początek wpisu, o królewiczu i królewnie.
    A że Ty musisz wrócić do pracy to wiadomo, urlop kończy się, młoda jesteś praca jest dla młodych. A to co nazwałaś przytupem to za bardzo nie rozumiem, no ale jest tam też że młodzi lubią pracować, wiec zgadza się że wracasz do pracy i chyba jednak chętnie 🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolalabym miec godna emeryture i nie musiec pracowac, wcale nie wracam chetnie do roboty, a dlatego, ze musze. To tylko "pokolenie pis" przyzwyczailo sie, ze daja i ze nie trzeba pracowac, bo pracuja frajerzy, by oni mogli dostawac. To cos jak u nas z wiadomokim.

      Usuń
    2. A widzisz i tu Cie mam, nie tylko w Polsce, ale i u Ciebie tak jest że ktoś musi pracować żeby wiadomokto (mamy szyfr) mógł bawić się tylko, a niezle ‘bawili sie’ w Berlinie.

      Usuń
    3. Sadzac po dlugosci kanonady, musieli miec naprawde duzo tych artykulow pirotechnicznych, a sa one dosc drogie. I tu zadam pytanie retoryczne, skad mieli cash?

      Usuń
    4. Wygląda że oprócz tych pieniędzy ‘od Ciebie’ mieli jeszcze i to sporo.

      Usuń
    5. Handlowanie towarami zakazanymi przynosi spore profity. Ja ich utrzymuje, a oni maja lepiej ode mnie. I gdzie tu sprawiedliwosc?

      Usuń
    6. Sprawiedliwość? A co to?
      Kiedy twoja orka się skończy i odpoczniesz na emeryturze?

      Usuń
    7. Ja juz jestem na emeryturze, a skończe pewnie wtedy, kiedy wydam ostatnie tchnienie.

      Usuń
  2. Czasami wolałabym wrócić na etat z przytupem, ale chyba się nie uda, bo Mamcia coraz bardziej się gubi, gdy mnie nie ma, a ten ... potrafi Ją skołować jeszcze bardziej. Mnie też szlag trafia, że pasożyty mają wszystko i stać ich na puszczenie paru stówek z dymem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie moglo tak w sylwestra padac, jak pada w tej chwili? Przynajmniej krocej by wszystko trwalo i pies nie mialby takiej traumy.

      Usuń
  3. Wróciwszy z sanatorium, wpadłam prosto w święta pełne śmiechu do rozpuku, jak to zwykle w mojej rodzinie bywa. Potem odsypiałam patologiczne godziny zdzierania zwłok przez 3 tygodnie przed 7.00 na basen (cholera, miałam tam odpoczywać!), podobnie w sylwestra. Położyłam się o 22.00, wstałam o 11.00 następnego dnia/miesiąca/roku i przez cały dzień robiłam nic. W przerwie napisałam jeden list i skończyłam czytać książkę, zafundowałam sobie także seans starych odcinków "Sąsiadów" (czeskich Pata i Mata). I to by było na tyle. Dzisiaj cierpię niewymownie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, ze moglas pospac, ja mialam za zadanie ratowanie Toyki, calej w spazmach i histerii. Teraz tez nie moge spac, bo slubny sie ode mnie zarazil i kaszle po nocach. Ja tez kaslalam, kiedy bylam chora, ale on mogl sie wyspac, a ja nie moge.
      Bardzo nie lubilam tego filmu Sasiedzi, taka dewastacja wqrwia mnie do bialosci, to nie na moje nerwy.
      Tez cierpie, wlasnie wrocilam z fabryki i czuje sie, jakby po mnie walec drogowy przejechal, zarowno fizycznie, jak i psychicznie.

      Usuń
  4. A tak a propos baśni i ich zakończeń - ich korzenie są ludowe, więc zawierają ludowe prawdy i zasady moralne - zło zostaje ukarane, a dobro wynagrodzone. Kompletna wiocha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym nazwała te ludowe prawdy i zasady moralne marzeniami ludu.

      Usuń
    2. Kompletną utopią raczej.

      Usuń
    3. Lud jest na ogol przykoscielny i propisowski, a wiec ma dosc swobodne poczucie prawdy i zasad, a jak ludowi nie pasuje, to sa klonice i sztachety. Lud ma nienawidziec wszystkiego, co nie ma korzeni narodowo-polsko-chamskich.
      Ale wspiera sie bajkami i wydaje mu sie, ze w zyciu tez tak ma.

      Usuń
  5. Moja babcia też tak mówiła. I rodzice. A ojciec jeszcze często mówił: koniec i bomba, kto słuchał, ten trąba! Co nieodmiennie powodowało nasz (siostry i mój) wybuch śmiechu :)
    A to, co robią pisowcy, to tzw. racjonalizacja. Tłumaczą samym sobie, dlaczego jest tak, jak jest, używając racjonalnych (czasem tylko pozornie) argumentów :D:D:D Pacany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że tak powiem, trzeba było być racjonalnym wcześniej. A teraz to należałoby oddać ukradzione, odsiedzieć kary, a potem przeprowadzić się do oaz ładu i pokoju typu Białoruś, Rosja lub Iran. Ewentualnie Korea Północna.

      Usuń
    2. Trafil swoj na swego, lud wsi i miasteczek slucha wuca z otwartymi gebami pelnymi pienkow i ubytkow (jak sam ON) i lyka wszystkie wymlaskane prawdy objawione, te narodowe i te religijne. Im wuc dal, wiec beda go czcic i beda gotowi zabijac w jego obronie.

      Usuń
  6. Nie wiedzac NIC o polskiej polityce zmilcze temat jedynie podkreslajac ze wszedzie jest podobnie Pantero - jedni pracuja na drugich, tych co juz maja.
    Moj maz ma 75 lat, no prawie, i nadal pracuje chociaz czesciowo bo chce, bo nie chce sie nudzic w domu.
    Mysle ze lezenie na kanapie bardzo szybko by Cio sie znudzilo a takze to zla metoda spedzania zycia prowadzaca do gnusnosci - aktywnosc, jesli da sie nia zarzadzac i dawkowac , jest zdrowsza.
    Dobrego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, przeciez nie zgnusnialam tak calkiem do reszty, bywalam z Toyka na spacerkach, bo akurat deszcz wymyslil sobie przerwy w padaniu, ale to byly aktywnosci chciane, nie musiane, a to ogromna roznica. Bywalam na roznych rodzinnych spotkaniach, czytalam, zeglowalam po internetach, ale wszystko to byly przyjemnosci. Teraz zaczely sie obowiazki.

      Usuń
  7. Ja kocham tylko jedna bajke o iskierce w popielniku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie ta! Tylko czy kokietowala? Raczej skladala propozycje bez pokrycia.

      Usuń
    2. Nie no, bajke obiecala i opowiedziala, wiec z pokryciem.

      Usuń
    3. No niby tak ale straszliwie krotko gdzie poczatek i koniec bajki w tym samym zdaniu.

      Usuń
    4. No nie kazdy ma talent narratorski, a nie mozna tez zapominac, ze zycie iskierki jest krotkie i w kazdej chwili moze zgasnac w pelnym tego slowa znaczeniu, wiec biedna nie moze rozwlekac opowiesci.

      Usuń
  8. Polska polityka tak naprawdę sprowadza się do walki plemion. Dwa największe wchłaniają mniejsze, nawet jeśli zakłada się, że te mniejsze działają na zasadach koalicji. Widać to po partii pana Petru czy po partii Zbigniewa Ziobro, Jarosława Gowina czy dawniej po LPR czy Samoobrony. PiS nie może politycznie istnieć bez jakiegoś wroga, PO w pewnej mierze też. Tak to widzę.

    U mnie było lepiej niż rok temu, zwłaszcza pod względem samopoczucia. Atmosfera na plus, ogólnie święta i Sylwester w miarę dobrze.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pis bazowal na sklócaniu wszystkich ze wszystkimi, okradaniu panstwa na rympal, nachalnym nepotyzmie i skumulowaniu wszystkich najgorszych cech. <trzeba ich rozliczyc i ukarac, odciac hydrze wszystkie lby, inaczej sie odrodzi.

      Usuń
  9. W mojej pracy dzisiaj na lekcjach uczniowie zasypiali. Musiałam prosić, żeby odwracali się, gdy ziewają, żebym sama nie zaczęła ziewać... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cisnienie powietrza spadlo tak, ze zbieralam je z piwnicy, wiec nie dziwota, ze wszyscy dzisiaj senni i do niczego. Ja tez :)))

      Usuń
    2. bosze bosz jak ja jestem menda pedagogiczna jednak, mogę być nie wiem jak zmęczona, niewyspana, załamana .... a gdy tylko przestąpię próg placówki, to wpadam do klasy, jak torpeda, epatuje Energią i biegam po klasie i wywołuje do MYŚLENIA :-)) wchodzę na wysokie C, wibruję w mózgach swoich uczniów. nie odpuszczam, nie pozwalam spać. Myślećkombinować mitu.
      chyba jestę chora??! czy co?

      Usuń
    3. Obstawiam, ze jestes "czyco"! :)))

      Usuń
    4. Tak, to z pewnoscia musi byc czyco, nie widze innej mozliwosci.

      Usuń
    5. Teatralna, czy Ty coś nielegalnego zażywasz? :-D

      Usuń
    6. Czyca zazywa, czytaj Kalino ze zrozumieniem :)))))

      Usuń
    7. Kalino !! nie muszę :-))))

      Usuń
  10. a ja nie byłam ksienzniczkom chyba, bo mam w dupie motorek...ale też widzę wyraźnie, że mogłabym wieść tryb próżniaczy ale w takim trybie, że, jednak mam wreszcie czas na dużo art. :-))) dobrego roku Anno :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To sie nazywa ADHD i mozna to leczyc, znaczy to z motorkiem, nie zycie prózniacze. Zycie prózniacze to nie choroba, no chyba ze chodzi o prózniakow pisowskich :))))))))))

      Usuń
  11. Słuchałam kiedyś bajek, czytałam je sama. Jako dziecku mówiono mi, że niektóre były nawet prawdziwe. Ciekawe które? Jednak niektóre podobały mi się i do dzisiaj je pamiętam. Ale mijały lata i bajki zastąpiły inne książki i inne historie. Pochłonęłam tego druku całe tony, a dzisiaj pochłaniam kolejne z tą różnicą, że sama mam wpływ na to co czytam.

    Praca? Lubiłam swoją. Uwierzysz, że pracowałam bez urlopów? Sama w to dzisiaj nie wierzę, ale tak było. Teraz jako starsza pani na państwowym utrzymaniu odrabiam zaległości w lenistwie na przykład, ale w takim kontrolowanym. Fajnie jest, a nawet cudownie. Mogę sobie pospać jak długo chcę, planować lub nie planować dnia, wyjść kiedy i gdzie chcę. Pełna samowolka. Możesz mi pozazdrościć (ha ha).

    A pisowcami się nie przejmuję, zostało im tylko pokrzyczeć sobie we własnym gronie, błaźnić się dalej (piszę o nich na drugim blogu) i śnić sny o minionej potędze. Twoja opinia o nich jest mi bliska.
    Pozdrawiam serdecznie... sorry... rozpisałam się nieco...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No oczywiscie, ze Ci zazdroszcze, mialam od piatku przed wigilia do 1 stycznia mala probke pasozytniczego zycia i bardzo mi sie ono podobalo. Ja tez juz jestem na emeryturze, ale chcialabym smarowac chleb maslem, wiec dalej tyram, bo emeryturka licha i na maslo nie wystarcza. :)))
      Nie lekcewazylabym pisu, ma wielkie wsparcie w tym pajacu, ktory moze wszystko wetowac, oddawac sprawy kucharce do zaopiniowania i w najgorszym przypadku moga doprowadzic do przedwczesnych wyborow, ktore tym razem wygraja, bo lepiej przygotuja falszerstwo. Jestem wiec ostrozna z przedwczesna radoscia.

      Usuń
    2. Zdaję sobie sprawę z kim mamy do czynienia (PiS). To bardzo groźni ludzie, których lekceważyć nie należy. Oby aktualnie rządzący tego nie robili (niektórzy z nich już się zachłysnęli), szczególnie, że Duda rozwija skrzydła. Duma i ego tak go rozpierają, że zaraz gotowy pęknąć. Jestem zdystansowana, a na widok tego co dzieje się w polityce, nie jest mi do śmiechu.
      Pozdrawiam serdecznie...

      Usuń
    3. Jestem pewna, ze tym razem juz nie bedzie grubych kresek, bo taki przekręt mozna zrobic tylko raz. Ale breżniew nie odpuszcza, gotow jest na kazda niegodziwosc i oszustwo, bo perspektywa pierdla jest zbyt realna

      Usuń

Zostaw slad, bedzie mi milo.

Maja nas za idiotow?

  Polska swietuje rocznice przystapienia do unii, no ja mysle, skoro ma same korzysci z tego przystapienia, gorzej z tym u nas, ja wolalabym...